Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Przebudzenie Niemocy
Autor Wiadomość
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2016-01-16, 20:31   Przebudzenie Niemocy

Właśnie wróciłam z "Przebudzenia mocy"... Nie jestem w stanie nawet dobrze przekazać swoich odczuć. Najlepszym komentarzem będzie chyba to, że po jego obejrzeniu zaczęłam doceniać "Mroczne widmo", "Atak klonów" oraz "Zemste Sithów" - to naprawdę świetne filmy, przewyższające najnowsze Gwiezdne Wojny o głowę, jak i nie dwie.

[UWAGA SPOILEROWO TROCHĘ]
"Przebudzenie mocy" to pokaz kultu cargo w najczystszej postaci...
Mix, remix, dejavu. Wszystko było i to w znacznie lepszym wydaniu... Czuję się jakby ktoś zrobił nieudany cover (i jeszcze go zmiksował) "Nowej nadziei"...
Na film warto iść tylko po to, aby docenić epizody I-III
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-16, 20:52   

Też byłam na nowych Gwiezdnych Wojnach i mi się podobało i to bardziej niż nowa trylogia razem wzięta. Fakt, lubię "Atak Klonów". Ale moim zdaniem te nowe są sporo lepsze i idą w dobrą stronę. Nowych bohaterów też bardzo polubiłam. Mam tylko nadzieję, że nie spełni się to, czego się na siłę dopatrują środowiska LGBT i Finn nie będzie mieć romansu homoseksualnego razem z Poe (kto oglądał, ten wie o kogo chodzi).
Nie podobała mi się natomiast postać Kylo Ren - jest świetny do ściągnięcia maski. Dużo lepsze wrażenie sprawia Kapitan Phasma - choć na końcu moim zdaniem zepsuli tą fanatyczną postać. A szkoda.
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-16, 22:17   

Mam podobne wrażenia, co Ty, Elżbieta. Wszystko to już było. Ale chociaż postaci rzeczywiście fajne, tylko trochę ich wątki nierozwinięte. W ogóle walki trochę nierealistyczne i/lub odgrzewane... (nawet jak na science fiction) Przynajmniej takie miałam wrażenie. Po całym filmie miałam wrażenie niedosytu, nierozwinięcia, powierzchowności wątków, urywania za wcześnie, żeby za dużo upchnąć, że poszli na ilość nie jakość.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-01-18, 02:58   

Ja natomiast jeszcze nigdy nie widziałem nawet starych :P ale w końcu kiedyś nadrobię...
_________________
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-18, 09:35   

And now Nostalgia Critic and Cinema Snob: https://www.youtube.com/watch?v=Uvm8y-pjBoI
btw. jak ktoś widział star wars christmas special to już nie będzie dla niego kiepskiego epizodu "star wars"
 
 
mikalil
użytkownik


Posty: 26
Wysłany: 2016-01-18, 13:37   

Lagertha napisał/a:
Mam tylko nadzieję, że nie spełni się to, czego się na siłę dopatrują środowiska LGBT i Finn nie będzie mieć romansu homoseksualnego razem z Poe

A to dlaczego nie? Mi się ta wizja całkiem podoba. Są kochani.

Lagertha napisał/a:
Nie podobała mi się natomiast postać Kylo Ren - jest świetny do ściągnięcia maski.

Byłem na premierze i, uwaga, w momencie kiedy Kylo ściągnął maskę po widowni przetoczyły się salwy śmiechu. Ogólnie Kylo ma swój urok w fandomie, ale rany, jest takim emosem, przechodzenie okresu buntu w wieku 30 lat. W dodatku smutek i łzy, fanbojowanie Vadera i noszenie maski dla szpanu. Śmiech. Nowa księżniczka Disneya.

Lagertha napisał/a:
Dużo lepsze wrażenie sprawia Kapitan Phasma - choć na końcu moim zdaniem zepsuli tą fanatyczną postać.

O, zaciekawiłaś mnie, w jaki sposób zepsuli? Bo mi się podobała do końca trwania filmu i strasznie się ucieszyłem, kiedy ogłoszono, że w następnych epizodach się pojawi.

Co do moich wrażeń - widziałem film w kinie póki co 4 razy ii hm. Oczywiście, wszystko jest niczym remake "Nowej nadziei", ale to może być świetny wstęp do całej trylogii. Trochę widać klimatu Disneya, którego nie da się wytrzymać, ale humor jest świetny i widać, że się przyłożyli. To nie będzie rzecz jasna tak dobre jak stara trylogia, ale póki co trzyma poziom jak dla mnie (szczególnie ze względu na postaci!).

No i zakochałem się w Rey. Wreszcie nieprzeseksualizowana postać kobieca. Nie spodziewałem się, że mi się tak spodoba, bo zwykle nie lubię fikcyjnych dziewcząt (są po prostu słabo skonstruowane jakoś, ot), ale aaa zachwycałem się cały film jaka jest urocza :oops:

No i pokochałem obsadę! Są kochani i prześmieszni.

Ogólnie na początku miałem mieszane uczucia, teraz raczej dość pozytywne i czekam na następną część.
 
 
 
salamandra
użytkownik
Jaśnie Panienka


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 68
Posty: 791
Wysłany: 2016-01-18, 14:53   

Niektórym wydaje się, że każdy może zrobić film o gwiezdnych wojnach, sama byłam tego zdania - w końcu scenariusze na co najmniej pięć kolejnych trylogii zostały już napisane, wystarczy zekranizować książki (które z resztą w mojej ocenie dalece przewyższają głębią i odkrywczością też pierwsze dwie trylogie, a co dopiero ten star wars musical 7 autorstwa Disneya)

Po "powrocie jedi", o czym wie każde dziecko , luke skywalker założył akademię jedi na Yavin IV, han i leia mieli dwójkę dzieci, Jaine i Jacena Solo, nad oslabionym imperium władzę przejął admirał thrawn, znakomity strateg, leia i jej dzieci rozpoczęły trening jedi, luke poślubił marę jade - wyszkoloną przez imperatora zabójczynię, thrawn dobrymi strategicznymi posunięciami odbudowywał oslabione imperium (i tak dalej aż do inwazji Yuzhan Vongów, która dopiero zakończyła wojnę między republiką a imperium, bo wymagała zjednoczenia sił )

Najbardziej zastanawia mnie czemu ten cholerny Disney nie postanowił tego zrobić na podstawie trylogii Timothy'ego Zahna, przez lata uznawaną za najlepszą kontynuację, lub na podstawie nowej ery jedi , która zawiera w sobie ponad 20 książek, a przedstawia całość w zupełnie nowej odsłonie, (wróg spoza galaktyki, niewrazliwy na moc, zjednoczenie imperium i nowej republiki itd. ) czy pewnie niemal setki książek opowiadających o wydarzeniach po epizodzie VI ... a oni klasycznie zrobili odlew temu, co się sprzedało i wyprodukowali duplikat, może g******* to kupiły, ale fanom napluli w twarz.

Takie już są te pieniądze, niektórzy nie zauważyli jak to sklepy osiedlowe zostały wykupione przez sieciówki i że teraz nie pogadasz ze sprzedawcą, bo się cyka, że go/ją wyleją. Chleb na g**** się przerabia tak samo, a ludzie powoli przywykają do tego, że nic nie ma smaku.

[Wypunktowałam wulgaryzmy. Proszę uważaj na ortografię. /Lagertha]
_________________
Całuski!
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=L9p8LXD5UDs
Ostatnio zmieniony przez 2016-01-18, 15:03, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-18, 14:57   

mikalil napisał/a:
A to dlaczego nie? Mi się ta wizja całkiem podoba. Są kochani.
Ponieważ, bardzo nie lubię umieszczania na siłę wszędzie gdzie się da wątków LGBT. Moim zdaniem nie pasuje to do Gwiezdnych Wojen.

mikalil napisał/a:
Ogólnie Kylo ma swój urok w fandomie, ale rany, jest takim emosem, przechodzenie okresu buntu w wieku 30 lat. W dodatku smutek i łzy, fanbojowanie Vadera i noszenie maski dla szpanu. Śmiech. Nowa księżniczka Disneya.
Hahaha. Świetnie to ująłeś :D

mikalil napisał/a:
O, zaciekawiłaś mnie, w jaki sposób zepsuli? Bo mi się podobała do końca trwania filmu i strasznie się ucieszyłem, kiedy ogłoszono, że w następnych epizodach się pojawi.
Tym, że jako taki wierny i fanatycznie oddany żołnierz - dała się tak łatwo przekonać do sabotażu stacji. A tego drugiego to nie wiedziałam. To dobra wiadomość :D

mikalil napisał/a:
wszystko jest niczym remake "Nowej nadziei", ale to może być świetny wstęp do całej trylogii. Trochę widać klimatu Disneya, którego nie da się wytrzymać, ale humor jest świetny i widać, że się przyłożyli. To nie będzie rzecz jasna tak dobre jak stara trylogia, ale póki co trzyma poziom jak dla mnie (szczególnie ze względu na postaci!).
Zgadzam się całkowicie ;) Ja byłam na filmie dwa razy. Na początku miałam mieszane uczucia, ale podoba mi się (wiem, pisałeś to samo). Ale poczucie humoru jest i moim zdaniem bardzo dużo film przez to zyskuje. No i ujęcia są dobrze zrobione. Jak na koniec w trakcie bitwy było ujęcie z cockpitu X-Winga - CUDO :D No i w końcu szturmowcy są dobrze wyszkolonymi żołnierzami, a nie tylko dobrze wyglądającym mięsem armatnim, jak to wcześniej było.

mikalil napisał/a:
No i zakochałem się w Rey. Wreszcie nieprzeseksualizowana postać kobieca.
Prawda, Rey jest świetna. Ja jeszcze lubię Finna i BB8 - słodziak :D Co do Rey jeszcze, to też mi się podoba, że w końcu potrafiono zrobić porządną postać kobiecą, taką z krwi i kości, która nie biega półnaga a mimo to widać i czuć to, że to jest kobieta.
 
 
marco-polo
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 40
Posty: 871
Wysłany: 2016-01-18, 17:38   

nie oglądałem nigdy gwiezdnych wojen aż do niedawna, zostałem namówiony żeby obejrzeć, no to w krótkim czasie polecieliśmy wszystkie części po kolei żeby iść na cześć 7 do kina, no i wczoraj wróciłem z kina.. co zauważam.. to chyba pierwsza cześć w której jest widok krwi..i był tylko jeden zwrot akcji.. w poprzednich częściach tech zwrotów akcji było więcej na jeden odcinek.. no i fakt.. to już było.. jakby ten sam scenariusz tylko w nowej technologii, że tak powiem.. zaskoczyła mnie końcówka.. że O! to już litery końcowe? więc hhm pomyślałem że kolejna częsć musi być niedługo póki Luke jeszcze żyje, bo Harison Ford już się wymiksował w przepaść ;) .. mam nadzieję że kolejna część zaskoczy mnie niebanalnym sceneriuszem, a wątku LGBT bym raczej nie chciał tu widzieć..

najlepszą najbardziej trzymająca w napięciu pozostaje dla mnie cześć 3.
 
 
Raja
użytkownik
Rawr!


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 7
Posty: 96
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: 2016-02-02, 13:20   

Byłam z dziewczyną na premierze, obie byłysmy zachwycone. Jako fanka uniwersum z blisko 18-letnim stażem uważam, że The Force Awakens zjada Nową Trylogie bez popity. Pewnie, można marudzić że to jakis remiks. Tylko co z tego skoro nareszcie dostaliśmy:

a) świetny balans grafiki CGI i praktycznych efektów
b) postacie, które nie są tak drewniane, że byle zapałka mogłaby je podpalić
c) chyba najlepszy humor ze wszystkich częsci
d) wartkie tempo akcji
e) dialogi, które nareszcie nie są drętwotą postaci wygłaszających ekspozycje fabuły na komputerowym tle
f) antybohatera - który moze sie podobać lub nie, ale nareszcie jest czymś więcej niż "jestem anonimowym i wyszkolonym Sithem, przybywam aby odegrac obowiazkowy pojedynek i zginąć jak palant"
g) no i samych nowych bohaterów - Rey jest czarująca, Finn wbrew trailerom nie jest irytujący. A Poe to słodziak <3
h) BB-8 kradnie w zasadzie każdą scene w której się pojawia.
 
 
Charlie
użytkownik
Michał

Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 2
Posty: 239
Skąd: Gdańsk, Suwałki
Wysłany: 2016-02-02, 16:21   

Cytat:

Też byłam na nowych Gwiezdnych Wojnach i mi się podobało i to bardziej niż nowa trylogia razem wzięta. Fakt, lubię "Atak Klonów". Ale moim zdaniem te nowe są sporo lepsze i idą w dobrą stronę. Nowych bohaterów też bardzo polubiłam. Mam tylko nadzieję, że nie spełni się to, czego się na siłę dopatrują środowiska LGBT i Finn nie będzie mieć romansu homoseksualnego razem z Poe (kto oglądał, ten wie o kogo chodzi).
Nie podobała mi się natomiast postać Kylo Ren - jest świetny do ściągnięcia maski. Dużo lepsze wrażenie sprawia Kapitan Phasma - choć na końcu moim zdaniem zepsuli tą fanatyczną postać. A szkoda.


Zgadzam się w 100%. Kylo Ren... po prostu nie, takiego rozczarowania się nie spodziewałem, a miałem naprawdę wielkie nadzieje. Poza tym mogę dodać, że śmierć Hana Solo... ech, trudno to skomentować, po prostu słaby pomysł jak dla mnie. I zakończenie też jest porażką, szczególnie, że Luke wygląda beznadziejnie :P
_________________
"Nikt nie będzie mi mówił jak mam żyć, bo nikt za mnie nie umrze"
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-02, 17:22   

Raja napisał/a:
The Force Awakens zjada Nową Trylogie bez popity.
Uważam tak samo.
Charlie napisał/a:
Zgadzam się w 100%. Kylo Ren... po prostu nie, takiego rozczarowania się nie spodziewałem, a miałem naprawdę wielkie nadzieje. Poza tym mogę dodać, że śmierć Hana Solo..
Ja też, jak chodzi o Kylo. Na przyszłość niech nie ściąga maski i będzie dobrze :-P A to, że Han Solo zginął, uważam akurat za dobre posunięcie. Czas na nowych Hanów. Co do Luka... Za mało go było, bym się miała czepiać, gadatliwy też zbytnio nie był :mrgreen:
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7100
Wysłany: 2016-02-02, 18:21   

Spoiler!
Charlie napisał/a:
Poza tym mogę dodać, że śmierć Hana Solo...

Nienawidzę Cię! :evil:

 
 
Charlie
użytkownik
Michał

Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 2
Posty: 239
Skąd: Gdańsk, Suwałki
Wysłany: 2016-02-02, 20:37   

Oj, przepraszam, nie chciałem ;) Założyłem, że tutaj mogę rzucić takim spoilerem :P Ale kto wie... może zmartwychwstanie :D
_________________
"Nikt nie będzie mi mówił jak mam żyć, bo nikt za mnie nie umrze"
 
 
salamandra
użytkownik
Jaśnie Panienka


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 68
Posty: 791
Wysłany: 2016-02-02, 20:51   

Charlie napisał/a:
może zmartwychwstanie :D


SPOILER! xD

Freja, tak, jak Obi Wan w Nowej Nadziei i tutaj musiało znaleźć się miejsce na śmierć mentora. cóż innego usprawiedliwiłoby niepewność wyboru między jasną, a ciemną stroną w końcowym starciu w epizodzie IX?

ech... filmiki z fabryki...
_________________
Całuski!
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=L9p8LXD5UDs
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7100
Wysłany: 2016-02-02, 22:34   

Freja napisał/a:
Oj, przepraszam, nie chciałem ;)

Może za 30 lat wybaczę ;)
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7100
Wysłany: 2016-02-02, 22:36   

salamandra napisał/a:
cóż innego usprawiedliwiłoby

Ja się nie oburzam akcję filmu, ja się oburzam, że mi tę akcję właśnie zdradzili :)
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-02-03, 05:22   

to po co czytasz taki temat skoro jeszcze filmu nie oglądałaś? :P ja tam bym się z tym liczył ;)
_________________
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7100
Wysłany: 2016-02-03, 11:55   

wendigo napisał/a:
to po co czytasz taki temat skoro jeszcze filmu nie oglądałaś? :P ja tam bym się z tym liczył ;)

Moderatora losem to jest. Wszystkich tematów zawartość przeglądać on musi ;)
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-02-03, 23:13   

oh, ok, no dobra, usprawiedliwione ;)
chooociaż... Lagertha mogła ten przejąć :P
_________________
 
 
monomi
użytkownik


Tożsamość płciowa: qg
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 2
Posty: 63
Skąd: Bielsko
Wysłany: 2016-02-04, 22:10   

Raja napisał/a:
Byłam z dziewczyną na premierze, obie byłysmy zachwycone. Jako fanka uniwersum z blisko 18-letnim stażem uważam, że The Force Awakens zjada Nową Trylogie bez popity. Pewnie, można marudzić że to jakis remiks. Tylko co z tego skoro nareszcie dostaliśmy:

a) świetny balans grafiki CGI i praktycznych efektów
b) postacie, które nie są tak drewniane, że byle zapałka mogłaby je podpalić
c) chyba najlepszy humor ze wszystkich częsci
d) wartkie tempo akcji
e) dialogi, które nareszcie nie są drętwotą postaci wygłaszających ekspozycje fabuły na komputerowym tle
f) antybohatera - który moze sie podobać lub nie, ale nareszcie jest czymś więcej niż "jestem anonimowym i wyszkolonym Sithem, przybywam aby odegrac obowiazkowy pojedynek i zginąć jak palant"
g) no i samych nowych bohaterów - Rey jest czarująca, Finn wbrew trailerom nie jest irytujący. A Poe to słodziak <3
h) BB-8 kradnie w zasadzie każdą scene w której się pojawia.


Ja mam takie same odczucia co do TFA. Wybaczam pewną remiksowość, bo zdaję sobie sprawę, że po tym jak Disney wybulił tyle szmalu na to by kupić całość od Lucasa to egzekowie z tej korporacji na pewno postawili wymaganie, że fani muszą się w nowej serii poczuć jak w domu i, parafrazując trochę Rejs, trzeba grać te melodie, które publika już słyszała bo właśnie te lubi. Przy okazji zręcznie dokonano pokoleniowej zmiany, wprowadzono świetnie zrobionych nowych bohaterów. Jak dla mnie bomba, nie mogę się doczekać kolejnych części, gdzie z pewnością ekipa rozwinie scenariusz w nowe rejony.

Ja się osobiście cieszę, że Lucas nie macza w tym już ani paznokcia. Należy mu się hołd, za to co stworzył kiedyś. Z drugiej strony, nigdy nie był dobrym reżyserem. Nigdy nie potrafił też dobrze zrobić filmu, który miał więcej niż jeden wątek z jedną główną postacią. Popatrzcie na chłodno na ANH w porównaniu z Imperium, zwłaszcza od strony aktorskiej.
Unowocześnianie na siłę oryginalnej sagi było żenujące, a w prequelach spartolone było prawie wszystko co się dało. Nawet dobrzy aktorzy mieli tam problemy, żeby wiarygodnie wypadać deklamując drewniane dialogi, a co dopiero kiepscy aktorzy. Jedyne co dla mnie było świetne w prequelach to choreografia scen akcji, a zwłaszcza walki. Tak że ja tam kibicuję nowym GW. Pozwólmy się nowej ekipie trochę rozkręcić i stanąć nowej historii na własnych nogach. Myślę, że się nie zawiedziemy.
_________________
mnmi
 
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2016-02-05, 08:44   

a) świetny balans grafiki CGI i praktycznych efektów
Fakt, efekty specjalne nie były przesadzone, poza kilkoma ;)

b) postacie, które nie są tak drewniane, że byle zapałka mogłaby je podpalić
Moim zdaniem jedyną niedrewnianą postacią był Kylo Ren, jedyna wyraźna postać i tak niedobrana.

c) chyba najlepszy humor ze wszystkich częsci
Mam odmienne zdanie. Żarty były drętwe, jak drętwa

d) wartkie tempo akcji
Aż zbyt wartkie. Fabuła gdzieś w tym wszystkim zaginęła.

e) dialogi, które nareszcie nie są drętwotą postaci wygłaszających ekspozycje fabuły na komputerowym tle
Nie miałam niestety takiego wrażenia. Dla mnie były drętwe i sztuczne, nie odbiegające jednak od średniej dla całej sagi.

f) antybohatera - który moze sie podobać lub nie, ale nareszcie jest czymś więcej niż "jestem anonimowym i wyszkolonym Sithem, przybywam aby odegrac obowiazkowy pojedynek i zginąć jak palant"
Antybohater faktycznie jest antybohaterem. Wolałabym sitha "palanta", niż dzieciaka.
Różnicę między poprzednimi Gwiezdnymi Wojnami, a Wojnami Disneya doskonale ukazuje ten obrazek:


g) no i samych nowych bohaterów - Rey jest czarująca, Finn wbrew trailerom nie jest irytujący. A Poe to słodziak <3
- Ray - przesadzona, przynajmniej od połowy filmu
- Finn - słodki gumbasik murzynek, idealnie wpisujący się w hollywodzki stereotyp murzynka
- Poe - aktor o aparycji Luka Skylwakera, był spoko,
h) BB-8 kradnie w zasadzie każdą scene w której się pojawia.
Tak jedyna dobra postać w tym filmie :)

Jeżeli ktoś szuka naprawdę dobrego następcy Gwiezdnych Wojen to polecam Strażników Galaktyki - też ze stajni Walta D. Ma doskonałe wyważenie wszystkich wątków, fabuły, akcji, humoru, wyraziste postaci, świetni antagoniści. Najlepsza space opera współczesnych czasów, wnoszą świeżość, a nie jak Gwiezdne Wojny, na które się patrzy i nie można wyjść ze zdziwienia, że każdy jeden element już po prostu był, nie ma tam nic nowatorskiego:

- główny bohater startujący na pustynnej planecie, zajmujący się złomiarstwem - było ;)
- śmierć "duchowego ojca" głównego bohatera, na moście gwiazdy śmierci - było
- gwiazda śmierci - była
- wielka gwiazda śmierci, która miała dokładnie jeden słaby punkt, w który wystarczyło posłać rakietkę, aby zniszczyć całego kolosa - było
- bar w którym siedział Han Solo - był ;)
- Jedi ukrywający się na jakieś planecie, bo jego uczeń zszedł na złą stronę mocy - było
- robot mający wiadomość- było
- Kylo Ren - styl zerżnięty w całości z gry KOTOR, w której był Darth Revan


i wiele innych obiektów dejavu.
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
 
 
0ZM4
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-05, 12:09   

Ja mam do powiedzenia tylko to, że film mi się strasznie nie podobał ale Kylo Ren był a) dobrą postacią b) uroczy <3.
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2016-02-09, 15:40   

0ZM4 napisał/a:
ale Kylo Ren był a) dobrą postacią b) uroczy <3.

Dobrą w sensie, że "po jasnej stronie mocy"? ;>
W moim odczuciu był jedyną charakterystyczną postacią w tym filmie, reszta była miałka jak mielonka z McDonalda.
BTW. Zachęcona filmem ściągnęłam ostatnio wszystkie części SW, traf chciał, że z rosyjskim dubbingiem. Od tego czasu patrząc na Leję widzę Tymoszenko
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
 
 
Raja
użytkownik
Rawr!


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 7
Posty: 96
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: 2016-02-09, 17:39   

ElżbietaFromage napisał/a:

Moim zdaniem jedyną niedrewnianą postacią był Kylo Ren, jedyna wyraźna postać i tak niedobrana.


Zdanie ma to do siebie, że każdy ma swoje :P Niemniej co do zasady odbiór takich postaci jak Rey, Finn czy Solo jest pozytywny - i trudno się dziwić, bo po dialogach z prequeli każdy przejaw żywej chemii między bohaterami wygląda świetnie.

Cytat:
Mam odmienne zdanie. Żarty były drętwe, jak drętwa


Ale w porównaniu do czego? Klasycznej Trylogii czy pierdzenia i wdeptywania w guano z prequeli? :mrgreen:

Cytat:

Antybohater faktycznie jest antybohaterem. Wolałabym sitha "palanta", niż dzieciaka.
Różnicę między poprzednimi Gwiezdnymi Wojnami, a Wojnami Disneya doskonale ukazuje ten obrazek:


To zabawne, że dokładnie takie same obrazki powstawały w kontekście Anakina z Epizodu II i III. Czyli, jakby nie patrzeć, przy SW nie od Disneya :mrgreen:

Cytat:
Jeżeli ktoś szuka naprawdę dobrego następcy Gwiezdnych Wojen to polecam Strażników Galaktyki - też ze stajni Walta D.


A ja mam nieodparte wrażenie, że gdyby nowe SW było takie jak "Strażnicy" to nie pozostawiono by na nich suchej nitki. Strażnicy są świetni jako lekka i mocno komediowa adaptacja relatywnie mało popularnego komiksu. Ale imo jako SW nie zdaliby egzaminu.

Cytat:
- główny bohater startujący na pustynnej planecie, zajmujący się złomiarstwem - było ;)
- śmierć "duchowego ojca" głównego bohatera, na moście gwiazdy śmierci - było
- gwiazda śmierci - była
- wielka gwiazda śmierci, która miała dokładnie jeden słaby punkt, w który wystarczyło posłać rakietkę, aby zniszczyć całego kolosa - było
- bar w którym siedział Han Solo - był ;)
- Jedi ukrywający się na jakieś planecie, bo jego uczeń zszedł na złą stronę mocy - było
- robot mający wiadomość- było
- Kylo Ren - styl zerżnięty w całości z gry KOTOR, w której był Darth Revan
i wiele innych obiektów dejavu.


Po pierwsze, twoje porównanie do Revana jest o tyle niesprawiedliwe, że jest to szkic koncepcyjny, do tego w słabej rozdziałce. A ostatecznie maska Kylo wygląda zdecydowanie inaczej... i sama postać też nie jest Revanem w żadnym stopniu.

A dwa: Lucas od zawsze głosił, że jego trylogie są jak poezja i sie rymują - czyli w domyśle sceny z jednej trylogii są odbiciem tych z drugiej i tak w prequelach:

- główny bohater żyjący na pustynnej planecie, w dodatku też Tatooine
- śmierć "duchowego ojca" w postaci Qui-Gona
- zamiast Gwiazdy Śmierci mamy atak mysliwców z Naboo i wysadzenie statku-matki Federacji. Który miał jeden słaby punkt.
- bar (a nawet dwa) w Ataku Klonów
- Stracenie ręki przez głównego bohatera
- pozbawienie ręki/rąk głównego przeciwnika
- pojedynek podczas gdy Palpatine ogląda go na tronie
- Fettowie, nawet obydwaj giną w głupi sposób.

i tak dalej :P
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-02-10, 06:45   

ElżbietaFromage napisał/a:

BTW. Zachęcona filmem ściągnęłam ostatnio wszystkie części SW, traf chciał, że z rosyjskim dubbingiem.

Nie trzeba ściągać, chyba są online, po polsku :P Też zamierzam w końcu obejrzeć te jakże głośne filmy ;)
_________________
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2016-02-10, 08:09   

wendigo napisał/a:
ElżbietaFromage napisał/a:

BTW. Zachęcona filmem ściągnęłam ostatnio wszystkie części SW, traf chciał, że z rosyjskim dubbingiem.

Nie trzeba ściągać, chyba są online, po polsku :P Też zamierzam w końcu obejrzeć te jakże głośne filmy ;)

To jeszcze ich nie widziałeś? [szok kulturowy] ;DDD
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-02-10, 08:58   

Nom, wyobraź sobie że nie :D To w ogóle nie jest mój klimat, nie lubię sci-fi... ale znajoma mówiła, że nie o to w nich chodzi ;) No i takie głośne, to nie wypada nie znać, więc w końcu muszę poznać ;)
_________________
 
 
Raja
użytkownik
Rawr!


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 7
Posty: 96
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: 2016-02-10, 09:20   

ElżbietaFromage napisał/a:

BTW. Zachęcona filmem ściągnęłam ostatnio wszystkie części SW, traf chciał, że z rosyjskim dubbingiem. Od tego czasu patrząc na Leję widzę Tymoszenko


Podczas mojej wycieczki do Petersburga w telewizji akurat leciał Władca Pierścieni z rosyjskim dubbingiem. Już nigdy nie spojrzę na Gimliego tak samo :D
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,16 sekundy. Zapytań do SQL: 11