[Emu]

Transkoleżanka szukała dobrego podkładu kryjącego i Rafalala poradziła jej Dermacol. Obejrzałyśmy je sobie w sieci. Trochę tu mojej winy, bo doradziłam jej trochę ciemniejszy odcień, niż początkowo chciała - wydawało mi się, że będzie pasował. I. przyłożyła rękę do obrazka i wydawało się, że pasuje bardzo dobrze. Zamówiłam na swój adres, przedwczoraj I. u mnie była... I niestety okazało się, że podkład jest o wiele za ciemny. (Dodam, że I. lubi wyglądać blado.) Wyglądała w nim okropnie, jak w jakiejś masce. Ogromny kontrast. Ostatecznie to zmyła i tylko się przypudrowała, klnąc na czym świat stoi.
Przy tym Dermacol, poza niedopasowaniem odcienia, JEST dobry: rzeczywiście mocno kryje, do tego stopnia, że trudno się go ściera...
Ja nie znam się na makijażu, nie maluję się w ogóle, nawet nie mam w domu żadnych kosmetyków upiększających. Może któraś z Was wie: czy Dermacol da się kupić gdzieś nie w sieci? Może znacie jakiś inny dobrze kryjący podkład, który można dostać w zwykłych drogeriach? Mamy nauczkę: absolutnie nie można kupować takich rzeczy bez obejrzenia na żywo, ale w każdym razie I. nadal nie ma dobrego podkładu...

[end_of_words]

Cytat:

Wyglądała w nim okropnie, jak w jakiejś masce.

Przecież tak właśnie się wygląda w podkładzie kryjącym. Dobre fluidy są drogie.

Do czego koleżanka go potrzebuje?

Cytat:

Wyglądała w nim okropnie, jak w jakiejś masce.

Przecież tak właśnie się wygląda w podkładzie kryjącym. Dobre fluidy są drogie.

Do czego koleżanka go potrzebuje?

[moonchild]

Nie lubię Dermacolu. Fakt, dobrze kryje i warto go mieć w swojej kosmetyczce, ale jest zbyt toporny. Z dobrze kryjących podkładów polecam przede wszystkim Vichy Dermablend, szczególnie wersję do ciała, która jest fantastyczna i moim zdaniem kryje zdecydowanie lepiej niż klasyczny Dermablend. Uwielbiam także podkład Estee Lauder Double Wear, wygląda pięknie na twarzy, ponadto jest bardzo trwały. Polecam też podklady Kryolan Ultrafoundation, TV Paint Stick lub tańszą wersję Maxfactor Panstik. Jeśli masz dostęp zajrzyj do salonu MAC. StudioFix (czy w kompakcie, czy w formie płynnej) to genialny kosmetyk, który jest w stanie zakryć wiele. Z korektorów moim numerem jeden jest Benefit Boing

[Fizia]

Jeśli ma kryć zaciemnienia od zarostu to ja pamiętam marki Kryolan - kosmetyki sceniczne- TV Paint Stick. Doskonałe krycie i odporny na pot. Faktycznie trzeba dobrać przed zakupem . Dla wstydziaków - można kupić tester i później kupić dobry, ale taniej jest przełamać się i iść do sklepu w którym mają testery i dobrać sobie. A najlepiej to iść jeszcze dalej i usunąć sobie zarost - ja poczułam się "wolna" i poczułam jaka to frajda robić makijaż dopiero w momencie jak mogłam zacząć używać delikatnych niescenicznych podkładów dla zwyczajnych kobiet Sceniczne Kryolany kryją ekstra, ale wygląda to jak "tapeta" po prostu

[end_of_words]

A ja wam powiem że mk zwykle przeginają z make upem. Jeżeli ktoś jest na HRT, nie musi ukrywać jakichś zadraśnięć etc. niedoskonałości to nie ma co nakładać na twarz tapety bo od tego skóra nie może oddychać i cera wam się psuje. Kupice sobie jakiś lekki nawilżający podkład jeżeli potrzebujecie wyrównać kolorystykę i używajcie go minimalnie a zobaczycie że to ładnie wygląda.

Zresztą, co ja mówię o mk, ciski często w tym przebijają. Ile razy widziałam dziewczynę 2x lat zrobioną na styl crossdressingowy. Okej kwestia estetyki indywidualnej, nie jestem jakąś blogerką modową. Ale myślę że ciepły uśmiech i naturalny rumieniec wypadają lepiej niż zrobiony różem.

A ja wam powiem że mk zwykle przeginają z make upem. Jeżeli ktoś jest na HRT, nie musi ukrywać jakichś zadraśnięć etc. niedoskonałości to nie ma co nakładać na twarz tapety bo od tego skóra nie może oddychać i cera wam się psuje. Kupice sobie jakiś lekki nawilżający podkład jeżeli potrzebujecie wyrównać kolorystykę i używajcie go minimalnie a zobaczycie że to ładnie wygląda.

Zresztą, co ja mówię o mk, ciski często w tym przebijają. Ile razy widziałam dziewczynę 2x lat zrobioną na styl crossdressingowy. Okej kwestia estetyki indywidualnej, nie jestem jakąś blogerką modową. Ale myślę że ciepły uśmiech i naturalny rumieniec wypadają lepiej niż zrobiony różem.

[Fizia]

no ja nie mogę mówić za wszystkie MK, ale dla większości znanych mi trans-koleżanek problem stanowiło zakrycie zaciemnienia od męskiego zarostu - i to tylko makeup sceniczny "daje radę" Żaden zwykły podkład , nawet na zwykły korektor - nie da rady tego pokryć.

@ "end of words" - mówisz chyba o "fetyszowym" makijażu a'la ruska "baba w babie" czy a'la papuga - to inna bajka, sprawa powiedziałabym "gustu" (lub raczej bezguścia : ) ) tych kobiet. MK powinny jak ognia takiego "stylu" unikać bo tylko zwraca uwagę na twarz i musi być ona niezwykle kobieca aby dobrze wyglądał. Genetyczne kobiety moim zdaniem wyglądają w takim makijażu "tylko" głupio, ale dla transkobiet taki ciężki makijaż przeważnie psuje passing

ale jak się ma jeszcze zarost to trzeba go ukryć podkładem scenicznym i dlatego jest tak ważne, aby go dobrać kolorystycznie, aby nie było potrzeby walić na niego jeszcze 3 warstw innych kosmetyków aby poprawić kolor

[Emu]

I. nie ma mocnego zarostu. Ma to szczęście, że jest młodą dziewczyną i nie zdążył jej wyrosnąć mocny zarost. Ale trochę widać, przez zwykły puder czasem przebija. Poza tym kwestia pryszczy, choć odkąd bierze hormony (a ściślej blokery), też dosyć poznikały.
Co to jest ten MAC? Ja jestem analfabetką kosmetyczną, więc nic mi to nie mówi... W każdym razie przekażę rady.

[moonchild]

[Alpaka]

[Misia_m]

Osobiście korzystam z revelona i jest naprawdę dobry, ładnie kryje choć może być trochę przyciężki. ładnie też się stapia ze skórą no i można go dobrać sobie w rosmanie, a potem za połowę ceny kupić w internetach #protip