Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
pierwszy zastrzyk a rodzina
Autor Wiadomość
Songo
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Posty: 27
Wysłany: 2015-09-12, 00:30   pierwszy zastrzyk a rodzina

Cześć, mam problem i nie wiem jak sobie z nim poradzić. W przyszłym tygodniu mam umówiony termin ma odbior upragnionej recepty. Jestem pewien swojej decyzji, nie jestem w stanie dalej funkcjonować w taki sposób w jaki funkcjonuje. Ze względu na ludzi którymi się otaczam juz któryś raz przekładałem pierwszy zastrzyk. Mieszkam z rodziną a nie mam możliwości w tej chwili sie wyprowadzić, moja rodzina wie o mnie i nie są z tego zadowoleni, wręcz przewiduje że mogą zrobić mi krzywdę mieszając w glowie i próbując odwlec od tej decyzji kiedy zaczną się zmiany. Brat ciągle dogryza mi (dla niego śmiesznymi żarcikami) dla mnie jest to przykre i bolesne. Próbowałem z nimi wielokrotnie podjąć rozmowę na ten temat ale oni nic nie rozumieją. Dla nich jestem dziewczyną która ma cos nie równo pod sufitem i ubzdurala sobie zmianę plci. Moja mama porownala to do operacji powiększenia piersi i spytała czy jezeli dziewczyna podda się takiemu zabiegowi to odmieni jej się cale życie :> wiem ze najlepszym rozwiązaniem byłoby się od nich na jakiś czas odciąć ale nie mam takiej możliwości a nie chce kolejny raz przeglądać terminu. Poza tym nie chce uciekać od problemu tylko go rozwiązać. Jak mam z nimi porozmawiać żeby cos do nich dotarło? Może po prostu za bardzo się przejmuje. Najbardziej w calej tej tranzycji boje się odrzucenia i samotności. Są to w sumie jedyni ludzie z którymi mam jakąkolwiek kontakt i na których mi zalezy. Nie chce zostac z tym sam bo nie umiem tak z drugiej strony nie chce poświęcać swojego życia tylko po to żeby upodobać się rodzinie. Jak mam im udowodnić że nie jest to moja fanaberia tylko cos co pozwoli mi normalnie funkcjonować i da poczucie szczęścia?
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-09-12, 01:06   

Może wziąć ich ze sobą do lekarza prowadzącego żeby im wyjaśnił?
_________________
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7097
Wysłany: 2015-09-12, 01:14   

Są takie sytuacje, których po prostu nie da się rozegrać po swojej myśli. Nie zakładaj zatem, że uda ci się przekonać rodzinę, jeżeli tylko "we właściwy sposób z nimi porozmawiasz".

Postaraj się nimi nie przejmować i po prostu robić swoje. Jeśli będziesz w tym wytrwały, konsekwentny i opanowany, to możliwe, że za jakiś czas przynajmniej pogodzą się z tym, czego nie mogą zmienić. A może nawet zmienią stanowisko. Ale nie zakładaj, że to się na pewno stanie i nie podporządkowuj swoich działań temu akurat celowi. Myśl przede wszystkim o sobie.

Cytat:
Najbardziej w calej tej tranzycji boje się odrzucenia i samotności. Są to w sumie jedyni ludzie z którymi mam jakąkolwiek kontakt i na których mi zalezy.

Pytanie tylko, czy im zależy na tobie? Skoro piszesz, że nie masz kontaktu z innymi ludźmi, to może pora go poszukać. I może wtedy zobaczysz, że relacje z innymi ludźmi nie muszą wcale wyglądać tak, jak twoje relacje w rodzinie.

Staraj się robić swoje, i tyle.
 
 
Songo
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Posty: 27
Wysłany: 2015-09-12, 11:31   

Bylem z mamą u lekarza, nic to nie dało.
Czyli generalnie jest nadzieja że kiedy 'postawie na swoim i zacznę robic swoje' oni zmienia do mnie nastawienie?. Tak właśnie sobie pomyślałem ze może to jest kwestia tego ze nie biorą mnie w tej chwili na poważnie bo nie widzą we mnie żadnych konkretnych zmian nawet w zachowaniu. Może kiedy zacznę się zmieniać i zobaczą we mnie w końcu stanowczego i pewnego siebie faceta spojrzą na to inaczej.
 
 
Songo
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Posty: 27
Wysłany: 2015-09-12, 11:34   

Tak w ogóle co do zmian w zachowaniu (wiem ze temat pewnie juz byl) czego mogę się spodziewać? Czy to będą jakieś widoczne i odczuwalne zmiany?
 
 
Ryu
użytkownik
pangender


Preferowany zaimek: on
Punktów: 14
Posty: 1411
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-09-12, 11:44   

Będę brutalny, okej?

Twoja rodzina Cię nie akceptuje.
Twoja rodzina uważa Cię za dziewczynę.
Twoja rodzina uważa, że masz nierówno pod sufitem.
Twoja rodzina docina Ci z powodu Twojej transpłciowości.
Dla Twojej rodziny Twoje szczęście nie jest najważniejsze.

Twoja rodzina już ileś razy sprawiła, że przełożyłeś decyzję o swoim pierwszym zastrzyku.

Twoja rodzina nie zamierza zmienić zdania.
Twoja matka nie zmieniła zdania nawet kiedy zabrałeś ją do lekarza, który jej wyłożył temat jak krowie na rowie.

NIC nie wskazuje na to, że Twoja rodzina kiedykolwiek zmieni swoje podejście do Ciebie.

Więc po co się łudzisz nadzieją?
Czemu uciekasz od podjęcia decyzji o rozpoczęciu terapii hormonalnej?
Dlaczego ciągle czekasz na ich aprobatę?

Odpuść sobie.
Rób swoje nie po to, żeby na nich wpłynąć.
Rób swoje dlatego, że jest prawdopodobieństwo, że marnujesz na nich swój czas.

Ja wiem, że to boli, ja wiem, że chce się mieć poparcie swoich podobno najbliższych ludzi - ale skoro oni wyraźnie nie zamierzają Ci go dać, to czemu wciąż o nie zabiegasz?
Masz z tego cokolwiek, poza oczywiście straconymi miesiącami?

Testosteron działa szybko. Jak wyglądałbyś, gdybyś zaczął brać zastrzyki wtedy, kiedy to sobie postanowiłeś po raz pierwszy?
I jak planujesz wyglądać za pół roku, jeżeli Twoja rodzina miałaby NIE zmienić swojego podejścia do Ciebie?
_________________
Przewodnik po tranzycji. Psychologiczne co i jak

Poradnik prawny - ustalenie płci z art. 189 Kpc.
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7097
Wysłany: 2015-09-12, 13:15   

Songo napisał/a:
Czyli generalnie jest nadzieja że kiedy 'postawie na swoim i zacznę robic swoje' oni zmienia do mnie nastawienie?.

Nadzieja jest, ale nie ma sensu się nią łudzić i szarpać sobie z tego powodu nerwy. Najlepiej przyjąć roboczo, że rodziny nie przekonasz i nic na to nie poradzisz, i zastanawiać się raczej nad tym co możesz zrobić dla swojego własnego dobra, a nie dla cudzej akceptacji.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 9