Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Scarlett Johansson gra osobę transpłciową
Autor Wiadomość
Dalialama
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 144
Posty: 578
Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-07-06, 21:26   Scarlett Johansson gra osobę transpłciową

https://variety.com/2018/film/news/trace-lysette-scarlett-johansson-1202865406/
(artykuł po angielsku bo po polsku to jeden wielki cringe)

Trochę odgrzewane kotlety bo już temat cispłciowych aktorów grających role osób trans (szczególnie cis aktorów płci przeciwnej) był wiele razy poruszany na forum, jednak teraz głos zabierają trans aktorki, które krytykują wybór Johansson do tej roli. I ciężko się z nimi nie zgodzić bo trans aktorzy nie grają innych bohaterów niż trans, więc mają mniejsze szanse zaistnieć w świecie filmu i przełamać "szklany sufit".
_________________
 
 
Crissy
[Usunięty]

Wysłany: 2018-07-06, 22:04   

coś mi się wydaje, że to tylko dla oskara - a w rzeczywistości i tak wszyscy producenci mają to w d... Wychwycili, że temat się opłaca, bo jest głośno o nim i trzeba to sprzedać, + ładna znana twarz i przynajmniej w stanach będzie jakiś sukces.. .
 
 
torjus
[Usunięty]

Wysłany: 2018-07-06, 22:56   

A czy nie o to chodzi w aktorstwie? Żeby stawiać sobie coraz wyższe wymagania? Do mnie najbardziej przemawiają te kreacje aktorów, które zmuszają ich do naprawdę dużych poświęceń, do zmierzenia się z czymś, z czym nigdy nie mieli do czynienia, do wydobycia z siebie czegoś, czego normalnie by nie zrobili. Co prawda nie mam pojęcia, jak przemienią drobną i delikatną Scarlett w postawnego mężczyznę, ale w zasadzie mnie to ciekawi. Jeśli dobrze sobie poradzi z rolą, na pewno nie będę krytykować. Taka jest w końcu praca aktora.
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2018-07-07, 12:27   

Krystyna Feldman grając Nikifora stała się transseksualna?
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2018-07-07, 17:30   

Nie, ale transpłciowa może :P
Na pewno stała się cd.
_________________
 
 
MoonSpell
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 26
Posty: 328
Wysłany: 2018-07-07, 18:33   

Aktorstwo ogólnie polega na tym, że gra się kogoś kim się nie jest :-p
 
 
WojtekM
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 443
Posty: 2572
Skąd: Łódź
Wysłany: 2018-07-07, 19:21   

Wszystko to prawda, ale są różne role. Inaczej przygotowuje się aktor do roli komediowej a inaczej do dramatycznej, zwłaszcza opartej na faktach. Z bardzo trudną rolą zmierzyła się np. Hilary Swank w "Boys don't cry", ale zagrała - jak dla mnie - rewelacyjnie.
_________________
 
 
 
torjus
[Usunięty]

Wysłany: 2018-07-07, 19:42   

Gdyby pójść tym tropem, że ze względu na doświadczenia transpłciowych bohaterów mogą grać tylko transpłciowi aktorzy, to równie dobrze można się domagać, że lekarzy powinni grać tylko lekarze, malarzy malarze, alkoholików alkoholicy... Trochę się to mija z celem. Ja bym chętnie zobaczył transpłciowych aktorów w rolach bohaterów, którzy nie są transpłciowi, bo nasza transpłciowość nas nie definiuje, a mam wrażenie, że te osoby, które najgłośniej w tym sporze krzyczą, trochę o tym zapominają.
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2018-07-07, 20:42   

Pipsliczek napisał/a:
torjus napisał/a:
Gdyby pójść tym tropem, że ze względu na doświadczenia transpłciowych bohaterów mogą grać tylko transpłciowi aktorzy, to równie dobrze można się domagać, że lekarzy powinni grać tylko lekarze, malarzy malarze, alkoholików alkoholicy... Trochę się to mija z celem. Ja bym chętnie zobaczył transpłciowych aktorów w rolach bohaterów, którzy nie są transpłciowi, bo nasza transpłciowość nas nie definiuje, a mam wrażenie, że te osoby, które najgłośniej w tym sporze krzyczą, trochę o tym zapominają.

Ale gdy trans kobietę gra mężczyzna to lo widzowie mogą wyciągnąć z tego pochopne wnioski


Uhm a jak w "Transamerica" transpłciową kobietę zagrała ciska to jakie były wnioski?

Np. Biorąc pod uwagę postać jej syna...
 
 
Jenny
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 356
Posty: 1953
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-07-07, 20:56   

W serialu "Hit and miss" transkobietę gra ciskobieta. Mi ten serial się podobał.
Chloe Sevigny ma androgeniczną sylwetkę i pasowała do tej roli.
Do tego w wywiadzie powiedziała coś ciekawego:
Cytat:
I cried every day when they put it on. You know, I’m ample-chested and I have this on. I felt very exposed, and it was hard, very hard, having people so close to your personal parts anyway—who you’re not sleeping with —for an hour-and-a-half each day, to put it on. Then looking in the mirror… it was weird. I was lonely and I felt really unattractive. I was confused about my desirability—was I desirable?— in having put that on, and having men see me with that on.

Pomyślałam wtedy, że cisaktor może zagrać transseksualistę lepiej niż transaktor.
Cisaktor nie jest obciążony całą naszą historią. A jednocześnie jeśli jest profesjonalny, to potrafi dobrze wczuć się w rolę.
Poza tym, moim zdaniem, to jak gra aktor jest i tak mniej ważne od tego co reżyser i scenarzysta chcą przekazać. Jeśli scenariusz jest płytki, to co aktor pomoże?

Edit:
Transaktor może chcieć zbyt wiele dodać od siebie i tym samym popsuć przekaz.
_________________
Tranzycja to nie wszystko, ale wszystko bez tranzycji to ch**.
 
 
Merry
moderator
Poniżam moje myśli


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 129
Posty: 413
Wysłany: 2018-07-07, 21:24   

Dla mnie problemem nie jest to, kto gra transową rolę. Bardziej martwi mnie, gdy cisy redefiniują historię osoby trans - z tego co pamiętam, zarówno reżyser, jak i niektórzy aktorzy występujący w "Boys don't cry" wypowiadali się w niektórych wywiadach o głównym bohaterze jak o kobiecie.
Robiąc film o przedstawicielu jakiejś dyskryminowanej grupy, powinno się posiadać trochę wrażliwości społecznej. Tymczasem podczas produkcji myśli się głównie o tym, jak najwięcej zarobić, a nie jak odczarować stereotypy, jak nie pogorszyć sytuacji osób, które i tak mają słabą pozycję. Żeby nie było, na swój sposób to rozumiem, ale nie powiem, bym był zadowolony.
W skrócie, bardziej niż to, że ciska zagra transa, martwi mnie możliwość, że zrobią kolejny film o kobiecie, której wydaje się, że jest mężczyzną.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2018-07-08, 00:33   

Pipsliczek napisał/a:

Ale gdy trans kobietę gra mężczyzna to lo widzowie mogą wyciągnąć z tego pochopne wnioski

Zgadzam się, dlatego trans kobietę powinna grać kobieta. Natomiast nie widzę powodu żeby aktorka musiała być trans i w ogóle bez sensu to czepianie się.
_________________
 
 
Jenny
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 356
Posty: 1953
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-07-08, 01:26   

Czy zagralibyście w filmie postać osoby transpłciowej zgodnej z waszą, ale będącą przed SRS w przypadku gdyby w filmie grane byłyby nagie sceny?
_________________
Tranzycja to nie wszystko, ale wszystko bez tranzycji to ch**.
 
 
Jenny
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 356
Posty: 1953
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-07-08, 10:55   

Arisa, w każdym typie filmu (z wyłączeniem tych dla dzieci) mogą pojawić się krótkie urywki.
Na przykład w "Hit and miss" były może dwie takie sceny. Nie miały podtekstów erotycznych. Po prostu zwiększały autentyczność i dramaturgię przekazu.
_________________
Tranzycja to nie wszystko, ale wszystko bez tranzycji to ch**.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2018-07-08, 18:45   

Jenny napisał/a:
Czy zagralibyście w filmie postać osoby transpłciowej zgodnej z waszą, ale będącą przed SRS w przypadku gdyby w filmie grane byłyby nagie sceny?

Zależy czy by "hajs się zgadzał" :D

No teraz to sam jestem po SRS, więc... więc pewnie nie ma szans, ale gdyby można było ucharakteryzować, to owszem - wszak by to była tylko charakteryzacja.
Gdybym był przed SRS... wtedy nie mogłem, ale z dzisiejszą świadomością mógłbym (tylko że to takie gdybanie, bo wtedy było wtedy i miałem inną świadomość, a dziś jest dziś i pewnie też nie zmieniłaby mi się ta świadomość gdyby nie staż na HRT i SRS :P ).
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,21 sekundy. Zapytań do SQL: 10