To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Wolne Forum Transowe
transowe forum pomocowo-towarzyskie

pogaduchy - Książki które sprawiły, że stałaś/eś się tym kim jesteś

Sindorei - 2018-04-03, 00:08
Temat postu: Książki które sprawiły, że stałaś/eś się tym kim jesteś
Tak biorąc prysznic naszły mnie myśli o książkach. Nie byle jednak jakie. Książki które sprawiły , że mój charakter, moje postawy są takie jakie są.

Cytat:
Umysł zaś potrzebuje książek, podobnie jak miecz potrzebuje kamienia do ostrzenia, jeśli ma oczywiście zachować ostrość.


Gdybym miała wybrać książki które miały na mnie największy wpływ na to kim jestem, wybrałabym "Czarnoksiężnika z Archipelagu" Ursuli K. LeGuin oraz "Pomniejsze Bóstwa" Terrego Pratchetta.

Książki te czytałam w podobnym okresie. Na przełomie podstawówki i gimnazjum.

"Czarnoksiężnik z Archipelagu" dla mnie jest książka o naszych demonach, strachach przed którymi staramy się uciekać, ale póki nie stawimy im czoła, póki ich nie poznamy i nie przyjmiemy "jako część siebie" tak długo będziemy ich niewolnikami i to one będą rządzić nami, a my sobą. Szkoda ze tak wiele lat zajęło mi zrozumienie tego, bo niestety przez długi czas rozumiałam to na opak- próbując "zintelektualizować" swoje strachy i lęki, zamiast je poznać i zrozumieć. To jednak ona sprawiła, że próbowałam szukać siebie, szukać odpowiedzi.

"Pomniejsze Bóstwa" Pratchetta to specyficzna książka (dla mnie). Jak to w jego powieściach, nie główny wątek jest tu najważniejszy, lecz historia inkwizytora Vorbisa. Przez tą książkę własnie boję się i odrzuca mnie radykalizm. Idea według której mogę odrzucić własne myślenie, wolę , to kim jestem, w imię strachu i posłuszeństwa "idei". Z czystym sercem mogę powiedzieć, że najpewniej własnie ta lektura wiele wiele lat później gdy przyszły czasy starć z moją rodziną, walki o prawo do samostanowienia, to własnie dzięki tej książce nie poddałam się wtedy, nie stałam się posłuszną owieczką, kolejną w "pseudo-chrystusowej" trzodzie.

A jak to u was wyglądało ?

Freja - 2018-04-03, 01:14

Sindorei napisał/a:
Gdybym miała wybrać książki które miały na mnie największy wpływ na to kim jestem, wybrałabym "Czarnoksiężnika z Archipelagu" Ursuli K. LeGuin

No niech cię diabli. Zrobiłam w pamięci szybki risercz i wyszło mi, że pierwszą z ważnych byłby właśnie: "Czarnoksiężnika z Archipelagu" Ursuli LeGuin :)

Sapkowskiego saga o Wiedźminie.

Później zsumowane razem klimat i koncepty z kilku książek Rogera Zelaznego: "Widmowy Jack", "Pan Światła", "Stwory światła i ciemności", "Wyspa umarłych".

Później "Inne Pieśni" Jacka Dukaja.

I wreszcie: "Truskawkowy milioner" Roberta Maichera.

Vera-chan - 2018-04-03, 10:37

Praktycznie wszystko co napisał Verne. "Świat Zofii", dzieła Tolkiena i C.S. Lewisa. Harry Potter i eliksir wielosokowy :-) Mnóstwo różnych książek przyrodniczych i historycznych.
Armand - 2018-04-03, 10:55

Zbigniewa Nienackiego
Stanisława Lema
Andrzeja Sapkowskiego
Joan Rowling
Terrego Pratchetta

Anonymous - 2018-04-03, 23:06

Zdecydowanie "Mistrz i Małgorzata" - pokazując ciemne moce w całkiem pozytywnym świetle - wdrożyła mnie w ten przklęty relatywizm ;)
Poza tym "Mały książe" bo "...moja Róża jest efemeryczna ..."
i jeszcze "Młot na czarownice" - bo skompromitowała do końca lekcje religii, z których i tak wagarowałam

Anonymous - 2018-04-03, 23:25

Seria o Diunie, ale tylko ta autorstwa Franka Herberta. To właśnie ta seria obudziła we mnie chęć poznawania świata, zdobywania wiedtzy. Diuna sprawiła że moim marzeniem było(no dobra, cały czas jest) zostać mentatem ;-)

H.P. Lovecraft i jego "Zew Cthulhu" i "W Górach Szaleństwa" -

Trzecia książka jest trochę nietypowa, ale był to podręcznik do gry "Mag:Wstąpienie".
Nie mogłabym tu nie wspomnieć o "Dżumie" Alberta Camus.
No i na koniec "Neuromancer".

Każda z tych książek miała spory wpływ na moje życie i postrzeganie przeze mnie świata.

Vera-chan - 2018-04-03, 23:41

Paushan napisał/a:
mentatem
Słuchając Diuny, te słowo zawsze mi się kojarzyło z falloutowymi cukierkami :-)
Anonymous - 2018-04-03, 23:58

Vera-chan napisał/a:
Paushan napisał/a:
mentatem
Słuchając Diuny, te słowo zawsze mi się kojarzyło z falloutowymi cukierkami :-)


Nie mam.pojecia o jakie cukierki chodzi, jeśli to coś związanego z seria gier Fallout, to sorry ale to nie mój klimat. Jeśli owe cukierki miały wpływ na inteligencję lub poszerzały zdolnosci, to skojarzenia są jak najbardziej słuszne.

Merry - 2018-04-04, 01:20

Jeśli ktoś też czytał tę książkę, to na pewno się domyśli po moim profilu. xD
Leesh - 2020-10-04, 11:19

Przyznam się bez bicia - uwielbiam książki Małgorzaty Musierowicz.
Tak wiem, u tej autorki żadnego LGBT nie uświadczysz. Ale zawsze podobało mi się to ciepło więzi rodzinnych, które ona przedstawia. W moim własnym domu bywało... różnie.
A teraz do rzeczy. Zawsze najbardziej lubiłam postać Laury, tak inną niż reszta bohaterów. Chciałam być taką Laurą. I to właśnie głównie ta postać jest powodem, dla którego Laurą zostałam :D
Poza tym, to za dzieciaka fascynowalam się takimi bogatymi i rozpieszczonymi dzieciakami. Namiętnie czytałam Elitę, Dziewczynę Super i inne takie średnio ambitne dzieła :P do dziś mam do nich sentyment. Te dziewczyny były piękne, stylowe, miały wszystko, a ja chciałam być taka jak one.
No cóż. Może to trochę żenujące wyznanie, ale co będę ukrywać :P

QueenK - 2020-10-04, 11:56

Cytat:
Tak wiem, u tej autorki żadnego LGBT nie uświadczysz. Ale zawsze podobało mi się to ciepło więzi rodzinnych, które ona przedstawia. W moim własnym domu bywało... różnie.
Hej! SUPER. Nie martw się... tylko dlatego że jesteśmy kim jesteśmy nie oznacza że musimy trzymać się tylko wątków LGBT. Ja też uwielbiam takie chick flicks. Akurat tej autorki nie czytałam... za to uwielbiam trylogię Penny Jordan- Silk- Sins i Scandals. Kocham! I polecam.
klaudia233 - 2020-10-04, 13:06

Można powiedzieć, że nie czytam książek, bo z własnej woli przeczytałam bardzo mało. Ostatnio rok temu "Fanfik", wcześniej jak oglądałam MLP, to komiksy i trochę fanfików dotyczących tego serialu. W gimanzjum był "Mikołajek", byłam zaskoczona, że to mnie zaciekawiło.
Raczej żadna książka nie sprawiła tego kim jestem.

Leesh - 2020-10-04, 15:06

Ostatnio będąc w Polsce zakupiłam właśnie "Fanfika" i dwie inne powieści tej samej autorki. Chyba czas się za nie wziąć :D

QueenK napisał/a:
Cytat:
Tak wiem, u tej autorki żadnego LGBT nie uświadczysz. Ale zawsze podobało mi się to ciepło więzi rodzinnych, które ona przedstawia. W moim własnym domu bywało... różnie.
Hej! SUPER. Nie martw się... tylko dlatego że jesteśmy kim jesteśmy nie oznacza że musimy trzymać się tylko wątków LGBT. Ja też uwielbiam takie chick flicks. Akurat tej autorki nie czytałam... za to uwielbiam trylogię Penny Jordan- Silk- Sins i Scandals. Kocham! I polecam.

Obok polecania książki nie mogę przejść obojętnie :D zaraz nawet poszukam,czy i gdzie będę miała możliwość je dorwać :D
Tak też myślę, i dzięki za miłe słowa ♡ to chyba ta kobieca natura tak lubi te ciepło rodzinne w książkach :D

Teraz akurat "Elitę" oraz "Dziewczynę Super" trochę sobie odświeżam. W Polsce wydali tylko po kilka pierwszych tomów, kupiłam więc przez Internet całe serie w oryginale i czytam też w oryginale. Przy okazji ćwiczę nieco jezyk :D

QueenK - 2020-10-04, 15:29

Monika Szwaja zawsze dla mnie wymiatała :D Jeśli któraś nie przeczytała:
* stateczna i postrzelona
* jestem nudziarą
* klub mało używanych dziewic
* dziewice, do boju!

To nie chcę was znać! <rotfl3> <rotfl3> <rotfl3> Poprostu klasyka każdej nowoczesnej kobiety!

Pani Szwaja niestety już nie żyje- ale wieki sentyment z mojej strony bo też była z mojego kochanego Szczecina. Czytając jej książki widziałam to wszystko jeszcze lepiej ze względu że duża część opiera się właśnie na Szczecinie ❤

Leesh - 2020-10-04, 17:41

No ja nie przeczytałam, ale zapoznałam się z recenzjami i już szukam książek :D


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group