Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
już niedługo...
Autor Wiadomość
inka
moderator
to hell and back

Preferowany zaimek: ona
Punktów: 196
Posty: 1335
Skąd: Wars&Sawa
Wysłany: 2015-11-21, 05:26   już niedługo...

Sorki że tylko po Angielsku. Artykuł jest o pierwszej w stanach klinice w Ohio gdzie zaczynają się próby operacji przeszczepu macicy.
W artykule wzmianka o kobietach trans które będą mogły korzystać z tej operacji.

http://mic.com/articles/1...44db#.L4Dy8HHOg
 
 
Emiele
[Usunięty]

Wysłany: 2015-11-21, 07:53   

Szczerze mówiąc, to nie widzę, żeby ten zabieg mógł zakończyć się powodzeniem. Kiedyś trafiłem na artykuł, który w dość jasny sposób wyjaśnił, dlaczego nie ma możliwości, by to zrobić.
Po pierwsze, u transkobiety należałoby wygospodarować miejsce na taką macicę gdzieś pomiędzy organami wewnętrznymi u kogoś, kto, jakby nie było, jest "normalnym" XY facetem i jego organizm tego nie przewidział.
Po drugie, nawet jeśli już by się tą macicę udało upchać "na chama" u tego faceta, to z kolei jego mózg nie jest przystosowany do "sterowania" tego typu organem. Bo nigdy by nie mógł być. I to w sumie jest kluczowy powód. Tak naprawdę, jeśliby wszczepili macicę XY facetowi, bez względu na to czy jest on trans, czy nie trans, to musieliby jemu przeszczepić też mózg na żeński, żeby obce organa płciowe mogły z nim kooperować. A tego tym bardziej współczesna medycyna nie potrafi.
Po trzecie - co z XY kario takiej osoby? Przecież graniczyłoby z cudem, żeby przy nim taki organ działał poprawnie :shock: Jak u kobiety jest XX i to nie zawsze jest tak, że ona jest płodna, bo występują zaburzenia, a co dopiero u XY faceta.
Jedyny sposób, żeby mieć macicę, to być osobą interseksualną z kariotypem XX t. Tyle, że nawet u osób takich jak ja, szanse na to, że ona będzie "działać" są znikome, niestety :roll:

także nie ma się czym podniecać. Te same powody podałem kiedyś na Niebieskim, żeby "zgasić" podniecające się tym transki. Taki zabieg jest niecelowy. Ale pewnie zaraz mi powiecie, że mam schizofrenię i wgl co ja tam wiem ;>

Na starym forum była kiedyś taka dyskusja i tu link => http://forum.transfuzja.o...czep_macicy.htm
I tam zacytowałem ten artykuł słowo w słowo, można poczytać. ( przedostatni post )
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-11-21, 08:59   

@Emiele
Generalnie też mi się wydaje to prawie niemożliwe ale bardziej z braku miejsca (chociaż z drugiej strony to u k/m jest to samo tylko odwrotnie a jednak dziury w brzuchu nie mamy ;) ), a co do mózgu to juz kompletnie nie wiem co masz na myśli.
A co do płodności to oczywiste że XY nie będzie płodną kobieta ze swoimi genami- w przypadku przeszczepy macicy przeszczepia się ją zapewne z jajnikami itp, więc geny będą dawczyni, ale mimo to mogłoby się spełnić marzenie niejednej m/k co do bycia w ciąży, noszenia dziecka itp.
_________________
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2015-11-21, 11:34   

wendigo napisał/a:
A co do płodności to oczywiste że XY nie będzie płodną kobieta ze swoimi genami- w przypadku przeszczepy macicy przeszczepia się ją zapewne z jajnikami itp, więc geny będą dawczyni, ale mimo to mogłoby się spełnić marzenie niejednej m/k co do bycia w ciąży, noszenia dziecka itp.
_______


Pytanie brzmi jakie byłoby ryzyko odrzucenia przeszczepu. No i macica musiałaby funkcjonować bez zarzutu, kiedy byłby w niej płód, żeby podtrzymać dodatkowe życie.
Nie zapominajmy, że to, że się macicę wszczepi i się przyjmie nie załatwia sprawy. Podczas ciąży wszystkie organy u kobiet przesuwają się w jamie brzusznej. To też mogłoby mieć konsekwencje.

Emiele napisał/a:
u tego faceta, to z kolei jego mózg nie jest przystosowany do "sterowania" tego typu organem.


Może w bliżej nieokreślonej przyszłości wymyslą implant, który by to regulował.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7100
Wysłany: 2015-11-21, 11:52   

Emiele napisał/a:
Szczerze mówiąc, to nie widzę, żeby ten zabieg mógł zakończyć się powodzeniem.

Takie zabiegi były już przeprowadzane, jednak zawsze do tej pory macica wszczepiana była jedynie czasowo i u genetycznych kobiet. No bo też nie widzę sensu brania przez całe życie leków antyimmunologicznych, żeby organizm nie odrzucił organu, którego będziesz potrzebować raptem 1-2 razy w życiu.

Jakby ją wcześniej wyklonować z własnych tkanek, to co innego, ale na takie rozwiązania jeszcze trochę pewnie poczekamy.

Emiele napisał/a:
u tego faceta, to z kolei jego mózg nie jest przystosowany do "sterowania" tego typu organem.

Możliwe, że wystarczyłoby samo sterowanie hormonalne. W końcu u genetycznych podaje się bodaj oksytocynę na wywołanie skurczów. Brak unerwienia oznacza brak czucia (w tym bólu), ale to przy porodzie chyba raczej plus :)
 
 
nunumu
użytkownik
płomyczek

Tożsamość płciowa: ag
Kim jesteś: cis
Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 9
Posty: 953
Wysłany: 2015-11-21, 14:32   

Ale wy pxxxxx, o dziwo najmądrzejszy post w temacie napisał Emiele (z wyjątkiem tych jazd o kariotypach które nie mają związku z jakąkolwiek wiedzą).

Nie ma i nigdy nie będzie takiej możliwości, żeby mężczyźnie przeszczepić macicę, to jest w ogóle jakiś absurd rodem z filmów klasy C.
Cytat:
co do mózgu to juz kompletnie nie wiem co masz na myśli

Mózg mężczyzny nie ma po prostu struktur pozwalających sterować kobiecymi organami płciowymi, bo nigdy ich w ciele nie miał i nie mógł mieć. I tutaj tożsamość płciowa nie ma znaczenia, bo te struktury w mózgu się nie pojawią, tak samo jak od HRT jajniki nikomu nie wyrosną.
Cytat:
A co do płodności to oczywiste że XY nie będzie płodną kobieta ze swoimi genami-

To NIE JEST prawda. Są przypadki pojedyncze płodności u kobiet z kariotypem 46,XY. Ale to nie dotyczy biologicznych mężczyzn tylko osób z interseksualizmem, zupłenie inna biologia organizmu, zupełnie inna konstrukcja ciała.
Cytat:
Jakby ją wcześniej wyklonować z własnych tkanek, to co innego, ale na takie rozwiązania jeszcze trochę pewnie poczekamy.

Nie wychodujesz z własnych tkanek kobiecych organów u m/k. Gdyby taka szansa była, to m/k urodziłaby się kobietą.
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7100
Wysłany: 2015-11-21, 17:01   

nunumu napisał/a:
Nie wychodujesz z własnych tkanek kobiecych organów u m/k. Gdyby taka szansa była, to m/k urodziłaby się kobietą.

Nie byłabym taka pewna. U kobiet o genotypie XY cierpiących na AIS wykształca się prawidłowo wszystko oprócz macicy i jajników.

A tutaj czytam, że:
http://www.aissg.org/AISinPolish.htm
Cytat:
Z tego powodu zewnętrzne narządy płciowe rozwijają sią w kierunku żeńskim, ale rozwój wewnętrznych narządów płciowych żeńskich został już wcześniej zahamowany przez hormon antymüllerowski (AMH, ang. Anti-Müllerian Hormone), wydzielany przez jądra.

Zatem możliwe, że przy nieobecności wszelkich męskich hormonów tkanki o genotypie XY rozwinęłyby się również w macicę. Ale nie mam pojęcia, czy to co by ew. wyprodukowały XY-kowe jajniki, byłoby zdolne do rekobinacji z materiałem z męskiego nasienia.
 
 
Mr. X
użytkownik

Punktów: 87
Posty: 495
Wysłany: 2015-11-21, 18:27   

Freja napisał/a:

Zatem możliwe, że przy nieobecności wszelkich męskich hormonów tkanki o genotypie XY rozwinęłyby się również w macicę. Ale nie mam pojęcia, czy to co by ew. wyprodukowały XY-kowe jajniki, byłoby zdolne do rekobinacji z materiałem z męskiego nasienia.


Ogólnie to chyba należy odrzucić pomysł żeby XY(nie ważne czy są jakieś błędy w strukturze i jak wygląda taki osobnik bo prócz AIS mamy jeszcze np niedziałający gen sry na Y i rodzi się w osobnik w 100% wyglądający jak kobieta lecz bez płodna bo ogólnie żeby jajniki i macica działały to potrzeba 2 XX bo tam jest info na ten temat) miało dzieci bo wymagało by to mega ingerencji już w trakcie życia płodowego(a i tak zapewne ta macica i jajniki były by nie do końca sprawne) ale wtedy raczej nie wiadomo czy jest ts.
Ogólnie hormony są ważne,nawet bardzo ale to na chromosomach leżą informacje co się wykształca w środku,a teraz nawet nie można robić badań na ludzkim genomie a co dopiero blokować jakieś geny,po za tym można zachować spermie lub komórki jajowe z przed hormonów i mieć swoje genetycznie dzieci :D
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2015-11-21, 19:42   

Zgadzam się z Wolfim.

A te mózgi - to nie ma na to dowodów. Gdyby rzeczywiści było w mózgu coś, co steruje cyklem miesiączkowym, to byłyby kobiety (cis) cierpiące na wrodzone rozregulowanie/brak tego czegoś, ponieważ jak coś ma możliwość popsucia się, to się psuje, chociażby bardzo rzadko. Nie mogę na szybko znaleźć dobrego artykułu, ale mózgi i kobiet i mężczyzn wydzielają te same hormony, tylko, wiadomo, trochę inaczej to działa, bo gonady inne i mają inne wzorce wg których wydzielają.
 
 
Gabi
[Usunięty]

Wysłany: 2015-11-21, 23:32   

Mózg jest jak komputer i niczego nie potrzebuje aby czymś sterować choć jak uważa pan Cejrowski "mózg jest pięknie połączony z narządami płciowymi" zastanawiam się czym? może płciostradą? :mrgreen: Ale do rzeczy czy procesor w kompie nie obsłuży urządzenia z innego kompa? obsłuży tylko musi się tego nauczyć za pomocą sterowników a właściwie system bo prockowi to wsioryba co mu podłączysz. Problem raczej z tym czy takowa macica byłaby w ogóle funkcjonalna, czy dałaby radę utrzymać ciąże o ile taka osoba była by w stanie zajść w ciążę. Po drugie o naturalnym porodzie można zapomnieć bo niestety kości miednicy są zupełnie inne niż u genetycznej kobiety. A jeśli byłaby niefunkcjonalna to jaki sens takiego zabiegu i ryzyka komplikacji?
Inka fajny awatar ;-)
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-11-21, 23:48   

nunumu napisał/a:
Ale wy pxxxxx

Też tak myślałem do niedawna ale w sumie... medycyna tak bardzo idzie do przodu, że kto wie co będzie np. za 150 lat możliwe?

nunumu napisał/a:
Nie ma i nigdy nie będzie takiej możliwości, żeby mężczyźnie przeszczepić macicę, to jest w ogóle jakiś absurd rodem z filmów klasy C.
Cytat:
co do mózgu to juz kompletnie nie wiem co masz na myśli

Mózg mężczyzny nie ma po prostu struktur pozwalających sterować kobiecymi organami płciowymi, bo nigdy ich w ciele nie miał i nie mógł mieć.

Spoko, tylko kwestia tego jak bardzo potrzebuje mózg takich struktur (słyszałaś może o przypadkach ludzi urodzonych ze znacznym ubytkiem mózgu, albo wręcz prawie bez mózgu, nawet niedawno gdzieś czytałem o takim przypadku gdzie lekarze w ogóle stwierdzili, że dziecko nie przeżyje, a żyje i robi kolosalne postępy w rozwoju jak na taki przypadek), no i co to w ogóle znaczy "sterowanie kobiecymi organami" (czy mózg genetycznej kobiety, której przeszczepiono macicę może nią sterować? chyba też nie skoro robi się to tylko czasowo).
I po kolejne: mężczyźnie być może nie, ale sądzę, że kiedyś medycynie uda się być może zmienić nawet kariotyp człowieka z XY na XX (i odwrotnie), wtedy być może będzie możliwe wyhodowanie macicy dla m/k (komórki macierzyste czy w ogóle jakaś technologia o której jeszcze dziś nie wiemy).

nunumu napisał/a:

Cytat:
A co do płodności to oczywiste że XY nie będzie płodną kobieta ze swoimi genami-

To NIE JEST prawda. Są przypadki pojedyncze płodności u kobiet z kariotypem 46,XY. Ale to nie dotyczy biologicznych mężczyzn tylko osób z interseksualizmem, zupłenie inna biologia organizmu, zupełnie inna konstrukcja ciała.

Miałem właśnie na myśli biologicznych mężczyzn.

nunumu napisał/a:
Cytat:
Jakby ją wcześniej wyklonować z własnych tkanek, to co innego, ale na takie rozwiązania jeszcze trochę pewnie poczekamy.

Nie wychodujesz z własnych tkanek kobiecych organów u m/k. Gdyby taka szansa była, to m/k urodziłaby się kobietą.

Jak wyżej - jeśli być może medycynie uda się taki postęp, to może uda się i to. Ale oczywiście to zapewne nie nastąpi za naszego życia, więc młodym emkom sugerowałbym niestety nie robić sobie nadziei...
_________________
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7100
Wysłany: 2015-11-22, 01:41   

Gabi napisał/a:
Mózg jest jak komputer i niczego nie potrzebuje aby czymś sterować choć jak uważa pan Cejrowski "mózg jest pięknie połączony z narządami płciowymi" zastanawiam się czym? może płciostradą? :mrgreen: Ale do rzeczy czy procesor w kompie nie obsłuży urządzenia z innego kompa?

W sumie to temat ciekawy i aż pokopałam w necie, wychodzi, że:

Cytat:
Nerwy macicy pochodzą ze splotu maciczno-pochwowego, który z kolei jest utworzony z gałązek odchodzących ze splotów miednicznych. W tych gałązkach nerwowych znajdują się także włókna przywspółczulne, odchodzące z nerwów krzyżowych. Wtórna droga unerwienia pochodzi z gałązek nerwowych odchodzących z nerwu brzuszno-płciowego (nervus abdominogenitalis), wzdłuż więzadła okrągłego, oraz ze splotu jajnikowego przez krezkę jajowodu. Gałąź główna trzonu macicy pochodzi z nerwu bocznego macicy, odchodzącego ze splotu miednicznego. Z tego splotu odchodzi także kilka osobnych gałązek, przeznaczonych do unerwienia szyjki macicy.

Po dojściu do okolicy szyjki włókna te wysyłają w głąb włókienka nerwowe, biegnące wzdłuż naczyń krwionośnych; włókienka rozchodzą się i splatają między sobą, tworząc splot unerwiający włókna mięśniowe ściany naczyniowej i błonę śluzową szyjki.

http://www.bigmamashaus2....e-szyjki-macicy

Za unerwienie macicy odpowiedzialny jest rdzeniowy odcinek ośrodkowej części autonomicznego układu nerwowego. Czyli po ludzku mówiąc te "procesory" które nosimy w rdzeniu kręgowym.
https://pl.wikipedia.org/wiki/O%C5%9Brodkowy_uk%C5%82ad_nerwowy
https://pl.wikipedia.org/wiki/Autonomiczny_uk%C5%82ad_nerwowy

Zatem o ile kora mózgowa jest bardzo plastyczna i potrafi się uczyć nowych sztuczek, o tyle tu mamy raczej taki ROM z zaszytymi na stałe procedurami obsługi. Zatem jeśli do działania macicy byłoby niezbędne również sterowanie neuronalne, to słabo to widzę. No chyba, że sterowanie hormonalne wystarczy do podtrzymania ciąży, a po sprawie nie bawimy się w żadne skurcze, tylko robimy cesarkę i może usuwamy przy okazji całą macicę.
 
 
Gabi
[Usunięty]

Wysłany: 2015-11-22, 02:35   

Freja, Czyli gra raczej nie warta świeczki :mrgreen:
 
 
0ZM4
[Usunięty]

Wysłany: 2015-11-22, 02:56   

Gdyby mózgi sterowały macicą to nie dałoby się podtrzymywać mózgowo martwych kobiet jako żywe inkubatory pod kablem

q e d
 
 
nunumu
użytkownik
płomyczek

Tożsamość płciowa: ag
Kim jesteś: cis
Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 9
Posty: 953
Wysłany: 2015-11-22, 03:05   

Według tego artykułu to nie takie proste: http://www.biomedcentral.com/1741-7015/8/74

Cytat:
In such a situation, various clinical disciplines such as neurosurgery, intensive care medicine, obstetrics, neonatology, anesthesiology, transplantation surgery and an ethics committee should work together to minimize maternal and fetal morbidity as well as mortality.

Since only a few reported cases are to be found in the medical literature, most approaches to managing a brain-dead mother remain experiential and relatively little publicized. In this article, we review the available cases of prolonged somatic support in brain-dead pregnant women and analyze when and under which circumstances the pregnancy should be maintained and what challenges are to be faced.


Ty piszesz o przypadku gdy mózg nie działa, w związku z czym działalność całej reszty organizmu musi być podtrzymywana sztucznie, łącznie ze sztucznymi impulsami nerwowymi. Nie dowodzi to więc, że mózg / układ nerwowy nie steruje macicą, a że można to robić z jego pominięciem.

Och, przeoczenie.

Jeżeli mk po przeszczepie macicy miałaby urodzić dziecko, to osoba urodzona bez oczu po przeszczepie oczu powinna zacząć widzieć. ;) A ruchy gałek ocznych można pobudzić i po śmierci mózgu, tylko co z tego?
 
 
wredna_zdzira
[Usunięty]

Wysłany: 2015-11-22, 09:59   

Przecież przeszczepy macicy są już jako tako dostępne. I nawet urodziło się dziecko z tego.
Oczywiście u cis.
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7100
Wysłany: 2015-11-22, 12:29   

nunumu napisał/a:
Ty piszesz o przypadku gdy mózg nie działa, w związku z czym działalność całej reszty organizmu musi być podtrzymywana sztucznie, łącznie ze sztucznymi impulsami nerwowymi.

E... tak się chyba nie robi. Przecież nie stymulujemy sztucznie płuc i serca do pracy, tylko podłączamy delikwenta pod mechaniczne płuco-serce.
_________________
Freja Draco
 
 
nunumu
użytkownik
płomyczek

Tożsamość płciowa: ag
Kim jesteś: cis
Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 9
Posty: 953
Wysłany: 2015-11-22, 12:35   

problem w tym, że o ile istnieją sztuczne płuco czy sztuczne serce, to sztucznej macicy wciąż niet
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2015-11-22, 14:09   

nunumu napisał/a:
problem w tym, że o ile istnieją sztuczne płuco czy sztuczne serce, to sztucznej macicy wciąż niet

Ależ już istnieje sztuczne łożysko ;)

nunumu napisał/a:
Nie dowodzi to więc, że mózg / układ nerwowy nie steruje macicą, a że można to robić z jego pominięciem.

Mózg nie steruje macicą
Z pewnością wiemy, że mózg nie steruje penisem - steruje nim rdzeń kręgowy - faceci z przerwanym rdzeniem mają więcej wzwodów penisa niż przeciętni mężczyźni.

Freja napisał/a:
No chyba, że sterowanie hormonalne wystarczy do podtrzymania ciąży, a po sprawie nie bawimy się w żadne skurcze, tylko robimy cesarkę i może usuwamy przy okazji całą macicę.

Za skurcze macicy odpowiada oksytocyna.
Freja napisał/a:
Zatem o ile kora mózgowa jest bardzo plastyczna i potrafi się uczyć nowych sztuczek, o tyle tu mamy raczej taki ROM z zaszytymi na stałe procedurami obsługi.

Nie całkiem prawda. Te neurony się "uczą" i potrafią przełożyć jeden rodzaj bodźca na inny. Co widać po wielu eksperymentach.

P.S.
W zeszłym roku udało się dorosłym samcom kapucynek zafundować umiejętność rozróżniania kolorów czerwonego, żółtego i zielonego. Było to o tyle istotne, że samce są od urodzenia daltonistami, czyli nie mają wykształconych obwodów w mózgu odpowiedzialnych za rozróżnianie kolorów. A jednak, po odtworzeniu im odpowiednich receptorów w oku, mózg bardzo szybko zaczął interpretować nowe bodźce.
Eksperyment ten pokazał, że mózg dość szybko potrafi się dostosować do sytuacji i zacząć korzystać z informacji, których do tej pory nigdy wcześniej nie posiadał. Obaliło to wcześniejsze teorie, które zakładały, że mózg osobnika dorosłego nie potrafi nauczyć się przetwarzania jakościowo innych informacji, niż te, których mógł nauczyć się przetwarzania wcześniej.
Obecne eksperymenty z podłączaniem pod język różnego rodzaju aparatur, pokazują, że mózg jest w stanie nauczyć się widzieć fale Wi-Fi czy podczerwień. Dlaczego miałby nie zacząć przetwarzać informacji z macicy?
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2015-11-22, 14:25   

Freja napisał/a:
rzecież nie stymulujemy sztucznie płuc i serca do pracy

Ależ stymulujemy sztucznie serce do pracy - na tym polega idea rozruszników ;)
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2015-11-22, 14:53   

nunumu napisał/a:
Quote:
Jakby ją wcześniej wyklonować z własnych tkanek, to co innego, ale na takie rozwiązania jeszcze trochę pewnie poczekamy.

Nie wychodujesz z własnych tkanek kobiecych organów u m/k. Gdyby taka szansa była, to m/k urodziłaby się kobietą.

Akurat to jest możliwe i nawet zostało już wykonane, ale u gryzoni ;) Mężczyźni mają akurat wszystkie geny, które mają również kobiety. Z "męskich" genów da się wychodować organizm żeński, z żeńskich męskiego już nie całkiem (będzie wówczas brakowało kilku istotnych genów jak SRY oraz innych odpowiedzialnych za spermatogenezę).
 
 
wredna_zdzira
[Usunięty]

Wysłany: 2015-11-22, 16:04   

Cytat:
Akurat to jest możliwe i nawet zostało już wykonane, ale u gryzoni


A gryzonie to ssaki a nie ryby hue hue i aż tak się od nas nie różnią.
 
 
inka
moderator
to hell and back

Preferowany zaimek: ona
Punktów: 196
Posty: 1335
Skąd: Wars&Sawa
Wysłany: 2015-11-22, 17:19   

nie wiem co do neuron-łączników które wspomagają ciąży, ale kierując się najnowszą wiedzą widać że osoby urodzone trans(sexual) już posiadają mózgi typowe dla płci odpowiedniej ich tożsamości. A wiec, M/K posiada mózg kobiecy, a K/M męski. Jeśli tak to właśnie wygląda to odpowiednie neurony już dawno tam są!
http://www.wsj.com/articl...234030532617704
 
 
nunumu
użytkownik
płomyczek

Tożsamość płciowa: ag
Kim jesteś: cis
Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 9
Posty: 953
Wysłany: 2015-11-23, 02:54   

Nie ma to jak się odwoływać do popkutlurowych metafor gdy rozmowa jest o nauce. :D :D Rozbawiłaś mnie Inna, do rozpuku.
Cytat:
ale kierując się najnowszą wiedzą widać że osoby urodzone trans(sexual) już posiadają mózgi typowe dla płci odpowiedniej ich tożsamości

Istnieje hipoteza (!) że posiadają jedną strukturę (!) w mózgu przypominającą stan pośredni (!) między mózgami mężczyzn i kobiet. I to tylko te starannie zdiagnozowane, "true", i to jako wniosek z badań o bardzo wątpliwej jakości naukowej (zrobionych chyba na kilkunastu starannie wyselekcjonowanych mk). Poza tą jedną strukturą cała reszta mózgu m/k jest z pewnością taka sama jak u mężczyzn. Mózgi kobiet i mężczyzn różnią się a na ich budowę wpływają hormony płciowe. Różnią się między innymi masą i innymi parametrami fizycznymi, a także statystycznie mężczyźni i kobiety mają inne orientacje seksualne, uzdolnienia itd. http://www.brainfacts.org...s-in-the-brain/

I - suprise, suprise - ani pod względem parametrów fizycznych, ani orientacji seksualnej, ani uzdolnień, mózgi trans m/k nie różnią się od mózgów innych biologicznych mężczyzn mimo występowania tożsamości płciowej żeńskiej. Większość mk przed trazycją to najzwyklejsi heteroseksualni faceci z typowo męskimi zainteresowaniami i uzdolnieniami. Mózg to taki sam organ ciała jak każdy inny - jeżeli nie urodziłyście się biologicznie kobietami to mózgi też macie męskie. To jest logiczne. Bo niby skąd żeński mózg miałby się znaleźć w męskim ciele - teleportacja? Czy inne hormony się wydzielały do mózgu a inne do reszty ciała?

A bełkotu Wrony to nawet nie ma sensu komentować, sorry. Miałam napisać szczegółowy post ale jak ktoś porównuje macicę do penisa to ręce z klawiatury opadają. Polecam - więcej science, mniej fiction.
 
 
inka
moderator
to hell and back

Preferowany zaimek: ona
Punktów: 196
Posty: 1335
Skąd: Wars&Sawa
Wysłany: 2015-11-23, 04:02   

Nie będę traciła czasu na puste dyskusje, ale przeczytaj w detalu, może się czegoś nowego dowiesz....

http://cercor.oxfordjourn...cor.bhu194.full
 
 
nunumu
użytkownik
płomyczek

Tożsamość płciowa: ag
Kim jesteś: cis
Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 9
Posty: 953
Wysłany: 2015-11-23, 08:08   

Ha ha, czytałaś w ogóle to co linkujesz czy mimo mieszkania w USA nie potrafisz czytać po angielsku ze zrozumieniem? ;) Przecież to totalnie przeczy temu co piszesz. Choć okej, są podane jakieś różnice o których istnienia nie wiedziałam - dalej to jednak potwierdza to o czym pisałam w swoim poście. ;)

Czyli: bardzo mała próba badawcza na starannie zdiagnozowanych true-TS, niewielkie różnice, i to tylko w pojedynczych strukturach.

W dodatku badania nie mogą byćwykorzystywane do stawiania więcej niżtylko hipotez o transseksualistach ponieważ jak byk pisze że:
Cytat:
Transsexual subjects did not fulfill criteria for current comorbidities but 9 reported history of depression (n = 2), specific phobias (n = 3), obsessive compulsive disorder (n = 1), anorexia nervosa (n = 2), and substance abuse (n = 4).

Porównywano totalnie zaburzonych pacjentów TS z całkowicie zdrowymi cisami, i wyszły im różnice w móżgach, Ha ha, naukowa rzetelność dużo niższa niż w badaniach niesławnego Rengerusa.
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7100
Wysłany: 2015-11-23, 10:48   

ElżbietaFromage napisał/a:
Obecne eksperymenty z podłączaniem pod język różnego rodzaju aparatur, pokazują, że mózg jest w stanie nauczyć się widzieć fale Wi-Fi czy podczerwień. Dlaczego miałby nie zacząć przetwarzać informacji z macicy?

Możesz coś zalinkować na ten temat?
_________________
Freja Draco
 
 
inka
moderator
to hell and back

Preferowany zaimek: ona
Punktów: 196
Posty: 1335
Skąd: Wars&Sawa
Wysłany: 2015-11-23, 19:40   

nunumu, widzę że rozmowa z tobą podobna do rozmowy ze ścianą, lol.
Good luck!
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2015-11-23, 22:44   

Cytat:
Polecam - więcej science, mniej fiction.

A ja polecam wiedzę z zakresu neurologii, więcej myślenia, a do tego trochę więcej kultury dyskusji.

Freja napisał/a:
ElżbietaFromage napisał/a:
Obecne eksperymenty z podłączaniem pod język różnego rodzaju aparatur, pokazują, że mózg jest w stanie nauczyć się widzieć fale Wi-Fi czy podczerwień. Dlaczego miałby nie zacząć przetwarzać informacji z macicy?

Możesz coś zalinkować na ten temat?


http://www.scientificamer...e-with-tongues/

https://www.ted.com/talks...ans?language=pl

A tu tegoroczna metaanaliza literatury z badań naukowych dotyczących transseksualizmu
http://www.medscape.com/viewarticle/840538
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,32 sekundy. Zapytań do SQL: 10