To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Wolne Forum Transowe
transowe forum pomocowo-towarzyskie

pytania i odpowiedzi związane z terapią - Włosy a terapia hormonalna

Lilianna - 2023-06-16, 10:28
Temat postu: Włosy a terapia hormonalna
Cześć, mam do Was pytanie, nigdzie nie mogę znaleźć odpowiedzi lub źle szukam, więc pytam tu. Od zawsze pragnęłam mieć długie włosy takie około 100 cm. Niestety życie mnie ukarało i także chyba ja sama. W wieku nastoletnim miałam włosy za ramiona i były piękne. Niestety społeczeństwo mnie zdusiło i poddałam się wtedy co było najgłupszą, najgorszą decyzją w moim życiu. Obecnie próbuje zapuścić włosy ale wygląda na to że ten okropny testosteron zniszczył nie tylko moje cialo ale i wpłynął negatywnie na włosy. Są one okropnie grube, poskręcane tak że nijak nie można ich wyprostować poza keratynowym prostowaniem i innymi tego typu zabiegami, co niestety w moim odczuciu dodatkowo je obciąża. Czy istnieje szansa lub cień szansy że moje włosy znów zaczną rosnąć cieńsze, elastyczniejsze i lśniące ( takie jak włosy cis kobiet), czy muszę się pożegnać z moim marzeniem o ładnych włosach?
Freja - 2023-06-16, 10:56

Testosteron raczej osłabia włosy na głowie i wzmacnia.

Jak się możesz cieszyć czupryną z grubych kudłów, to ją szanuj i doceniaj. Każda osoba, której włosy na głowie z takich czy innych przyczyn ścieniały, powie ci, że to żadne polepszenie.

Lilianna - 2023-06-16, 11:03

Wszystko super tylko 80-85% wlosów na glowie ułoży się w jednym kierunku ale 15 jest jak "świńskie ogony" powykręcane kazdy w innym kierunku i żadno prostowanie na to nie działa. Mam grzywkę bo muszę ze względów estetycznych (zakrywam ohydne męskie czoło i skracam długą twarz) a ona i tak się nie układa. Jak mam włosy przetłuszczone to wyglądają lepiej niż po umyciu, po którym wyglądam jak bezdomna która nie czesała się z miesiąc. Jak nie stosowałam specjalnych szamponów czy odżywek i myłam raz na tydzień miałam lepsze niż jak myję co 3 dni i stosuje odżywki. Być może są przeodżywkowane. Poza tym są wysokoporowate a chciałabym mieć niskoporowate, niestety takie życie. Nie dość że suche grube sztywne i wysokoporowate to wydają mi się takie niekobiece. Co ciekawe 50% moich włosów na hrt faktycznie wyjaśniało znów ponownie i są cieńsze ale mam takie 3 razy grubsze niż innych co nie wyglądają jak włosy nawet. Obecnie bez niczego wygladam tak (nie wstydzę się): https://cdn.discordapp.com/attachments/1061671832870191196/1119178593734492180/IMG_20230616_101419.jpg
NadiaWalevska - 2023-06-16, 12:39

Hey Lili. To jest kwestia czasu. Po prostu musisz zapuszczać, a włosy będą stawały się coraz mniej poskręcane z będą dłuższe i opadające w dół, a nie każdy żyjący swoim życiem jak teraz. Kup fajną wcierkę na noc, jedz biotynę w tabletkach lub pij w syropie ( Ja mam w tabletkach i kondycja moich włosów, oraz paznokci zmieniła się znacznie) . Na początku też miałam podobne i rosły wolno, ale regularnie co dws miesiące podcinałam końcówki. Fryzjer mówił, że dzięki temu będą rosły szybciej i przestaną się tak kręcić. Tak też się stało, obecnie po 2 latach musiałam iść do fryzjera, ale po to, żeby skrócić bo były już za długie i mi przeszkadzały. To jest po prostu kwestia czasu i cierpliwości. A także szampon bez sls, koniecznie jakiś naturalny, jak najmniej chemii. Jeśli używasz prostownicy i suszarki to też ochrona termiczna wcześniej
Lilianna - 2023-06-16, 12:51

Dzięki za podpowiedź, ja na razie nie chcę podcinać, i dla mnie chyba nigdy nie będą za długie, takie już moje zdanie. Podcinanie nie sprawia, że rosną szybciej, ewentualnie mogą się mniej kruszyć i taki jest efekt wizualny, lub nie urosną nic. No i trzeba znaleźć spoko fryzjera, co nie jest ts fobem. Tak od miesiąca jem Biotebal na włosy ale ma wit. C w składzie i muszę stopować na tydzień przed zabiegiem depilacji laserowej, choć nie podobają się mi aktualnie efekty laseroterapii, włosy rosną tyle że białe lub jaśniejsze ale dalej mnie wściekają. Może są cieńsze ale to wada pod względem możliwego zabiegu elektrolizy, mogłam pójść od razu na elektrolizę, a tak zostałam z białymi żyłkami na twarzy, wpienia mnie to. I mimo, że się tak zachowuje i narzekam od prowadzącej moją terapię wokalną usłyszałam, że powinnam zostać wzorem dla innych ts, bo nie każde tak to akceptują jak ja i nie mogą się przełamać mimo wyglądu. Ja też w pracy nie mogę się przełamać, nie mam prawie piersi i jeszcze nie czuje, że wyglądam odpowiednio. Niestety coś i z redystrybucją u mnie nie tak, wszystko mi idzie w brzuch a biodra chudną, więc spróbuje przejść na zastrzyki bo mam trochę dość braku zmian.
ElżbietaFromage - 2023-06-16, 16:11

Po kilku latach włosy na głowie stały się cieńsze, ale nie uważam tego za coś dobrego, wręcz przeciwnie - byłam załamana. Obecnie mimo, że są gęstsze niż przed HRT, to mogę nosić takie trochę za ucho.
Lunatyczka - 2023-06-16, 17:15

Lilianna napisał/a:
aktualnie efekty laseroterapii, włosy rosną tyle że białe lub jaśniejsze ale dalej mnie wściekają. Może są cieńsze ale to wada pod względem możliwego zabiegu elektrolizy, mogłam pójść od razu na elektrolizę, a tak zostałam z białymi żyłkami na twarzy, wpienia mnie to.

Ja tak zrobiłam i z kolei myślę "może trzeba było iść na laser?" Zabieg boli, jak i kwoty jakie na to wydałam. Jest bardzo czasochłonny, a końca jeszcze nie widać. Dodatkowo moja skóra miejscami przypomina mi zdjęcia z okolic Verdun w 1916r.

Coffecat - 2023-06-17, 13:04

Z kłakami na twarzy i laserem tak bywa. Wyczuwam jakis zwiazek po miedzy hormonami i reakcja na laser. Podsumowalam te porazke u siebie jako najdrozsza koloryzacje wlosow w moim zyciu. Co do wlosow na glowie to nie zauwazam roznic. Tylko ze zawsze mialam proste wlosy. Mamtakie siegajace troszke ponizej ramion.
Lilianna - 2023-06-17, 13:16

Dzięki za odpowiedź, też uważam, że one same z siebie bledną na hrt, choć wolałabym by przestały rosnąć te na ciele. Gdybym tylko wiedziała jako nastolatka, że jest coś takiego jak transpłciowość, ale byłam niedoinformowana przez co załamałam się zamknęłam i "przespałam" szansę na lepsze jutro. Nieakceptowałam tego co mówią do mnie inni, pragnełam żyć inaczej ale myślałam, że nie ma mocnych na to i że z ciałem nic nie mogę zrobić. Teraz robię co mogę by mieć jak najlepszy efekt ale on jest taki 20% powiedziałabym. Zobaczymy jak to będzie z moimi włosami na głowie, marzę o prostych a nie mam niestety im mniej proste tym ciężej wyhodować pokaźną długość na jakiej mi zależy. Zresztą przekonałam się także, że ja chciałabym długie i proste włosy ale będzie długowłosa dziewczyna chcąca krótszych i kręconych a proste jak są niskoporowate to też nie bardzo chcą się kręcić chyba. Także niestety ale chyba trzeba polubić co się ma i zaakceptować okrutną prawdę. Serio świat jest okrutny, najpierw dał mi nie to ciało a teraz jeszcze rzuca kłody. Przynajmniej cieszy mnie że są miejsca, gdzie mogę być sobą.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group