Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
koszt "tranzycji" wg Emiele
Autor Wiadomość
Emiele
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-04, 02:23   koszt "tranzycji" wg Emiele

Robię takie podsumowanie, bo w lutym będzie 3 lata, łącznie, od kiedy jestem na hrt. Udało mi się oszacować, że koszty mojej "nibytranzycji" przekroczyły od jej początku kilkanaście tysięcy zł. tj od lutego 2013 do teraz. Wchodziły w to: ceny leków ( z początku poza przepisem lekarskim, :-( ( nie polecam ) ) ; jakby nie było, damskiej garderoby oraz innych duperelek " na próbę" ; potem dojazdy do Warszawy i L, oraz ceny leków ( koszt Neofollinu rocznie to ok 550 zł ), wyżywienie tam na miejscu; badania somatyczne i ten nieszczęsny Kario; nieudane diagnozy psychiatryczne ( bo takie były - kasa poszła w "kanał" :-/ ); "udane" diagnozy psychologiczna oraz psychiatryczna - dojazdy i wyżywienie na miejscu ( Wrocław, Poznań ); depilacje laserowe całego ciała - 199 zł/ zabieg; genderowe "wygłupy" typu tipsy, regulacja brwi, z dojazdami oraz wyżywieniem na miejscu ( Wrocław ) itp; koszty "zmiany danych" z dojazdami itp.
Czy mieszczę się w "normie", czy to dużo ? Dodam, że za wszystko płaciłem z własnej kieszeni, nic nie było na nfz.
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2015-12-04, 08:33   

Emiele napisał/a:
depilacje laserowe całego ciała - 199 zł/ zabieg; genderowe "wygłupy" typu tipsy, regulacja brwi, z dojazdami oraz wyżywieniem na miejscu ( Wrocław ) itp; koszty "


Abstrachując od tego, że nigdy nie wydałbym dowolnej sumy na coś takiego jak depilacja laserowa całego ciała xD - tipsy i regulacja brwi we Wrocku, z wyżywieniem? Zdajesz sobie sprawę, że nie tylko tam robią w Polsce tipsy? :shock: Przepłacona impreza...
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
redorov
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 4
Posty: 88
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-12-05, 19:53   

Kilkanaście tysięcy złotych? To Emiele, ja za ułamek tej kwoty zrobiłam całą tranzycję (nie licząc SRS).

- lekarz (dr Liber): 5 wizyt (550zł za wszystkie)
- badania (na zlecenie dra Libera): ca. 400 zł
- hormony i blokery:około 1500 do 1800 zł (licząc 2 recepty od Robachowego konowała, które są drogie)
- koszty dojazdu do Wawy, Liberca, Ostravy: niewielkie (kilkanaście zł do Wawy, kilkadziesiąt do pozostałych w jedną strone), korzystałam z okazji
- koszty druknięcia pozwu: tyle ile średnio sobie życzy ksero za 4 kopie kilku kartek (pewnie niecałe 10 zł)

Cała sprawa od rozpoczęcia tranzycji ( II 2013r., HRT od 1 III 2014r.) do jej zakończenia (2XII 2014r.) kosztowała mnie niecałe 3000 zł. Wiele rzeczy zrobiłam za darmo (np badania miałam na NFZ, byłam też zwolniona z kosztów sądowych).

Dlaczego tak tanio? Bo jedynie to były koszty inne niż koszty życia. Zasadnicza część tranzycji kończy się z chwilą zmiany danych (SRS czy orchi jest jej finalnym zwieńczeniem).

Pewnie niektórzy się zapytają „Ciekawe jakie ma koszty życia?”. Odpowiedź: 1000zł miesięcznie (składka na mieszkanie, jedzenie, bilet miesięczny na komunikację miejską). Licząc jakieś rozrywki tudzież inne przyjemności ekstra pewnie wzrośnie o 100-200 zł. Cóż, nie jestem wymagająca :->

Jedyny luksus jeśli chodzi o tranzycję to SRS - Chonburi odwiedzę 10 VII, trzy dni póżniej nastąpi zwieńczenie całego procesu.

Mogłabym jeszcze zejść z ceny (i czasowo zajełoby mi to o rok mniej) gdybym nie łaziła do Robachy (u niej zaoszczędzone pieniądze za badania poszły na nierefundowane recepty od niej :-/ ).
_________________
Tró Antycudak
 
 
 
0ZM4
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-05, 20:43   

100 zł miesięcznie to nie jest jakoś dużo za leki
Lajk, pięć razy tyle wydaję miesięcznie na combo psychiatra+seksuolog+endokrynolog
 
 
redorov
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 4
Posty: 88
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-12-06, 11:53   

Odpowiadając na pytanie @Arisu, mogę. I nawet to zrobię.

W kwestii Robachy - łazisz do niej około roku, robisz masę niepotrzebnych badań, na koniec dostajesz od niej receptę na hormony i blokery w ilości „tyle, co kot napłakał” na 100% odpłatność. Mało i drogo.
Opcjonalnie męczysz się z nią nieco dłużej (2 lata od rozpoczęcia tranzycji) i dostajesz od niej papierek potrzebny do sądu.

Robacha nie zna się na transseksualizmie a tym bardziej nie zna się na hormonach. Jeśli zależy Ci na papierku (jakimkolwiek) od niej to poszukaj kogoś innego. Chyba, że masz dużo czasu czy nie jesteś pewna swojej tranzycji.

Piszę to wszystko z własnego doświadczenia - jestem osobą pewną co do bycia TS i jedynym powodem, dla którego do niej chodziłam to był właśnie papierek (nieistotny dla mnie ale ważny dla sądu). Koniec końców załatwiłam go sobie z innego źródła bo nie chciałam się z tą konowałką użerać.
Ale zobaczyć jej minę gdy weszłam na (ostatnią) wizytę ze zmienionymi danymi BEZ JEJ POMOCY i pożreć się z nią nt. jej (nie)kompetencji było warte wyprawy do Łodzi :mrgreen:

W skrócie: πerdol Robaszkę, idź do którejś wymienionych przez Ciebie endo i powiedz, że jesteś TS (nie wiem czy jacyś endo w Polsce znają się na tematyce TS). Jak to nie zabangla to idź do Libera (ten też nie zna się na hormonach ale przynajmniej przepisuje je w sensownych dawkach). .
Logic and simple.
_________________
Tró Antycudak
 
 
 
nunumu
użytkownik
płomyczek

Tożsamość płciowa: ag
Kim jesteś: cis
Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 9
Posty: 953
Wysłany: 2015-12-06, 11:57   

Cytat:
nie wiem czy jacyś endo w Polsce znają się na tematyce TS

Kraków - dr Trofimiuk.
 
 
urmein
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Posty: 24
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-12-06, 16:03   :)

Zabawne ze niektórzy wliczają koszty wyżywienia w koszty tranzycji :D :D Przeciez niewazne gdzie sie w danej chwili znajdujemy jesc i tak trzeba a to wszedzie kosztuje. A co do wydatków miesięcznych na leki typu 100-200 złotych, tyle przecietni palacze na miesiac ze 300zł na fajki wydają..
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-12-06, 20:21   Re: :)

urmein napisał/a:
Zabawne ze niektórzy wliczają koszty wyżywienia w koszty tranzycji :D :D Przeciez niewazne gdzie sie w danej chwili znajdujemy jesc i tak trzeba a to wszedzie kosztuje.

Tak, tylko że widzisz jak akurat siedzisz w domu i jesz rosół + ziemniaki razem z rodzicami, to nie kosztuje to tyle co zapiekanka, frytki czy nawet jakieś "domowe" pierogi w budce w Warszawie czy Krakowie ;)

urmein napisał/a:
A co do wydatków miesięcznych na leki typu 100-200 złotych, tyle przecietni palacze na miesiac ze 300zł na fajki wydają..

Ale jak ktoś nie pali, to jest to dla niego sporo...
_________________
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-07, 03:53   

wendigo napisał/a:

urmein napisał/a:
A co do wydatków miesięcznych na leki typu 100-200 złotych, tyle przecietni palacze na miesiac ze 300zł na fajki wydają..

Ale jak ktoś nie pali, to jest to dla niego sporo...

Święta prawda.

Co do moich kosztów. To ja już tego nie liczę. Poza tym co miałabym w to wliczyć.. Bo jak wszystkie koszta które naprodukowały się dodatkowo wynik będzie wysoki.. A jeżeli miałabym to podać w pln to już w ogóle..
 
 
Danny
użytkownik

Posty: 61
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2015-12-08, 16:32   

redorov napisał/a:
Jak to nie zabangla to idź do Libera (ten też nie zna się na hormonach ale przynajmniej przepisuje je w sensownych dawkach). .
Logic and simple.


liber to raczej przepisuje końskie dawki a nie sensowne, mam dwie znajome ktore od innego lekarza dostaly dawki znacznie mniejsze i obie po krotkim czasie mają juz pełen passing
 
 
lexel
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 63
Posty: 716
Wysłany: 2016-01-30, 00:15   Re: koszt "tranzycji" wg Emiele

Emiele napisał/a:
; genderowe "wygłupy" typu tipsy, regulacja brwi, z dojazdami oraz wyżywieniem na miejscu ( Wrocław ) itp; koszty "zmiany danych" z dojazdami itp.
Czy mieszczę się w "normie", czy to dużo ?

Jak jeszcze próbowałem się przebierać za kobietę to również mnie to bardzo dużo kosztowało na kosmetyki (bo po najtańszych jest się pandą), ubrania etc więc doszedłem do wniosku że mnie mimo wszystko taniej wyjdzie dokończenie wszystkiego w perspektywie reszty życia. Oczywiście oceniam tu tylko moje kwestie finansowe. Więc reasumując myślę że bycie kobietą jest ogólnie bardziej kosztowne niezależnie od tego czy cis czy ts czy cokolwiek innego.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-01-30, 05:27   

lexel, haha, pod tym kątem nie pomyślałem :mrgreen: No fakt, może dobrze, że to zrobiłem, jaka to oszczędność, zwłaszcza na podpaskach XD

(ale poważnie, to może być ciekawy wątek jakby go tak trochę rozwinąć ;) choć niekoniecznie w tym temacie)
_________________
 
 
Wednesday
użytkownik
It's alive!


Punktów: 17
Posty: 677
Skąd: Planeta Ser.
Wysłany: 2016-01-30, 15:45   

lexel napisał/a:
Jak jeszcze próbowałem się przebierać za kobietę to również mnie to bardzo dużo kosztowało na kosmetyki

wendigo napisał/a:
No fakt, może dobrze, że to zrobiłem, jaka to oszczędność, zwłaszcza na podpaskach

Czy ja wiem, czy to taka oszczędność? Sądzę, że jest wręcz przeciwnie. Po prostu w co innego się wtedy inwestuje pieniądze (np. zamiast podpasek - testosteron + tabletki przeciw zatrzymywaniu wody w organizmie lub inne, gdy u kogoś pojawiają się efekty uboczne). A dodatkowe koszty operacji z pewnością wyrównają bilans (czy raczej będzie on ujemny), bo jak nie kosmetyki przez całe życie (właściwie faceci też używają kosmetyków, tylko innych), to w zamian mastektomia. :roll:
Ogólne wydatki (na co dzień):
- hormony - podstawa
- pianka do golenia + maszynki (chyba że ktoś używa elektrycznej)
- jak ktoś się nie goli, a jest w stanie coś konkretnego wyhodować, to pierdoły do trymowania, kiełznania i dbania o zarost (ew. barber, jeśli się nie umie samemu dobrze podkręcić wąsa)

Do tego wymiana garderoby (czyli także zakup porządnego garnituru).
Jak ktoś ma potrzebę - pakery, spłaszczacze, cuda i niewidy.

Koszty dojazdów w miejsca, w które normalnie nie byłoby potrzeby jeździć.
Koszty wystawienia diagnoz i opinii (ich jakość/wartość rzeczywista to odrębny temat), a także samych wizyt u osób, których normalnie nie trzeba byłoby odwiedzać.


lexel napisał/a:
Więc reasumując myślę że bycie kobietą jest ogólnie bardziej kosztowne

Trzeba mieć na uwadze również fakt, że kobieta niekoniecznie musi chcieć używać stu tysięcy kosmetyków, a facet niekoniecznie musi nie chcieć.


Także słaby to argument za tranzycją (wiem, że zapewne nie jedyny, ale jednak...). A jak komuś się jeszcze falloplastyka marzy, to już w ogóle wychodzi w chrust drożej. Bo chyba nie wydacie (przez całe życie) na kredkę do oczu i lakier równowartości tych operacji? A jeśli tak, to co wy, cholera, za kredek używacie? :mrgreen:

Podsumowując, tranzycja - jeśli brać pod uwagę czynnik ''co wyjdzie taniej'' - zdecydowanie się nie opłaca.
_________________
What a dark and dreadful morning. I love it.
 
 
 
moonchild
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 7
Posty: 126
Wysłany: 2016-01-30, 16:13   Re: koszt "tranzycji" wg Emiele

Emiele napisał/a:
Robię takie podsumowanie, bo w lutym będzie 3 lata, łącznie, od kiedy jestem na hrt. Udało mi się oszacować, że koszty mojej "nibytranzycji" przekroczyły od jej początku kilkanaście tysięcy zł. tj od lutego 2013 do teraz.


Hmm... Ja tyle wydałam w rok :oops:
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-01-31, 01:03   

Wednesday napisał/a:

Czy ja wiem, czy to taka oszczędność? Sądzę, że jest wręcz przeciwnie. Po prostu w co innego się wtedy inwestuje pieniądze (np. zamiast podpasek - testosteron + tabletki przeciw zatrzymywaniu wody w organizmie lub inne, gdy u kogoś pojawiają się efekty uboczne). A dodatkowe koszty operacji z pewnością wyrównają bilans (czy raczej będzie on ujemny), bo jak nie kosmetyki przez całe życie (właściwie faceci też używają kosmetyków, tylko innych), to w zamian mastektomia. :roll:

Nie no, jasne, to było trochę żartobliwie ;)
Chociaż ja wczoraj na serio podliczyłem na szybko i wyszło mi, że testosteron jest tańszy niż podpaski :P
_________________
 
 
Jeżynka
użytkownik

Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 943
Posty: 1161
Wysłany: 2016-01-31, 01:37   Re: koszt "tranzycji" wg Emiele

lexel napisał/a:
Więc reasumując myślę że bycie kobietą jest ogólnie bardziej kosztowne niezależnie od tego czy cis czy ts czy cokolwiek innego.

Zależy jeszcze od tego, kto kupuje gumki.

Nie wiem czy średnio mężczyźni wydają tak dużo mniej od average kobiet na swój wizerunek. To raczej kolejny z mniej prawdziwych stereotypów.
 
 
Wednesday
użytkownik
It's alive!


Punktów: 17
Posty: 677
Skąd: Planeta Ser.
Wysłany: 2016-01-31, 01:54   

wendigo napisał/a:
Nie no, jasne, to było trochę żartobliwie

Wiem, ale tak mnie naszło, by spojrzeć też na to od drugiej strony, tak dla równowagi. :P . Ameryki nie odkryłem, ale chociaż sobie głośno pomyślałem.
Cytat:
Chociaż ja wczoraj na serio podliczyłem na szybko i wyszło mi, że testosteron jest tańszy niż podpaski

Ja nie liczyłem, ale tak coś podejrzewałem. Dlatego wspomniałem też o dodatkowych pigułkach. :mrgreen:
_________________
What a dark and dreadful morning. I love it.
 
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-01-31, 01:54   

Myślę, że jednak mimo wszystko cis faceci wydają mniej niż cis kobiety... Może teraz po woli się to zmienia, ale przecież czasy gdzie facet miał mydło i dezodorant (i ewentualnie maszynkę do golenia) wcale jeszcze nie są tak daleko za nami...
Znaczy ja się słabo orientuje ale generalnie używamy tego samego: mydło/żel do mycia, szampon, akcesoria do golenia (bo przecież kobiety też się golą tylko w innych miejscach, to i czasem jeszcze więcej tego mają), dezodorant, perfumy, a nawet zaszalejmy powiedzmy że krem do twarzy czy ciała kupują obie płcie. Ale cała reszta to już w 95% jednak kobiece akcesoria (do makijażu itp.).
_________________
 
 
lexel
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 63
Posty: 716
Wysłany: 2016-01-31, 17:16   

wendigo napisał/a:
lexel, haha, pod tym kątem nie pomyślałem :mrgreen: No fakt, może dobrze, że to zrobiłem, jaka to oszczędność, zwłaszcza na podpaskach XD

(ale poważnie, to może być ciekawy wątek jakby go tak trochę rozwinąć ;) choć niekoniecznie w tym temacie)

Nie zapominaj o jakimś opakowaniu metafenu lub antykoncepcji hormonalnej aby zatrzymać ból, wtedy trzeba doliczyć 5-30 zł
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,12 sekundy. Zapytań do SQL: 9