[michagros]

Co mogę zrobić, gdy w pracy dzień w dzień nie mam co robić?
Dołuje mnie to okropnie, bo w ogóle się nie rozwijam. Marnuję tyle godzin.
Ze mną w biurze jest jeszcze 2 pracowników dlatego nie mogę czytać książek. Muszę udawać, że pracuję. Często też siedzę w ukryciu na internecie ale ileż można?
Chciałabym zmienić pracę, ale to niemożliwe, bo jestem jeszcze przed zmianą danych a mój wygląd raczej wskazuje na to, że jestem K. Zmiana pracy byłaby teraz dla mnie niezwykle stresująca.
Co mam robić??

Co mogę zrobić, gdy w pracy dzień w dzień nie mam co robić?
Dołuje mnie to okropnie, bo w ogóle się nie rozwijam. Marnuję tyle godzin.
Ze mną w biurze jest jeszcze 2 pracowników dlatego nie mogę czytać książek. Muszę udawać, że pracuję. Często też siedzę w ukryciu na internecie ale ileż można?
Chciałabym zmienić pracę, ale to niemożliwe, bo jestem jeszcze przed zmianą danych a mój wygląd raczej wskazuje na to, że jestem K. Zmiana pracy byłaby teraz dla mnie niezwykle stresująca.
Co mam robić??

[Alpaka]

Znajdz sobie hobby, ktore cie interesuje i doksztalcaj sie z niego teoretycznie w trakcie pracy.
Skoro siedzisz po kryjomu w internecie, to rownie dobrze mozesz po kryjomu czytac teksty dotyczace tych hobby na komputerze.

[wendigo]

Ewentualnie możesz też pisać - jeśli lubisz, a jak nie to może polubisz

[michagros]

Jestem typowym umysłem ścisłym, więc pisanie odpada. Chyba, że pamiętnik.
Z tym hobby to się zgodzę. Tylko, że już sprawdzałam te same strony internetowe setki razy i nie mam pomysłu, co wpisać jeszcze w wyszukiwarkę.
Od września będę na 2 roku technika rachukowości, to będę się uczyła chociaż tego.
Dzięki za pomysły.

A co myślicie o zmianie pracy, gdy będę już prawnie K?
Nie wiem, jaką reakcję okaże szef, jak go poinformuję, że już nie jestem M. Ale bardzo bym chciała zmienić i ludzi i miejsce zamieszkania po zmianie danych.

Jestem typowym umysłem ścisłym, więc pisanie odpada. Chyba, że pamiętnik.
Z tym hobby to się zgodzę. Tylko, że już sprawdzałam te same strony internetowe setki razy i nie mam pomysłu, co wpisać jeszcze w wyszukiwarkę.
Od września będę na 2 roku technika rachukowości, to będę się uczyła chociaż tego.
Dzięki za pomysły.

A co myślicie o zmianie pracy, gdy będę już prawnie K?
Nie wiem, jaką reakcję okaże szef, jak go poinformuję, że już nie jestem M. Ale bardzo bym chciała zmienić i ludzi i miejsce zamieszkania po zmianie danych.

[Alpaka]

Książki w .pdf/.epub?
Książki w temacie hobby?

[wendigo]

[michagros]

Oczywiście, że nie chcę. Ta praca to marnowanie czasu i umiejętności, które nabyłam w trakcie studiów. Wcześniej tak nie było. A teraz od paru miesięcy jest taki zastój, że juz mam nerwicę, jak myślę, że mam tu przyjść.

Chciałabym już teraz ją zmienić, ale nie chcę jako M.

Ktoś coś pisał, że komuś się udało znaleźć pracę jako K mimo, że miał w dowodzie M. Chciałabym tak...

Oczywiście, że nie chcę. Ta praca to marnowanie czasu i umiejętności, które nabyłam w trakcie studiów. Wcześniej tak nie było. A teraz od paru miesięcy jest taki zastój, że juz mam nerwicę, jak myślę, że mam tu przyjść.

Chciałabym już teraz ją zmienić, ale nie chcę jako M.

Ktoś coś pisał, że komuś się udało znaleźć pracę jako K mimo, że miał w dowodzie M. Chciałabym tak...

[misias]

Jestem w podobnej sytuacji, z tym, że nie muszę udawać, że pracuję. Prowadzę biuro jednej z filii firmy, jednak nie mam współpracowników, którzy są ze mną na co dzień. Pojawiają się sporadycznie na godzinę czy dwie. Siedzę sama 8 godzin dziennie w internecie i już 200 milionów razy przeglądałam wszystkie strony, które mnie interesują. Dziennie mam może 20 minut w ciągu których ogarnę wszystkie moje papierzyska, reszta czasu to walka z nudą. Czasami, gdy naprawdę nie mam już co robić zaczynam sprzątać biuro, układać wszystko na półkach od nowa itd. Z wykształcenia jestem farmaceutką, poprzednio pracowałam w aptece i tego mi właśnie brakuje. Aby zabić nudę dużo czytam (ebooków), przeglądam różne fora internetowe, publikuję własne posty i odliczam czas do 16:00 Nie wiążę tej pracy z moją przyszłością, więc jakoś przetrwam ten niecały rok.
PS. Czy twoi współpracownicy mają inne obowiązki niż Ty? Zastanawiałaś się może nad tym, czy oni też nie udają? Może fajniej poudawać razem?

[IzaIzulka]

A ja mam ostatni tydzień stażu i też mnie już kur... łapie. Jeszcze mam w pokoju obok 3 kobiety starsze i mnie podrywały na początku... jizz. Nie widziały mnie jako K. Ale to dobrze, bo by jeszcze wpadły w kompleksy. Nienawidzę miejsc, gdzie ktoś zwraca się do mnie oficjalnie w formie męskiej - "Pan - forma grzenościowa da faq". Może kiedyś będę kochała takie miejsca, ale teraz "jak najdalej stąd".

[michagros]

Nie chciałaś Misias iść do pracy do apteki? Tam byś non stop miała coś do roboty. Chyba, że nie chciałaś się spotykać z obcymi ludźmi.

Jeden z moich współpracowników zarabia 3 razy więcej niż ja i też się obija. Widzę, że non stop siedzi na internecie.

Zastanawia mnie, dlaczego szef trzyma takich jak my, skoro musi wydawać niemałe pieniądze na pensje, a firma w ogóle się nie rozwija...

Już bym wolała iść na bezrobocie i poszukać jakiejś pracy w biurze tłumaczeń online niż siedzieć tu i nie wiedzieć, co robić...

Nie chciałaś Misias iść do pracy do apteki? Tam byś non stop miała coś do roboty. Chyba, że nie chciałaś się spotykać z obcymi ludźmi.

Jeden z moich współpracowników zarabia 3 razy więcej niż ja i też się obija. Widzę, że non stop siedzi na internecie.

Zastanawia mnie, dlaczego szef trzyma takich jak my, skoro musi wydawać niemałe pieniądze na pensje, a firma w ogóle się nie rozwija...

Już bym wolała iść na bezrobocie i poszukać jakiejś pracy w biurze tłumaczeń online niż siedzieć tu i nie wiedzieć, co robić...

[misias]

michagros, pracowałam w 2 aptekach, jednak etaty zostały zlikwidowane i złapałam się tej pracy w biurze, bo zostałabym bez dochodów. Mieszkam w małym miasteczku, które nie oferuje dużego spektrum zatrudnienia, więc człowiek łapie co może aby przetrwać.

[wendigo]

Współczuję Wam, też kiedyś byłem na stażu w biurze i musiałem udawać, że mam co robić. Już w niedzielę w południe robiło mi się gorzej że na drugi dzień z rana muszę tam znowu iść Przeczytałem sporo książek, na bieżąco śledziłem wiadomości na interii i onecie, po kilka razy wchodziłem na "swoje" fora i napisałem ze dwa opowiadania.

[michagros]

Zdecydowałam, że jeśli zdam pierwszą kwalifikację, której wyniki będą w piątek, to zacznę rozsyłać CV. Mam o tyle dobrze, że mieszkam niedaleko Łodzi, więc tam ofert jest o wiele więcej z moimi umiejętnościami.
Współczuję Misias, że nie masz za wiele perspektyw pracy. Moje miasto też nie jest za duże, ale aptek w bród.
A ty Iza co planujesz po stażu?

Zdecydowałam, że jeśli zdam pierwszą kwalifikację, której wyniki będą w piątek, to zacznę rozsyłać CV. Mam o tyle dobrze, że mieszkam niedaleko Łodzi, więc tam ofert jest o wiele więcej z moimi umiejętnościami.
Współczuję Misias, że nie masz za wiele perspektyw pracy. Moje miasto też nie jest za duże, ale aptek w bród.
A ty Iza co planujesz po stażu?