Wolne Forum Transowe :: Zobacz temat

Kim_jestem · Wysłany: 2017-10-03, 20:54 **Czesc. Jak mam odkryc siebie?**

Witam

Od dłuższego czasu, a w zasadzie od ponad 10 lat zadaje sobie pytanie kim ja właściwie jestem i jaką rolę odgrywam w Naszym społeczeństwie. Po dziś dzień nie znalazłem żadnej wiążącej odpowiedzi. Skusilem sie na wizyte u seksuloga i jest ona zaplanowana na 24.10.

Wszystko zaczelo się, gdy byłem dzieckiem... Obracalem się w srodowisku samych kuzynow. Razem spedzalismy wspolny czas... Wspolna nauka jazdy na rowerze, - nie bylo, ze boli - kolana zdarte, zakrwawione i mimo bolu wsiadalem i jechalem dalej, jazda na motocylku, na traktorze, praca w polu, gra w pilke nozna, zabawa resorkami, wbijanie gwozdzi w dechy i tworzenie z nich samolotow, gry komputerowe - wojenki, wyscigi, etc... Prababcia nazywala mnie babo-chlopem choc nie zdazylem zapytac jej dlaczego tak uwazala. Mama ubierala mnie roznie.. Byly to zwykle dresy jak i sukienki, ktorych raczej nienawidzilem tak samo jak ukladania wlosow

przy czesaniu darlem sie w nieboglosy ;-)

W przedszkolu bawilem sie glownie samochodami... Pamietam, gdy raz ucieklem z przedszkola i przed soba mialem zabawke - samochod ciezarowy na ktorym opieralem rece i nim sobie jechalem

Nie umiem konkretnie tego opisac. W wieku 8 lat po raz pierwszy pocalowalem dziewczyne.. Z jezyczkiem :-o

tak strasznie mi sie to spodobalo, ze prosilem o wiecej. Kiedy bylem nastoletkiem nic nie minelo.. Procz tego, ze zaczalem sie malowac i miec wlosy do ramion - tego wymagalo społeczeństwo. . Jako nastolatek kochalem sie w dziewczynach... Podawalem sie przez Internet za faceta, potrafilem swoim charakterem rozkochac niejedno serce, ale czar pryskal za kazdym razem, gdy mialo dojsc do spotkania lub rozmowy telefonicznej Budzilem sie i mowilem... Mam cialo kobiety i co z tego, ze moje wnetrze mowi mi inaczej. Raz bylem tak zauroczony dziewczyna, ze namowilem kolege by w imieniu mojego wymyslonego faceta w sieci zadzwonil do dziewczyny z ktora pisalem i udowodnil na podstawie glosu, ze ma ona do czynienia z facetem. Zastanawiala sie dlaczego tylko piszemy, a nie rozmawiamy telefonicznie - chcialem ten kontakt przeciagnac, bo byla bardzo fajna i wpadlem po prostu na pomysl by namowic kolege na krotka rozmowe z nia. Probowalem zmian tonacji, glosu.. Ale nie udawalo sie. Nie wiedzialem wtedy o osobach trans. Zauroczylem sie eowniez w kolezance z gimnazjum.. Tutaj tez na gg napisalem do niej jako facet, potajemnie spelnialem jej male marzenia. Chciala wtedy akwarium - ukradlem rodzicom 100 zl, kupilem i rybki miala choc w domu byly niezle konsekwencje

potem niestety to wyszlo.. Napuscila na mnie 3 dziewczyny, ktore niezle mnie poturbowaly i do dzis mam problem z kolanem, :oops:

w szkole wisialy zdjecia majace na celu obrazic mnie. Przeprosiny nic nie daly, bo ona... Miala nadzieje. Po prostu byc moze dobry bajerant ze mnie byl. Rodzice przylapali nastolatka na tym.. Powstaly klotnie, chcieli brac mnie do lekarza psychiatry, bo wedlug nich dzialo sie cos ze mna niezbyt dobrego. Ja sam wtedy nie wiedzialem czemu tak robie.. Mialem 14 - 15 lat i brak wiedzy o korekcie plci. Po prostu tak mialem i uwazalem, ze jest to normalne. Potem zaczal sie okres kiedy kradlem ciuchy z szafy ojczyma i wychodzilem w nich na ulice, do ludzi. Chcialem byc odbierany jako plec przeciwna i czulem sie z tym wspaniale. Jest tak po dzis dzien - meski styl ubioru, ale juz nie kradne tylko kupuje za wlasne zarobione pieniadze

. Przerabialem okres spotowych stanikow majacych na celu splaszczyc mi odstajace dwie gory, duzo cwiczylem, bo chcialem byc Misiakiem, ale w ciele kobiety ciezko cos fajnego wyrobic..Przynajmniej ja nie widze w tym nic fajnego. W wieku 17 lat odkrylem, ze jest cos takiego jak lesbijki.. Pomyslalem hmm .. Jestem lesba skoro lubie kobiety, one na pewno takie osoby lubia i nie bedzie problemu z akceptacja. Problem pojawil sie w momencie zblizen.. Nie chcialem byc dotykany i nie potrafilem sprecyzowac dlaczego. Godzilem sie na sprawianie przyjemnosci jednostronnie, ale ja chcialem pozostac w ciuchach.. Nie chcialem by patrzyly lub dotykaly. Moje zwiazki byly spisane na porazke

nie kazda godzila sie na uzywanie strapona, a ja bardzo chcialem.. Tylko wtedy czulem sie soba. Mesko, dominujaco...

Nie wiem czemu, ale jako nastolatek zaczalem golic sobie uda, brzuch w celu zrobienia sobie paseczka dzieki czemu bez depilacji mam bardzo fajne owlosienie - gole sie kiedy musze, kiedy wymaga tego Dana sytuacja.. Czyli praca. Mam szatnie z dziewczynami. Owlosienie ogolnie nie przeszkadza mi

nienawidze wrecz depilacji... :-/

Ogolnie nadal nosze wlosy do ramion, do makijazu przywyklem po tylu latach...Stwierdzilem, ze skoro mam gebe kobiety i nic z tym nie da sie zrobic - postura juz jest inna, to niech ta kobieta jakos wyglada. W Internecie jestem soba.. Uzywam koncowek on.. Na co dzien jednak koncowek przypisywanych do plci biologicznej..

W srodku jestem rozdarty, musialem zmienic prace ktora mnie satysfakcjonowala i dawala niezle warunki Finansowe.. Zrezygnowalem tylki dlatego, bo musialem Ubierac damskie ciuchy... Wybralem stanowisko pracownika produkcji, bo tam nie mam kontaktu z Klientem. Marze o powrocie do dawnej pracy, Marze o ubraniu garniaka, który Swietnie bedzie na mnie lezal. Marze by w pelni byc odbierany jako mezczyzna.

Z wiekiem jest coraz trudniej. Mam obecnie 25 lat. Bije sie z samym soba. Nie jestem jakims tam twardzielem choc wszystko na zewnatrz udaje mi sie tuszowac. Chcialem zaakceptowac siebie takim jakim jestem, ale tak sie nie da przez co pewnosc siebie spada.

Co myslicie? Jakies rady? Ktos ma / mial podobnie?

Powiem szczerze - boje sie wizyty pierwszej.

Sorry za chaotyczny opis. Nadal nie wiem kim jestem heh

Dodałam do użytkowników. /Freja

Maxine · Wysłany: 2017-10-03, 21:01

Witaj na forum :-*

Kim_jestem · Wysłany: 2017-10-03, 21:06

Moj ojciec byl kulturysta - pakowal w siebie sterydy na porost miesni. Czy to moze byc przyczyna tego, ze jestem uwieziony w ciele kobiety? Dopiero diagnoza da 100 procent odpowiedz, wiadomo.