[oleander]

Cześć,
Chciałem prosić Was o radę w kwestii wynajmu mieszkania/pokoju, sposobu, w jaki najlepiej byłoby przy tym postępować.
Jestem transpłciowym chłopakiem na ostatnim roku studiów.
Terapię hormonalną rozpocznę za kilka miesięcy, wolałbym więc przed właścicielem nie udawać dziewczyny zakładając że i tak nie będzie mnie widywał. Dotychczas mogłem tak robić, ale z uwagi na zbliżającą się terapię wolę od razu to powiedzieć. Właściciele dotychczas obejrzanych mieszkań wydawali się dość negatywnie nastawieni, jak gdyby to było wyznanie z kategorii praktykowanych przeze mnie dewiacyjnych zachowań seksualnych...
Mam nadzieję, że kogoś zainteresuje temat i miałby coś do powiedzenia.
Z góry dzięki za wszelką uwagę, pozdrawiam

olek

[Wild]

Ja bym robił tak że przedstawiałbym się jako facet ale ... Dokumenty masz niezmienione a wynajmowania bez umowy nie polecam. Chyba, że masz kogoś kto może za ciebie to zrobić a ty będziesz tam mieszkać

[Misiek]

Hej!
Miałem dokładnie ten sam problem.
Podpisałem jakiś miesiąc temu umowę na mieszkanie na damskie dane. Bo tylko takie oficjalnie posiadam, poza tym podpisywałem w obecności ojca (no tak wyszło) a on się dopiero zaznajamiał z tematem.. :-P
Choć właściciel się dosyć dziwnie patrzył, kiedy się przedstawiłem damskim imieniem... ale nie chciałem robić sensacji, szczególnie przy tacie.

Natomiast w mieszkaniu zamierzam funkcjonować od początku jako facet, również jestem bez hormonów jeszcze i zamierzam zacząć w najbliższym czasie
Czy ten właściciel będzie z Tobą mieszkał?
bo u mnie-nie. więc stwierdziłem, że to nie bardzo jest jego sprawa tak naprawdę. moja prywatna. jak się bardzo pokłócimy to po roku (na tyle mam umowę) zmienię mieszkanie.

Im bardziej my do tego luźno podejdziemy, tym inni również. ja zamierzam wspomnieć o tym jakoś "między wierszami", bo właściciel ma mi jeszcze donieść pościel. Tyle, że on myśli, że ja to ona, a reszta współlokatorów (póki co to 1 z 6-ciu), że jestem facetem.
Ludzie muszę ogarnąć klimat, że są wśród nich transseksualiści. Jeżeli będzie miał do mnie jakieś ale, to powiem, że inaczej i tak mu się nie mogłem przedstawić, bo do umowy był potrzebny mój oficjalny dokument, i że poza tym nie lubię się tym chwalić, czy coś...sam nie wiem, do końca, a konfrontacja czeka mnie za jakieś 48 godzin

[wendigo]

Olek, a co na to twoi rodzice? Bo jeśli masz wspierających to może niech ktoś z nich zawiera umowę a Ciebie przedstawi jako syna. W razie gdyby coś potem właścicielowi nie pasowało, dobrze jakby rodzic odpowiadał w Twoim imieniu, ja bym tak próbował.