Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Wujek Lucyfer, "Bądź sobą"
Autor Wiadomość
Ryu
użytkownik
pangender


Preferowany zaimek: on
Punktów: 14
Posty: 1411
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-04-07, 16:20   Wujek Lucyfer, "Bądź sobą"

Słuchajcie, właśnie dostałem wiadomość od niejakiego Wujka Lucyfera, transseksualisty K/M, że wydał książkę - biografio-poradnik - o tym jak być sobą i jak poradzić sobie z presją otoczenia. Zacząłem czytać darmowy fragment i jest REWELACYJNA. Zawsze marzyłem o napisaniu czegoś podobnego, ale nie mam aż takiego talentu, więc zazdroszczę i zachwycam się jednocześnie. Za niedługo zbiorę się i pognam do banku zrobić wpłatę na konto, bo chcę to dzisiaj przeczytać do końca!

Tu macie linki:
https://wujeklucyfer.wordpress.com/kup-moja-ksiazke-2/
Darmowy fragment (obszerny!): https://ridero.eu/pl/books/bdsob/read#textpreview Oraz miniksięgarnia: http://wujeklucyfer.sellingo.pl/

A poza tym autor ma bloga (bardzo profesjonalnego na pierwszy rzut oka), więc nawet jak nie macie kasy, to jest co czytać :D
_________________
Przewodnik po tranzycji. Psychologiczne co i jak

Poradnik prawny - ustalenie płci z art. 189 Kpc.
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2016-04-07, 16:38   

Nie czytałam jeszcze, bo jestem w drodze. Ale to czasem nie jest Serpent? Bo on używa na swoim vlogu nick "Wujek lucyfer".
 
 
Claudo
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 211
Wysłany: 2016-04-07, 16:48   

Lagertha napisał/a:
Serpent

Tak to on ;-)
http://transpomoc.pl/prof...ewprofile&u=120 Wciśnij watch me to przejdziesz do jego kanału na yt.

https://www.youtube.com/watch?v=S2Iz8zzc4U4

https://www.youtube.com/c...s?nohtml5=False

https://www.youtube.com/c...w?nohtml5=False
 
 
 
Ryu
użytkownik
pangender


Preferowany zaimek: on
Punktów: 14
Posty: 1411
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-04-07, 16:53   

Jestem nievlogowy XD Fajnie wiedzieć, że to ktoś od nas :)
_________________
Przewodnik po tranzycji. Psychologiczne co i jak

Poradnik prawny - ustalenie płci z art. 189 Kpc.
 
 
Misiek
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1
Posty: 342
Skąd: Bruksela
Wysłany: 2016-04-07, 17:02   

Si, Serpent jest świetny. Kreator własnego życia.:) Chciałem się z nim spotkać i dostać autograf :-P ale mu termin nie pasuje, więc chyba też pozostaje mi zamówić przez internet, po wypłacie.
Fajnie się gość i ogarnia i też się chcę dzielić z innymi wiedzą. To mega pozytyw :-D
 
 
Ryu
użytkownik
pangender


Preferowany zaimek: on
Punktów: 14
Posty: 1411
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-04-07, 17:04   

Doczytałem darmowy fragment, obejrzałem bloga i ojej, jak ja chcę tak umieć :) Czapki z głów. Chyba się przełamię i obejrzę vloga - do tej pory nikt mnie nie zainteresował na tyle, żeby się gapić przez kilka minut jak mówi.
_________________
Przewodnik po tranzycji. Psychologiczne co i jak

Poradnik prawny - ustalenie płci z art. 189 Kpc.
 
 
Belial
użytkownik
Chaos


Preferowany zaimek: on
Punktów: 3
Posty: 965
Wysłany: 2016-04-07, 17:35   

Nie podoba mi sie. :D

Badz soba i rob tak jak ja ci mowie... Sure. Ja w ogole nie kupuje poradnikow i konwencji guru. Wole bardziej filozoficzne podejscie do zycia ;)
_________________
Male inside, human outside.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-04-07, 17:49   

Mnie się podoba (chooociaż już dziesiątki razy to słyszałem/czytałem :P nigdy nie zaszkodzi kolejne 10 razy przeczytać/usłyszeć, bo pozytywnych rzeczy nigdy dość :) ), ale dla mnie granicą jest 20zł jak za tego typu książkę e-booka, więc niestety nie doczytam do końca chyba że będzie promocja ;)
_________________
 
 
lexel
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 63
Posty: 716
Wysłany: 2016-04-07, 18:42   

Właśnie odnośnie ceny: dziwi mnie że ktoś celuje w wąską i raczej biedną grupę odbiorców
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2016-04-07, 18:51   

Ryu napisał/a:
Chyba się przełamię i obejrzę vloga - do tej pory nikt mnie nie zainteresował na tyle, żeby się gapić przez kilka minut jak mówi.
Mnie nie przekonał. Albo inaczej. Nie trafia do mnie sposób w jaki się na vlogu prezentuje. Ale to moja subiektywna ocena i na pewno znajdą się też i tacy, którym taka forma odpowiada.
 
 
Ryu
użytkownik
pangender


Preferowany zaimek: on
Punktów: 14
Posty: 1411
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-04-07, 21:24   

lexel napisał/a:
Właśnie odnośnie ceny: dziwi mnie że ktoś celuje w wąską i raczej biedną grupę odbiorców

Na razie wnioskuję z darmowego fragmentu oraz zawartości bloga, ale wydaje mi się, że nie celuje. On bazuje na doświadczeniach związanych z byciem TS, ale teksty kieruje do szerokiego grona odbiorców.

Zawsze chciałem tak pisać, ale mi nigdy nie idzie :(

Idę zamawiać pełną wersję.

edit:

Miałem rację :)
Cytat:

„Bądź sobą” to książka łącząca w sobie poradnik z częściową biografią, okraszona przemyśleniami głównego bohatera i malowniczymi metaforami. Dla każdego sfrustrowanego swoim życiem i otoczeniem człowieka, bez podziału na szufladki. Jeśli kiedykolwiek chcesz zacząć wieść szczęśliwe życie, a presja otoczenia nie pozwala Ci zaczerpnąć powietrza — powinieneś zastosować co najmniej kilka z przedstawionych w książce metod.
_________________
Przewodnik po tranzycji. Psychologiczne co i jak

Poradnik prawny - ustalenie płci z art. 189 Kpc.
 
 
Belial
użytkownik
Chaos


Preferowany zaimek: on
Punktów: 3
Posty: 965
Wysłany: 2016-04-07, 21:53   

Ej no, ale on pisze truizmy. ;)
_________________
Male inside, human outside.
 
 
Hubcio
[Usunięty]

Wysłany: 2016-04-07, 22:06   

Do mnie jego wypowiedzi tez zupełnie nie trafiają... Jego niektóre filmy przypominają motywatory ale w tym gatunku widziałem o wiele lepsze wykonania. A filmik o chyba 6 dredach jeśli dobrze kojarzę, no normalnie przygoda życia...
 
 
Ryu
użytkownik
pangender


Preferowany zaimek: on
Punktów: 14
Posty: 1411
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-04-07, 22:24   

Belial napisał/a:
Ej no, ale on pisze truizmy. ;)

No, często tak ;) Ale życie ludzkie zmienia się na plus, kiedy zaczyna żyć zgodnie z tymi truizmami.
_________________
Przewodnik po tranzycji. Psychologiczne co i jak

Poradnik prawny - ustalenie płci z art. 189 Kpc.
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2016-04-07, 23:05   

Przejrzałem fragment książki... Ciekawe, właśnie się zmagam z własną głową dokładnie w ten sposób... Jestem właśnie tym typem osoby, co on.
 
 
Emu
użytkownik
zewsząd i znikąd

Posty: 271
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-04-07, 23:34   

Ryu napisał/a:
do tej pory nikt mnie nie zainteresował na tyle, żeby się gapić przez kilka minut jak mówi.

O właśnie. No kurde blaszka, po prostu wolę czytać niż słuchać i oglądać, i czasami mam wrażenie, że preferowanie czytania jest dziś traktowane jako dziwactwo...
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7097
Wysłany: 2016-04-08, 00:02   

Emu napisał/a:
Ryu napisał/a:
do tej pory nikt mnie nie zainteresował na tyle, żeby się gapić przez kilka minut jak mówi.

O właśnie. No kurde blaszka, po prostu wolę czytać niż słuchać i oglądać, i czasami mam wrażenie, że preferowanie czytania jest dziś traktowane jako dziwactwo...

Czytanie jest szybsze, bardziej elastyczne. Mogę sobie przelecieć tekst, żeby sprawdzić, czy zawartość mnie interesuje. Mogę zapuścić wyszukiwanie na tekście. Natomiast gadające głowy ssą :p
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2016-04-08, 00:08   

Ja tam lepiej rozumiem treść jak ktoś mówi i go/ją widzę, ale to już mam wrażenie że prywatna właściwość mózgu.
 
 
nunumu
użytkownik
płomyczek

Tożsamość płciowa: ag
Kim jesteś: cis
Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 9
Posty: 953
Wysłany: 2016-04-08, 00:13   

Cytat:
Si, Serpent jest świetny. Kreator własnego życia.:)

Phi, jakby ktoś kto się nie lansuje w Internetach nie był. Spoko, jest transem, więc życzę mu dobrze, na zasadzie solidarności grupowej, ale tak personalnie, to nie przepadam za takimi osobistościami.

No i styl książki, taki... Jakbym czytała kampanię reklamową, czy jakiś kurs NLP. Wolę chyba język literacki.
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7097
Wysłany: 2016-04-08, 00:23   

Można jeszcze spróbować tego:
http://www.zapreader.com/

Tylko warto ustawić w zaawansowanych opcjach czas ekspozycji słów proporcjonalny do ich długości.
_________________
Freja Draco
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2016-04-08, 00:36   

Gadajcie sobie co chcecie, może lubi się lansować może chce być gwiazdą a może po prostu to go bawi, mi jednak rzuca się w oczy jego entuzjazm do tego co robi a no i trzeba przyznać, że od pierwszego filmiku zmienił się nie do poznania :mrgreen:
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2016-04-08, 00:39   

Freja napisał/a:
Można jeszcze spróbować tego:
http://www.zapreader.com/

Tylko warto ustawić w zaawansowanych opcjach czas ekspozycji słów proporcjonalny do ich długości.


O rety! Nigdy na to nie wpadłem! Dzięki wielkie. :D
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-04-08, 07:11   

Belial napisał/a:
Ej no, ale on pisze truizmy. ;)

To akurat nie jest wada. I popatrz jaki jest przy tym pewny siebie (choćby cena ebooka), kto wie, może właśnie tym wygra :)

Ryu napisał/a:
Belial napisał/a:
Ej no, ale on pisze truizmy. ;)

No, często tak ;) Ale życie ludzkie zmienia się na plus, kiedy zaczyna żyć zgodnie z tymi truizmami.

Ładnie powiedziane! :)

Emu napisał/a:
O właśnie. No kurde blaszka, po prostu wolę czytać niż słuchać i oglądać, i czasami mam wrażenie, że preferowanie czytania jest dziś traktowane jako dziwactwo...

Nie wiem czy to dziwactwo, ale też tak wolę.

Freja napisał/a:
Czytanie jest szybsze, bardziej elastyczne.

Dokładnie!!! A jak włączam vloga i widzę czas nagrania i zastanawiam się ile człowiek powie w tym czasie i czemu tak wolno mówi :roll: i też ZAWSZE mam wrażenie, że gdyby to po prostu napisał, to ja bym to przeczytał w połowę tego czasu który muszę poświęcić na słuchanie...
_________________
 
 
Belial
użytkownik
Chaos


Preferowany zaimek: on
Punktów: 3
Posty: 965
Wysłany: 2016-04-08, 08:20   

Truizmy truizmami ale ja nadal mam zonka ze ktos mi mowi "zeby byc soba musisz robic tak jak ja". Tym bardziej, ze ja znam te truizmy, ale w praktyce przeszkadzaja mi rzeczy ktorych bez lekarzy/terapii nie ogarne. A on do tego zniecheca. I ta manipulacja, ze mozesz trafic na goscia, ktory bedzie do kitu (w sumie to skad on o tym wie?). A moze trafisz na super goscia, ktory pomoze ci przejsc przez to latwiej niz codzienna orka w samotnosci. A moze sam w niesprzyjajacym otoczeniu probujac wcielic jego rady w zycie jeszcze bardziej sie zalamiesz. Bo przeciez "jemu sie udalo" a ty musisz byc kiepszczak skoro ci sie nie udaje. Jest tyle rzeczy w tym fragmencie po ktorym on przejezdza walcem (albo w ogole nie zauwaza).

Wersja poradnikowa mi sie nie podoba.

Btw, ja tez wole czytac niz sluchac/ogladac. Efektywniejsze.
_________________
Male inside, human outside.
 
 
Emu
użytkownik
zewsząd i znikąd

Posty: 271
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-04-08, 11:39   

Znam z kolei osobę, która woli słuchać (także np. woli audioksiążki), twierdzi, że oczy się jej męczą... Ale myślę, że to kwestia przyzwyczajenia. Ja też mam wadę wzroku, muszę sobie wreszcie zamówić okulary, podobno mam ostrość wzroku naprawdę nieszczególną (OL 0,6; OP 0,7). (Zaznaczam, że na co dzień to jednak nie jest na tyle duża wada, żeby na to zwracać uwagę, tylko nie widzę z daleka napisów i np. kiedy w metrze stoję na końcu peronu, a najbliższy wyświetlacz jest w połowie, muszę pytać, ile tam się pokazuje.) I nigdy nie miałam problemu, żeby mnie oczy bolały od czytania. Jeżeli na coś narzekam, to bardziej na uczulenie (związek między czytaniem a uczuleniem: wygodnie sobie półleżę i czytam - mam pochyloną głowę - szyja, jedna z najbardziej skłonnych do podrażnień części ciała, nagrzewa mi się - od przegrzania mnie swędzi i muszę iść do wiatraczka). Ale ja po prostu kocham słowo pisane - właśnie, kwestia przyzwyczajenia.
 
 
nunumu
użytkownik
płomyczek

Tożsamość płciowa: ag
Kim jesteś: cis
Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 9
Posty: 953
Wysłany: 2016-04-08, 12:04   

każdy jest sobą, nie można być nikim innym ;D

dlatego hasło komercyjne, reklamowe - "bądź sobą", wcale nie oznacza tego, za co dosłownie można je brać ;D

a co oznacza?

pomyślcie sami, wierzę w was :>
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-04-08, 16:07   

jatadosh napisał/a:
Jak chcę naprawdę na coś poświęcić czas to też wolę poczytać. Ale już podczas zmywania, sprzątania czy ćwiczeń - zawsze można kogoś posłuchać i przynajmniej czas nie jest tak kompletnie stracony. :P

Niby tak, ale ja wtedy i tak odlatuję myślami, więc wolę muzykę :P A poza tym vlogi przydało by się oglądać, bo coś tam czasem pokazuje autor ;)

Belial napisał/a:
Truizmy truizmami ale ja nadal mam zonka ze ktos mi mowi "zeby byc soba musisz robic tak jak ja".

Eee, on tak mówi? Wydawało mi się, że nie właśnie, że on mówi że trzeba robić tak jak się chce, a nie jak on.

Cytat:
A on do tego zniecheca.

Do terapii? Gdzie? :shock: przecież sam jest w trakcie.

Cytat:
Bo przeciez "jemu sie udalo" a ty musisz byc kiepszczak skoro ci sie nie udaje.

Wiesz... w takich poradnikach chodzi o to, że nie ma "nie udało się", robisz tak długo aż Ci się uda :P czyli jak jemu się udało za 3 razem, to Ty robisz 15 jeśli trzeba, a nawet 150 albo robisz cały czas aż do śmierci ;)
(aczkolwiek ja doskonale rozumiem frustrację kiedy Ci się za 25 razem nie udaje coś co ludzie łapią za 3-5 razem, człowiek traci ochotę i czasem potrzebuje innych narzędzi niż te konkretne...)

nunumu napisał/a:
każdy jest sobą, nie można być nikim innym ;D

dlatego hasło komercyjne, reklamowe - "bądź sobą", wcale nie oznacza tego, za co dosłownie można je brać ;D

a co oznacza?

pomyślcie sami, wierzę w was :>

po co czepiać się słówek - po pierwsze.
Hasło komercyjne "bądź sobą" oznacza w mowie potocznej, że masz robić co chcesz, być jakim chcesz.
Tak, wiem że co innego masz na myśli ale się z Tobą nie zgadzam.
_________________
 
 
Misiek
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1
Posty: 342
Skąd: Bruksela
Wysłany: 2016-04-08, 16:42   

Dla mnie też jest bardzo na plus, że chłopak dzieli się swoim entuzjazmem i taka afirmatywna/aktywna postawa w stosunku do życia. I to dla wielu nie jest takie proste, bo mamy różne historie życiowe, sytuację rodzinme, finansowe, otoczenie itp. Ale moim zdaniem właśnie dzielenie się tymi truizmami i próba pozytywnego nakręcenia do życia innych ma właśnie się sens. Inna sprawa że wiele sprawdzonych rzeczy jest prostych, tyle że może nielatwo sie na nie odwazyc. On prezentuje taki punkt widzenia. Pozytywny. Banalny. Można ten niebanalnie wylewać żale na swoich blogach/blogach i tumblerach i dzielić się myślami samobójczymi tylko czy to komu przyniesie pożytek?
I Lucyfer nie mówi że wszystko zmieni się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki tylko że trzeba samemu na to zapracować więc nie uważam że jest amerykańsko tandetny.
Moja opinia i fajnie, że chłopak coś robi i chce dać od siebie, tak jak potrafi.

@Ryu ależ Ty super piszesz,przecież! Masz inny styl niż on ale dlaczego chciałbys jak on? Ty wypracowała własną (i moim zdaniem bardzo dobra) markę. Ja jestem fanem TransOptymisty, nie raz mnie wyciągnął zz dola, naświetlić sprawę kiedy nie wiedziałem co robić. Ja tam sobie bardzo cenię Twoją pracę, o! ;) i w dodatku, zresztą już to chyba kiedyś mówiłem, masz super plastyczne lekkie pióro, czytelne i merytoryczne. Dobra bo na lizusa jeszcze wyjdę..;)
Różnorodnosc, różnorodność.
 
 
Charlie
użytkownik
Michał

Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 2
Posty: 239
Skąd: Gdańsk, Suwałki
Wysłany: 2016-04-08, 18:57   

Generalnie fajna inicjatywa i jak komuś pomagają takie książki, poradniki to pewnie warto doczytać resztę. ;) Przeczytałem mniej więcej połowę udostępnionego fragmentu i w sumie nie potrzebuję więcej. Chyba dlatego, że nie potrzebuję takich rad. Ale myślę, że język też nie jest porywający... da się odczuć, że książka jest niedopracowana :P

Ogólnie, pogratulowałbym za pomysł i jego realizację, a jak jeszcze coś na tym zarobi... no to już w ogóle git :)
_________________
"Nikt nie będzie mi mówił jak mam żyć, bo nikt za mnie nie umrze"
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2016-04-08, 22:25   

Próbowałam przeczytać, ale styl w ogóle mi nie podchodzi i strasznie się męczę czytając.
 
 
nunumu
użytkownik
płomyczek

Tożsamość płciowa: ag
Kim jesteś: cis
Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 9
Posty: 953
Wysłany: 2016-04-09, 00:08   

Cytat:
Hasło komercyjne "bądź sobą" oznacza w mowie potocznej, że masz robić co chcesz, być jakim chcesz.

Nie, nie to oznacza. Oznacza " chcesz być tym kim ci pokazujemy, że masz być". :roll:

"Bądź sobą" oznacza wartościowanie. Młodych, pełnosprawnych, względnie bogatych, modnych. I bycie tak bardzo indywidualistycznym indywidualistą.

Zastanów się, czy kobieta, która widzi się w roli matki, i opiekuje się jednym, lub większą ilością dzieci, która ma dużo obowiązków i mnóstwo pomysłów na rozwiązywanie problemów dnia codziennego, albo i nie, która może ma nadwagę i nie zawsze ma czas na imprezy, spotkania itd. - jest sobą? Oczywiście, to nie jest bycie sobą. Bycie sobą oznacza bycie bez innych, narcyzm.
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2016-04-09, 00:31   

"Jak to jest być jednym z Pięknych Ludzi?" by The Beatles...
Ech... https://www.facebook.com/zdelegalizowaccoaching/
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-04-09, 02:40   

nunumu napisał/a:
Cytat:
Hasło komercyjne "bądź sobą" oznacza w mowie potocznej, że masz robić co chcesz, być jakim chcesz.

Nie, nie to oznacza. Oznacza " chcesz być tym kim ci pokazujemy, że masz być". :roll:

Tak, wiedziałem że to powiesz :roll:
Ale nie masz racji. Być sobą, to być sobą - jeśli sprawia Ci przyjemność bycie pesymistką, to bądź pesymistką.

Cytat:
"Bądź sobą" oznacza wartościowanie. Młodych, pełnosprawnych, względnie bogatych, modnych. I bycie tak bardzo indywidualistycznym indywidualistą.

yy? nie zauważyłem. Przeciwnie, zauważyłem że niepełnosprawnych też się zachęca do bycia sobą i nie oznacza to stanie się pełnosprawnymi.

Cytat:
Zastanów się, czy kobieta, która widzi się w roli matki, i opiekuje się jednym, lub większą ilością dzieci, która ma dużo obowiązków i mnóstwo pomysłów na rozwiązywanie problemów dnia codziennego, albo i nie, która może ma nadwagę i nie zawsze ma czas na imprezy, spotkania itd. - jest sobą? Oczywiście, to nie jest bycie sobą. Bycie sobą oznacza bycie bez innych, narcyzm.

Nie wiem skąd to wytrzasnęłaś. Jeśli lubi być matką i cieszy się tym, to właśnie w tej roli jest sobą.
_________________
 
 
nunumu
użytkownik
płomyczek

Tożsamość płciowa: ag
Kim jesteś: cis
Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 9
Posty: 953
Wysłany: 2016-04-09, 09:02   

Cytat:
Przeciwnie, zauważyłem że niepełnosprawnych też się zachęca do bycia sobą i nie oznacza to stanie się pełnosprawnymi.

Tylko ci których problem i radzenie sobie z nim ładnie wyglądają.
Cytat:
Nie wiem skąd to wytrzasnęłaś. Jeśli lubi być matką i cieszy się tym, to właśnie w tej roli jest sobą.

Więc dlaczego to hasło nigdy nie pojawia się w takim kontekście?
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2016-04-09, 21:07   

Bycie sobą kończy się gdy trzeba wnieść lodówkę na 6 piętro...
 
 
Aly
użytkownik


Tożsamość płciowa: ag
Preferowany zaimek: ona
Posty: 47
Skąd: Przemyśl
Wysłany: 2016-04-09, 23:36   

Troszkę mnie z wami nie było ;) Moim zdaniem niema co oceniać po takim krótkim fragmencie. Pomimo że jest pisane takim luźnym stylem, to mnie ciekawi, co będzie dalej, może dowiem się czegoś więcej na temat trans... Ciekawe jak z ceną. Bardziej czekam na to co napiszę o sobie. A że można wesprzeć finansowo co w tym złego ;)
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-04-10, 03:42   

nunumu napisał/a:
Cytat:
Przeciwnie, zauważyłem że niepełnosprawnych też się zachęca do bycia sobą i nie oznacza to stanie się pełnosprawnymi.

Tylko ci których problem i radzenie sobie z nim ładnie wyglądają.

Serio?


Cytat:

Cytat:
Nie wiem skąd to wytrzasnęłaś. Jeśli lubi być matką i cieszy się tym, to właśnie w tej roli jest sobą.

Więc dlaczego to hasło nigdy nie pojawia się w takim kontekście?

Gdzie się nie pojawia? Bo chyba inne rzeczy czytamy...

Aly napisał/a:
Ciekawe jak z ceną.

Jest podana, jest do kupienia, 30zł.
_________________
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-04-10, 11:30   

Dla nunumu trawa po drugiej stronie plota jest zawsze bardziej zielona :mrgreen:

Sprawdzilem ten darmowy fragment i musze przyznac, ze niezly. Z tego wzgledu, ze opisuje zagadnienie w bardzo konkretny sposob: mechanizm, wyuczona w dziecinstwie reakcja i co mozna zmienic. Ksiazka jest przez to niedluga, ale wole cos takiego niz lanie wody.

Motywacyjny ton mi nie przeszkadza. A Amerykanie maja to do siebie, ze jednak nie tylko slowa, ale wlasnie czyny sie u nich licza. Wiec ich metody sa dosyc skuteczne.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
nunumu
użytkownik
płomyczek

Tożsamość płciowa: ag
Kim jesteś: cis
Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 9
Posty: 953
Wysłany: 2016-04-10, 11:42   

Cytat:
Serio?

Serio, właśnie dałeś tego dowód.
Cytat:
A Amerykanie maja to do siebie, ze jednak nie tylko slowa, ale wlasnie czyny sie u nich licza. Wiec ich metody sa dosyc skuteczne.

True, w USA nie ma proletariatu, są tylko milionerzy którym się chwilowo nie powodzi.
Cytat:
Bycie sobą kończy się gdy trzeba wnieść lodówkę na 6 piętro.

Bycie sobą kończy sięgdy przestaje być społecznie fajne i za bycie sobą dostajesz przysłowiowy wp..dol. Oh, wait. Przecież gdybyś była sobą, to byś nie dostała. ;]
 
 
salamandra
użytkownik
Jaśnie Panienka


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 68
Posty: 791
Wysłany: 2016-04-10, 13:47   

Tak, każdy ma prawo być sobą, zabawnie na straganie słucha mi się ludzi, których bawi to, że Anna Grodzka z plakatu śmie to mówić... szczerze mówiąc to wcale nie zabawnie, tylko smutno, chociaż miałam świadomość zachodzenia tego zjawiska. Nawet sobie pomyślałam że Grodzka nie walczy o prawa transetek takich jak ja, tylko tych społecznie uznawanych za szpetne, tych, które nie mogą liczyć na passing, może nawet tędy droga, sprawić aby ten okrutny żart się przejadł i nie był dłużej śmieszny... nie wiem do jakiego stopnia jest to skuteczne, bo póki co to to jest lukier na grupowe konwersacje ludzi w różnym wieku. Pośmiejemy się wspólnie z tego, że jest brzydka i nie może wywalczyć sobie godnego traktowania...
_________________
Całuski!
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=L9p8LXD5UDs
 
 
Martaa
użytkownik
Tępicielka dewotek


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 112
Posty: 689
Wysłany: 2016-04-10, 14:04   

salamandra napisał/a:
Pośmiejemy się wspólnie z tego, że jest brzydka i nie może wywalczyć sobie godnego traktowania...

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że problem nie dotyczy tylko "szpetnych transek" ale "brzydkich" - niemieszczących się w obecnych kanonach piękna ludzi w ogóle, którym natura poskąpiła urody czy to od urodzenia, czy w wyniku chorób, czy innych losowych zdarzeń.


.
_________________
 
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2016-04-10, 16:22   

Martaa napisał/a:
niemieszczących się w obecnych kanonach piękna ludzi w ogóle

I to jest książka właśnie nie dla nich. Odbiorcą jest "krąg chudych, pięknych i bogatych". Oraz w przypadku "kręgu" to może działać.
W latach '90 czytałam poradniki amwayowe bardzo przypominające "Bądź sobą" lub też musisz się zmienić by być sobą...
Wszystko zostało już powiedziane, zaśpiewane, pokazane...
https://www.facebook.com/...?type=1&theater
 
 
Ryu
użytkownik
pangender


Preferowany zaimek: on
Punktów: 14
Posty: 1411
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-04-10, 18:41   

DeadSally napisał/a:
Martaa napisał/a:
niemieszczących się w obecnych kanonach piękna ludzi w ogóle

I to jest książka właśnie nie dla nich. Odbiorcą jest "krąg chudych, pięknych i bogatych". Oraz w przypadku "kręgu" to może działać.


Przyznaję, że jestem chudy, ale piękny nie jestem, a na koncie mam często debet (teraz też). Nie zaliczam się też do ludzi zdrowych. Mimo to bardzo skorzystałem z lektury wielu poradników motywacyjnych. Nauczyły mnie, jak nie dawać przeciwnościom losu i dzięki temu całkiem dobrze mi się żyje pomimo całego stada problemów. Może nawet za jakiś czas okaże się, że też jestem milionerem, który tylko chwilowo jest ubogi? XD A nawet jeśli nie, to grunt, że pomimo niemal beznadziejnego startu w dorosłe życie i szokowania co poniektórych bardziej wtajemniczonych, że jeszcze w ogóle żyję z takim bagażem ciężkich doświadczeń, jest ono obecnie po prostu przeciętne. Ani najlepsze, ani najgorsze.
_________________
Przewodnik po tranzycji. Psychologiczne co i jak

Poradnik prawny - ustalenie płci z art. 189 Kpc.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-04-10, 20:12   

nunumu napisał/a:
Cytat:
Serio?

Serio, właśnie dałeś tego dowód.

Jeżeli dla Ciebie on i jego niepełnosprawność wygląda ładnie, to mamy zupełnie inne pojęcie "ładności".

DeadSally napisał/a:

Wszystko zostało już powiedziane, zaśpiewane, pokazane...

Tak, ale do większości jeszcze nie dotarło. Dlatego powinno być powtarzane wciąż i wciąż i znowu... A jak przy okazji ktoś ujmie to trochę innymi słowami, to też może znów do kilku osób więcej trafi.
_________________
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2016-04-10, 21:50   

Ryu... Należysz do transowej arystokracji... Masz debet? No, fatalnie. Nie jesteś zdrowy? Współczuję. Szczerze.
Ile jeszcze takich osób daje wywiady do radia? Rozbija się po mieście z Pawłem Popydo?
"Myślisz, że to będzie tak trwać? Nadchodzi burza, panie Wayne. Bądź ze swoimi przyjaciółmi przygotowany na najgorsze. Bo kiedy uderzy, zaczniecie żałować, że byliście tacy wielcy, a pozostawiliście tak niewiele dla innych z nas."
 
 
nunumu
użytkownik
płomyczek

Tożsamość płciowa: ag
Kim jesteś: cis
Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 9
Posty: 953
Wysłany: 2016-04-10, 21:57   

Cytat:
Jeżeli dla Ciebie on i jego niepełnosprawność wygląda ładnie, to mamy zupełnie inne pojęcie "ładności".

Jest młodym przystojnym chłopakiem, który sobie bohatersko radzi z brakiem nóg, nie ma np. nieestetycznej choroby skóry, otyłości najwyższego stopnia, schizofrenii ani rurki na kał wychodzącej z brzucha. I czo terasz?
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-04-10, 22:07   

nunumu, nie spodziewałem się, że z Ciebie taka optymistka ;-)
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2016-04-10, 22:17   

Armand,
Za to ja się podziewałam po Armandzie dokładnie tego...
 
 
Ryu
użytkownik
pangender


Preferowany zaimek: on
Punktów: 14
Posty: 1411
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-04-11, 01:38   

DeadSally napisał/a:
Ryu... Należysz do transowej arystokracji... Masz debet? No, fatalnie. Nie jesteś zdrowy? Współczuję. Szczerze.
Ile jeszcze takich osób daje wywiady do radia? Rozbija się po mieście z Pawłem Popydo?

Zapewne każdy, kto uwierzył, że może mieć takie życie, więc nawiązał na własną rękę sporo kontaktów, wyrobił sobie wśród nich markę eksperta zapraszanego do radia i stwierdził, że skoro pewien bardzo poczytny bloger chce się spotkać ze swoimi warszawskimi czytelnikami w knajpie, to czemu by nie wziąć jednego psychotropka więcej (na fobię społeczną; dzisiaj przed występem w radiu też manewrowałem z lekami) i pójść po autograf.
Widzisz, poradniki motywacyjne nauczyły mnie, że to ja decyduję, jak inni będą odbierali mnie i moją transowość, to ja wybieram sobie znajomych, to ja dysponuję swoją dobą (w tym jestem fatalny, ciężko mi się zmotywować do pracy) i generalnie to ja kreuję swoje życie - pomimo wszystko.
Sorry, ale moja "arystokratyczność" tylko dowodzi, że te książki nie kłamią.
_________________
Przewodnik po tranzycji. Psychologiczne co i jak

Poradnik prawny - ustalenie płci z art. 189 Kpc.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-04-11, 07:48   

nunumu napisał/a:
Cytat:
Jeżeli dla Ciebie on i jego niepełnosprawność wygląda ładnie, to mamy zupełnie inne pojęcie "ładności".

Jest młodym przystojnym chłopakiem, który sobie bohatersko radzi z brakiem nóg, nie ma np. nieestetycznej choroby skóry, otyłości najwyższego stopnia, schizofrenii ani rurki na kał wychodzącej z brzucha. I czo terasz?

I to teraz, że dla mnie jego niepełnosprawność też jest nieestetyczna i będę się przy tym upierał.

Także widzisz, no widzisz, że nawet odbiór niepełnosprawności może być różny.
_________________
 
 
nunumu
użytkownik
płomyczek

Tożsamość płciowa: ag
Kim jesteś: cis
Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 9
Posty: 953
Wysłany: 2016-04-11, 11:23   

Cytat:
Zapewne każdy, kto uwierzył, że może mieć takie życie, więc nawiązał na własną rękę sporo kontaktów, wyrobił sobie wśród nich markę eksperta zapraszanego do radia i stwierdził, że skoro pewien bardzo poczytny bloger chce się spotkać ze swoimi warszawskimi czytelnikami w knajpie, to czemu by nie wziąć jednego psychotropka więcej (na fobię społeczną; dzisiaj przed występem w radiu też manewrowałem z lekami) i pójść po autograf.

Okej, to wyobraź sobie teraz, że każdy uwierzył. I teraz? Co decyduje komu się uda a komu nie? ;)
Cytat:
Sorry, ale moja "arystokratyczność" tylko dowodzi, że te książki nie kłamią.

Niektórzy uważają, że modlitwa działa, bo po tym, gdy się intensywnie modlili, ich życie się zmieniło. Czy można to uznać za dowód skuteczności modlitwy?

Niektórzy uważają, że wyciąg z pestek moreli leczy raka, bo po tym, gdy go łykali, ich rak uległ remisji. Czy można to uznać za dowód skuteczności altmedu?
Cytat:
Widzisz, poradniki motywacyjne nauczyły mnie, że to ja decyduję, jak inni będą odbierali mnie i moją transowość

A to ciekawe. Decydujesz o tym, jak inni cię odbierają? Jak możesz to robić, skoro w rzeczywistości nie masz dostępu swoją percepcją do tego, jak cię odbierają? Jedyne o czym możesz decydować to jest to, jak ty odbierasz to, jak inni cię odbierają. ;D
Cytat:
to ja wybieram sobie znajomych

Oni w tym nie uczestniczą?
Cytat:
to ja dysponuję swoją dobą (w tym jestem fatalny, ciężko mi się zmotywować do pracy)

Poniekąd, to wypadkowa wielu czynników i interakcji z innymi ludźmi, ale tu akurat masz rację: nikt poza nami nie decyduje, że ciężko nam się zmotywować do pracy.

-----

W temacie "bycia sobą"... Polecam:
https://www.youtube.com/watch?v=6aqGYYBwKbQ
 
 
nunumu
użytkownik
płomyczek

Tożsamość płciowa: ag
Kim jesteś: cis
Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 9
Posty: 953
Wysłany: 2016-04-11, 16:28   

Ah, btw samorozwoju. Polecam po lekturze współczesnych książek o samorozwoju przeczytać "Medytacje o życiu godziwym" Tadeusza Kotarbińskiego. I starać się nie płakać. ;]
 
 
Ryu
użytkownik
pangender


Preferowany zaimek: on
Punktów: 14
Posty: 1411
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-04-11, 17:40   

nunumu napisał/a:
Cytat:
Zapewne każdy, kto uwierzył, że może mieć takie życie, więc nawiązał na własną rękę sporo kontaktów, wyrobił sobie wśród nich markę eksperta zapraszanego do radia i stwierdził, że skoro pewien bardzo poczytny bloger chce się spotkać ze swoimi warszawskimi czytelnikami w knajpie, to czemu by nie wziąć jednego psychotropka więcej (na fobię społeczną; dzisiaj przed występem w radiu też manewrowałem z lekami) i pójść po autograf.

Okej, to wyobraź sobie teraz, że każdy uwierzył. I teraz? Co decyduje komu się uda a komu nie? ;)

Nie wiem, co decyduje o tym, że komuś się uda dotrzeć na otwartą imprezę w knajpie w jego mieście, a co nie. Serio. Co do wyrabiania sobie pozycji, wystarczy IQ niewiele wyższe od przeciętnego oraz trochę zaangażowania.

Cytat:
Cytat:
Sorry, ale moja "arystokratyczność" tylko dowodzi, że te książki nie kłamią.

Niektórzy uważają, że modlitwa działa, bo po tym, gdy się intensywnie modlili, ich życie się zmieniło. Czy można to uznać za dowód skuteczności modlitwy?

Niektórzy uważają, że wyciąg z pestek moreli leczy raka, bo po tym, gdy go łykali, ich rak uległ remisji. Czy można to uznać za dowód skuteczności altmedu?

Bardzo chcesz, żeby to był kontrargument, ale niestety się nie sprawdza. Ja wiem, czego i skąd się nauczyłem. Jeśli posłuchałem dobrej rady i zauważyłem, że to działa - no to działa. To nie jest tak skomplikowane i abstrakcyjne jak walka z rakiem czy modlitwa. To po prostu zrobienie tak, jak ktoś mi mówił, że warto zrobić. I wyciągnięcie wniosków. Małpa to potrafi.

Cytat:
Cytat:
Widzisz, poradniki motywacyjne nauczyły mnie, że to ja decyduję, jak inni będą odbierali mnie i moją transowość

A to ciekawe. Decydujesz o tym, jak inni cię odbierają? Jak możesz to robić, skoro w rzeczywistości nie masz dostępu swoją percepcją do tego, jak cię odbierają? Jedyne o czym możesz decydować to jest to, jak ty odbierasz to, jak inni cię odbierają. ;D

Bzdura. Umiem wywierać wpływ na ludzi. Jest różnica pomiędzy komunikatem "eee... nie bij... ale... no... teges... ja jestem, tym, no... masz... poczytaj sobie..." a "cześć, jestem Marcin". Jest różnica pomiędzy ubraniem się na ważne spotkanie w podomkę, a wystrojeniem się, by sprawiać wrażenie osoby kompetentnej i zaangażowanej. Itd. To dosyć proste do opanowania.

Cytat:
Cytat:
to ja wybieram sobie znajomych

Oni w tym nie uczestniczą?

Do pewnego stopnia. Zobacz: "Ta osoba znowu potraktowała mnie źle. Nie zamierzam z nią utrzymywać kontaktów". "Ten człowiek zaraża mnie swoim pesymizmem i znowu mi jęczy, wymigam się od kawy z nim". "Ta prowadząca mówi bardzo sensownie, podejdę do niej po zajęciach i spróbuję nawiązać z nią bliższy kontakt". Nie musimy być pasywni w kontaktach międzyludzkich. Oczywiście nie każdy nas polubi, a z niektórymi toksycznymi ludźmi trzeba utrzymywać kontakt, przynajmniej do czasu, ale życie naprawdę nie musi wyglądać tak, że biernie przyjmujemy to, co nas spotyka.
_________________
Przewodnik po tranzycji. Psychologiczne co i jak

Poradnik prawny - ustalenie płci z art. 189 Kpc.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-04-11, 17:43   

nunumu napisał/a:
Niektórzy uważają, że modlitwa działa, bo po tym, gdy się intensywnie modlili, ich życie się zmieniło. Czy można to uznać za dowód skuteczności modlitwy?

A jakie ma znaczenie to obiektywnie? Im pomogło, oni POCZULI SIĘ LEPIEJ, czego więcej chcieć?
Ale tak, masz rację, nie można tego uznać za dowód obiektywny. Więc możesz nadal użalać się, że nie ma takiego dowodu - nie ma, faktycznie ja nie znam. Albo możesz poszukać swoich dowodów subiektywnych. Ale one Cię nie przekonają. No cóż, powiedziałbym coś ale odbijesz piłeczkę, że Cię obwiniam o Twój stan, więc w tym momencie zakończę ;)
_________________
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2016-04-11, 17:50   

Ryu napisał/a:
Bardzo chcesz, żeby to był kontrargument, ale niestety się nie sprawdza. Ja wiem, czego i skąd się nauczyłem. Jeśli posłuchałem dobrej rady i zauważyłem, że to działa - no to działa.

Błąd! To z jakiegoś powodu zadziałało (upraszczając) w momencie, w którym to zastosowałeś. Nie możesz z faktu, że coś zadziałało w danej sytuacji, wyprowadzać zdania, że coś "działa".

W sumie możesz, ale jest to błąd poznawczy ;)

Ryu napisał/a:
To nie jest tak skomplikowane i abstrakcyjne jak walka z rakiem czy modlitwa.
Walka z rakiem nie jest abstrakcją - chyba, że dla Ciebie i to tylko dlatego, że nie miałeś z rakiem jeszcze przyjemności się spotkać.

Skuteczność modlitwy, którą głoszą osoby, które wierzą w jej skuteczność, również nie jest abstrakcyjna, dla osób, które wierzą w jej skuteczność.

Ryu napisał/a:
Bzdura. Umiem wywierać wpływ na ludzi. Jest różnica pomiędzy komunikatem "eee... nie bij... ale... no... teges... ja jestem, tym, no... masz... poczytaj sobie..." a "cześć, jestem Marcin".

Więc jaki masz wpływ na moje postrzeganie Ciebie?

wendigo napisał/a:
A jakie ma znaczenie to obiektywnie? Im pomogło, oni POCZULI SIĘ LEPIEJ,

Hmmm... w tym momencie modli się z pewnością miliony ludzi o zdrowie dla swoich bliskich. Myślisz, że te modlitwy zadziałają i oni będą zdrowi, czy po prostu pomaga im to odciąć się emocjonalnie od możliwości, których nie chcą?
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
 
 
nunumu
użytkownik
płomyczek

Tożsamość płciowa: ag
Kim jesteś: cis
Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 9
Posty: 953
Wysłany: 2016-04-11, 18:12   

Cytat:
Im pomogło, oni POCZULI SIĘ LEPIEJ, czego więcej chcieć?

Jak kupisz alkoholikowi piwo, to też się poczuje lepiej. Subiektywnie.
Cytat:
Nie wiem, co decyduje o tym, że komuś się uda dotrzeć na otwartą imprezę w knajpie w jego mieście, a co nie. Serio.

Wygląd, czas i pieniądze.
Cytat:
Co do wyrabiania sobie pozycji, wystarczy IQ niewiele wyższe od przeciętnego oraz trochę zaangażowania.

'Niewiele' i 'trochę' są bardzo niekonkretne. I na tym polega cała magia samorozwoju. Dla jednych pod tymi pojęciami znajdują się inne poziomy wysiłku, niż dla innych; więcej, nawet cele w zależności od warunków początkowych, oraz nastawienia otoczenia, muszą być inaczej określone. ;D

Samorozwój, coaching, psychoterapia - sztuka mówienia słów bez konkretnej treści.
Cytat:
życie naprawdę nie musi wyglądać tak, że biernie przyjmujemy to, co nas spotyka

Ale to nie na temat wpływu. To na temat tego, jak reagujemy na to co nas spotyka - biernie czy czynnie. Natomiast nie odpowiada na to, jaki mamy na to wpływ.
 
 
nunumu
użytkownik
płomyczek

Tożsamość płciowa: ag
Kim jesteś: cis
Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 9
Posty: 953
Wysłany: 2016-04-11, 18:30   

Kojarzysz doświadczenie ze szczurami, to o wyuczonej bezradności?

Jedne szczury, które nie czuły, że ich działania odnoszą skutek, topiły się od razu. Inne, które wierzyły, że trzeba walczyć, topiły się po długiej walce. Jednak wciąż wspólnym efektem były utopione, martwe szczury. Czyżby rację mały te, którym nie chciało się walczyć - bo wszystkie z góry były przeznaczone na śmierć przez eksperymentatora? Czy jednak nie?
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-04-11, 18:52   

nunumu, a które szczury żyły dłużej? i które umarły w lepszym stanie psychicznym? :P

nunumu napisał/a:
'Niewiele' i 'trochę' są bardzo niekonkretne.

To może inaczej: co dla Ciebie byłoby konkretne?
_________________
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2016-04-11, 19:36   

ech, "niech jedzą ciastka" tu się wyprawia...
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-04-11, 19:43   

nunumu napisał/a:

Niektórzy uważają, że modlitwa działa, bo po tym, gdy się intensywnie modlili, ich życie się zmieniło. Czy można to uznać za dowód skuteczności modlitwy?

Niektórzy uważają, że wyciąg z pestek moreli leczy raka, bo po tym, gdy go łykali, ich rak uległ remisji. Czy można to uznać za dowód skuteczności altmedu?


Oczywiście nunumu masz rację w tym, że dwa zdarzenia następujące jedno po drugim może, ale nie musi łączyć związek przyczynowo-skutkowy. Jeśli jednak będziesz stawiać zbyt rygorystyczne wymagania dotyczące tego, jak ustalić istnienie związku przyczynowo-skutkowego, to będziesz mogła upierać się przy każdym absurdzie.

Na tej samej zasadzie mój ojciec stwierdził, że może i zacząłem funkcjonować wszędzie społecznie jako mężczyzna i może po tym moje samopoczucie psychiczne się poprawiło, jednak nie można z całą pewnością stwierdzić, że pierwsze było przyczyną drugiego. Wobec powyższego nie ma dowodów, że jestem TS i nie zamierza mnie traktować jako mężczyzny.

...jednak to, że po tym przestałem chcieć z nim rozmawiać, z całą pewnością było spowodowane tamtym zdarzeniem :D
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
salamandra
użytkownik
Jaśnie Panienka


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 68
Posty: 791
Wysłany: 2016-04-11, 21:05   

mi się mimo wszystko nóż w kieszeni otwiera gdy rozmawiam z ludźmi, którzy nie mogą nic zmienić bo nie chcą nic zmienić i tylko chcą narzekać na niezmienność swojego losu. wnerwia mnie to złodziejstwo atencji, wieczna spekulacja nad dostatecznie silną przeciwnością losu, która usprawiedliwiłaby nie zmienianie stanu zastanego. i nie uważam tak dlatego, że jestem życiowym wygrywem (bo nie jestem), tak reaguję, bo odbiłam się od dna, kiedy przestałam traktować myślenie o śmiertelności życia życzeniowo i uświadomiłam sobie, ze jak nie zamierzam żyć dla siebie, to zbędnie chleb na g*wno przerabiam. nic lepszego mnie nie czeka po życiu, reakcja łańcuchowa tworząca moją niepowtarzalną osobowość rozpadnie się bezpowrotnie i świat potoczy się do przodu zostawiając moją chwilę dla mnie niewspomnianą, zakończoną w chwili śmierci mojego mózgu. fajnie sobie uświadomić, że z "życia po życiu" jedyne co potrafimy zaobserwować to reinkarnacja, powrót naszego ciała do obiegu natury, w tym rozumieniu po śmierci będziemy tym, co nas zje, ale nie będzie miało to najmniejszego związku z naszą osobowością. jeśli po śmierci chcemy się odrodzić i rozwijać jako ludzie, to musimy przekazać ludziom coś, co następne pokolenia miałyby rozwijać i zgłębiać, jak tego nie zrobimy, to "w następnym życiu będziemy kozą". nie uważam żeby cokolwiek haniebnego było w przeleżeniu życia pod kołdrą, jak ktoś lubi, nawet nie uważam aby cokolwiek haniebnego było w chęci spędzenia życia na biernym samooszukiwaniu się o niezmienności swego losu, po prostu ten wybór jak na przykład wybór, że zostanie się dresiarzem i bezmyślnie będzie się przemocowym podejściem do inności imponować grupie uważam za nieestetyczne i nie lubię gdy mnie ktoś traktuje tak, jak traktuje się ludzi, gdy się postanawia być fałszywym względem siebie.
_________________
Całuski!
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=L9p8LXD5UDs
 
 
Ryu
użytkownik
pangender


Preferowany zaimek: on
Punktów: 14
Posty: 1411
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-04-11, 22:03   

Zostawiłem tę dyskusję i poszedłem robić coś produktywnego na portal, dzięki któremu mam wyrobioną markę i nie boję się spotykać bardziej znanych blogerów.
Jak widzę, niewiele straciłem.
_________________
Przewodnik po tranzycji. Psychologiczne co i jak

Poradnik prawny - ustalenie płci z art. 189 Kpc.
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2016-04-11, 22:39   

na ten portal gdzie komentują ludzie "którzy muszą być strasznie sfrustrowani" i to z "błahych powodów"?
Ryu napisał/a:
Jak widzę, niewiele straciłem.

Oh, jeszcze pierścień do ucałowania daj.
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2016-04-11, 23:13   

wendigo napisał/a:
które szczury żyły dłużej?

Od kiedy długość życia oznacza, że jest to lepsze życie? Jedne szczury cierpiały krótko, inne cierpiały dłużej. Które szczury zatem miały lepsze życie?

wendigo napisał/a:
i które umarły w lepszym stanie psychicznym?

Z całą pewnością, te które w panice, wycieńczeniu, pełne kortyzolu, bólu fizycznego, strachu itd. umierały w lepszym stanie psychicznym. Bez dwóch zdań!
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-04-11, 23:54   

Ten eksperyment pokazuje, że są ludzie, którzy wolą dywagować, które szczury były szczęśliwsze gdy się topiły, niż zająć się własnym życiem. :lol:

Śmieję się, ale mi przykro...
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2016-04-12, 08:34   

Armand napisał/a:
Ten eksperyment pokazuje, że są ludzie, którzy wolą dywagować, które szczury były szczęśliwsze gdy się topiły, niż zająć się własnym życiem.

Dla mnie zajmowanie się życiem, to prowadzenie rozmów, jedzenie, wycieczki rowerowe i ta cholerna praca.
Więc ja życiem się właśnie zajmuje ;)

wendigo napisał/a:
Ale nie masz racji. Być sobą, to być sobą - jeśli sprawia Ci przyjemność bycie pesymistką, to bądź pesymistką.

Dokładnie "być sobą, to być sobą", czyli ogólnie mówiąc tautologia (prawo tożsamości), która nic nie mówi o tym jak jest. Był taki filozof, który od tego tekstu zaczął całą swoją teorię - ponieważ "JA jestem JA" ;)

Źródłem wszelkiej realności jest Ja, które to elementy są bezpośrednio ustanowione. Pojęcie rzeczywistości jest więc dane wraz z pojęciem Ja. Jednakże pojęcie Ja istnieje, ponieważ samostanowi się, a samostanowi się, ponieważ istnieje. Dzięki temu właśnie samostanowienie się i istnienie jest jednym i tym samym. Również pojęcie samostanowienia się i aktywności w ogóle są także jednym i tym samym. Tak więc – wszelka czynność jest realnością . - Fichte

wendigo napisał/a:
Przeciwnie, zauważyłem że niepełnosprawnych też się zachęca do bycia sobą i nie oznacza to stanie się pełnosprawnymi.

Cokolwiek nie zrobisz jesteś sobą. Inaczej być nie może. Z kolei wszelkie odwoływanie się do uczuć, polegające na "byciu sobą" jest tylko i wyłącznie robienie ludziom wody z mózgu, polegającej na tym, że wmawia się innym, że możliwe, iż sobą nie są. Zatem może robiąc to, co mówi osoba mówiąca co zrobić, by być sobą, może będzie się sobą?

Można czuć się lepiej lub gorzej, oceniając swoją sytuację, ale nie można być w mniejszy lub większy sposób sobą.

wendigo napisał/a:
Nie wiem skąd to wytrzasnęłaś. Jeśli lubi być matką i cieszy się tym, to właśnie w tej roli jest sobą.

Czyli utożsamiasz bycie sobą, z czuciem się dobrze w danej roli. No cóż... Wiem, że dla wielu osób TS jest to trudne, bo chcą być w końcu sobą, czyli poczuć się "ze sobą" dobrze. Jednak narzekając na swoje przypadłości i czując się z tego powodu źle, że one są takie a nie inne, jesteś właśnie sobą.

wendigo napisał/a:
Jeżeli dla Ciebie on i jego niepełnosprawność wygląda ładnie, to mamy zupełnie inne pojęcie "ładności".

Czyż ładnie się nie uśmiecha? Prawie jak jury "Mam Talent" etc. Osoba, która dalej ma amerykański uśmiech - czyż to nie jest piękne?
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
Ostatnio zmieniony przez ElżbietaFromage 2016-04-12, 16:04, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
nunumu
użytkownik
płomyczek

Tożsamość płciowa: ag
Kim jesteś: cis
Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 9
Posty: 953
Wysłany: 2016-04-12, 14:54   

Samorozwój: https://www.youtube.com/watch?v=C6yAEHOjX-U
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-04-12, 21:47   

ElżbietaFromage napisał/a:
wendigo napisał/a:
które szczury żyły dłużej?

Od kiedy długość życia oznacza, że jest to lepsze życie?

Od nigdy, dlatego zadałem to drugie pytanie. Ale faktycznie, na tym forum trzeba wszystko jeszcze dokładniej opisywać :P

Cytat:
Jedne szczury cierpiały krótko, inne cierpiały dłużej. Które szczury zatem miały lepsze życie?

I tu fakt - zależy co dla kogo znaczy lepsze życie.

Cytat:
wendigo napisał/a:
i które umarły w lepszym stanie psychicznym?

Z całą pewnością, te które w panice, wycieńczeniu, pełne kortyzolu, bólu fizycznego, strachu itd. umierały w lepszym stanie psychicznym. Bez dwóch zdań!

No, można to tak widzieć. A można tak, że jedne żyły do końca z nadzieją, że może im się uda. Ja bym wolał z tą nadzieją żyć.

Armand napisał/a:
Ten eksperyment pokazuje, że są ludzie, którzy wolą dywagować, które szczury były szczęśliwsze gdy się topiły, niż zająć się własnym życiem. :lol:

Śmieję się, ale mi przykro...

W sumie też prawda...

ElżbietaFromage napisał/a:

wendigo napisał/a:
Przeciwnie, zauważyłem że niepełnosprawnych też się zachęca do bycia sobą i nie oznacza to stanie się pełnosprawnymi.

Cokolwiek nie zrobisz jesteś sobą. Inaczej być nie może.

To prawda. ALE w potocznym rozumieniu "bycie sobą" rozumiem trochę inaczej.

Cytat:
Z kolei wszelkie odwoływanie się do uczuć, polegające na "byciu sobą" jest tylko i wyłącznie robienie ludziom wody z mózgu, polegającej na tym, że wmawia się innym, że możliwe, iż sobą nie są. Zatem może robiąc to, co mówi osoba mówiąca co zrobić, by być sobą, może będzie się sobą?

Typowe spojrzenie pesymisty ;) To tak jak ze szklanką - jest w połowie pusta czy w połowie pełna?
Ja to widzę inaczej, mianowicie: jeśli lubisz, chcesz i czujesz się dobrze nosząc niebieskie włosy ale tego nie robisz, bo co ludzie powiedzą, bo jak to będzie wyglądało itp., to nie jesteś sobą. Wujek Lucyfer mówi: bądź sobą! Zafarbuj się na niebiesko!
Albo inny przykład: jeśli lubisz, chcesz i pragniesz mieć piątkę dzieci i skupić się na zmienianiu pieluch i opiece nad nimi, to "bądź sobą" znaczy miej 5 dzieci i nie martw się ty ż eludzie powiedzą, że jesteś nieżyciowa. Miej tyle dzieci, ciesz się opieką nad nimi, uczyń to sensem swojego życia jeśli tak chcesz.

Cytat:
wendigo napisał/a:
Jeżeli dla Ciebie on i jego niepełnosprawność wygląda ładnie, to mamy zupełnie inne pojęcie "ładności".

Czyż ładnie się nie uśmiecha? Prawie jak jury "Mam Talent" etc. Osoba, która dalej ma amerykański uśmiech - czyż to nie jest piękne?

Może być piękny albo nie - zależy jak spojrzeć. O to właśnie chodzi, to jak ze wszystkim.
_________________
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2016-04-12, 22:14   

wendigo napisał/a:
bądź sobą! Zafarbuj się na niebiesko!

Skisłam... Geje w niektórych afrykańskich krajach są skazywani na 20 lat za bycie sobą. A bliżej - ludzie w hostelu dla lgbt też byli sobą, dlatego są w tym hostelu.
[terefere] krąg młodych i zdolnych, śmiałych i kreatywnych, błyszczących i dających wszystko z siebie. Bo trzeba być sobą, dawać z siebie, błyszczeć... Jak Mateusz Grzesiak przykazał.
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2016-04-13, 06:49   

wendigo napisał/a:
Typowe spojrzenie pesymisty

Czy odrzucenie naiwnego optymizmu oznacza z automatu bycie pesymistką?

wendigo napisał/a:
To tak jak ze szklanką - jest w połowie pusta czy w połowie pełna?

Może również być nalana do połowy.

wendigo napisał/a:
Ja to widzę inaczej, mianowicie: jeśli lubisz, chcesz i czujesz się dobrze nosząc niebieskie włosy ale tego nie robisz, bo co ludzie powiedzą, bo jak to będzie wyglądało itp., to nie jesteś sobą. Wujek Lucyfer mówi: bądź sobą! Zafarbuj się na niebiesko!

https://www.youtube.com/watch?v=nTulYrpONQI

DeadSally napisał/a:
Skisłam... Geje w niektórych afrykańskich krajach są skazywani na 20 lat za bycie sobą. A bliżej - ludzie w hostelu dla lgbt też byli sobą, dlatego są w tym hostelu.

To nieważne, niech żyje bycie sobą - cokolwiek to znaczy.
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-04-13, 08:20   

@DeadSally
Nie wiem co chciałaś przez to powiedzieć.

ElżbietaFromage napisał/a:
wendigo napisał/a:
Typowe spojrzenie pesymisty

Czy odrzucenie naiwnego optymizmu oznacza z automatu bycie pesymistką?

To co robisz nie jest odrzuceniem naiwnego optymizmu. Jest po prostu jakimś mega negatywnym nastawieniem, że jest niby jakaś osoba, która innym mówi co mają robić...
Naprawdę się zastanawiam, że my chyba jednak inne materiały na temat "bycia sobą" czytamy/oglądamy...

Cytat:
wendigo napisał/a:
To tak jak ze szklanką - jest w połowie pusta czy w połowie pełna?

Może również być nalana do połowy.

I co z tego wynika?

I z linka też nie wiem co ma wynikać.
Naprawdę, jak z Wami rozmawiam to zaczynam wątpić w swoją diagnozę, że niby nie mam Zespołu Aspergera... Ale dobra, w sumie spróbuję:
DeadSally napisał/a:
Skisłam... Geje w niektórych afrykańskich krajach są skazywani na 20 lat za bycie sobą.

No i? To chyba powinni z tych krajów się wyprowadzić. Albo walczyć o zmianę prawa. Tak rozumiem bycie sobą. A nawet nie tam "bycie sobą" tylko po prostu życie. A Ty myślisz, że co powinni robić? Zacisnąć zęby i wegetować godząc się z losem?

Cytat:
A bliżej - ludzie w hostelu dla lgbt też byli sobą, dlatego są w tym hostelu.

No popatrz... wą w hostelu! No właśnie, nie w domu gdzie się ich gnoi, oni mieli odwagę być sobą.
_________________
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2016-04-13, 09:17   

wendigo napisał/a:
To co robisz nie jest odrzuceniem naiwnego optymizmu.

Naprawdę nie jest?

wendigo napisał/a:
I z linka też nie wiem co ma wynikać.

Ten facet jest sobą ;)

wendigo napisał/a:
Naprawdę, jak z Wami rozmawiam to zaczynam wątpić w swoją diagnozę, że niby nie mam Zespołu Aspergera...

A ja po tym zdaniu zaczynam teraz wiele rzeczy rozumieć.

wendigo napisał/a:
No i? To chyba powinni z tych krajów się wyprowadzić.



wendigo napisał/a:
Albo walczyć o zmianę prawa. Tak rozumiem bycie sobą.

http://www.dailymail.co.u...-execution.html

Kto jest bardziej sobą? Bojownik Państwa Islamskiego, czy zrzucony gej?
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-04-13, 09:39   

Odpływacie w absurdy.

Gej w Afryce ma przerąbane, ale w Europie nie ma na razie tak źle i można sobie pozwolić na bycie sobą, więc czemu z tego nie korzystać?

A propos linka z facetem defekującym obok klopa. W byciu sobą jest taka zasada, by robić to nie krzywdząc innych (zasada pięści i nosa), więc facet w koszulce w paski zdradzający żonę wychodzi poza bandę. (Nie to, żebym miał coś do koszulek w paski). Chociaż można się zastanawiać, czy skoro ona o tym nie wie, to jest krzywdzona - tu uprzedzam ewentualne dywagacje na ten temat, bo już się nauczyłem jak to z Wami jest :mrgreen:

Chamstwa nie można usprawiedliwić "byciem sobą".
Poza tym pociąg do dzieci to on sobie może odczuwać, nikogo tym nie krzywdzi. Nie może z nimi współżyć wedle prawa.
Stawianie klocka obok muszli to inna sprawa, bo ktoś to musi sprzątać potem.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2016-04-13, 11:33   

Armand napisał/a:
W byciu sobą jest taka zasada, by robić to nie krzywdząc innych (zasada pięści i nosa), więc facet w koszulce w paski zdradzający żonę wychodzi poza bandę.

Ale jeżeli on nie czuje się sobą, kiedy nie robi krzywdy innym?

Zasada pięści i nosa, to zasada liberalizmu. W istocie bardzo mętna, bo czy mogę trzymać drugą osobę w stanie zagrożenia? Pięść przy nosie, ale nigdy go nie dotykająca? Czy wówczas jest to w porządku, czy też nie?
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-04-13, 17:31   

ElżbietaFromage napisał/a:

wendigo napisał/a:
I z linka też nie wiem co ma wynikać.

Ten facet jest sobą ;)

No jest, i co z tego? Mówimy o byciu sobą czy o byciu miłym? Bo te dwie rzeczy mogą się wykluczać.

Cytat:
wendigo napisał/a:
Naprawdę, jak z Wami rozmawiam to zaczynam wątpić w swoją diagnozę, że niby nie mam Zespołu Aspergera...

A ja po tym zdaniu zaczynam teraz wiele rzeczy rozumieć.

A myślałem, że już dostatecznie często o tym pisałem na tym forum ;) Tak - podejrzewałem u siebie Zespół Aspergera, tak - zrobiłem diagnozę, nie potwierdzono. Ale moim zdaniem mimo to mam sporo cech autystycznych i trzeba do mnie tak bardziej wprost ;)

Cytat:
Kto jest bardziej sobą? Bojownik Państwa Islamskiego, czy zrzucony gej?

Obaj są sobą, kiedy robią to co uważają za słuszne?
Czy ja gdzieś powiedziałem, że bycie sobą przez osobę A jest zawsze dobre dla osoby B? Mieszasz teraz dwie osobne sprawy.

ElżbietaFromage napisał/a:
Ale jeżeli on nie czuje się sobą, kiedy nie robi krzywdy innym?

Wróćmy na moment do bohatera wątku, powinnaś to przeczytać: https://wujeklucyfer.wordpress.com/2016/04/06/badz-soba-od-czego-zaczac-cz-1/#more-2082 (ten fragment o morderstwie).
_________________
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2016-04-13, 18:39   

wendigo napisał/a:
No popatrz... wą w hostelu! No właśnie, nie w domu gdzie się ich gnoi, oni mieli odwagę być sobą.

Dzwonili z Sobiboru i Bełżca. Tam też byli ci co mieli odwagę być sobą
wendigo napisał/a:
(ten fragment o morderstwie)

Co to jest? Serio. Bo samo istnienie osób trans, ludzi z pofarbowanymi na niebiesko włosami jest dla kogoś krzywdą i to namacalną. Neo naziści naprawdę cierpią przez pedałów i czarnuchów, przez innych. Jak zostanę pobita to "wzięłam na siebie odpowiedzialność"?
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-04-13, 19:06   

Może mi powiedz wprost co próbujesz dać mi do zrozumienia? bo bardzo czuję asperger-mode-on i serio nie rozumiem :P
_________________
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2016-04-13, 20:37   

Że "bycie sobą" nie zawsze jest dobre bo nie żyjemy w pustce społecznej. Bycie sobą za wszelką cenę nie jest dla wszystkich. Bywa tak że "być sobą" sprawia więcej problemów zewnętrznych niż nie bycie.
I właściwe nie mam tu pretensji do książki tylko o ten hurra optymizm i egzaltację.
Każda opowieść osoby trans na tym forum to opowieść o "byciu sobą", do cholery
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-04-13, 21:27   

Armand napisał/a:
Odpływacie w absurdy.



Osobiście też czuję, że ten wątek odpływa w absurdy, bo oczywiście, że jeśli ktoś jest trans, to bycie sobą może się wiązać z brakiem akceptacji, przemocą czy problemami na rynku pracy, ale ktoś może nie lubić bluzek w kwiatki i dla niego bycie sobą będzie oznaczało niezałożenie bluzki w kwiatki na imieniny u cioci. Najgorsze, co się stanie, to obrażenie się cioci i jakieś skargi do rodziców/rodzeństwa.
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-04-14, 19:24   

DeadSally napisał/a:
Że "bycie sobą" nie zawsze jest dobre bo nie żyjemy w pustce społecznej. Bycie sobą za wszelką cenę nie jest dla wszystkich. Bywa tak że "być sobą" sprawia więcej problemów zewnętrznych niż nie bycie.
I właściwe nie mam tu pretensji do książki tylko o ten hurra optymizm i egzaltację.
Każda opowieść osoby trans na tym forum to opowieść o "byciu sobą", do cholery

Od razu lepiej ;) No i z tym nawet mogę się zgodzić. Tylko ja to trochę inaczej widzę i trochę inaczej podchodzę do takich książek i myślałem, że trochę na innej płaszczyźnie dyskutujemy.
_________________
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2016-04-14, 20:12   

Wujek Lucyfer napisał/a:
Tak naprawdę zapominasz, że jesteś wolnym człowiekiem, któremu wolno dosłownie wszystko. DOSŁOWNIE WSZYSTKO. Ja wiem, że sceptycznie nastawieni rozważają czy właśnie pozwoliłem Wam się mordować nawzajem… Oraz to jak to świadczy o mnie. Ale ja wciąż uważam – wolno Ci wszystko. Tylko musisz wziąć za to odpowiedzialność! A odpowiedzialność za morderstwo jest ciężka :)

Czyli mogę wszystko, ale muszę wziąć za to odpowiedzialność, a odpowiedzialność może być ciężka - nie tylko za morderstwo, prawda?

Ogólnie ten fragment można by skrócić i powiedzieć: Jesteś odpowiedzialny za wszystkie swoje wybory w życiu.

Więc oczywiście możesz być sobą, ale jesteś odpowiedzialny za to, że inni ciebie pobili za to, że... jesteś sobą. Czyż nie?

Ubrałaś się jak... kobieta lekkich obyczajów i zostałaś zgwałcona? Jesteś odpowiedzialna za to co zrobiłaś, a gwałt to konsekwencja twojego ubrania się tak, a nie inaczej.

Uncle Lucyfer napisał/a:
Znakomite 90% ludzi zapomina, że w życiu tak naprawdę jest tylko jeden cel. Czy wiesz jaki to cel? (...)
Celem życia jest ZABAWA. Drogą do tego celu jest rozwijanie swoich pasji, szukanie jak największej swobody i radość z tego, że się żyje.

Efekt dobrej zabawy:
http://www.podlasie24.pl/...cie/-1b46a.html

Wujek napisał/a:
Wszyscy boimy się tego samego – odrzucenia, braku akceptacji, wyśmiewania z powodu odmienności. Dlatego oddzielamy to, co się „nadaje” od tego co „jest niemile widziane”. Każdy taki podział rodzi wewnętrzne rozdarcie, bo Ty jako człowiek jesteś całością. Nie możesz być szczęśliwy i podzielony.

Ponieważ zastanawiają się nad konsekwencjami swoich czynów? Ponieważ boimy się odrzucenia i braku akceptacji? Czy można być szczęśliwym, nie będąc akceptowaną? Czy jeżeli do szczęścia potrzebuje zarazem akceptacji jak i #ByciaSobą, to czy jest możliwe pogodzenie tego w przypadku pewnych osób (np. TS)?

Lucek napisał/a:
Tylko… jak to zrobić? Tego właśnie dowiecie się zarówno z mojej książki „Bądź sobą”, jak i z mojej serii filmów #BądźSobą na moim kanale. Pierwsza część ukaże się już w czwartek o godzinie 18.00.

Czyli bycie sobą w tym przypadku oznacza chłyt marketingowy?!


I na koniec pytanie:
- Czy jeżeli w momencie w którym czuję wk...nie i chęć obicia mor...y, skatowania etc. osób które wyrywają łapki kotom - ponieważ czuję się strasznie wiedząc, że takie rzeczy dzieją się na świecie, to w związku z tym, że życie służy dobrej zabawie, jestem sobą, czy nie jestem?

i jeszcze jedno:
- jeżeli chcę mordować ludzi - bo czuję, że jest to fajne - a jednocześnie boję się odpowiedzialności za swoje czyny - nie tylko w sensie karnym, ale również moralnym - to czy mogę w ogóle być sobą skoro - jak pisze Wujek Lucyfer - "Nie możesz być jednocześnie szczęśliwy i podzielony. Rozwiązaniem może być bycie sobą na pełen etat"?
Co w takim wypadku oznacza bycie sobą?
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
 
 
Ryu
użytkownik
pangender


Preferowany zaimek: on
Punktów: 14
Posty: 1411
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-04-15, 02:17   

ElżbietaFromage napisał/a:
Ubrałaś się jak... kobieta lekkich obyczajów i zostałaś zgwałcona? Jesteś odpowiedzialna za to co zrobiłaś, a gwałt to konsekwencja twojego ubrania się tak, a nie inaczej.

Mam nadzieję, że masz świadomość, że to bzdurny stereotyp.
_________________
Przewodnik po tranzycji. Psychologiczne co i jak

Poradnik prawny - ustalenie płci z art. 189 Kpc.
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2016-04-15, 08:12   

Ryu napisał/a:
Mam nadzieję, że masz świadomość, że to bzdurny stereotyp.

Nieważne jaką mam świadomość. Ważne jest to, co wynika ze zdania:
Cytat:
Tak naprawdę zapominasz, że jesteś wolnym człowiekiem, któremu wolno dosłownie wszystko. DOSŁOWNIE WSZYSTKO. Ja wiem, że sceptycznie nastawieni rozważają czy właśnie pozwoliłem Wam się mordować nawzajem… Oraz to jak to świadczy o mnie. Ale ja wciąż uważam – wolno Ci wszystko. Tylko musisz wziąć za to odpowiedzialność! A odpowiedzialność za morderstwo jest ciężka :)

A wynika z niego, że należy wziąć odpowiedzialność za swoje czyny, którą to odpowiedzialność - w domyśle - wymierzają inni. Niezależnie za co ją wymierzają i w jakim zakresie.
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-04-16, 06:23   

ElżbietaFromage, jaki kolor ma świat? Ma różne odcienie, prawda? Co najmniej różne odcienie szarości ;) Tak samo różne odcienie ma "bycie sobą", "dobra zabawa" itp. Tak, to zawsze jest wzięcie odpowiedzialności, takie ustawienie świata, żeby nam było najwygodniej. Najlepiej, bo to jest moralne, żeby przy tym nie krzywdzić innych... ale naprawdę, nie mam ochoty teraz wchodzić w dyskusję czym jest krzywdzenie innych ;)
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,31 sekundy. Zapytań do SQL: 10