Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Witam. Nie wiem kim jestem ale wiem kim chciałbym być
Autor Wiadomość
szukamendo
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: on
Posty: 60
  Wysłany: 2017-05-31, 23:31   Witam. Nie wiem kim jestem ale wiem kim chciałbym być

Może zacznę od tego, że jestem 30 latkiem o twarzy i posturze 14 latka. O psychice bym powiedział nawet 5 latka czasami. Bardzo łatwo wpadam w różne silne stany emocjonalne, głównie negatywne. Po pozytywnych jestem zmęczony więc unikam. Negatywnych też nie chcę więc też unikam. Nabawiłem się fobii społecznej, depresji, paranoi, myśle że jestem mocno niedojrzały i nie daje rady się zmienić.

Inni by powiedzieli że po prostu jestem ciotą. Zniewieściałym pedałem z oczami dziecka, nadreaktywnością, mimiką i ruchami kobiety. I tak mówili i za to mnie bili, za to mnie gnębili. Nie dawałem rady się postawić z moją posturę i słabymi mięśniami, a raczej ich brakiem i trudnością w ich zbudowaniu.

Jetsem tez ciagle oslabiony, senny, a po jedzeniu czy wytrysku sie to pogłębia tak jakbym miał zemdleć i się popłakać przy tym. Nie mam na nic ochoty, motywacji do niczego, jestem nieporadny i wcale to nie wynik wychowania a tego ze mam takie ciało i taką psychikę. Przy dorosłych jak dzieciak, a jak ktos agresywny to wymiękam i nie jestem w stanie nic zrobić. Niestety z agresja spotykam się ciągle. By tamować lęki wpadłem w alkoholizm.

Nienawidzę wszystkiego co mam w sobie. Głosu, twarzy, ciała, psychiki, braku inteligencji do tego by robić coś męskiego, braku siły fizycznej by robić coś męskiego, jestem niewytrzymały na ból, ciepło, czy zmęczenie. Do tego sucha skóra, cienka, wrażliwa. No ogolnie niestety jestem delikatny czego nie cierpię.

Mam też jakas tam ginekomastie czy lipomastie, wokol sutkow jest okrągło, mimo ze nie mam otylosci. Chudy jak szkapa.

Zarost? Dziewiczy. Jakies kłaki rosną jeden pod drugim jak na ręce. Miekkie, brzydkie, nierówne, z miejscami wolnymi.

Ubrania na mnie nie pasują męskie, wybieram S lub XS... reszta na mnie wisi, a spodnie na [terefere] nie pasują bo jakby mam babską.

Nienawidzę też braku siły psychicznej co chyba najbardziej mnie ogranicza i żaden terapeuta czy leki nie były mi w stanie pomóc.

Niska samoocena, jak najniższa. Jestem oczywiście według wzoru homoseksualisty stereotypowego czyli ciepły, empatyczny, wrażliwy, wzruszam się, boję, wściekam, nie umiem zareagować więc bierny, niepewny siebie. No typowa baba mentalna tak bym powiedział, albo nie - ofiara losu. Jeśli kogos obraziłem przepraszam, nie wiem jakie są dokładne reguły. Powtarzam to jak mnie gnębiono, wyzywano, zamykano, bito i w sumie nigdy nie mogłem nawiązać żadnej relacji z nikim hetero. Kobiety się mnie brzydzą, bo chcą męskich, stanowczych no i przystojnych a nie zdziecinniałych fizycznie i psychicznie (choć czasem mówią że jak stary dziad jestem sztywny), a mężczyźni nie szanują i nie znajduje z nimi wspólnego języka.

Postanowiłem poszukać co mi moze być że się nie rozwinąłem. Testosteron w normie więc "taka pana uroda", choć norma 7 do 42 a moj wynik to 9 z hakiem czyli na skraju.

Ogolnie nie zauwazyle mw moim zyciu by testosteron jakos w nim był choc bywam agresywny ale wydaje mi się że to z frustracji, problemow psychicznych.

Nie mam wyksztalcenia, pracy, siedze zamkniety w domu i mam mysli samobójcze. NIkomu i niczemu potrzebny, samotny, nienawidzący siebie i świata do którego nie pasuję.

Aha byłbym zapomniał. Kobietą się nigdy nie czułem mimo że wyzywali i wiem ze mam duzo cech kobiecych, na pewno więcej niz męskich. Nie jestem stanowczy, zdecydowany, mam umysł artystyczny, przezywam emocje i znam sie na psychologii. Takze... no po prostu mentalnei kobieta po męsku wychowywana, ale bez akceptacji takim jakim jestem.

Fizycznie chłopiec. Hetero, choć sądzę że moja orientacja seksualna zależy od emocji jakie kto we mnie wzbudzi a nie od płci, bo potrafie się podniecić na samą myśl, choć oczywiscie kobiety kręcą mnie najbardziej. Do czego chcialem zawsze dazyc? Do tego by byc męskim. Nic innego mnie nie interesuje. Pomyslale mze moze testosteronem trzeba mnie leczyć, bo mam 90% objawów niskiego testosteronu, ale poki normalny lekarz widzi ze mam w normie to nic nie zrobi. Potrzebuje szerszej diagnostyki.

Kolezanka podała mi to forum. Przede wszystkim szukam lekarza który by mi pomógł z diagnozą. Endokrynologa. Nie wiem czy wstawic ten post w tez gdzies indziej gdy ktos fachowo by mogl pomoc. Zobaczę, bo tu raczej nie ma co dopisywac.

Potrzebuje endokrynologa z najlepiej zachodnio-południowej Polski ktory zna się na MAIS, bo to podejrzewam. No chyba że ktoś ma inne propozycje jak moglbym sobie pomóc. Pozdrawiam wszystkich.
_________________
Proszę pisać prywatne wiadomości, czy email jeśli ktoś ma namiary na endokrynologa w Polsce znającego się na MAIS. Najlepiej zachodnia Polska.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-06-01, 00:08   

Fakt, możesz mieć dobre podejrzenia...
A co do endokrynologa... w Poznaniu jest dr Ziemnicka, innych nie znam.
_________________
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7097
Wysłany: 2017-06-01, 00:22   

szukamendo napisał/a:
Potrzebuje endokrynologa z najlepiej zachodnio-południowej Polski ktory zna się na MAIS, bo to podejrzewam.

I możesz mieć rację.

Rozważyłabym też badania genetyczne pod kątem:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zespół_Klinefeltera
ew. jakichś innych aberracji, delecji, translokacji na chromosomach.
 
 
szukamendo
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: on
Posty: 60
Wysłany: 2017-06-01, 00:37   

Poznań to trochę daleko i nie wiem czy mi kasy starczy, bo chciałbym prywatnie to zrobić. Pytanie czy ta doktor jest dobra i czy zna się na MAIS?

Klinefeltera nie mam raczej bo tam jądra są małe jak orzeszki ziemne a u mnie 1 etap dojrzewania się załączył, ale tylko pierwszy. Ten z wieku 13-14 lat mniej więcej, potem stanęło. Oczywiscie podejrzewałem juz Klinefeltera w wieku 15 lat bo odstawałem, potem nagadano mi że jestem homoseksualistą i to dlatego taki jestem, a potem zauważyłem jednak że mam kobiecy mózg w dużej części. Uznali mnie oczywiscie za debila gdy powiedziałem że mam Klinefeltera.

"ew. jakichś innych aberracji, delecji, translokacji na chromosomach."

Tego nie pojmuje kompletnie, czarna magia. Oczywiscie nie stac mnie na takie badania, bo nie pracuję, ale licze na pomoc lekarzy chocby w diagnozie bo wymiękam.
_________________
Proszę pisać prywatne wiadomości, czy email jeśli ktoś ma namiary na endokrynologa w Polsce znającego się na MAIS. Najlepiej zachodnia Polska.
 
 
Usunięty
[Usunięty]

Wysłany: 2017-06-01, 09:06   

szukamendo napisał/a:
"ew. jakichś innych aberracji, delecji, translokacji na chromosomach."

Tego nie pojmuje kompletnie, czarna magia. Oczywiscie nie stac mnie na takie badania, bo nie pracuję, ale licze na pomoc lekarzy chocby w diagnozie bo wymiękam.

szukamendo całość się da na NFZ, idź do lekarza pierwszego kontaktu, poproś o skierowanie do poradni genetycznej. Zapisz się do najbliższej, poproś o wykonanie kariotypu. To badanie z krwi, stwierdza jakie się ma chromosomy. Możesz nie mieć standardowych 46,XY.
 
 
szukamendo
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: on
Posty: 60
Wysłany: 2017-06-01, 13:31   

Czyli bardziej poradnia genetyczna niż endokrynolog? Na pewno rodzinny tak bez powodu wystawi skierowanie jeśli porposze? Nie chciałbym mu mówić wszystkiego co tutaj, bo to wiocha jest i rozpapla innym, w tym rodzinie.
_________________
Proszę pisać prywatne wiadomości, czy email jeśli ktoś ma namiary na endokrynologa w Polsce znającego się na MAIS. Najlepiej zachodnia Polska.
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2017-06-01, 14:56   

Może idź do lekarza rodzinnego w innej miejscowości?
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-06-01, 20:16   

Aristocat, niestety są -.- Na wsi, z której pochodzi koleżanka, syn pewnej sąsiadki popełnił samobójstwo. Zaczęła się czuć źle, to postanowiła w końcu się zgłosić do psychiatry. Wyszło to na jaw i ludzie ze wsi zaczęli między sobą gadać, że Renatce odbiło... -.-
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
szukamendo
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: on
Posty: 60
Wysłany: 2017-06-01, 20:39   

Tak jest właśnie jak mówicie. Oni między sobą plotkują w gabinecie lekarskim, a to przechodzi dalej.

Kiedyś próbowałem pracować to od rauz były docinki że oo to ten od doktora (i tu nazwisko psychiatry). Potem co chwile docinali ze jak kogos noga bolała, to idz idz do tego doktora (psychiatry) bo inni sie leczą. Patrzyli czy wiem ze to o mnie.
_________________
Proszę pisać prywatne wiadomości, czy email jeśli ktoś ma namiary na endokrynologa w Polsce znającego się na MAIS. Najlepiej zachodnia Polska.
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2017-06-01, 21:01   

szukamendo, od siedzenia w domu nie nabiera się tężyzny fizycznej. Masz problem hormonalny- ok. Nie zostaniesz kulturystą, ale to nie oznacza, że masz nie mieć pary w łapach.

Do 30 roku życia ważyłam 55 kg, zarost miałam taki, że mogłam się golić raz na tydzień lub dwa. Piałam często jak pisklak, bo od kilkunastu lat wlokła się za mną mutacja. Wtedy liczyłam, że moje wątpliwości płciowe mi przejdą jak mi to wszystko minie. Ale pracowałam w zasadzie z przerwami na naukę od 18 roku życia, dźwigałam wory z cementem które wtedy ważyły 50 kg. Później w dwie osoby 120 130 kg maszyny. Jak mi dokuczali do się odgryzałam, kosztowało mnie to połamane żebra i zęby.

Kiepskie warunki fizyczne to nie wszystko, liczy się to czego naprawdę chcesz i dąż do tego, choćby trzeba było czasem krwi sobie upuścić.
 
 
szukamendo
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: on
Posty: 60
Wysłany: 2017-06-01, 21:10   

No nie, ale i nie mam jak nabrać tego poniewaz mam osteoporozę i zadne dzwiganie nie wchodzi w gre bo sie polamie. Do tego cwiczylem w domu ale nie mam energii na nic. Jak nie widze rezultatow, szybko sie męcze to rezygnuje i znowu w płacz. Nawet jesli udawalo mi sie zrobic np 20 pompek to nigdy 25 czy 30, a efektow wizualnych nie bylo, wzrostu masy miesniowej. Jem to sie zalewam tluszczem brzuch,uda, cycki, twarz jeszcze bardziej okagla i dziecinna. Chudy zle, gruby zle, a meskosci nie ma.

Jak ja bym dawal rady tyle dzwigac, jakies meskie normy umial spelnic i mial energie bo to jest problem, ta wszechobecna sennosc i byle gownem zalamywanie się, to bym pewnie pracowal tez, a tak zamykam sie na wszystko. Zadnego sens uw tym zyciu bedac kims takim jak ja i nie widzac ze moja praca nad soba przynosi rezultaty. Zrobie 2 kroki w przod to pozniej 5 w tyl

Do tego nie mam zamiaru juz byc bity, miec cokolwiek polamane, za duzo mam przebojow z mezczyznami, z odpyskiwaniem im. Boje sie bolu, upokorzenia w meskich grupach, a co dopierow kobiecych bo byc slabszym niz kobiety to dopiero wstyd dla mezczyzny a tak, bylem gnebiony tez przez kobietę, wysoką, silną, alkoholiczkę

eh
_________________
Proszę pisać prywatne wiadomości, czy email jeśli ktoś ma namiary na endokrynologa w Polsce znającego się na MAIS. Najlepiej zachodnia Polska.
 
 
WojtekM
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 443
Posty: 2572
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-06-01, 21:17   

Przyjmujesz jakieś leki na osteoporozę?
_________________
 
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2017-06-01, 21:19   

szukamendo napisał/a:
Zrobie 2 kroki w przod to pozniej 5 w tyl


To będzie truizm, ale tak w życiu jest. Nie ma sukcesów bez systematycznej pracy. Jak poddajesz się po jednym, dwóch podejściach, to nic nie będziesz z tego mieć. Twoje objawy - depresja, zniechęcenie, brak wiary we własne sprawstwo i niski poziom własnej wartości to zadanie na długą terapię i dużo pracy z Twojej strony. Metoda małych kroków, konstruowanie dziennej rutyny i trzymanie się jej, po to by w następnej fazie mieć siły do rozwoju. Trochę wygląda mi to na osobowość narcystyczną, ale niezależnie od tego co by to nie było, bez olbrzymiej pracy z Twojej strony się nie obędzie. Nikt za Ciebie żyć nie jest w stanie. Tylko Ty możesz cokolwiek w swoim życiu zmienić, terapeuci mogą jedynie starać się Cię nakierować.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2017-06-01, 21:20   

Jednym ze sposobów ochrony kośćca jest wzmocnienie mięśni. W pierwszej klasie zawodówki wfista wyśmiał mnie bo nie mogłam zrobić 20 pompek. Pomyślałam, ma chłop rację w końcu jestem lekka jak piórko. W kolejnym semestrze pompowałam dopóki nie powiedział dość a mięśni nadal nie miałam.

Po co to piszę?
Nie po to aby pokazać ci jaka jestem twarda, bo nie jestem, gdybym była, była bym dawno po tranzycji a nie jestem.

Musisz się leczyć osteoporoza to poważna choroba, ale po mojemu to ty swoim marazmem sam się w nią wpędziłeś. Dopóki będziesz załamywać ręce i użalać się nad sobą nie wyjdziesz z tego bagna, bo pozytywne myślenie i chęć pokonania słabości jest ważniejsza dla zdrowia niż kilogramy pigułek.
 
 
szukamendo
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: on
Posty: 60
Wysłany: 2017-06-01, 21:36   

nie biore lekow na osteoporoze bo nie mam na to pieniedzy, z reszta powiedzieli ze leczą dopiero jak jakas tam granice sie przekroczy. no i nie znają przyczyn

czy osobowosc narcystyczna? tez bralem to pod uwagę, ale taki typowy narcyz to chyba winy szuka w innych a ja siebie ciagle biczuje, nienawidzę, choc chce oczywiscie byc akceptowany, lubiany. dla mnie to po prostu niedojrzalosc czy to fizyczna czy psychiczna.

no ok , ale ale nie jestem w stanie pozytywnie myslec. jak juz wspominalem mialem proby samobojcze, choc oczywiscie te po babsku, zapijanie się, leki... nie mam jaj zeby skoczyc np z budynku a i nie chce zeby ktos miał traume jak zobaczy mozg na ulicy

takze niczego nie umiem, nawet porzadnie sie zabić

leki kiedys bralem od psychiatry to tez tylko pogaarszały. czuje sie jak człowiek ktoremu nie idzie pomóc, albo leczy sie nie to co trzeba.

serio tutaj nie znacie dobrych endokrynologów? myslalem ze korzystacie z pomocy takich osób a z MAIS sporo ludzi jest. gdzie indziej moge szukac pomocy?
_________________
Proszę pisać prywatne wiadomości, czy email jeśli ktoś ma namiary na endokrynologa w Polsce znającego się na MAIS. Najlepiej zachodnia Polska.
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2017-06-01, 21:42   

Uwierzyłeś w tego endokrynologa jak we wróżkę chrzestną. A ja cię proszę zacznij od siebie małymi kroczkami do przodu. Jesteś człowiekiem a siła człowieka jest w jego głowie w pięknie umysłu który jest ponad fizycznością.

Masz silę, tylko to sobie uświadom.
 
 
szukamendo
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: on
Posty: 60
Wysłany: 2017-06-01, 21:46   

po prostu zyje juz tyle lat na tym swiecie ze wiem ze nie jestem sam w sobie pomóc i czuje się ciągle chory. tak sie nie da zyc, tym bardziej gdy spotykam sie z agresją i wysmiewaniem ludzi czy to jesli chodzi o wygląd, czy zachowanie, czy ten brak energii. mnie sie uczepic bardzo ltwo i zrobic ze mnie ofiarę grupy a moj brak kontroli nad emocjami takiego pokrzywdzenia jest tragicznie silny i nie jestem w stanie nic zrobic
_________________
Proszę pisać prywatne wiadomości, czy email jeśli ktoś ma namiary na endokrynologa w Polsce znającego się na MAIS. Najlepiej zachodnia Polska.
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2017-06-01, 21:52   

A czy na tym forum, ktokolwiek nie chciał ci pomóc, czy ktokolwiek się z ciebie śmieje, czy ktokolwiek ci ubliżył?

To co się przejmujesz światem poza takimi ludźmi jak my? Umrą tak jak wszyscy, tyko, że oni zgorzkniali od ciągłego poniżania innych ludzi, w pogoni za własną wyimaginowaną wyższością.
 
 
szukamendo
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: on
Posty: 60
Wysłany: 2017-06-01, 22:02   

logiczne to nie jest ale sie przejmuje, nie mam zadnego wpływu na moej reakcje emocjonalne. niesmialosc, niewazne ile razy bym pracowal nad przelamywaniem się. nawet z wlasna rodzina sie wstydze sie odezwac by nie palnac nic głupiego, uwazam ze nie mam nic madrego do powiedzenia i ogolnie nie mam zadnego poważania, szacunku, w sumie rozumiem to bo jestem głupi, nie mam umiejetnosci spolecznych ani wiedzy ani inteligencji. ale czesto widzialem jak szanowano dryblasów mimo ze plotli głupoty czy rzucali sucharami

dziewczyny tez nie mam, wiec przejmuje sie bo moze w grupie jakas by sie mna zainteresowala gdybym mial powazanie, a status w grupie jest dla mnie wazny bo inaczej jetem popychadłem i do pracy ide jak do szkoły jak w miejsce gdzie jestem ponizany. tak sie nie da

no i umiejetnosc obrony, czy to fizycznej (nici gdy takie mam kosci zebym sie bił z wiekszymi bo ja przy mezczyznie zawsze jak dziecko i brakiem mozliwosci zbudowania miesni) czy psychicznej (choc tu by wystarczyla pewnie stabilnosc emocjonalna)

takze tez inaczej odbieram krytyke w necie a inaczej w realu, tak to estem calkowicie samotny od wielu lat i tylko znosze upokorzenia zwiazane z dziewczynami ktore poznawalem wlasnie w internecie

takze nie wiem, z takim samopoczuciem, bólami i brakiem jakiejkolwiek sciezki zyciowej, jakiejs choc minimalnej zaradnosci by moc samemu zyc, to tylko umrzec m isie chce

juz mi moja matka powiedziala ze ja musze byc kierowany. ciagle trzeba mi mowic co mam robic, a najlepiej robic to za mnie bo zrobie to wszystko zle a jak pytam co i jak zrobic to o banalne rzeczy. jakbym mial na serio 10 lat
_________________
Proszę pisać prywatne wiadomości, czy email jeśli ktoś ma namiary na endokrynologa w Polsce znającego się na MAIS. Najlepiej zachodnia Polska.
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2017-06-01, 22:20   

szukamendo napisał/a:

juz mi moja matka powiedziala ze ja musze byc kierowany. ciagle trzeba mi mowic co mam robic, a najlepiej robic to za mnie bo zrobie to wszystko zle a jak pytam co i jak zrobic to o banalne rzeczy. jakbym mial na serio 10 lat


I w tym zdaniu masz odpowiedź dlaczego masz takie niskie poczucie własnej wartości i nie umiesz sobie poradzić w życiu. Tak Cię wychowała, że wszystko zrobi lepiej, a Ty źle. Oj duuużo pracy na terapii Cię czeka. Najlepiej grupowej.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
Vera-chan
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 148
Posty: 743
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-06-01, 22:27   

szukamendo napisał/a:
czy osobowosc narcystyczna? tez bralem to pod uwagę, ale taki typowy narcyz to chyba winy szuka w innych
jest jeszcze narcyzm niepewny

wiki
Cytat:
Można wyróżnić dwa typy narcyzów. Oba posiadają mimowolną tendencję do koncentrowania się na własnym wizerunku, na tym, jak są spostrzegane przez innych. Pierwszy z nich to osoba niepewna. Spojrzenia innych po prostu ją paraliżują, czuje się ciągle obserwowana co staje się dla niej niekomfortowe. Każda krytyka jest dla niej klęską. Drugą grupę osób narcystycznych stanowią ludzie, którzy są pewni siebie i nie przejmują się zupełnie opiniami innych. Prezentują się jako wyraźnie wyższościowi, mają skłonność do mimowolnego poniżania innych ludzi i dawania innym do zrozumienia, że są gorsi.

Obie te grupy są dysfunkcyjnie zainteresowane własną autoprezentacją, jednak pierwsi stale boją się, że coś się im nie uda, dlatego zwykle milcząco obserwują innych i porównują się nieustannie. Są przerażeni, że ktoś zobaczy coś nieodpowiedniego (co nie pasuje do kreowanego przez nich obrazu). Drudzy tak silnie wierzą w wizerunek, który kreują, że nie zauważają w ogóle opinii innych lub się z nimi nie liczą.
 
 
szukamendo
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: on
Posty: 60
Wysłany: 2017-06-01, 22:40   

Mogę to mieć, na pewno. Mam natłok mysli. Tu endokrynolog, tu kości, tu coś nie tak z ukladem pokarmowym, tu mój wygląd i nienawisc do niego, tu brak pracy i wyksztalcenia, bo niczego nie umiem, a wszystkiego sie boje (ostatnio zrezygnowalem z kursu koparki, a wiem ze z moją nerwowoscia i brakiem opanowania bym wypadek spowodował), do tego szukanie terapii, dobrych lekarzy, a mieszkam na wsi gdzie nic nie ma i nie ma pieniedzy bym mogl sobie pomóc

Dla mnie to za duzo problemow na raz i nie wiadomo gdzie za przeproszeniem rece wlozyc
_________________
Proszę pisać prywatne wiadomości, czy email jeśli ktoś ma namiary na endokrynologa w Polsce znającego się na MAIS. Najlepiej zachodnia Polska.
 
 
WojtekM
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 443
Posty: 2572
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-06-01, 22:52   

Raczej w tym stanie emocjonalnym, żaden lekarz by Cię nie dopuścił do operowania koparką. A prawko od dawna masz?
_________________
 
 
 
szukamendo
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: on
Posty: 60
Wysłany: 2017-06-01, 23:28   

dobrze ukrywam, usmiecham sie, jestem zyczliwy, a w srodku przezywam piekło.

prawka nie mam, probowalem prowadzic ale stres za duzy. kiedys chcialem na wozki widlowe t otez nie umialem a porownywanie sie z facetami ze gorzej cos robie niz oni, gdy tam mowili oo znowu ten (i tu wyzwiska) zamiast mnie motywowac to mnie paralziowalo
_________________
Proszę pisać prywatne wiadomości, czy email jeśli ktoś ma namiary na endokrynologa w Polsce znającego się na MAIS. Najlepiej zachodnia Polska.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-06-02, 01:35   

szukamendo napisał/a:
Czyli bardziej poradnia genetyczna niż endokrynolog? Na pewno rodzinny tak bez powodu wystawi skierowanie jeśli porposze? Nie chciałbym mu mówić wszystkiego co tutaj, bo to wiocha jest i rozpapla innym, w tym rodzinie.

Bez powodu, to może nie wystawić. Ale no co jest w tym takiego strasznego jak powiesz o swoich podejrzeniach - wtedy jest podstawa do takiego skierowania.

kicur napisał/a:
Aristocat, niestety są -.- Na wsi, z której pochodzi koleżanka, syn pewnej sąsiadki popełnił samobójstwo. Zaczęła się czuć źle, to postanowiła w końcu się zgłosić do psychiatry. Wyszło to na jaw i ludzie ze wsi zaczęli między sobą gadać, że Renatce odbiło... -.-

No ale przecież chyba nie ten psychiatra rozgadał, że Renatka do niego chodzi...

szukamendo napisał/a:

Kiedyś próbowałem pracować to od rauz były docinki że oo to ten od doktora (i tu nazwisko psychiatry). Potem co chwile docinali ze jak kogos noga bolała, to idz idz do tego doktora (psychiatry) bo inni sie leczą. Patrzyli czy wiem ze to o mnie.

Ej, Ty chcesz być zdrowy czy chcesz wykończyć się fizycznie i psychicznie? Bo jak chcesz być zdrowy to musisz olać debili (tym bardziej, ze teraz nie pracujesz - to nie będziesz słyszał ich) i zdiagnozować swoje zdrowie i pod kątem fizyczności i psychiki. Pomyśl że to Twoje życie, a jak się dasz stłamsić plotkom, to nic z niego nie będziesz miał.

szukamendo napisał/a:
leki kiedys bralem od psychiatry to tez tylko pogaarszały.

Jest wieeeeeeele rodzajów leków, jeśli jedne się nie sprawdzają, trzeba dobrać inne, czasem trzeba próbować i próbować, do skutku.

Cytat:
czuje sie jak człowiek ktoremu nie idzie pomóc, albo leczy sie nie to co trzeba.

I jak myślisz, co można z tym zrobić? Na pewno nie pstryknąć palcami ani zajrzeć w szklaną kulę. Trzeba próbować dalej, do skutku.

Cytat:
serio tutaj nie znacie dobrych endokrynologów? myslalem ze korzystacie z pomocy takich osób

Sami mamy z tym problem i na naszym leczeniu też się wielu endokrynologów nie zna. Ja Ci już podałem jedną lekarkę z Posnania, na nas się zna to może i Tobie by pomogła.

Cytat:
a z MAIS sporo ludzi jest. gdzie indziej moge szukac pomocy?

Jeżeli uważasz, że jest dużo takich ludzi, to spróbuj ich odszukać. Jak? Nie wiem, wpisz: "endokrynolog mais" w google, albo zapytaj na jakimś dużym forum medycznym czy jest ktoś, kto na to samo cierpi.

szukamendo napisał/a:
logiczne to nie jest ale sie przejmuje, nie mam zadnego wpływu na moej reakcje emocjonalne. niesmialosc, niewazne ile razy bym pracowal nad przelamywaniem się. nawet z wlasna rodzina sie wstydze sie odezwac by nie palnac nic głupiego, uwazam ze nie mam nic madrego do powiedzenia i ogolnie nie mam zadnego poważania, szacunku, w sumie rozumiem to bo jestem głupi, nie mam umiejetnosci spolecznych ani wiedzy ani inteligencji.

Po pierwsze: piszesz na tym forum, całkiem składnie, normalnie po polsku i gramatycznie poprawnie, a to już jest coś! (uwierz, naoglądałem się w necie wiele...) więc głupi nie jesteś.
Na resztę to aż nie wiem co powiedzieć... trochę Cię rozumiem, bo też kiedyś siedziałem w podobnym stanie głęboko... No ale jedyne co mogę powiedzieć to co uważam: nie ważne ile to kosztuje, nie ważne jak bardzo się wstydzisz, ale bez psychologa to czarno to widzę...
_________________
 
 
szukamendo
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: on
Posty: 60
Wysłany: 2017-06-02, 14:04   

Z tymi lekami to taki problem że raz, że trzeba mieć na nie pieniądze, a jak się pracujeto skutki uboczne w pracy... takie jak miałem typu dyskinezy (wykręcanie cześci ciała, inni maja wykrecanie oczu) to nie przeszłoby. Jak królik doswiadczalny.

Jedyne co podsuwa mi sie na mysl to znalezc takiego endokrynologa by wyslal na badania w szpitalu, czyli dział endokrynologiczny. Jak jedyny ten z Poznania jest to będe musiał sie wybrać. Gdzies blisko hotel znalezc...

Warto isc prywatnie? Bo i tak na wiecej niz jedna wizyte mi nie starczy.

A co do głupoty to nie uznaje artykułowania swoich myśli za przejaw mądrości. Raczej.. .egocentryzmu i samoswiadomosci dzieki temu. Nic dobrego dla spoleczenstwa, ani dla mnie. Dla mnie sukcesy w zyciu sie liczą, umiejetnosci.
_________________
Proszę pisać prywatne wiadomości, czy email jeśli ktoś ma namiary na endokrynologa w Polsce znającego się na MAIS. Najlepiej zachodnia Polska.
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2017-06-02, 16:08   

Na pewno jest więcej lekarzy zajmujących się MAIS. Tylko z tej swojej wiochy wyjedź i poszukaj. Albo na znanylekarz.pl czy coś.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2017-06-03, 08:56   Re: Witam. Nie wiem kim jestem ale wiem kim chciałbym być

szukamendo Do wyjaśnienia sprawy inter to idziesz do endokrynologa, który robi wywiad i badania homonalne. Do spraw interseksualizmu od strony genetycznej możesz to na 100% zbadać tylko kariotypem.

szukamendo napisał/a:
Klinefeltera nie mam raczej bo tam jądra są małe jak orzeszki ziemne a u mnie 1 etap dojrzewania się załączył, ale tylko pierwszy. Ten z wieku 13-14 lat mniej więcej, potem stanęło. Oczywiscie podejrzewałem juz Klinefeltera w wieku 15 lat bo odstawałem, potem nagadano mi że jestem homoseksualistą i to dlatego taki jestem, a potem zauważyłem jednak że mam kobiecy mózg w dużej części. Uznali mnie oczywiscie za debila gdy powiedziałem że mam Klinefeltera.
Pamiętaj, że wymienione objawy ZK są tylko statystycznie. Osoba z ZK nie jest zawsze taka sama jak druga osoba z ZK. Sama mam ten rodzaj IS i wielu rzeczy, które się przyjęło uważać jako objawy ZK po prostu nie mam.

szukamendo napisał/a:
Niska samoocena, jak najniższa. Jestem oczywiście według wzoru homoseksualisty stereotypowego czyli ciepły, empatyczny, wrażliwy, wzruszam się, boję, wściekam, nie umiem zareagować więc bierny, niepewny siebie. No typowa baba mentalna tak bym powiedział, albo nie - ofiara losu.
To akurat stereotypy.

Na problemy natury psychicznej najlepiej jest to ogarnąć razem z lekarzem psychiatrą. Bo inaczej będą się one wlec za Tobą w nieskończoność.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-06-03, 10:09   

szukamendo napisał/a:
Z tymi lekami to taki problem że raz, że trzeba mieć na nie pieniądze, a jak się pracujeto skutki uboczne w pracy... takie jak miałem typu dyskinezy (wykręcanie cześci ciała, inni maja wykrecanie oczu) to nie przeszłoby. Jak królik doswiadczalny.

Bez przesady, przyjaciółka bierze leki i majątku nie płaci.
A co do skutków, to znowu: mówisz jaką pracę wykonujesz i pod tym kątem też są leki dobierane. Trzy lata tamu psychiatra zasugerował mi zaburzenia lękowe - ja tam nie miałem nigdy problemu z tym żeby przyjmować leki psychotropowe gdyby to było konieczne ale właśnie mu wtedy powiedziałem, że ja przy maszynie pracuję no i jakby to miało działać, to powiedział, że są leki nowej generacji które niczego nie upośledzają, można normalnie pracować, pojazdy prowadzić itp.

szukamendo napisał/a:
Jedyne co podsuwa mi sie na mysl to znalezc takiego endokrynologa by wyslal na badania w szpitalu, czyli dział endokrynologiczny. Jak jedyny ten z Poznania jest to będe musiał sie wybrać. Gdzies blisko hotel znalezc...

Również w Poznaniu jest oddział, może ta podana przeze mnie lekarka by wysłała... (na NFZ).
_________________
 
 
szukamendo
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: on
Posty: 60
Wysłany: 2017-06-03, 12:58   

Może i majątku nie płaci, ale to trzeba zarabiać żeby mieć na nie, a u mnie jest kompletny problem z socjalizacją, odpowiedzialnością, kontrolowaniem emocji, więc i na żadne leczenie mnie nie stać. Nawet takie jakby było za złotówę. Z tego co wiem schizofrenicy mają takie tanie leki.

Cóż, będzie trzeba liczyć na łaskę tej lekarki.
_________________
Proszę pisać prywatne wiadomości, czy email jeśli ktoś ma namiary na endokrynologa w Polsce znającego się na MAIS. Najlepiej zachodnia Polska.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-06-04, 00:14   

szukamendo napisał/a:
Może i majątku nie płaci, ale to trzeba zarabiać żeby mieć na nie, a u mnie jest kompletny problem z socjalizacją, odpowiedzialnością, kontrolowaniem emocji, więc i na żadne leczenie mnie nie stać. Nawet takie jakby było za złotówę. Z tego co wiem schizofrenicy mają takie tanie leki.

Jakoś jednak żyjesz, ktoś Cię utrzymuje, więc na tanie leki wysupłasz. Poza tym weź pod uwagę, że po to bierze się leki, żeby się udało zsocjalizować i zacząć zarabiać, więc czasem trzeba się poświęcić ten miesiąc czy dwa.
A ja już naprawdę się nie da, to OPS jest przydatną instytucją (Ośrodek Pomocy Społecznej).
_________________
 
 
szukamendo
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: on
Posty: 60
Wysłany: 2017-06-04, 01:31   

Mam maksymalnie kilka lat zycia, bo mieszkam u osoby w podeszlym wieku i biednej. Nie moge od niej dostac witaminy C za 2zł a co dopiero leki.

MOPS odmowil mi pomocy gdy wiedzial ze dochod w rodzinie przekracza jakas tam granice, a ze ta rodzina ma mnie w d... to nikogo nie interesuje
_________________
Proszę pisać prywatne wiadomości, czy email jeśli ktoś ma namiary na endokrynologa w Polsce znającego się na MAIS. Najlepiej zachodnia Polska.
 
 
WojtekM
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 443
Posty: 2572
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-06-04, 01:38   

Jeśli nie mieszkasz z tą rodziną, to prowadzicie odrębne gospodarstwa domowe i Wasze dochody nie sumują się - każdy pracownik socjalny wie o tym doskonale. Powiem nawet więcej - możesz mieszkać z rodziną pod jednym dachem, ale prowadzić odrębne gospodarstwa i wówczas MOPS traktuje Cię jak osobę samotną.
_________________
 
 
 
szukamendo
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: on
Posty: 60
Wysłany: 2017-06-04, 01:56   

Tak, ale zeby udowodnic osobne gospodarstwo to trzeba by bylo miec nawet osobna umywalke z tego co wiem. Racze jnie do zrobienia przez kogos kto nie ejst cwany
_________________
Proszę pisać prywatne wiadomości, czy email jeśli ktoś ma namiary na endokrynologa w Polsce znającego się na MAIS. Najlepiej zachodnia Polska.
 
 
WojtekM
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 443
Posty: 2572
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-06-04, 02:04   

Jaką umywalkę?! Wystarczy udowodnić, że utrzymujesz się samodzielnie - masz osobne gary, osobną półkę w lodówce i nie jadasz rodzinnych obiadów.
_________________
 
 
 
szukamendo
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: on
Posty: 60
Wysłany: 2017-06-04, 11:56   

I jak to niby udowodnic ze to wszystko mam osobne? Szczegolnie obiady? Przeciez zdechlbym z glodu gdyby ktos mi nie dał obiadu a pieniedzy wlasnych nie mam aby sobie kupowac, wiec... no jak to udowodnic?
_________________
Proszę pisać prywatne wiadomości, czy email jeśli ktoś ma namiary na endokrynologa w Polsce znającego się na MAIS. Najlepiej zachodnia Polska.
 
 
WojtekM
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 443
Posty: 2572
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-06-04, 12:04   

Mógłbyś udowodnić, gdybyś korzystał z pomocy żywnościowej np. w Caritasie lub jakiejkolwiek innej fundacji czy stowarzyszeniu. Jest przecież taka możliwość. Caritas współpracuje z MOPS-em.
_________________
 
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-06-06, 11:29   

Cytat:
Nienawidzę też braku siły psychicznej co chyba najbardziej mnie ogranicza i żaden terapeuta czy leki nie były mi w stanie pomóc.

Nie będą ci w stanie pomóc, bo nie ma czegoś takiego jak 'siła psychiczna'. To co nazywasz brakiem siły psychicznej jest po prostu racjonalizacją twoich własnych decyzji - a skoro czegoś nie chcesz zrobić, to żaden lek czy terapeuta tego za ciebie nie zrobi.
Cytat:
Nie mam wyksztalcenia, pracy, siedze zamkniety w domu i mam mysli samobójcze. NIkomu i niczemu potrzebny, samotny, nienawidzący siebie i świata do którego nie pasuję.

Współczuję.

Poza tym dalej sam sobie przeczysz:
Cytat:
Kobietą się nigdy nie czułem mimo że wyzywali

a potem że:
Cytat:
wiem ze mam duzo cech kobiecych, na pewno więcej niz męskich. Nie jestem stanowczy, zdecydowany, mam umysł artystyczny, przezywam emocje i znam sie na psychologii. Takze... no po prostu mentalnei kobieta po męsku wychowywana

Dalej też piszesz że:
Cytat:
Fizycznie chłopiec. Hetero, choć sądzę że moja orientacja seksualna zależy od emocji jakie kto we mnie wzbudzi a nie od płci

To co piszesz jest po prostu bzdurą. Orientacja seksualna nie zależy od emocji tylko właśnie od płci - i jest to bardzo solidnie udowodnione naukowo. I skoro fantazjujesz o seksie z mężczyzną to nie jesteś hetero i pogódź się z tym, bo (jak sam napisałeś zresztą w podtytule!) nigdy nie będziesz. I żaden lekarz, żadna terapia czegokolwiek co sobie wymyśliłeś, jak choćby MAIS, nie wyleczy twoich pragnień homoseksualnych.

Jesteś gejem/bi? Spoko - gdzie tu problem?

Współczuje ci, chłopie, ale co zrobić? Najpierw musisz zam coś zrobić aby zmienić swoje życie - zaakceptować siebie, potem dopiero można zabrać się za rozwiązywanie swoich problemów w postaci terapii czy innych form zewnętrznej pomocy.
 
 
Ania96
użytkownik
Ania 96


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 55
Posty: 691
Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-06-06, 19:22   

hikaru napisał/a:
Orientacja seksualna nie zależy od emocji tylko właśnie od płci - i jest to bardzo solidnie udowodnione naukowo.


Jaka nauka stwierdza, że orientacja jest zależna od płci? Nie licząc większości osób hetero są także osoby homo bądź bi - niezależnie od płci.
_________________
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-06-06, 21:51   

hikaru chyba miała na myśli, że orientację seksualną określa się na podstawie płci naszych wybranków/wybranek :)
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
szukamendo
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: on
Posty: 60
Wysłany: 2017-06-06, 23:04   

hikaru nie skomentuje tych /ciach/ co napisałaś. Wciskasz mi w usta słowa których nie wypowiedziałem i dorabiasz do nich ideologie. Marzenia homoseksualne, dobre, dobre. Chyba Ty xD

Obnizylas calkowicie poziom dyskusji.

A to że wiem na logikę że mam sporo cech kobiecych nie znaczy że czuje i chciałbym byc kobietą. Niestety Twoja percepcja jest ograniczona by to i wszystko inne zrozumieć.

Takie rady ze zaakceptuj siebie i nic Ci nie pomoze to od kołczów mogę dostać.

Nie ma czegos takiego jak siła psychiczna. Eh xD szkoda tylko że jedni są wrażliwi, drudzy nie i to też jest genetyczne. Oczywiscie mozna nad tym pracować ale nie da sie tego drastycznie zmienić. Determinizm tu wiele wnosi.

Oczywistym tez jest to że orientacja jest często gęsto u ludzi płynna (tym bardziej gdy są bi). Ten wzbudzi wiecej emocji, to za tym biegasz, ten nastroi bardziej itd. Tak sie ludzie zakochują. U kobiet i mozgow emocjonalnych tak jest częściej i do tego dorabia się otoczkę zeby moc uprawiac seks. U mezczyzn twardo, zasadniczo na wzrok i nie trzeba romantycznej historii praktycznie nigdy by go uprawiać. Ofc to nie regułą bo są wyjątki.

Post edytowałem z uwagi na wypowiedź poniżającą inną użytkowniczkę./ Kicur
_________________
Proszę pisać prywatne wiadomości, czy email jeśli ktoś ma namiary na endokrynologa w Polsce znającego się na MAIS. Najlepiej zachodnia Polska.
Ostatnio zmieniony przez kicur 2017-06-06, 23:37, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
szukamendo
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: on
Posty: 60
Wysłany: 2017-06-06, 23:09   

Raczej obelgę to w jej stronę kieruję, bo głupoty napisała, wmówiła coś czego nie powiedziałem i wcisnęła mnie w swoją wąską szufladkę.

Takie slowa jak "pogodz sie z tym".

Jeszcze coś. Jesli bym akceptował siebie to bym sie nie musiał leczyć ani nic poprawiać w sobie, także no.

Próba też diagnozy na odległość że nie mam MAIS czy innych schorzeń bedąc taki jaki opisuję to też dobra arogancja. Sorry tak się nie da. Jestem z reszta juz zapisany do lekarza i powiedział mi cytuje "Pana przypadek jest do moich badan bardzo potrzeby i ciekawy".

"skoro czegoś nie chcesz zrobić, to żaden lek czy terapeuta tego za ciebie nie zrobi. "

To też głupota którą się słyszy od prostych ludzi jak np. że depresja to lenistwo i jak nie chcesz czegoś robić to twoja decyzja, anie dlatego że jednak tej siły nie masz. Zerowa wiedza o emocjach i schorzeniach u tej osoby, ale pierwsza do podawania dosadnych stwierdzeń.
_________________
Proszę pisać prywatne wiadomości, czy email jeśli ktoś ma namiary na endokrynologa w Polsce znającego się na MAIS. Najlepiej zachodnia Polska.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-06-07, 00:42   

szukamendo napisał/a:

Próba też diagnozy na odległość że nie mam MAIS czy innych schorzeń bedąc taki jaki opisuję to też dobra arogancja.

To nie arogancja, tylko ona próbowała Tobą potrząsnąć.

szukamendo napisał/a:
"skoro czegoś nie chcesz zrobić, to żaden lek czy terapeuta tego za ciebie nie zrobi. "

To też głupota którą się słyszy od prostych ludzi jak np. że depresja to lenistwo i jak nie chcesz czegoś robić to twoja decyzja, anie dlatego że jednak tej siły nie masz. Zerowa wiedza o emocjach i schorzeniach u tej osoby, ale pierwsza do podawania dosadnych stwierdzeń.

Mylisz się. Ja jestem po psychoterapii i hikaru ma tu rację. Możesz gadać z psychologiem i 100 lat, ale działać musisz w końcu zawsze Ty. No owszem, masz rację - czasem się nie da działać (depresja), ale wtedy trzeba brać leki (i dopiero potem również samemu działać), ale gdzieś tam pisałeś, że leków też nie chcesz brać...
_________________
 
 
szukamendo
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: on
Posty: 60
Wysłany: 2017-06-07, 00:50   

To potrząsnęła tak, że z dużą motywacją jadę do endokrynologa, by ostatecznie dowiedzieć się co mi jest i dlaczego nie jestem w stanie żyć normalnie, jeść, spać, odczuwać emocji w poprawny sposób tylko miota mną jak jakimś borderline.

Napisałem tylko że leki na mnie nie działały, te co dostawałem i odczuwałem to jako robienie ze mnie królika doświadczalnego. Było ich 5-6 i żaden nie działał, a wiele miało fatlane skutki uboczne. Strach brać. Do tego na razie nie mam zrodla finansowania bo nie jestem w stanie zbytnio zyc nawet sam ze sobą, a co dopiero brac odpowiedzialnosc i zyc z konfliktami w pracy.

Poza tym depresja nie zawsze to tylko choroba podłoża psychicznego, ale wiele chorób hormonalnych i metabolicznych (np. celiakia, awitaminoza, endokrynopatie) też ją powoduje. Nie można spoczywać tylko na leczeniu objawów, a nie przyczyn.

Psycholog mi nigdy nie pomogl bo uznaje to gadkę dla gadki, mówienie tego co wiem juz dawno temu. Nie byłem jednak u terapeuty.

Z resztą co to za gadanie że samemu masz sobie radzić? Co niby robić? MAsz problem, jesteś chory, zaburzony, lękowy, nie radzisz sobie z emocjami, które są skrajne, do tego jesteś ciągle wyczerpany jakbys miał zemdleć, a sam co mozesz zrobic? Nie raz próbowałem się przełamywać, całe życie mierzyć się ze słabościami, zmieniac diety, leki, aż wymiękłem, bo zamiast się przystosować to tylko się problemy pogłębiały. Jak reagowałem źle np na odrzucenie czy brak akceptacji tak dzisiaj reaguję tak samo, mimo że logicznie tłumaczę sobie że to nic takiego, że to nie moja wina i inne pierdy.
_________________
Proszę pisać prywatne wiadomości, czy email jeśli ktoś ma namiary na endokrynologa w Polsce znającego się na MAIS. Najlepiej zachodnia Polska.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-06-07, 01:13   

szukamendo napisał/a:

Napisałem tylko że leki na mnie nie działały, te co dostawałem i odczuwałem to jako robienie ze mnie królika doświadczalnego. Było ich 5-6 i żaden nie działał, a wiele miało fatlane skutki uboczne. Strach brać.

Ale to niestety tak działa, nie że na Tobie eksperymentowali bo jesteś jakiś gorszy, tylko czasem tak to działa, że dobiera i zmienia się leki do skutku.

szukamendo napisał/a:
Z resztą co to za gadanie że samemu masz sobie radzić? Co niby robić? MAsz problem, jesteś chory, zaburzony, lękowy, nie radzisz sobie z emocjami, które są skrajne, do tego jesteś ciągle wyczerpany jakbys miał zemdleć, a sam co mozesz zrobic? Nie raz próbowałem się przełamywać, całe życie mierzyć się ze słabościami, zmieniac diety, leki, aż wymiękłem, bo zamiast się przystosować to tylko się problemy pogłębiały. Jak reagowałem źle np na odrzucenie czy brak akceptacji tak dzisiaj reaguję tak samo, mimo że logicznie tłumaczę sobie że to nic takiego, że to nie moja wina i inne pierdy.

Ale ja to wszystko rozumiem, też korzystałem jak już pisałem z pomocy psychoterapeuty bo jednak z kimś "prowadzącym" jest łatwiej. Tylko że działać tak czy inaczej trzeba w końcu samemu.
_________________
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2017-06-07, 02:24   

Niektórzy już tak mają, że leki na nich nie działają.

szukamendo napisał/a:
Nie byłem jednak u terapeuty.

No to czego chciałeś? To tak jakbyś był z jakąś chorobą nie u lekarza tylko u aptekarza.

To dobrze, że wybierasz się do endokrynologa, bo hormony potrafią mieć spory wpływ na psychikę. Pomysł bardzo sensowny.
 
 
szukamendo
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: on
Posty: 60
Wysłany: 2017-06-07, 12:51   

Bo terapeuty nikt mi nie polecił, ani psycholog ani psychiatra, może ze względu takiego że w pobliżu u nas żadnego nie ma, a wiedzieli że nie mam jak dojeżdżać. Jedynie internet dał możliwości "samopomocy", a nawet nie wiedziałem że ktoś taki istnieje.
_________________
Proszę pisać prywatne wiadomości, czy email jeśli ktoś ma namiary na endokrynologa w Polsce znającego się na MAIS. Najlepiej zachodnia Polska.
 
 
szukamendo
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: on
Posty: 60
Wysłany: 2017-06-07, 12:53   

wendigo napisał/a:
Tylko że działać tak czy inaczej trzeba w końcu samemu.


Co rozumiesz poprzez działanie?
_________________
Proszę pisać prywatne wiadomości, czy email jeśli ktoś ma namiary na endokrynologa w Polsce znającego się na MAIS. Najlepiej zachodnia Polska.
 
 
Crissy
[Usunięty]

Wysłany: 2017-06-07, 22:45   

szukamendo napisał/a:
Co rozumiesz poprzez działanie?


szukamendo napisał/a:
To potrząsnęła tak, że z dużą motywacją jadę do endokrynologa, by ostatecznie dowiedzieć się co mi jest i dlaczego nie jestem w stanie żyć normalnie, jeść, spać, odczuwać emocji w poprawny sposób tylko miota mną jak jakimś borderline.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,17 sekundy. Zapytań do SQL: 11