[2in1_inkarnacje]

Dorota, Nie ma zapisów, ile są ważne opinie. Jeśli by Twoja sprawa ciągła się np 10 lat, to wtedy nie musisz robić nowej opinii, tylko trzeba tą, którą masz, zatwierdzić pieczątką z nową datą ( specjalista, który Cię badał ) i tyle.

Dorota, Nie ma zapisów, ile są ważne opinie. Jeśli by Twoja sprawa ciągła się np 10 lat, to wtedy nie musisz robić nowej opinii, tylko trzeba tą, którą masz, zatwierdzić pieczątką z nową datą ( specjalista, który Cię badał ) i tyle.

[wendigo]

[2in1_inkarnacje]

Dorota, Znam parę osób, których opinie mają po kilka lat ( 3? 4? ) i normalnie składali do sądu, nie było problemów. To, że ktoś z lekarzy ma obiekcje, to już jego sprawa.

Nie ma żadnych zapisów prawnych, dotyczących "żywotności" tych opinii. Wiem, też i dlatego, że dla zainteresowanych pomagam z przygotowaniem wniosków do sądu i tam, po kolei wymienia się badania. Żaden sąd nigdy nie zwrócił uwagi, że dokumenty są "przeterminowane".

Tranzycja trochę trwa. U każdego inaczej. Jeden zrobi wszystko w pół roku ( bywały takie osoby ), ale są i takie, które badają / diagnozują się na NFZ i wtedy rok to dużo za mało. Mam znajomą MKę, która robiła wszystko na NFZ, a papiery do sądu złożyła po 5ciu latach od rozpoczęcia hormonoterapii, czyli też od wystawienia diagnozy TS. Sąd nie robił obiekcji o ważność dokumentów.

Dorota, Znam parę osób, których opinie mają po kilka lat ( 3? 4? ) i normalnie składali do sądu, nie było problemów. To, że ktoś z lekarzy ma obiekcje, to już jego sprawa.

Nie ma żadnych zapisów prawnych, dotyczących "żywotności" tych opinii. Wiem, też i dlatego, że dla zainteresowanych pomagam z przygotowaniem wniosków do sądu i tam, po kolei wymienia się badania. Żaden sąd nigdy nie zwrócił uwagi, że dokumenty są "przeterminowane".

Tranzycja trochę trwa. U każdego inaczej. Jeden zrobi wszystko w pół roku ( bywały takie osoby ), ale są i takie, które badają / diagnozują się na NFZ i wtedy rok to dużo za mało. Mam znajomą MKę, która robiła wszystko na NFZ, a papiery do sądu złożyła po 5ciu latach od rozpoczęcia hormonoterapii, czyli też od wystawienia diagnozy TS. Sąd nie robił obiekcji o ważność dokumentów.

[lexel]

Mi też Strzelecka mówiła że jak nie pójdę z tym szybko do sądu to będzie mi powtarzać cały proces diagnostyczny, ale zamierzam pójść z taką kilkuletnią opinią i liczyć że się nie będą czepiać.

[kicur]

Chyba spróbowałbym dodać do pozwu tłumaczenie dokumentacji od niemieckiego psychologa.

Stanowisko polskich sądów w tej kwestii nie jest jednolite (trochę tak samo jak z dwuletnim RLT) - gdzieniegdzie sąd sam zauważa, że taka stara opinia jest problemem, gdzieś biegły w trakcie sporządzania opinii biegłego stwierdza że jest to zbyt stary dokument, żeby stanowić podstawę do wysnuwania wniosków, a jeszcze gdzie indziej nie ma z tym problemu

[kicur]

Listę biegłych możesz znaleźć na stronie danego sądu okręgowego, zwykle w .xls . Trudno powiedzieć, jaki jest czas oczekiwania na pierwszy termin rozprawy w danym okręgu - to najszybciej Ci powie adwokat/radca prawny, który tam prowadzi sprawy. Ile się czeka na biegłego - to się może bardzo zmieniać, bo zwykle biegli sądowi oprócz tego pracują jeszcze w publicznej placówce, lub mają prywatną praktykę lekarską/psychologiczną, lub wykładają na uczelni (albo kilka z tego razem). Zwykle przy powoływaniu biegłego panie z sekretariatu sądowego dzwonią do kilku biegłych (jak jest wybór), pytają na kiedy mógłby przygotować opinię i się wyznacza tego, który daje najkrótszy termin.

Co do wniosków dla konkretnych sądów, to musiałabyś szukać po forach, bo jeśli w sprawie nikt nie złoży wniosku o sporządzenie pisemnego uzasadnienia, to się tego nie robi; i sąd publikuje w internecie najwyżej sam wyrok (bez danych osobowych) "sąd orzeka, że XYZ jest kobietą". A taki wniosek o uzasadnienie zwykle jest skladany, jeśli strona przegrana chce składać apelację. Mimo wszystko dosyć rzadko rodzice komuś coś takiego robią. Bez pisemnego uzasadnienia nie wiesz, jak wyglądało postępowanie, np. czy sąd kazał komuś uzupełniać brakujące dokumenty itd.

[Anna28]

Też byłam ciekawa w trakcie diagnozowania.
Czy opinia ma termin ważności .Jakkolwiek to brzmi.
Psycholog poinformowała ,że jest bezterminowa.

[lexel]

Był, teraz Zdrojewicz.