Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Kim ja jestem, co robić?
Autor Wiadomość
Ngtz
użytkownik
Ngtz

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: bez zaimków
Posty: 2
  Wysłany: 2017-07-24, 19:00   Kim ja jestem, co robić?

Witam, mam na imię Jakub i 17 lipca skończyłem 17 lat. Od dłuższego
czasu (kilka lat) odczuwam dysforię, która może być dysforią płciową.
Z powodu bardzo kiepskiego samopoczucia chodziłem do psychologa w
wieku gimnazjalnym, następnie do czasu teraźniejszego regularnie (co
kilka miesięcy) widuję się z psychiatrą, która przepisuje mi leki
antydepresyjne. Przyjmuję teraz lek aktywizujący, Seronil. Dzięki
niemu jestem aktywniejszy, lecz czuję się nadal, jakby czegoś mi
brakowało w życiu.
Od prawie zawsze nienawidzę swojego ciała; swojego
tłuszczu na brzuchu, przez którego kompleksy z nim związane schudłem
12 kilo (niedawno miałem 53 kilo, co przy wzroście 178 cm oznaczało
wychudzenie), swojego owłosienia, które notorycznie golę i wyrywam,
brzydzę się mojej odrzucającej męskiej figury i męskiego głosu, z
którym nic nie mogę zrobić. Czuję się, jakbym był w niewłaściwym
ciele.
Od małego fascynowała mnie kobiecość, zadawałem i zadaję się
głównie z dziewczynami, mam delikatne i wrażliwe usposobienie, przez
które często byłem gnębiony w gimnazjum. Bardzo interesuję się typowo
,,babskimi" rzeczami; modą, kosmetykami, rozmowami z przyjaciółkami.
Sport mnie w ogóle nie interesuje. Z tego powodu jestem z natury
wątłym chłopcem, co mi się nie podoba, lecz dużo bardziej nie
podobałbym się w ciele umięśnionym, typowo męskim.
Na szczęście dzięki lekom stałem się odważniejszy, dzięki czemu nie boję się już zapuścić
włosów na głowie, nosić czarnych soczewek, ekstrawaganckiego ubrania
czy m.in depilować nóg. Wszystko to jednak nie podoba się mojej mamie,
która samotnie wychowuje mnie od 12 lat. Pamiętam, że w dzieciństwie
bawiłem się lalkami zamiast samochodami czy piłką. Ta sama mama, która
akceptowała mnie gdy miałem 10 lat i ubierałem się i wyglądałem
niezbyt męsko, teraz niemal codziennie pyta się mnie; ,,czemu nie
mógłbyś być jak inni chłopcy?" ,,czemu nie mógłbyś być ładnie
zbudowany jak facet, ubierać się jak facet i mieć krótką fryzurę" gdy
to to, co mi się najbardziej nie podoba. Mam problemy o noszenie
kolczyków, niską wagę ze względu na kompleksy z ciałem, usuwanie
owłosienia, soczewki czy chęć robienia sobie warkoczyków na dłuższych
włosach.
Teraz, w końcu po opowiedzeniu jej o moim problemie sugeruje, że mnie ,,[terefere]" i że ,,nie będę sobie niszczyć całego życia". Tłumaczenia nic nie dają, ważniejsza jest praca i przeprowadzka do nowego domu. Mówi mi, że nigdy mi nie pomoże.
Moje przekonanie, że coś ze mną nie tak zaczęło się, gdy napotkałem się na osoby trans. Pierwsza moja styczność była w starym
filmie/bajce ze Scooby'm Doo, gdzie Kudłaty po wypiciu/zjedzeniu
czegoś zmienia się w kobietę. Tak to mi się spodobało, że pamiętam do
dzisiaj. Oprócz tego napotykałem się na osoby trans w telewizji,
internecie. Wydawało mi się, że to po prostu może być jakiś fetysz, w
końcu wtedy dojrzewałem i hormonki mi szalały. Teraz myślę, że tak mi
się spodobały takie osoby nie ze względu na preferencje seksualne,
tylko ze względu na chęć zostania jak jedna z tych osób. Wsparcie
dostaję teraz od kilku osób i wszystkie zalecają mi udanie się po
pomoc.
Nie mam pojęcia, czy czuję się kobietą, czy chciałbym nią
zostać. Jedyne, na czym mi teraz najbardziej zależy to zmienienie
całego mojego ciała, żeby mi się w końcu spodobało. I w tym jest
problem, bo żadna z męskich sylwetek mi nie odpowiada, odrzucają mnie
wręcz. Czy to szczupła sylwetka, czy to umięśniona, czy to trochę
pulchna. Wszystkie je posiadałem i nie byłem z nich szczęśliwy,
wstydziłem się nich. Jedyne co mi naprawdę pasuje to sylwetka kobieca,
marzę o przytyciu w rejonach bioder, nóg, klatki piersiowej.
Chciałbym, żeby coś takiego się stało i jestem przekonany, że takie
ciało by mi się podobało, bez względu na ilość tuszy czy mięśni.
Cechami, które absolutnie uwielbiam u dziewczyn to gładka skóra, czy
dużo mniejsze owłosienie. Nawet mój męski zapach mi bardzo
przeszkadza. Przez te wszystkie rzeczy nie wiem kim jestem. Takie coś,
jak terapia hormonalna jednocześnie mnie ogromnie ekscytuje i lekko
przeraża.
Pomimo 100% zgodności moich objawów z negatywnymi objawami osoby transgenderycznej, jestem w jednej wielkiej represji. Pomimo to jeszcze nigdy wcześniej nie czułem się tak nienaturalnie w moim ciele. Czuję się ogromnie winny, że zawracam ludziom głowę i nawet nie wiem, czy mój problem jest na tyle poważny żeby tracić komuś czas... Mimo to zwracam się do Państwa, bo nie wiem co innego mógłbym zrobić. Z całego serca proszę o pomoc, ponieważ już nie daję rady.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za uwagę.
 
 
inka
moderator
to hell and back

Preferowany zaimek: ona
Punktów: 196
Posty: 1335
Skąd: Wars&Sawa
Wysłany: 2017-07-24, 19:37   

ello!
witaj, wszystko co piszesz zgadza się z głównym nurtem odczuć które ja doznałam, aczkolwiek ja spróbowałam tą przysłowiową dziewczynę odstawić do zapomnienia. Pomimo podjęcia męskiej roli, a nawet hiper męskiej, bo wyrósł ze mnie niczym Marine, nie udało się pozbyć tego uczucia kobiecości.
Do tej pory nie poznałam jednej osoby której by to się powiodło. Niektórzy nadal cierpią, a inni podjęli się walki o siebie zamiast walczyć z wiatrem kłamstwa i presją otoczenia.
Wybór jest twój, ale jeśli jedno mogę tobie poradzić to to że tranzycja powinna być podjęta już po wyczerpaniu wszystkich innych możliwości.

Good Luck!

PS:
A więc może zacznij od ustawienia sobie w danych "Tożsamości Płci" jako: Dziewucha?
 
 
Ngtz
użytkownik
Ngtz

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: bez zaimków
Posty: 2
Wysłany: 2017-07-24, 19:46   

inka napisał/a:
ello!
witaj, wszystko co piszesz zgadza się z głównym nurtem odczuć które ja doznałam, aczkolwiek ja spróbowałam tą przysłowiową dziewczynę odstawić do zapomnienia. Pomimo podjęcia męskiej roli, a nawet hiper męskiej, bo wyrósł ze mnie niczym Marine, nie udało się pozbyć tego uczucia kobiecości.
Do tej pory nie poznałam jednej osoby której by to się powiodło. Niektórzy nadal cierpią, a inni podjęli się walki o siebie zamiast walczyć z wiatrem kłamstwa i presją otoczenia.
Wybór jest twój, ale jeśli jedno mogę tobie poradzić to to że tranzycja powinna być podjęta już po wyczerpaniu wszystkich innych możliwości.

Good Luck!

PS:
A więc może zacznij od ustawienia sobie w danych "Tożsamości Płci" jako: Dziewucha?


W tym problem, że ja nie wiem jakie są możliwości do wyczerpania. Jedyne co mi przychodzi do głowy to spotkania z psychologiem/seksuologiem, na co potrzebna jest zgoda rodzica. Nie wiem, czy utożsamiam się jako dziewucha://
 
 
Jeżynka
użytkownik

Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 943
Posty: 1161
Wysłany: 2017-07-24, 20:21   

o, brzmi jak ja koło 17tki :-p wliczając genderową niepewność

Nie no, brzmisz na to, że masz wszystko tak naprawdę ogarnięte. Co robić, dokąd iść? Odłóż trochę hajsu, jakkolwiek umiesz albo czujesz że możesz umieć.
Po drodze pozastanawiaj się, czy do realizowania siebie potrzebujesz hormonsów czy nie, jeśli tak to zastanów się czy to warte orchidektomii która po paru latach może być konieczna i jeśli dalej będziesz na tak, to uderz do któregoś z lekarzy nie będących gatekeeperami kierującymi się sztywnymi standardami z lat 80 i nie powinno być problemów ;-)

jeśli nie, to masz dużo prościej, zarobione hajsy szybciej przeznaczysz na uniezależnienie od mamełów, depilacje, zapaszki, cuda wianki co tam sobie chcesz i wyjdzie ci taniej o jądra xD, stówę miesięcznie i zdrowy organizm niepotruty ciężkimi blokerami testo

Cytat:
Czuję się ogromnie winny, że zawracam ludziom głowę i nawet nie wiem, czy mój problem jest na tyle poważny żeby tracić komuś czas... Mimo to zwracam się do Państwa, bo nie wiem co innego mógłbym zrobić. Z całego serca proszę o pomoc, ponieważ już nie daję rady.

hej, luz <3 piszą tu z dużo większymi bzdurami.
Gdyby w twoim wieku ktoś mi powiedział co i jak to byłoby mi sporo łatwiej (chociaż już wtedy czytałam Niebieskie forum)

A na mamy nic nie poradzisz, większość z nich w Polsce chyba ma podobne wartości i oczekiwania od dzieci.
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2017-07-24, 23:01   

Ngtz, witaj na forum.

Jak Ci osiemnastka stuknie, to możesz się bez rodziców wybrać do dowolnego lekarza.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
WojtekM
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 443
Posty: 2572
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-07-24, 23:42   

Ngtz napisał/a:
po opowiedzeniu jej o moim problemie sugeruje, że mnie ,,[terefere]" i że ,,nie będę sobie niszczyć całego życia".

Ach, te matki... Zawsze wiedzą najlepiej, jak powinno wyglądać nasze życie i co musi dawać nam szczęście :(
Witaj na forum, Ngtz.
_________________
 
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-07-25, 20:37   

Witaj, właściwie przedmówcy chyba wszystko już powiedzieli... albo będziesz dalej w samotności się nad sobą zastanawiać, jest to jakaś opcja, albo pójdziesz do psychologa/seksuologa i będziesz się wspólnie z nim zastanawiać, ale jeśli nie możesz pójść bez zgody, a mama zgody nie wyrazi (choć mogłaby jak powiesz, że chcesz dojść po prostu co Ci jest), to masz rok, przez który zbieraj kasę tak jak pisze Jeżynka i zastanawiaj się na własną rękę :)
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 9