[Kyou]

Hej! Chcę tak orientacyjnie się zapytać, czy jest tu ktoś k/m, kto nie decyduje się na jedynkę z jakiegokolwiek powodu. Ja co prawda zamierzam się poddać operacji, jeśli tylko będę miał na to kasę, ale mój kolega właśnie takich planów nie ma i czuje się dość osamotniony w swojej decyzji. Pomyślałem, że się zorientuję, czy znajduje się tu ktoś z podobnym podejściem do niego i będę mógł mu dać namiary na kontakt. Widzę po nim (zresztą sam mi o tym mówił), że chciałby pogadać z chłopakiem, który nie jest ani przed jedynką, ani po niej – po prostu nie zamierza jej robić

[Cukierkowa]

To jest jego sprawa jego życie, do zmiany metrykalnej nie jest potrzebna żadna operacja. To tak jak między m/k jedna chce robić srs inna nie chce. Wspólnego tematu nie będzie ale nie wyklucza to znajomości czy nawet przyjaźni.

[Nataliaa]

W niektórych przypadkach mogą być medyczne przeciwwskazania. Kwestia finansowa też może mieć wpływ. W takich przypadkach nie można zmuszać ani nakłaniać do żadnej operacji. Niektórym wystarczy uporządkowanie papierów i życie w zgodzie ze sobą z prawnego punktu widzenia. Do tego nie ma potrzeby żadnej ingerencji medycznej. Ja jestem kobietą, póki co też nie planuję żadnych skomplikowanych operacji. Chcę hrt i ewentualnie jakąś korektę twarzy, piersi. Oczywiście bym chciała skorygować wszystko ale biorę pod uwagę ryzyka i koszty. To na co się decydujemy to indywidualna kwestia.

[Kyou]

Ale ja w żadnym wypadku nie chcę go do niczego namawiać! Przecież nic takiego nie powiedziałem. Kolega wykazał chęć poznania kogoś, kto również nie zamierza przejść operacji, ponieważ póki co obraca się wśród ludzi po operacji lub planujących ją i chciał nie czuć się "jedyny". Ja szanuję jego decyzję, nie uważam, że jest przez to mniej trans czy mniej mężczyzną. Nie przestanę się też z nim z tego powodu zadawać ale sami dobrze wiecie, że miło znaleźć gdzieś kogoś, kto ma podobnie do nas, żeby móc relate'ować. I tyle