[Inny.niż.wszysc]

Cześć długo się zastanawialem czy napisać ale stwierdziłem ze potrzebuje porady kogoś kto zna się w temacie. No to tak biologicznie jestem dziewczyną mam 21 lat i można powiedzieć że identyfikuje sie ze słowami "nie wiem kim jestem" po prostu nie wiem i juz....czytałam dość dużo o tożsamości plciowej i wiem ze mogę być np nabinerna, identyfikowac się z obiema plciami albo nie identyfikowac się ani z kobietami ani z mezczyznami.... jednak ja nie wiem czy to tak do mnie pasuje.... wczoraj podczas przyjęcia rodzinnego udawałam trochę ze jestem chlopakiem ogólnie czuje się bardziej kobieco niż mesko.... i wydaje mi się ze nie chce być mężczyzną i ze lepiej mi jak ludzie zwracają się do mnie w formie żeńskiej ale to ze nie potrafię określić swojej tożsamości bardzo mnie dobija, bo czuję że potrzebuje tego po prostu wewnętrznie potrzebuje się określić i jest to u mnie dość silne.... i zastanawiam się bo obecnie trwam w tym "nie wiem kim jestem" i zastanawiam się czy to świadczy o tym ze jestem nabinerna? Czy to może jest spowodowane tym ze się nad tym zastanawiam ? Gdybyscie się mnie spytali kim jestem odpowiedzialabym kobieta jednak nie czuje w związku z tym jakiegos "rozdwojenia" po prostu jak identyfikuje sie z kobietami to ciągle mam natrectwa czy napewno nią jestem i potrzebę sprawdzenia tego = wykluczenia zy nie jestem mezczyzna i tutaj przebierańców się np w meski ubrania albo zachowywanie się i mówienie w sposób meski... gdy jednak zachowuje się jak chlopakec to wydaje mi się ze jestem dziewczyną..... ogólnie to wydaje mi się ze albo właśnie jestem nabinerna albo jestem cis,trans raczej odrzucam wiec jet to już jakis punkt zaczepienia..... co państwo myślą o mojej sytuacji, musze przyznać ze trochę mnie to meczy, a wizytę u seksuologa mam dopiero pod koniec kwietnia....

Dodałam do użytkowników. /Freja

[Armand]

Pierwsze primo:
Nie nabinerna, tylko niebinarna. Od układu binarnego - dwójkowego. Niebinarna -> "niedwójkowa"

drugie primo:

Nie jesteśmy w stanie zdiagnozować Twoich natręctw, ani przekonań czy wyobrażeń o sobie samej. Powinnaś iść z tym do psychologa na terapię, najlepiej takiego co ogarnia temat transpłciowości, żeby Ci nie wciskał kitów.