Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Czy to dobry plan na całą tranzycję?
Autor Wiadomość
snapesnapesever
użytkownik
Raffaello


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Posty: 61
Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 2016-10-01, 18:35   Czy to dobry plan na całą tranzycję?

Wybaczcie, że to drugi już dzisiaj temat w tym dziale, ale potrzebuję konkretnej pomocy, opinii. Mam 14 lat, ale wolę mieć coś konkretnie zaplanowanego, a nie łudzić się, ze "wyjdzie w praniu".
Teraz funkcjonuję jako dziewczyna. Długie włosy, dziewczęce ciuchy itp. (jakby mama nie nalegała i mnie nie zmuszała do robienia wszystkiego, co ona chce, bo inaczej jest wściekła, to przynajmniej może mógłbym się ubierać po swojemu :-> ), ale chcę ten etap całkowicie zakończyć w gimnazjum, teraz jestem w 2 klasie. Boli jak cholera, ale gdybym się ujawnił, to wszyscy patrzyliby na mnie jak na idiotę. Nie przywiązuję aż tak dużej uwagi do opinii innych, ale wtedy zostałbym już całkowicie sam (gimnazjum na dosyć małej wsi). Dlatego wolę jeszcze to jakoś przebrnąć. Na czas obecny chcę zająć się bardziej sportem, tzn. zacząć ćwiczyć z obciążeniem (na razie ok 10 kg), jakieś podciąganie, rower stacjonarny, piłka nożna. Wyeliminować same słodycze (fast foody jadłbym tak z raz na miesiąc, a jakieś bułki pszenno-żytnie, serki typu almette byłby w porządku dziennym). Czyli po prostu trochę popracować nad ciałem, obecnie wazę ok 55 przy 167. Chcę trochę umięśnić ciało, choć efektów wow nie oczekuję.

Od liceum zmieniłbym wszystko. Nowa szafa z ubraniami (miałem pomysł, żeby zacząć po prostu "zbierać" ubrania od teraz i w nich nie chodzić, bo raczej rozmiaru już nie zmienię, noszę ten sam od 11 roku życia), krótka fryzura. I tutaj pojawia się pierwsze PYTANIE:

1) Czy żeby dostać diagnozę o ts, można to zrobić na NFZ? U zwykłego psychologa, czy gdzie? I najważniejsze - czy muszą mieć w tym udział rodzice?

Jeśli dostanę się już do liceum to podanie, prośba do dyrektora o zmianę imienia w dzienniku na moje "przyjęte" i ogólnie traktowanie jako chłopaka. Widziałem na blogu Grabieżcy podanie, na którym chciałbym się wzorować.

Po 18 roku życia zacząć terapię hormonalną (liczę na wsparcie dziadków, którzy mają dosyć duże zasoby pieniężne i nie mieliby nic przeciwko tranzycji, są baardzo tolerancyjni).
I tutaj PYTANIE drugie:

2) 18 urodziny mam 1 maja, tak więc byłoby to jeszcze w 2 liceum. Czy zaczynając mniej więcej w tym okresie testosteron mógłbym skończyć jeszcze liceum z pierwszą operacją? Czy do usunięcia biustu muszę czekać do ukończenia szkoły?

A kiedy zacznę testosteron, to zacząłbym jeść "czysto", chodziłbym na siłownię i zbudował jakieś lekkie mięśnie na łapie i uwidocznił mięśnie brzucha. ;-)

KILKA INNYCH PYTAŃ DOTYCZĄCYCH SZKOŁY:
1) Co z wuefem? Normalnie, nosząc binder nikt się nie zorientuje, ze mam biust, ale jak będę ściągał koszulkę w szatni to już tak. Zwolnienie? Czy może jest jakiś pomysł, by to ukryć? Marzy mi się taki wuef, wreszcie w grupie chłopaków. ;-)

2) Czy jest możliwość, że dyrekcja nie zgodzi się na zmianę mojego imienia w dzienniku? Co wtedy zrobić?

Jeśli o czymś zapomniałem, to napiszę to w następnym poście. Ale chyba to wszystko. :D
_________________
"Fizyka jest jak seks: pewnie, że może dawać jakieś praktyczne rezultaty, ale nie dlatego to robimy. "
 
 
rumianek180
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: ona
Posty: 49
Wysłany: 2016-10-01, 19:01   

Dyrekcja na pewno nie zgodzi się na zmianę imienia w dzienniku, jeśli nie zmienisz go oficjalnie w urzędzie. Nie jesteś jeszcze pełnoletni, a poza tym zmiana imienia na męskie w twoim wypadku chyba jest możliwa dopiero rok/dwa (?) po rozpoczęciu terapii hormonalnej (niech mnie ktoś poprawi, jeśli to nie jest tak).

Jeśli chodzi o przebieranie się na WF to hmm możesz próbować zdobyć jakoś zwolnienie (chociaż nie mam pojęcia jak), możesz też się nie przejmować po prostu kto, co myśli i robić to, co chcesz i uważasz za słuszne.

Dobrze, że chcesz się lepiej odżywiać i ćwiczyć, to jest bardzo pozytywne ;)
 
 
snapesnapesever
użytkownik
Raffaello


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Posty: 61
Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 2016-10-01, 19:06   

Jeszcze co do imienia - Grabieżca pisał na blogu, że o zmianę imienia w dzienniku można poprosić, a świadectwo dostawać po prostu na swoje damskie imię.
Nie mówiłem tam o zmianie imienia w urzędzie, tylko w dzienniku. Chyba, ze to też całkowicie niemożliwe.
_________________
"Fizyka jest jak seks: pewnie, że może dawać jakieś praktyczne rezultaty, ale nie dlatego to robimy. "
 
 
rumianek180
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: ona
Posty: 49
Wysłany: 2016-10-01, 19:08   

snapesnapesever, Chodziło mi o to, że imię w dzienniku jest uzależnione od imienia w twoich dokumentach w urzędzie. Ale jeśli da się poprosić, żeby nauczyciele wywoływali cię z twoim właściwym imieniem, to myślę, że powinieneś spróbować. ;)
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-10-01, 19:21   

Fundacja Trans-Fuzja wydała ostatnio publikację o młodziezy transpłciowej w szkole, dodając w komentarzu, że pracują nad czymś o prawnych aspektach tego zagadnienia.

Dodam, że chodziłem już pełnoletni do szkoły policealnej i opiekun klasy na liście w dzienniku przekreśliła moje stare imię i wpisała ołówkiem nowe. :)
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
Usunięty
[Usunięty]

Wysłany: 2016-10-01, 19:42   

Czasem dopisują coś do listy w dzienniku ołówkiem, np. zmienione imię. Tylko to jest zależne tylko od ich dobrej woli czy wpiszą i zaczną je stosować.
Przeczytaj o tym jak inne osoby przed pełnoletniością zaczynały. Znajdzie się takich trochę tutaj i na Niebieskim forum. Jako nie masz 18 lat, to pewnie na pierwszą wizytę będziesz musiał przyjść z rodzicem.
 
 
lexel
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 63
Posty: 716
Wysłany: 2016-10-01, 19:54   

snapesnapesever napisał/a:
Czy do usunięcia biustu muszę czekać do ukończenia szkoły?

Dosyć duże zasoby oznaczają że spokojnie wydadzą powiedzmy 7 tys zł na operację?

Jeśli chodzi o szatnię to mnie- 26 letnią osobę po testosteronie w szpitalach dawali do damskiej sali i zwracali się damskimi danymi tłumacząc tym że prawnie nie mogą, podejrzewam że tu też by nie było większych szans na szatnię dla chłopców.

Ah myślisz że nikogo by nie zaintrygowały tampony w "męskich" śmietnikach?

Nawet jeśli się zgodzi na dopisanie ołówkiem to i tak na pewno się wyda- czy jest jakaś osoba która nigdy nie zajrzała nauczycielowi do dziennika?

W oficjalnych dokumentach podlegających kontroli będą musiały być te dane co w dokumentach.

Jak teraz "jesteś" w pełni dziewczynką i nie chcesz etapów przejściowych to rodzice/reszta która Cię zna stwierdzi że z przejściem do liceum po prostu Ci odwaliło coś i nie będą traktować Cię poważnie tylko jako słodką dziewczynkę która nie wiadomo co wymyśla. Bez zgody rodziców ciężko by było z czymkolwiek przed ukończeniem 18 roku życia.
 
 
snapesnapesever
użytkownik
Raffaello


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Posty: 61
Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 2016-10-01, 20:01   

lexel, tak, oni sprzedali niedawno dom za ok. 120 tysięcy i wszystko ma być dla mnie, jak dorosnę

czyli skoro nie szatnie, to pewnie zwolnienie na wuef. Może by jakoś to od lekarza załatwić.

Tampony można włożyć do jakiegoś kolorowego woreczka, akurat to dużym problemem nie jest.

Ahh, żeby to było takie łatwe, jakie się wydaje.
_________________
"Fizyka jest jak seks: pewnie, że może dawać jakieś praktyczne rezultaty, ale nie dlatego to robimy. "
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7097
Wysłany: 2016-10-01, 20:05   Re: Czy to dobry plan na całą tranzycję?

snapesnapesever napisał/a:
...

> 1) Czy żeby dostać diagnozę o ts, można to zrobić na NFZ?
Tak, ale będzie trwało dłużej.

> U zwykłego psychologa, czy gdzie?
Będziesz potrzebować opinii: seksuologa, psychologa i psychiatry oraz jeszcze kilku innych badań. Zacznij od wybrania sobie jakiegoś seksuologa stąd:
http://www.transseksualizm.pl/p55
na tzw. lekarza prowadzącego.

> I najważniejsze - czy muszą mieć w tym udział rodzice?
Jeżeli nie jesteś pełnoletni to tak.

> podanie, prośba do dyrektora o zmianę imienia w dzienniku na moje "przyjęte"
Jak już pisali inni, to wykonalne, ale zależy od dobrej woli dyrektora / nauczycieli.

> 18 urodziny mam 1 maja, tak więc byłoby to jeszcze w 2 liceum.
> Czy zaczynając mniej więcej w tym okresie testosteron mógłbym skończyć
> jeszcze liceum z pierwszą operacją? Czy do usunięcia biustu muszę czekać
> do ukończenia szkoły?
Dorośli ludzie mogą robić, co zechcą, o ile ich tylko na to stać :>
Ostatnio zmieniony przez Freja 2016-10-01, 20:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
snapesnapesever
użytkownik
Raffaello


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Posty: 61
Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 2016-10-01, 20:24   

Freja, czyli na diagnozę przed 18 nie mam szans, bo moi rodzice się na pewno nie zgodzą.

Jest możliwość, że bez papierka dyrekcja zgodzi się na wpisanie męskiego imienia w dzienniku? Przyjmując, że byłaby niezwykle miła i idąca na rękę.
_________________
"Fizyka jest jak seks: pewnie, że może dawać jakieś praktyczne rezultaty, ale nie dlatego to robimy. "
 
 
Iryd
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 14
Posty: 349
Skąd: znad morza
Wysłany: 2016-10-02, 02:48   

NIe ryzykowałbym ze zmianą imienia przed rozpoczęciem leczenia :x
Dalej będziesz miał dziewczęcy głos, jednak na tle kolegów będziesz się wyróżniał. Na twoim miejscu przetrwałbym do 18, jak juz zaczniesz to nikt nie wmówi ci, że masz widzimisie.
 
 
lexel
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 63
Posty: 716
Wysłany: 2016-10-02, 10:48   

Warto wziąć pod uwagę również opcję że czasem tolerancja się kończy jeśli chodzi o najbliższą osobę, a nie jakąś tam przygodnie spotykaną panią ze sklepu. Mogliby się wkurzyć i zacząć przewidywać że cały ich majątek będziesz wydawać na jakieś operacje plastyczne, przy okazji nie próbując samodzielnie dojść do czegoś w życiu.
 
 
Katja
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 56
Posty: 595
Wysłany: 2016-10-02, 17:11   

snapesnapesever napisał/a:
Freja, czyli na diagnozę przed 18 nie mam szans, bo moi rodzice się na pewno nie zgodzą.

Jest możliwość, że bez papierka dyrekcja zgodzi się na wpisanie męskiego imienia w dzienniku? Przyjmując, że byłaby niezwykle miła i idąca na rękę.


ja bym z tym nie ryzykowała i to na poważnie, Polacy to nie jest tolerancyjne towarzystwo kto by czego nie mówił. Tak ci powiedzą jedno, a później zrobią inne. Zaczynasz liceum nie zwal sobie życia bo trauma jaką możesz otrzymać przez coś takiego w czasie tych 3 lat może być tragiczna w skutkach. Lepiej się przemęczyć, jeśli będziesz mógł zacząć terapię , zacznij, ale nie radzę łazić o obwieszczać to każdemu. Polska to nie Tajlandia czy niektóre stany USA i może jeszcze kilka innych krajów.

ja się zawsze trzymałam starej zasady: Tisze jedziesz dalssze budiesz.
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-10-02, 17:54   

Hmm, nie przedstawiałbym tego w takich czarnych barwach jak Katja, zwłaszcza że zasadniczo ludzie lepiej traktują K/Mów niż M/Ki.

Zdarza się, że ktoś transpłciowy chodzi do szkoły i nie dzieje się nic złego (choć rzeczywiście to trochę loteria). Mój psychoterapeuta miał takiego pacjenta, który miał 15 lat i na egzamin gimnazjalisty miał mu wypisać do szkoły zaświadczenie, na podstawie którego miał być na liście wywieszonej na drzwiach wymieniony z męskiego imienia.

http://wyborcza.pl/1,7684...tolerancji.html
(nietrafnie zapamiętałem, że ten gość miał 17 lat, gdy w rzeczywistości był już pełnoletni)

Co do tolerancyjnych dziadków, to muszę się trochę zgodzić z [b[Lexelem[/b]. Może się też zdarzyć, że choć dla tego, kim jesteś, będą tolerancyjni, to jeszcze nie będzie oznaczać, że będą chcieli Cię wspierać, zwłaszcza finansowo, w procesie korekty płci.
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
lexel
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 63
Posty: 716
Wysłany: 2016-10-02, 18:51   

Szczerze to ja gdybym miał dziecko k/m to bym je wyśmiał że uważa że to ja mu wszystko zafunduję i stwierdziłbym że dam mu pierwszą lekcję co jest męskie i honorowe oraz jaką wartość mają pieniądze.
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2016-10-02, 19:04   

lexel napisał/a:
dam mu pierwszą lekcję co jest męskie i honorowe oraz jaką wartość mają pieniądze.

No... "Nie podobają się sznycle pod choinkę? to idź do roboty i zarób na kolejkę a nie ciągle: ja mam 7 lat i tego typu jęczenie" -Scrooged
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-10-02, 19:20   

lexel napisał/a:
bym je wyśmiał że uważa że to ja mu wszystko zafunduję


W dawnych czasach w państwach europejskich to było oczywiste, że ma się dzieci płci męskiej, żeby im zostawić cały majątek i żeby one potem przedłużyły ród :P

(1. oczywiście pierworodne dzieci, młodszym synom nic nie zostawiano, by nie rozdrabniać rodowej fortuny, i musieli oni poszukać swej przyszłości: na wyprawach krzyżowych / w koloniach w Nowym Świecie / w administracji królewskiej / jako duchowni / jako profesorowie uniwersytetów;
2. i oczywiście nie córkom, tym tylko zostawiano pieniądze na posag, bo w świetle prawa w chwili ślubu przestawały one należeć do swojej rodziny urodzenia, a zaczynały należeć do rodziny męża, dzieci córek także nie uważano za spokrewnione z rodzinami matek.)
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
snapesnapesever
użytkownik
Raffaello


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Posty: 61
Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 2016-10-02, 22:10   

O kwestii pieniędzy pisać nie chcę, bo to już postanowione, że te pieniądze są moje. Jestem jedynym wnukiem, kontakty z dziadkami mam bardzo dobre. Już kilka razy podpytywałem ich co sądzą o zmianie płci i "tych" tematach, a babcia otwarcie powiedziała, że popiera tranzycję, bo to musi być okropna męka dla tej osoby.

Także, jak już wspomniałem - pieniądze to nie problem.
_________________
"Fizyka jest jak seks: pewnie, że może dawać jakieś praktyczne rezultaty, ale nie dlatego to robimy. "
 
 
lexel
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 63
Posty: 716
Wysłany: 2016-10-02, 23:20   

Więc nie będziesz miał żadnych większych problemów prawdopodobnie. Nie ma co na zapas ich szukać.
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-10-02, 23:25   

snapesnapesever napisał/a:
serki typu almette byłby w porządku dziennym


Na serkach almette masy nie zrobisz. Za dużo tłuszczu i syfu tam jest.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
Bruce
użytkownik
Realista


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 32
Posty: 164
Wysłany: 2016-10-02, 23:54   

lexel napisał/a:
Szczerze to ja gdybym miał dziecko k/m to bym je wyśmiał że uważa że to ja mu wszystko zafunduję i stwierdziłbym że dam mu pierwszą lekcję co jest męskie i honorowe oraz jaką wartość mają pieniądze.

Ciekawe lexel, czy to samo powiedziałbyś i wyśmiałbyś swoje dziecko - syna, który miałby jakąś chorobę urologiczną typu: mikroprącie, rozszczep moszny i spodziectwo kroczowe czy choćby ginekomastię. Albo te wszystkie wady razem wzięte.
_________________
Na HRT w ch.. czasu
 
 
lexel
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 63
Posty: 716
Wysłany: 2016-10-03, 00:34   

W naszym wypadku i tak trzeba mieć cierpliwość na parę lat ponieważ nawet mając pieniądze może się okazać że np jednej operacji nie da się przeprowadzać zaraz po poprzedniej, albo wystąpią gorsze wyniki krwi czy cokolwiek, jeśli już hormony dają passing to nie widzę tu zagrożenia życia, a skoro nie ma zagrożenia życia to może poczekać. Uważam że gdyby moje dziecko miało jakąś chorobę którą da się w miarę szybko załatwić na NFZ, to czemu by nie miało chwilę poczekać? Jak będzie miało wszystko podane na tacy to później będzie się załamywać problemami pierwszego świata i nie będzie potrafiło ani trochę zadbać o siebie, tylko będzie żyło w wyidealizowanym świecie "zaplanuję sobie życie i będzie dokładnie takie ładne jak zaplanowałem, skończę szkołę i od razu mnie przyjmą do wymarzonej pracy idealnie płatnej itd". Przypominam że to również nie jest dobre, bo takie dziecko później załamuje się na pierwszym lepszym problemie.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-10-04, 02:49   

lexel napisał/a:
Nawet jeśli się zgodzi na dopisanie ołówkiem to i tak na pewno się wyda- czy jest jakaś osoba która nigdy nie zajrzała nauczycielowi do dziennika?

To akurat prawda, też chciałem na to uczulić. Z resztą co tam zaglądanie nauczycielowi - czasem trzeba gdzieś przenieść/przynieść dziennik, wtedy można sobie dokładniej pooglądać :P Albo jak nauczyciel wychodzi na 20 minut z kasy...
Skreślenie imienia w dzienniku i męska forma ołówkiem jest dobrą opcją tylko jeśli komuś aż tak nie zależy żeby nikt się nie dowiedział.

lexel napisał/a:
Jak teraz "jesteś" w pełni dziewczynką i nie chcesz etapów przejściowych to rodzice/reszta która Cię zna stwierdzi że z przejściem do liceum po prostu Ci odwaliło coś i nie będą traktować Cię poważnie tylko jako słodką dziewczynkę która nie wiadomo co wymyśla.

W sumie też nie rozumiem tej chęci drastycznej zmiany. Chyba lepiej stopniowo.

snapesnapesever napisał/a:
czyli skoro nie szatnie, to pewnie zwolnienie na wuef. Może by jakoś to od lekarza załatwić.

Tak, lekarz prowadzący Twoją tranzycję może Ci wystawić. Przynajmniej Dulko wystawia bez problemu, inni pewnie też.

snapesnapesever napisał/a:
O kwestii pieniędzy pisać nie chcę, bo to już postanowione, że te pieniądze są moje. Jestem jedynym wnukiem, kontakty z dziadkami mam bardzo dobre. Już kilka razy podpytywałem ich co sądzą o zmianie płci i "tych" tematach, a babcia otwarcie powiedziała, że popiera tranzycję, bo to musi być okropna męka dla tej osoby.

Ej, ale to świetnie! Mając dziadków po swojej stronie, może się uda poprzez nich wpłynąć na rodziców? No wiesz - to rodzice rodziców, a swoich rodziców się słucha... ;)

lexel napisał/a:
Jak będzie miało wszystko podane na tacy to później będzie się załamywać problemami pierwszego świata i nie będzie potrafiło ani trochę zadbać o siebie, tylko będzie żyło w wyidealizowanym świecie "zaplanuję sobie życie i będzie dokładnie takie ładne jak zaplanowałem, skończę szkołę i od razu mnie przyjmą do wymarzonej pracy idealnie płatnej itd". Przypominam że to również nie jest dobre, bo takie dziecko później załamuje się na pierwszym lepszym problemie.

Przykro mi to mówić lexel, ale od jakiegoś czasu straszna gorycz przemawia z Twoich postów (i pewnie nie tylko ja to zauważyłem) ale abstrahując od tego: uważam że nie masz racji i jest dokładnie odwrotnie (w większości przypadków). Co cię nie zabije, to cię wzmocni uważasz? Cóż, ja nie, ja uważam, że co cię nie zabije, to cię przybliży do śmierci. Stres nie wzmacnia, on osłabia. I to nieprawda, że jedynacy nie umieją się dzielić, bo się tego nie nauczyli - przeciwnie, oni chętniej się dzielą, bo nie musieli o nic walczyć.
Ja bym walczył z moim dzieckiem zamiast pozwalać mu walczyć samemu - bo razem będziemy silniejsi. A już na pewno nie stałbym mu na drodze.
_________________
 
 
Tomek1995
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 24
Posty: 200
Wysłany: 2016-10-06, 00:37   

snapesnapesever napisał/a:
Od liceum zmieniłbym wszystko. Nowa szafa z ubraniami (miałem pomysł, żeby zacząć po prostu "zbierać" ubrania od teraz i w nich nie chodzić, bo raczej rozmiaru już nie zmienię, noszę ten sam od 11 roku życia), krótka fryzura.

Takiej drastycznej zmiany raczej nie polecam... tak jak już ktoś pisał, ci którzy cię znają stwierdzą że coś ci odwaliło.

Ja jak jeszcze nie wiedziałem o co ze mną chodzi (byłem w gimnazjum, wiedziałem że jestem inny, ale nie wiedziałem co ze mną "nie tak") to ściąłem kiedyś włosy z długich, na takie do ramion, potem jakiś czas później czułem że muszę coś zmienić i obciąłem włosy na takie z 10cm xD
Ci co mnie znali uznali że mi odwaliło, no bo "przecież jak dziewczyna może zciąć takie ładne włosy" i wiele osób patrzyło na mnie jak na wariata, gdy na pytania czy żałuję że je obciąłem, mówiłem że nie.

Po co masz zbierać ciuchy? Kupuj i powoli zaczynaj nosić.
Ja najpierw kupiłem dwa męskie t-shirty. Potem jakieś męskie spodnie. W sensie zacznij kupować i nosić, a stopniowo "powymieniasz" ubrania w szafie na męskie. A ci którzy cię znają, nawet się nie zorientują kiedy to się stało że inaczej się ubierasz. #potwierdzone_info ;-)

wendigo napisał/a:
Przykro mi to mówić lexel, ale od jakiegoś czasu straszna gorycz przemawia z Twoich postów (i pewnie nie tylko ja to zauważyłem)
(...)
Co cię nie zabije, to cię wzmocni uważasz? Cóż, ja nie, ja uważam, że co cię nie zabije, to cię przybliży do śmierci. Stres nie wzmacnia, on osłabia.

Zgodzę się z tym o czym piszesz wendigo. Im więcej spraw się za mną ciągnie, tym bardziej się zastanawiam czy odpuścić wszystko... Od dziecka opiekowałem się moim młodszym bratem (7 lat różnicy) i w sumie, gdyby nie to że jest na tym świecie on, to by mnie tu nie było. Nie otrzymywałem żadnego wsparcia, po prostu sobie żyłem, w domu z zapracowaną mamą i ojcem alkoholikiem. Potem też cudownie nie było...
Gdyby nie to, że po tym jak powiedziałem kim jestem mamie i bratu i mnie zaakceptowali i wspierają... ehh... to by mnie już dostatecznie dobiło.
Aktualnie raczej działam na zasadzie "bo muszę", "po co mam odpuścić, jeżeli jeszcze nigdy nie odpuściłem", "może kiedyś wybrnę z tego mułu i zobaczę słońce".
Stwierdziłbym że co cię nie zabije, to i tak cię osłabi.
 
 
Templar
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Posty: 1
Wysłany: 2016-10-20, 13:09   

Hej. Przeszedłem wszystkie te etapy i wiele takich mysli. Moim zdaniem poczekaj az skonczysz liceum.
opisze swoje doswiadczenia. Moze beda pouczające.Moja mama zabrala mnie do psychologa jak mialem 14 lat i nic z tego nie wyszlo, trzeba czekac do 18. W technikum rozmawialem z pedagogiem szkolnym i moim lekarzem rodzinnym, poniewaz w-f był tragedia. dostawalem zwolnienie na caly rok. Stwierdzilem ze nie warto robic tego przed koncem szkoly bo to i tlumaczenia i wiele innych problemow. Skonczyłem technimuk w 2010 roku odrazu zapisalem sie w krakowie do dr Jabłońskiego. Po 10 wizytach raz w miesiacu (150zl jedna) dostałem opinie psychologiczno-seksuologiczna przygotowana specjalnie pod pozew sadowy. Rowniez dostalem nr do seksuologa dr Libra. Po pierwszej wizycie (150zl + 50 usg i niestety trzeba sie poddac badaniu ginekologicznemu.) i po zrobionych badaniach krwi dostalem upragnione zastrzyki ommadrenu+ tabletki ktore sie bralo dla efektow ubocznych(zastopowanie pracy jajnikow, zgrubienie glosu). Nastepnie chcialem zbierac na usuniecie piersi ale ciezko bylo znalezc prace komus pomiedzy plciami. wyjechalem do anglii na "dorobek".Z braku srodków sprawa odwlekła sie poltorej roku. w 2014 przeszedlem w polsce mastektomie u dr Libra w niepołomicach. Po czym od razu skierowalem wniosek do sadu. tu w anglii zmusilem GP do skierowania mnie do GIC i na endokrynologie. Czekalem rok w tym czasie mialem rozprawe tylko jedna i trwala 10 minut. zmienilem dane nowy pesel dowod prawko itp. Sporo papierkow. w 2015 obchodzilem 1 urodziny jako formalny mezczyzna. w 2016 mialem pierwsze spotkanie z psychologiem z GIC-u nic ciekawego pytania jak to bylo ble ble ta sama spiewka od lat. Wczoraj bylem na drugiej wizycie i pan oswiadczyl mi ze nie ma mnie juz o nic pytac bo wszystko zrobilem za nich w dosc krotkim czasie. Pytania byly o anastazjologie itp ale skoro juz mialem 1 operacje to nie ma problemu. Dlaczego chce miec penisa i ze nie widzi problemow i zostaje skierowany na usuniecie macicy za od 3 do 6 miesiecy. Pozniej dwie operacje w tworzeniu penisa z plata skory(te nazwy mi uciekaja).Pan powiedzial ze do poltorej roku bedzie po wszystkim, Wiec zaczalem wszystko w 2010 a przed 2018 bedzie koniec i jakbym nie mial poslizgu z braku pieniedzy to skonczyl bym to wszystko od a do z w 5 lat:) Jak chcesz wiedziec cos szczegolowo to pisz:)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,19 sekundy. Zapytań do SQL: 9