[Atropos]

Cześć! Mam tu konto już od kilku dni, ale wciąż zbieram się w sobie, żeby cokolwiek napisać... Więc zacznę tutaj, później powinno już chyba pójść lepiej.
Generalnie jestem dziewczyną, lat 16, kończę właśnie gimnazjum... Jednak nie byłoby mnie tutaj, gdyby nie to, że "coś jest ze mną nie tak". Jest tak w sumie odkąd pamiętam. Kiedyś mama próbowała mnie jeszcze ubierać w sukienki i buciki w kwiatki, jednak od dłuższego czasu omijam te cuda szerokim łukiem.
Za dzieciaka, podczas znanym chyba wszystkim zabaw w "dom" i "rodzinę" zawsze mianowano mnie ojcem i było to zupełnie naturalne, już wtedy chyba inne dzieciaki postrzegały mnie bardziej jako chłopaka Generalnie od kiedy pamiętam zawsze traktowano mnie bardziej jak kumpla, a nie koleżankę.
Jednak wiadomo, przyszedł okres dorastania i trochę się to wszystko pokomplikowało. Pamiętam jak mając 11 lat nagle uderzyły mnie te wszystkie różnice, które zaczęły pojawiać się między chłopcami a powoli dorastającymi dziewczynkami. Kilka dni później zniknęły moje długie włosy, a zamiast nich pojawiła się bardzo krótka, niezbyt dziewczęca fryzura. Włosy niestety odrosły, jednak powoli przymierzam się do ścięcia ich po raz kolejny.
Od tego czasu bujam się po świecie próbując pozostać niewidzialnym, unikając wszelkich dziewczęcych ciuchów, kosmetyków i tego typu spraw, szukając sposobu żeby mój wygląd mniej więcej pokrywał się z wyobrażeniami, ale jednocześnie nie wyróżniał się jakoś szczególnie. To jest dla mnie zupełnie naturalne i jak do tej pory nie było tematem do głębszych przemyśleń.
Jednak jakiś czas temu w końcu w mojej głowie zaczęła powoli kiełkować myśl, że chyba jednak z tego nie wyrosnę i może warto by się zastanowić kim tak na prawdę jestem... I wychodzi na to, że czy tego chcę czy nie, jestem transem. Trudno mi to przyznać nawet przed sobą, ale trudno się oszukiwać przez dłuższy czas.
Mam to szczęście, że do liceum idę do zupełnie innego miasta i mam start "z czystą kartą", więc mogę w końcu pokazać się z tej bardziej naturalnej, niewymuszonej strony. Nie chcę oczywiście na wejściu przedstawić się jako chłopak czy się wyoutować, jednak dużo łatwiej mi będzie już od początku znajomości być bardziej sobą, niż jestem teraz. Mam już kilka pomysłów jak to w miarę zgrabnie rozegrać, na wakacjach ścinam włosy itd. Marzy mi się testosteron, jednak do tego jeszcze daleko, nie chcę na razie mówić niczego rodzicom, cokolwiek zacznę pewnie robić dopiero gdy skończę 18 lat.

Jak wygląda to w tym momencie? Nie jest bardzo źle, choć idealnie też nie jest. Na szczęście cycków niemalże nie posiadam, więc nawet bez spłaszczania nie mam za bardzo co ukrywać. Jakiś czas temu znajomi zauważyli, że "głupio przyznać, ale tak w sumie, to wyglądam jak chłopak", jacyś chłopcy na mieście stojący kawałek ode mnie zastanawiali się, czy jestem chłopakiem, czy jednak dziewczyną... Na szczęście byli na tyle niedyskretni, że udało mi się usłyszeć że "mam męskie rysy twarzy, dość szerokie bary, płaską klatę, ciuchy męskie, tylko te włosy jakoś tak...". Generalnie same komplementy
Niejednokrotnie "oskarżano mnie" o bycie les, głównie ze względu na mój wygląd, jednak nie ciągnie mnie w tę stronę.

Muszę się dokładnie po forum rozejrzeć, bo mam parę pytań (głównie dotyczących binderów, w dziale dla kaemów nie widzę tego, czego szukam)... No i muszę znaleźć sposób, by taki binder nabyć, bo samoróbka nie pasuje mi zbytnio (ani się przebrać na wf, ani nic, a tak można się zasłonić albo tyłem odwrócić.

Tak czy inaczej witam i pozdrawiam... I może jest tu ktoś w podobnym wieku z podobnymi "problemami" chętny do popisania, zawsze to trochę łatwiej

[DeadSally]

dzień dobry

dzień dobry

[mintosaur]

hej!! też mam 16 lat, miło spotkać kogoś w tym samym wieku w podobnej sytuacji. ja akurat planuję niedługo "wyjść z szafy" i spróbuję zacząć liceum już jako chłopak.

[WojtekM]

Cześć, Atropos.

[Ada75]

Hejka

Hejka

[Maxine]

Witaj na forum

[kasiencja]

Witaj na forum. Już ktoś w jakimś poprzednim wątku planował zakup binderów na spółkę. polecam przeszukać forum bo temat ledwo co się pojawił

[wendigo]

cześć, dużo brzmi znajomo, tylko starszy już sporo jestem

[alansb097]

Atropos, mam jeden nieużywany binder do odsprzedania więc możesz się odezwać ze swoimi wymiarami

[Jeżynka]

Zauważcie jak to nigdy nie ma nastoletnich m/kowych "questioning" osób, zawsze tylko k/mujące
czo ten patriarchat, czyżby terfy miały rację?

[wendigo]

@Aristocat - chyba nie bardzo o to chodzi...

[usunięte-konoto-1]

[kicur]

[usunięte-konoto-1]

W sumie zastanowiłam się nad jedną rzeczą ( jak zwykle w moim przypadku) i uważam że powinnaś namówić koleżankę żeby poszła do lekarza i dostała jakąś diagnozę że jest ts. To będzię uczciwe i wobec siebie i wobec innych uczniów i pedagogów.

Wyjaśniam dlaczego: bedzię podstawa do tego że będzię uczciwie traktowana, nazwijmy to może karkołomnie, ale chorobą, na ludzi chorych inni reagują inaczej, nie ważne czy to zrozumienie, czy współczucie, ale nawet największe sku... mają empatię, a tak zobaczą chłopaczka, robiącego się na dziewczynkę więc może być mało ciekawie, w dodatku, jeśli dojdzie że ta osoba za rok stwierdzi że ona jednak nie jest ts i chce być znowu chłopcem.

Już kiedyś mówiłam ten wiek dorastania, jest głupim wiekiem, hormony itp. Szczerze już szybciej bym uwierzyła dziecku 8letniemu że jest ts niż takiej 14 latce ( nie jest to reguła).

W sumie zastanowiłam się nad jedną rzeczą ( jak zwykle w moim przypadku) i uważam że powinnaś namówić koleżankę żeby poszła do lekarza i dostała jakąś diagnozę że jest ts. To będzię uczciwe i wobec siebie i wobec innych uczniów i pedagogów.

Wyjaśniam dlaczego: bedzię podstawa do tego że będzię uczciwie traktowana, nazwijmy to może karkołomnie, ale chorobą, na ludzi chorych inni reagują inaczej, nie ważne czy to zrozumienie, czy współczucie, ale nawet największe sku... mają empatię, a tak zobaczą chłopaczka, robiącego się na dziewczynkę więc może być mało ciekawie, w dodatku, jeśli dojdzie że ta osoba za rok stwierdzi że ona jednak nie jest ts i chce być znowu chłopcem.

Już kiedyś mówiłam ten wiek dorastania, jest głupim wiekiem, hormony itp. Szczerze już szybciej bym uwierzyła dziecku 8letniemu że jest ts niż takiej 14 latce ( nie jest to reguła).

[usunięte-konoto-1]

Raczej nie da. Bo kosci sa juz uformowane. Jakby zaczac terapie w wieku 8 lat to ok. Pozniej wszystko zalezy tylko od nazwijmy to twojej ladnosci i tyle ewentualnie od ffs jak powiedziales.

Ja idac do liceum w wieku 15 lat juz mialam kolegow co.mieli po 180cm, zarost itp. Ja nie mowie ze to jest fer, tylko nie mow ze hormony nie maja zadnego wplywu. Wiele osob myli tv z ts nie widzac roznicy. Dodatkowo jest tak ze ludzie zaczynaja sie rozmyslac, albo.mysles o swoim ts dopiero przy jakichs ekstremalnych zmianach: ffs, srs, jablko adama.

Wybacz za przejezyczenie z twoim zaimkiem, przejezyczenie

Raczej nie da. Bo kosci sa juz uformowane. Jakby zaczac terapie w wieku 8 lat to ok. Pozniej wszystko zalezy tylko od nazwijmy to twojej ladnosci i tyle ewentualnie od ffs jak powiedziales.

Ja idac do liceum w wieku 15 lat juz mialam kolegow co.mieli po 180cm, zarost itp. Ja nie mowie ze to jest fer, tylko nie mow ze hormony nie maja zadnego wplywu. Wiele osob myli tv z ts nie widzac roznicy. Dodatkowo jest tak ze ludzie zaczynaja sie rozmyslac, albo.mysles o swoim ts dopiero przy jakichs ekstremalnych zmianach: ffs, srs, jablko adama.

Wybacz za przejezyczenie z twoim zaimkiem, przejezyczenie

[usunięte-konoto-1]

Mosisz o miesniach i ewentualnym wzroscie. Zazwtczaj cialo w wieku 15-16 lat jest juz uformowane. To ze nastepuje min. Wzrost to oczywiste. Ale ksztalt czaszki, dlonie, stopy juz sie nie zmienia. To ze wyglada sie vardziej mesko nie ma nic wspolnego z koscmi, ale wlasnie miesniami.

Mosisz o miesniach i ewentualnym wzroscie. Zazwtczaj cialo w wieku 15-16 lat jest juz uformowane. To ze nastepuje min. Wzrost to oczywiste. Ale ksztalt czaszki, dlonie, stopy juz sie nie zmienia. To ze wyglada sie vardziej mesko nie ma nic wspolnego z koscmi, ale wlasnie miesniami.