[2in1_inkarnacje]

Zaraz ktoś mi pewnie wypomni, że jako osoba interowa, nie mam pojęcia, co to interseksualizm, ale chodzi tu o pewien bio-somatyczny obraz płci, który różni się od tego cisowego. Tyle, w dużym uogólnieniu. I może być taka sytuacja, że jakiemuś IS, "rzucą kostką" prawidłowo, przy narodzinach i ta osoba pozostaje przy płci z urodzenia. I kiedyś, jeszcze parę lat temu, nazywało się to zjawisko hermafrodhytyzmem. Ale widocznie, ktoś z grupy zainteresowanych się zbuntował i pomyślał o takim pojęciu, że jest slumerowe, nieładne i stygmatyzuje. I ok - powstał interseksualizm, a hermafrodytyzm odnosi się teraz do bardzo konkretnych przypadków interowych, np z dysgenezją gonad, wyraźną dualnością płci typu "sex" ( w odróżnieniu do płci typu "gender" ). No i było wiadomo, że interseksualizm to interseksualizm. Osoby interseksualne mogły też tranzycjonować, gdy nie zgadzały się z owym rzutem kostki, ale dalej nazywały się interseksualnymi. Ostatnio pojawiło się takie pojęcie jak "interpłciowy" i drogą dedukcji, udało mi się dojść do wniosku, że to chodzi o osoby interseksualne, które tranzycjonują z nadanej płci, czyli np IS FAAB / M lub IS MAAB / K. No i ok. Taki artykuł poszedł ode mnie do Fundacji Trans - Akcji. I osoba ani nie interowa, ani tym bardziej nie związana z fundacją zarzuciła mi złe operowanie pojęciami, gdyż osoba interpłciowa to nie jest tranzycjonująca osoba interseksualna tudzieź nieidentyfikująca się ze swoją płcią z urodzenia a jest to to samo co osoba interseksualna Ok, ja również tworzę nowe pojęcia, ale do zjawisk jeszcze nie nazwanych, ale skoro mamy już pojęcie osoby interseksualnej, to po kiego nazywać ją interpłciową ? Skoro to jedno i to samo. To trochę tworzy chaos, bo pewnie nawet sami zainteresowani nie mają pojęcia o co come-on. Dla mnie np osoba interseksualna, ogólnie, to powinna być taka, która jest jakimś przypadkiem z zakresu interowego / identyfikuje się ze swoją płcią z urodzenia. A interpłciowa to taka, która np jest w trakcie tranzycji, lub niebinarna lub przypadek procedujący ( jak ja ). Bo po co nazywać to samo, innymi pojęciami ? W takim wypadku ogłoszenie, na stronie Fundacji Trans - Fuzji które brzmi : "Przyjdź, jak identyfikujesz się jako osoba interpłciowa" jest zwykłym, pozbawionym sensu bełkotem, w dodatku napisanym przez kogoś, kto NIE MA ZIELONEGO POJĘCIA W TYM TEMACIE, a wypowiada się z pozycji osoby interowej i wypowiada się nieprawidłowo, a mi, jako osobie interowej, obeznanej z tematem, zarzuca błędy merytoryczne i inne.

Proszę o wypowiadanie sie użytkowników w tej kwestii.

Zaraz ktoś mi pewnie wypomni, że jako osoba interowa, nie mam pojęcia, co to interseksualizm, ale chodzi tu o pewien bio-somatyczny obraz płci, który różni się od tego cisowego. Tyle, w dużym uogólnieniu. I może być taka sytuacja, że jakiemuś IS, "rzucą kostką" prawidłowo, przy narodzinach i ta osoba pozostaje przy płci z urodzenia. I kiedyś, jeszcze parę lat temu, nazywało się to zjawisko hermafrodhytyzmem. Ale widocznie, ktoś z grupy zainteresowanych się zbuntował i pomyślał o takim pojęciu, że jest slumerowe, nieładne i stygmatyzuje. I ok - powstał interseksualizm, a hermafrodytyzm odnosi się teraz do bardzo konkretnych przypadków interowych, np z dysgenezją gonad, wyraźną dualnością płci typu "sex" ( w odróżnieniu do płci typu "gender" ). No i było wiadomo, że interseksualizm to interseksualizm. Osoby interseksualne mogły też tranzycjonować, gdy nie zgadzały się z owym rzutem kostki, ale dalej nazywały się interseksualnymi. Ostatnio pojawiło się takie pojęcie jak "interpłciowy" i drogą dedukcji, udało mi się dojść do wniosku, że to chodzi o osoby interseksualne, które tranzycjonują z nadanej płci, czyli np IS FAAB / M lub IS MAAB / K. No i ok. Taki artykuł poszedł ode mnie do Fundacji Trans - Akcji. I osoba ani nie interowa, ani tym bardziej nie związana z fundacją zarzuciła mi złe operowanie pojęciami, gdyż osoba interpłciowa to nie jest tranzycjonująca osoba interseksualna tudzieź nieidentyfikująca się ze swoją płcią z urodzenia a jest to to samo co osoba interseksualna Ok, ja również tworzę nowe pojęcia, ale do zjawisk jeszcze nie nazwanych, ale skoro mamy już pojęcie osoby interseksualnej, to po kiego nazywać ją interpłciową ? Skoro to jedno i to samo. To trochę tworzy chaos, bo pewnie nawet sami zainteresowani nie mają pojęcia o co come-on. Dla mnie np osoba interseksualna, ogólnie, to powinna być taka, która jest jakimś przypadkiem z zakresu interowego / identyfikuje się ze swoją płcią z urodzenia. A interpłciowa to taka, która np jest w trakcie tranzycji, lub niebinarna lub przypadek procedujący ( jak ja ). Bo po co nazywać to samo, innymi pojęciami ? W takim wypadku ogłoszenie, na stronie Fundacji Trans - Fuzji które brzmi : "Przyjdź, jak identyfikujesz się jako osoba interpłciowa" jest zwykłym, pozbawionym sensu bełkotem, w dodatku napisanym przez kogoś, kto NIE MA ZIELONEGO POJĘCIA W TYM TEMACIE, a wypowiada się z pozycji osoby interowej i wypowiada się nieprawidłowo, a mi, jako osobie interowej, obeznanej z tematem, zarzuca błędy merytoryczne i inne.

Proszę o wypowiadanie sie użytkowników w tej kwestii.

[Freja]

[Ania96]

A czy osoba transseksualna a transpłciowa to to samo?
Dla mnie to co napisałeś nie jest do końca logiczne - chociaż przeczytałam 2 razy.

[2in1_inkarnacje]

Freja, Pisałem.
Ania96, Jest bardzo logiczne. Transseksualizm to zupełnie inna kategoria.

Freja, Pisałem.
Ania96, Jest bardzo logiczne. Transseksualizm to zupełnie inna kategoria.