[Wednesday]

Chociaż jedyne, czym się mogę pochwalić, to to, że obecnie jestem statystycznie najmłodszym użytkownikiem tego forum.
No i maturę w tym roku piszę. To jakaś tragedia.
Poza tym przeciętny ze mnie człowiek. Leń, introwertyk, flegmatyk, mam ambicje, ale zdecydowanie do grona ambitnych nie należę (jest różnica między posiadaniem ambicji a byciem ambitnym :v). Jestem mizantropem. Lubię książki, tatuaże i piercing, geografię (fizyczną), no i troooochę astronomię. Kiedyś w końcu kupię ten teleskop, obiecuję.
Nie lubię, jak świeci słońce i jest ciepło. Moja ulubiona pora roku to jesień, wcale nie dlatego, że mam wtedy urodziny. Na drugim miejscu jest zima.
Moje imię zaczyna się na E. Wolę psy od kotów, jak się wyniosę na studia, to wyposażę się w pająka (chromatopelma cyaneopubescens).
Nie podoba mi się brzmienie słowa ''trans''. Chyba że odnosi się do stanu, w jakim każdy oneironauta chciałby się znaleźć.
Rysuję, ale brzydko i na odwal.
Ostatnio tonę w morzu nostalgii, bo mój kuzyn odkrył uroki PS1.
Podobają mi się wiktoriańskie domy. Zwłaszcza nawiedzone.
Moje glany to Lel i Polel. Trochę przeciekają, chyba dlatego, że przez cały okres swojej egzystencji zostały wypastowane raz.
Posiadam gitarę basową. Gram na niej raz na pół wieku, bo wolę kontrabas, ale jest zbyt drogi.
Nienawidzę, kiedy ktoś myli Frankensteina z jego potworem.
Autoreklama nie jest moją mocną stroną.

[Ozma]

Czy to "Emilia"? To zawsze jest Emilia, przyznaj się

[Sig]

Ja zawsze obstawiałem Izabellę bo ikonka kojarzy mi się z Izabellą z "Paradise Kiss" . Teraz jest mi smutno.

W ogóle tyle muzyków na tym forum, graczy przybywa, że hoho. Będzie to dobre forum. Czuję to w kościach.

[silveira]

Aaa, cześć :3

Co złego w graczach i muzykach? XD

[Wednesday]

[Pandorzaste]

Ach, ale awatar zaiste przedni. Witaj.

[Ryu]

Witaj na forum

Też nienawidzę, gdy ludzie nie rozumieją, że to był potwór [tego] Frankensteina. Nieuki. Nie czytali i nie oglądali klasyki.

Który gwiazdozbiór lubisz najbardziej?

[Wednesday]

[silveira]

[wendigo]

[Ozma]

[silveira]

[sliwka]

[silveira]

[sliwka]

[JurekB]

Witam!

Witam!

[Wednesday]

[Sig]

Kamienioły, w kamieniołach pracowali kamieniorze....

Mój polonista kochał słowo "wyalienowanie", bo sam się tak czuł, bo kochał Pana Tadeusza i wszystkie podobne twory romantyczno-martyrologiczne. Chciał też z mojej klasy zrobić poprawne i normatywne damy.

[silveira]

Aaa, wspominasz żeś mizantrop, i mnie to pojęcie nie jest wcale obce :x

[Wednesday]

[silveira]

Matko, a co to za cytat?
Rany boskie, to klasy niekoedukacyjne jeszcze istnieją? :O nie biorąc pod uwagę mnie, to u mnie w klasie były 3 dziewczyny, reszta to faceci - no ale to jednak była trochę inna sytuacja

[Sig]

Co do facetów, to bardziej ich traktował po macoszemu. Mieliśmy jednego metala z długimi włosami, jednego femme (najpiękniejsze włosy jakie widziałem, ściął...), mojego Bardzo Imprezowego Kumpla z gimnazjum i bardzo Zrelaksowanego Spoko Gościa. Za to inni nauczyciele ich nie znosili i nie, nawet ten sfeminizowany tak tylko lekko był - już gnoili za same włosy albo sam fakt bycia w klasie humanistycznej. Reszta to kobitki (34 sztuki) + ja. Być może ktoś teraz inaczej się identyfikuje a ja nie wiem, ale obecnie nam kontakt się rozluźnił.

I jakim cudem facet wszedł komuś w kibić? [terefere]!? Na dodatek jakaś to kamasutra odbywająca się na mszy... Tak, mesjanizm. W "Dziadach". Piękno.

[silveira]

Ahaha, o Boże I TEGO TO UCZĄ W SZKOŁACH? o.o
Czyli u ciebie sytuacja w klasie dokładnie odwrotna do mojej z tym, że u nas kobiety (prócz mnie na szczęście) były traktowane jak kobiety XD
Przynajmniej miałeś długowłosego metala w klasie ;_; ja to miałem punka z irokezem, potem razem poszliśmy na studia

[Wednesday]

[silveira]

"chóman", łomatko XD aż się przebudziłem na chwilę nie no, to teraz dla mnie wszystko jasne, skąd u Was tyle kobiet, a u mnie tylu facetów było
A tłumaczem czego?

[Wednesday]

Tłumaczem szwedzkiego/norweskiego. Uwielbiam Skandynawię (fiordy! Marzę, by tam pożeglować).

[silveira]

[Wednesday]

Nieee. Jestem zbyt leniwy, stwierdziłem, że na studiach się nauczę (niezależnie od ostatecznego kierunku). Za to potrafię wymienić kilkadziesiąt starogermańskich (czyli też skandynawskich) imion. (Tak, interesuję się imiennictwem, nawet bardzo)

[silveira]

Kanwulf, Beowulf i tym podobne? aaa, jak masz głowę do języków to byś się nauczył, szwedzki jest prosty :3

[Wednesday]

Hans. XD
Moje ulubione z takich typowo skandynawskich to m.in. Bjørk, Bjorn, Sven, Ansgar (o wiele lepszy niż Oskar!), Ulryk... tyle że tylko ten ostatni nadaje się na grunt polski. Poza tym Wolfgang (serio, uwielbiam to imię), Wilhelm, Ragnar, Ludwik, Hugo, Henryk, Odo (Otto), Gerard i Gerald, Norman, Horst, Erwin, Edwin... w nieskończoność mogę. No i tu znowu Horst i Ragnar raczej źle by brzmiały u nas, a szkoda.
I moje właśnie jest pochodzenia germańskiego, ale nie wymieniłem go tu.

[Lagertha]

Ja tam przeczytałam Beowulfa i bardzo mi się podobał no i udało mi się zdobyć oryginalne wydanie scenariusza filmowego z CA

Ja tam przeczytałam Beowulfa i bardzo mi się podobał no i udało mi się zdobyć oryginalne wydanie scenariusza filmowego z CA

[silveira]

Aaa, skąd? :3 my Beowulfa przerabialiśmy na studiach
A same fajne imiona :3 zresztą, szwedzkie są fajne też
Jakby co, to w szwedzkim.mogę pomóc trochę :3

[Lagertha]

Czytałam w klasie maturalnej jak do matury się przygotowywałam na ustny z polskiego.

A ten scenariusz to znalazłam kiedyś w Krakowie w Massolit Books

Czytałam w klasie maturalnej jak do matury się przygotowywałam na ustny z polskiego.

A ten scenariusz to znalazłam kiedyś w Krakowie w Massolit Books