Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Wypadnie włosów a czas na testosteronie.
Autor Wiadomość
Rockman
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Punktów: 62
Posty: 454
Wysłany: 2016-02-06, 14:37   Wypadnie włosów a czas na testosteronie.

Kiedy zaczęliście łysieć, jeśli w ogóle zaczęliście?
Jak sobie z tym radzicie?
Jestem trochę przerażony, bo zaczynam się sypać po 3 miesiącach... Ale mam nadzieję, że to wina niedoborów witamin i zapierdzielam szybko do apteki.
 
 
Wild
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 54
Posty: 1286
Wysłany: 2016-02-06, 15:35   

to nei to... to neistety testo.

Nie pamiętam kiedy. Powoli z czasem ale nie po 3 msc
 
 
Wednesday
użytkownik
It's alive!


Punktów: 17
Posty: 677
Skąd: Planeta Ser.
Wysłany: 2016-02-06, 15:44   

Hm, może po prostu zmienia Ci się linia włosów na męską (wtedy też się ich chyba trochę gubi, ale zastępują je inne ;) ), na łysienie to za wcześnie, zresztą zależy od predyspozycji. Zwróć uwagę na męskich członków rodziny, to może wiele powiedzieć (ja np. mam czarne i gęste włosy po dziadku + predyspozycje do zostania włochatym gorylem po ojcu blondynie, na dodatek żaden z nich nie ma problemów z łysieniem).
_________________
What a dark and dreadful morning. I love it.
 
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-02-06, 16:59   

Gen łysienia dziedziczy się po kądzieli. Jeśli Twój dziadek ze strony matki łysieje/łysiał, to masz duże szanse na to. Ale to dotyczy cis mężczyzn. Nie wiem, czy to samo dzieje się u k/m-ów.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
Rockman
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Punktów: 62
Posty: 454
Wysłany: 2016-02-06, 19:06   

Raczej nie cofa mi się linia, bo włosy wypadają mi z całej głowy, z czoła najmniej :P Już wcześniej bez testo miewałem takie okresy sypania się, przechodziły samoistnie, ale wiecie, teraz trochę panikuję na zapas, w końcu co bym zrobił bez mojej szopy 8-)

Dziadek nie dość że ma gęste i grube to jeszcze kręcone w wieku 70 lat.
Wytestuję Vitapil, podobno skuteczny, bo przy mojej studenckiej diecie te niedobory całkiem prawdopodobne.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-02-07, 03:38   

Armand napisał/a:
Gen łysienia dziedziczy się po kądzieli. Jeśli Twój dziadek ze strony matki łysieje/łysiał, to masz duże szanse na to. Ale to dotyczy cis mężczyzn. Nie wiem, czy to samo dzieje się u k/m-ów.

Nie wiem, u mnie się nie sprawdza. Ten dziadek ma pełną linię włosów (wiadomo - przerzedzone, ale on w swoim wieku ma pełniejszą linię niż ja teraz :P ).
Moim zdaniem (i tak też czytałem) ważne też jakie masz włosy - im ciemniejsze tym wcześniej osiwiejesz ale więcej ich zachowasz, jak jesteś blondyn to prawdopodobnie włosy będą sypać się szybciej.

Jak tracisz na całej głowie, to bym się jeszcze nie przejmował, może tylko takie "męskie" przerzedzenie :) (choć oczywiście witaminy nie zaszkodzą). Problem się robi jak się robią co raz większe zakola :P
_________________
 
 
Hjalmar
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 7
Posty: 743
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-02-08, 10:44   

Armand napisał/a:
Gen łysienia dziedziczy się po kądzieli. Jeśli Twój dziadek ze strony matki łysieje/łysiał, to masz duże szanse na to. Ale to dotyczy cis mężczyzn. Nie wiem, czy to samo dzieje się u k/m-ów.
Genetyczni mężczyźni na pewno po kądzieli, ale nie wiem, jak z transami. Ostatecznie dostajemy dwa X-y, a genetyczne kobiety swoje babskie łysienie mogą dziedziczyć zewsząd.

Jak się zaczęło, to może być ciężko z zatrzymaniem, ale kiedyś coś czytałem, że można sobie zażyczyć dodatkowych proszków ograniczających te kiepskie działania testo. Jeśli organizm reaguje po prostu na zmianę, to może odrosną i zapobieganie ma jakiś sens.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-02-08, 19:37   

Hjalmar napisał/a:
ale nie wiem, jak z transami. Ostatecznie dostajemy dwa X-y, a genetyczne kobiety swoje babskie łysienie mogą dziedziczyć zewsząd.

Ao toteż mówię - ja mam po ojcu i jego rodzinie. Ale ja w sumie zawsze słyszałem, że to jest po ojcu, więc to co mówicie, to dla mnie nowość... No i mój kuzyn też łysieje tak jak nasi ojcowie, więc...? (no chyba, że jego drugi dziadek też tak łysiał).

Hjalmar napisał/a:
ale kiedyś coś czytałem, że można sobie zażyczyć dodatkowych proszków ograniczających te kiepskie działania testo.

Finasteryd można brać (jedyny naprawdę skuteczny lek). Niektórzy ts biorą, więc można. Ale jak o to zapytałem mojego endokrynologa, to mi powiedział, że nie poleca, bo cyt.: "powstrzymuje częściowo działanie testosteronu, a nie o to panu chodzi, prawda?"
Ale nie wiem czy on jest całkowicie obiektywny, bo sam jest prawie łysy, więc to dla niego najwidoczniej nie problem ;) Jakbym się uparł, mógłbym iść do dermatologa ale aż tak mi nie zależy...
_________________
 
 
Hjalmar
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 7
Posty: 743
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-02-12, 17:57   

W sumie ciekawe, co jeśli kaem nosi geny żeńskiego łysienia, które ponoć uruchamia zniżka estrogenu...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,3 sekundy. Zapytań do SQL: 9