[Belial]

Ktoś oglądał? Jakie macie wrażenia?

[marco-polo]

Słyszałem o filmie już jakiś czas temu, polski film ale jeszcze nie ogladalem.

[Crystalka]

Ten film to dla mnie totalne dno. Nie wiem kto przyznal takiej produkcji jaka kolwiek nagrode. Kolejny film osmieszajacy TS. Przedstawienie osob TS w sposob, w ktorym gdybym nie znala tematu to mialabym o tej "grupie" zle zdanie. Nie mam nic do glownej bohaterki, ale samo przedstawienie jej osoby, montaz i scenariusz tragedia. W filme widac prosta osobe, ktora niekoniecznie korzystnie wypada przed kamera. Dodatkowo sceny pelne sztucznosci (mozna odczuc, ze nie jest to naturalne zachowanie bohaterow). W filmie wystepuje wiele niespojnosci, ktore od razu rzucaja sie w oczy takich jak zonglowanie formami raz on/ona bez zadnego uzuasadnienia, sceny niby to artystyczne odciagajace uwage od sedna sprawy, wywiad z aktorami z jakims bzdetnymi pytaniami, oburzenie bohaterki gdy ktos uzywa wobec niej formy meskiej, ale to samo ona robi (uzywajac formy zenskiej) do swojego przyjaciela km, ktorego dodatkowo traktuje jak kobiete.
Mialam pozytywne nastawienie przed seansem, ale po obejrzeniu tego filmu czuje sie obrazona jako osoba TS i chcialabym aby ten film zniknal z ekranu tracac wszelkie nagrody. O tej nieudanej produkcji powinno sie zapomniec. Podobne zdanie na temat tego filmu ma kilka innych moich znajomych z kregu LGBT. Osobom z poza branzy ten film moze sie podobac z nieznajomosci tematu. Tylko jakie oni moga miec zdanie o TS po obejrzeniu tego gniotu.
Rozumiem, ze ktos moze miec inne zdanie, ale dla mnie lepiej by ten film wogole niepowstal. Dziewczyna z portretu chociaz to film fabularny oparty na faktach, zdecydowanie lepiej przedstawia TS - prawdziwiej i zdecydowanie rzetelniej.

[Belial]

I ja i Ryu mamy krytyczne podejscie. Opinie nasze sa juz w necie.

Osobom spoza branzy tez sie nie podoba. Przynajmniej niektorym.

[Crystalka]

[Armand]

Nie umiem tego znaleźć do obejrzenia online za darmoche x:
Zuo.

A tak poza tym, to nie wiecie, że głównym narzędziem artystycznego wyrazu w polskiej kinematografii jest nuda?

[IzaIzulka]

Wiedziałam, że nie może być dobry, skoro... reklamowali go na TVP.
Z reguły nie oglądam polskich filmów, więc i tego nie planowałam. Może kiedyś jak będzie można go zobaczyć za free na necie to się skuszę.

[Emu]

Mam dodatkowo to zastrzeżenie, że film prezentuje wygładzony obraz osób transpłciowych. Andrzejek wyszedł na poczciwinę, sympatycznego gościa, a to tak naprawdę sukinsyn jakich mało. Najwyraźniej chodziło o podkreślenie "słusznej" orientacji... I jeszcze wypowiedzi reżyserki, że Marianna ujęła ją tym, że jest zwyczajna, dość zachowawcza, chce się po prostu wtopić... I w porządku - ja nikomu nie zamierzam kazać pielęgnować "kultury LGBT", odróżniać się na siłę i ogólnie budować swojej tożsamości na maksymalnej odmienności w stosunku do grpy dominującej, bo to wielu osobom też nie odpowiada. Ale jednocześnie jestem przeciwna tworzeniu takiego milutkiego wizerunku porządnych tró transów kosztem "cudaków". Rzecz w tym, że miejsca ma starczyć dla wszystkich.

[wendigo]

Nie ma w necie, nie widziałem

[Usunięty]

Filmu nie widziałam, ale po lekturze książki bohaterki "Dzikie gęsi" odechciało mi się oglądać "Mów mi Marianna"...

Filmu nie widziałam, ale po lekturze książki bohaterki "Dzikie gęsi" odechciało mi się oglądać "Mów mi Marianna"...

[Ryu]

Nie czytałem książki i nie zamierzam jej czytać z powodu dotkliwego braku redakcji, ale mam wrażenie, że film przedstawia życie bohaterki z innej (ugrzecznionej?) perspektywy. Z całą pewnością nie ma wątku erotycznego - jedyny mężczyzna z filmowego życia Marianny to facet od wspólnej randki na lodowisku i opieki po udarze. Słodko, ckliwo, po bożemu.

[Emu]

Wiesz... ja też jestem przeciwna ugłaskiwaniu, pokazywaniu, jakie to osoby trans są "normalne" (bo "cudaki" też mają prawo do obecności społecznej i nie tyczy się to tylko transów, tylko ogólnej akceptacji dla ekscentryzmu)... ale naprawdę są ludzie, którym "po bożemu" odpowiada. Ja seksu nie uprawiam w ogóle i reaguję wręcz gniewem, kiedy sugeruje mi się, że brak seksu jest równoznaczny z brakiem nie-nudy, intensywności, namiętności... Ludzie są różni i niedobrze, kiedy większa akceptacja dla ekspresji seksualnej prowadzi do nietolerancji wobec braku ekspresji seksualnej...

[Ryu]

Nadinterpretujesz. I to bardzo.
Tyle mam do powiedzenia, bo nie chcę offtopu.

[wendigo]