[Martyna]

Słuchajcie, jeszcze nigdy w życiu nie leciałam samolotem ale teraz akurat mam taką sytuację że być może będę musiala z niego skorzystać.
Z racji tego iż nie wiem jak to tam wygląda, chciałabym sie od Was dowiedzieć jak wygląda kontrola na lotnisku?

Otóż tak, jestem przed zmianą dokumentów, żyję na codzień jako chłopak wciąż.
No ale wiecie, większa podróż to chciałabym też poczuć się swobodniej i bez jakiś przebieranek po kiblach. Wolę od razu do samolotu już wyjść tak uniseksowo ubrana a na miejscu się bardziej ukobiecić makijażem.
Nie wyskocze od razu w szpilkach i w sukience.
Myślę o damskich spodniach, butach, swetrze i długich włosach (peruka) .
Makijaż lepszy to sobie zrobię jak dolecę.

Ale jeśli ja w dowodzie osobistym na zdjęciu mam krótkie włosy jak każdy przeciętny chłopak to czy na lotnisku będą mi robić jakieś problemy jeśli zobaczą mnie w długich? Mam im powiedziec że jestem w trakcie tranzycji?
Czy po prostu mogę powiedzieć że no akurat mi się fryzurka zmieniła czy wyczują że mam mopa na głowie i mi go będą kazali ściągnąć?

Nie wiem na co mogę sobie pozwolić bo też nigdy na lotnisku nie byłam i nie wiem jak takie coś wygląda.
A wolę uniknąć tego aby iść tam jako chłopak bo po co mi te męskie ubrania których po przylocie nawet nie będę nosić.
Chciałabym tak neutralnie, damskie spodnie, buty, sweterek, długie włosy (peruka) tak abym ja już mogła się swobodnie czuć i jakbym tylko wysiadła to bym sobie tylko makijaż zrobiła.
Czy jednak muszę tam iść jako chłopak?

[wendigo]

Raz tylko leciałem i nie pamiętam jakiejś strasznie dokładnej kontroli. Bagaż podręczny na taśmę sprzęty wyjąć z futerałów skórzany piasek zdjąć czasem buty też t trzeba jak na bramce zapikają. Nie wiem jak z peruką ale jeśli wygląda naturalne no to cóż włosy zapuścić można... Z drugiej strony ja bym nie ryzykował bo będzie niefajnie jak będzie nienaturalna

[sliwka]

Ostatnio leciałam jakiś czas temu, wyglądając uniseksowo: jeansowa kurtka, jeansowe spodnie, szalik/apaszka, długie włosy. Mam wrażenie, że kurtka, jeśli jest damska, to po rozpięciu wygląda uniseksowo, bo nie widać kroju, więc robię tak gdy mam komuś pokazać dokumenta.

Przy kontrolach granicznych miałam wrażenie, że pan zastanawiał się dłużej, niż zwykle, ale nikt nic nie powiedział. Z drugiej strony na dokumencie mam zdjęcie sprzed 8 lat...

Osobiście z peruką bałabym się iść ze względu właśnie na porównanie osoby do zdjęcia.

Poza kontrolą graniczną dokumenty sprawdzają stewardessy już przy samym wejściu na pokład, ale myślę, że im zależy, żeby bilet zgadzał się z dowodem (czyli - wyglądaj jak chcesz). Dowód z osobą przecież porównują granicznicy.

[Lagertha]

Hahaha. Aż sobie przypomniałam jak wracając z Danii obudziłam się w kolejce do odprawy bezpieczeństwa - że cała jestem ubrana w wojskowe ciuchy z kamuflarzem woodland ^^ Problemów nigdy jeszcze nie miałam choć zastanawiam się jakby to teraz było.

Jak coś to radziłabym ubrać się uniseksowo a jak bardzo już musisz to weź sobie jakiś ciuch do podręcznego czy coś i za kontrolą se założysz. Co do peruki.. ja bym nie ryzykowała. Jak masz możliwość to zaopatrz się w dokument od lekarza o tranzycji.

Hahaha. Aż sobie przypomniałam jak wracając z Danii obudziłam się w kolejce do odprawy bezpieczeństwa - że cała jestem ubrana w wojskowe ciuchy z kamuflarzem woodland ^^ Problemów nigdy jeszcze nie miałam choć zastanawiam się jakby to teraz było.

Jak coś to radziłabym ubrać się uniseksowo a jak bardzo już musisz to weź sobie jakiś ciuch do podręcznego czy coś i za kontrolą se założysz. Co do peruki.. ja bym nie ryzykowała. Jak masz możliwość to zaopatrz się w dokument od lekarza o tranzycji.

[Martyna]

[Fizia]

Kontrolowane dokumenty masz 3-4 razy. Na początek przy nadawaniu bagażu - jak masz odprawę zrobioną przez internet (tylko zerkają na paszport), jak robisz odprawę na miejscu w okienku to masz kontrolę paszportu i biletu . Druga (albo już trzecia) dokładna kontrola jest przy bramce gdzie zdejmujesz z siebie wszystko co piszczy(metalowe), mogę cię prosić o zdjęcie butów i być może obmacają pobieżnie - dużo zalezy od zachowania, jeśli wykażesz oznaki zdenerwowania wcześniej,albo a trakcie to się bardziej zainteresują. część kontrolerów ma to w [terefere], część to psychopaci i im bardziej im się nie spodobasz, tym bardziej Cię skontrolują. W Warszawie nie miałam nigdy większych wrażeń, natomiast we Wrocławiu strażnicy mili nie byli. W Berlinie mnie kiedyś prawie rozebrali, a to tylko dlatego bo byłam [terefere] (znaczy zrobiłam obrażono-[terefere] minę do strażnika) na to że tak mają zorganizowany dworzec, że nawet jak byłam przelotem, ale zmieniałam terminal to musiałam przejść 2 raz kontrolę osobistą i np wody mineralne po 5E za butelkę (kupione) w samolocie poszły się je..ać . To działa tak, że patrzą na kolejkę podróżnych i sobie "wyłąpują" tych co im cokolwiek nie pasuje - taka gra psychologiczna. I pamiętaj, że to strażnik jest tam "The Boss"
Trzecia (lub czwarta) kontrola jest w momencie sprawdzania biletów przed wejściem na pokład

Z racji tego wszystkiego,jeśli pójdziesz tam z męskim paszportem,w którym jest męski wygląd a Ty sobie odpalisz perukę na głowie i uniseksowy wygląd to masz duże szanse, że będziesz musiała się tłumaczyć, mogą Cię poprosić o zdjęcie peruki......wszędzie wokół podkurwieni inni podróżni......powiem tak- to co chcesz zrobić to nie jest dobry (łatwy) pomysł . Ja mam paszport z maksymalnie babskim zdjęciem (wyglądam na nim naprawdę femme ) a i tak wolę na kontrolę nie zakładać staników, czy bardziej fikuśnych majtek, rajstop. Mam w miejscu SEX cięgle M, w karcie pokładowej MR to przynajmniej na czas podróży staram się zapomnieć o tym i daję strażnikom oraz sobie spokój.

[Nemesis]

Myślę, że jeżeli zdjęcie w dowodzie i paszporcie będzie zgodne z twoim wyglądem, to biustonosz, ubiór, czy inne części bielizny nie powinny stanowić problemu. Wtedy znając polską mentalność - nie będą chcieli takiej osoby dotknąć, bo się będą bać, że się zarażą.

[sliwka]

[Martyna]

Dzięki za wszystkie odpowiedzi.
Trochę się wystraszyłam.
Chyba jednak jako chłopak wsiądę do tego samolotu na co w ogóle nie mam ochoty. Nie że mi korona z głowy spadnie ale dlatego że nie będzie to dla mnie wygodne.
Później jak wysiądę to te ubrania męskie, tylko będą mi zajmowały sporo miejsca. Znowu czeka mnie tradycyjne przebieranie się po kiblach czego osobiście nie znoszę.

A męczyć się tyle godzin w autokarze gdzie zawsze z tylu za mną trafi mi się podróżny puszczający bąka za bąkiem to aż mi się odechciewa.

[wendigo]

Nie rozumiem dlaczego miałabyś się ubierać jak chłopak. Ubierz się normalnie tylko peruki mnie zakładaj. Weź ją do bagażu i tyle

[sliwka]

Wiesz, tak naprawdę niczym nie ryzykujesz, przecież wyglądać trochę inaczej niż w dokumentach to nie jest przestępstwo.

Jeśli założysz perukę, to możesz się najeść wstydu gdy każą Ci ją zdejmować - no niestety, w naszym społeczeństwie peruki są tabu. Dlatego zgadzam się z wendigo.
Jeśli będziesz wyglądać opór jak dziewczyna, to możesz się powstydzić przy funkcjonariuszu, który nie uwierzy zanim nie zaśpiewasz barytonem
Ale jeśli pójdziesz uniseks? Przez te 20-30 sekund nikogo nie będzie obchodziło, że masz damskie spodnie, a w dokumentach M. Ubiór męski i damski się na szczęście zazębia.

[misias]

Witajcie, ja podróżuję zawsze jako unisex. Jeansowe spodnie, do tego bluza sportowa, jakieś buty sportowe, ewentualnie czapka. Jako, że wyglądam dosyć kobieco, zawsze zwracają się do mnie "proszę pani" (jestem chłopakiem biologicznym, nie miałam hormonów ani żadnych zabiegów, jestem przed tranzycją). Nigdy nie miałam żadnych problemów z podróżowaniem samolotami. Słyszałam czasami pod moim adresem "Proszę Pani" lub "Ma'am" ale korygowałam tą osobę mówiąc, że nie jestem kobietą, szybkie spojrzenie na mój paszport/dowód, uśmiech i żadnych problemów. Trochę mogą się czepiać przy podróżach do Australii lub USA (tam się czepiają wszystkiego, takie mają ostre przepisy). Jednak wystarczy wyjaśnić, że tak wyglądasz i tyle. Nikt nie może Ci narzucić jak masz wyglądać, nie łamiesz tym prawa, więc spokojnie
Perukom mówimy NIE na lotnisku!
Trzeba je ściągać przy przechodzeniu przez detektor metali, więc lepiej oszczędzić sobie wstydu.

[nikonikt]

Zależy gdzie lecisz, ale w Europie nie powinno być z tym problemów. Tak jak ktoś tam wyżej radził, z peruką można sobie odpuścić, ale ciuchy to raczej wszystko jedno jakie, dla nich ważniejsze jest to czy coś w nich przemycasz a nie to jak wyglądają. Jeśli jest to lot krajowy to często żadnych dokumentów nie sprawdzają, latałem wiele razy i chyba jeszcze ani razu nikt o dowód mnie nie prosił (tylko, ze ja robię zawsze odprawę internetowo).