To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Wolne Forum Transowe
transowe forum pomocowo-towarzyskie

interseksualizm - płeć cisinterseksualna

Anonymous - 2016-07-21, 13:30
Temat postu: płeć cisinterseksualna
Takie coś: mamy płeć cis męską i cis żeńską. Ale są też przypadki, kiedy jakiś noworodek ma płeć trudną do określenia i większość takich przypadków jest ogólnie poza prawem i się ich na siłę dostosowuje. A jeśli taka osoba interseksualna czuje się w swojej płci biologicznej, czyli interseksualnej ? To mamy tu chyba do czynienia z płcią cisinterseksualną, choć to przypadki bardzo rzadkie.
hikaru - 2016-07-21, 13:50

nie ma czegoś takiego jak 'cisinter' bo lekarze zawsze przypisują dziecko do jednej z dwóch płci i tak jest tez wychowywane i nazywane
Anonymous - 2016-07-21, 13:54

hikaru, Ale są już takie kraje, gdzie istnieje więcej niż jedna płeć. Poza tym mi chodzi o coś innego, a nie czy lekarze przypisują. Powiedzmy, że ktoś jest inter biologicznie i nie czuje się psychicznie ani do końca m ani k , tylko w swojej płci biologicznej. To wtedy jest cisinter.
hikaru - 2016-07-21, 14:02

są, ale to nie jest tak

w Niemczech jest to takie tymczasowe oznaczenie, które jednak w żaden sposób nie odbija sytuacji w tamtejszej kulturze, w której dalej istnieją tylko dwie płcie jak w całej postchrześcijańskiej cywilizacji Zachodu

w krajach gdzie istnieją trzecie płcie, i tym podobne konstrukty, to jest po prostu rodzaj dla takich ludzi jak my a nie dla interów, i tak, też przydziela się dziecku przy urodzeniu jedną z dwóch płci fizycznych

jak ktoś się nie czuje ani m ani k to jest transem bez względu na swoją fizyczność, bo w kulturze tradycyjnej taki rodzaj nie istnieje

Armand - 2016-07-21, 15:05

hikaru, transy tez nie istnieja w kulturze zachodu praktycznie, ale to w dalszym ciagu niczego nie dowodzi. Czytalem o przypadku czlowieka, ktory urodzil sie jako inter, lekarze i rodzice zadecydowali i przeprowadzono operacje. Ta osoba czuje sie teraz okaleczona, bo wbrew jej woli naruszono integralnosc cielesna, z ktora czula sie dobrze.
Ci do zagadnienia jako takiego - Zalezy jeszcze czy rozpatrujemy plec spoleczna(przy uzglednieniu w jakim kregu kulturowym) , czy odczuwana.

Hilary - 2016-07-21, 15:11
Temat postu: Re: płeć cisinterseksualna
2in1_inkarnacja , taką cisową zależność podniosła Hida Viloria, osoba o "płci interseksualnej", gdzie jej fizyczna nieokreśloność w kategoriach płci męskiej lub żeńskiej - odpowiada nieokreśloności rodzajowej (wobec odrzucenia identyfikacji k lub m), i przyjęcia identyfikacji jako osoba niebinarna.
kicur - 2016-07-21, 21:05

Właściwie to interseksualizm może się przejawiać na bardzo wiele różnych rodzajów. Tak samo płeć niebinarna może być na bardzo różne sposoby przez zainteresowanych odbierana.

To chyba rozstrzyga więc sprawę - nie można? W przypadku cisów mężczyzn i cisek kobiet, są oni jednoznacznie biologicznej płci męskiej lub żeńskiej, i mają jednoznacznie binarną tożsamość - męską lub żeńską. I lekarze się specjalnie nie zastanawiają, czym jest płeć biologicznie męska lub żeńska, ani nikt ze społeczeństwa się specjalnie nie zastanawia, czym jest płeć męska lub żeńska.

Wątpię na przykład, żeby rodzice kilkuletniego intera traktowali go jako osobę płci innej niż męska albo żeńska, a potem zgadzali się na to nauczyciele, koledzy i koleżanki itd.

Anonymous - 2016-07-22, 11:44

hikaru napisał/a:

jak ktoś się nie czuje ani m ani k to jest transem bez względu na swoją fizyczność,


Nie może być transem, jak jest inter.

ts =/= is

hikaru - 2016-07-22, 14:33

Cytat:
Nie może być transem, jak jest inter

wyjaśnij mi w jaki sposób :P (tylko nie transfobicznie)

oczywiście że jak się jest inter można być i transem i cisem - interyzm odnosi się do ciała nie do tożsamości płciowej

Anonymous - 2016-07-22, 14:43

hikaru, A od kiedy jest takie coś jak tsis mk (km) ? Bo nic mi o tym nie wiadomo. Albo jest ts albo is.
hikaru - 2016-07-22, 16:39

sugerujesz, że wszyscy interzy żyją zgodnie z płcią przypisaną sobie przy urodzeniu? bo na razie cała interowa narracja że "inter nie jest ts" jaką słyszłałam opiera się o to że inter żyją zgodnie ze swoją prawdziwą płcia a ts nie
Martaa - 2016-07-22, 17:30

2in1_inkarnacja napisał/a:
Albo jest ts albo is.

Zapomniałoś np o naszej koleżance ze Szwajcarii? Przecież Lagertha jest IS i TS jednocześnie.


.

wendigo - 2016-07-22, 22:58

Ekhm... ja też uważam, że nie można być trans i inter, no bez przesady. Jak ktoś jest interseksualny to jest interseksualny. Owszem, może iść drogą podobną do ts, może mieć identyczne przeżycia jak ts jeśli mu rodzice wybrali jakaś płeć w dzieciństwie i okazało się, że błędną, w Polsce to nawet słyszałem o próbach maskowania interseksualizmu, bo droga ts była prostsza po prostu i pacjenci decydowali się podawać za ts w sądzie i wszędzie ;) ale to wszystko nie zmienia faktu, że to są nadal osoby interseksualne, a nie transseksualne.
Chociaż w sumie to jedynie konflikt słowny, bo tu tylko chodzi o nazwę.

Hilary - 2016-07-22, 23:26

Przemiana biologiczna ciała "typowo" żeńs. lub męsk. w "opozycyjne" w ramach "transseksualizmu" jest zawsze częściowa. Podobnie jest z przemianą intersex'a w wersję "typową". Nie ma podstaw by podważać drugi przypadek i uważać za "nie-trans" lub "mniej transseksualny" od pierwszego. Ale jak ktoś ma potrzebę czuć się "bardziej", to zawsze znajdzie ku temu jakiś argument. ;-)
hikaru - 2016-07-22, 23:52

Cytat:
Jak ktoś jest interseksualny to jest interseksualny

Ależ nie. Można na przykład mieć Zespół Turnera i być transem k/m. Byli tacy na forum Niebieskim. Albo mieć Zespół Klinefeltera i być transką mk.

wendigo - 2016-07-22, 23:56

Hilary napisał/a:
Przemiana biologiczna ciała "typowo" żeńs. lub męsk. w "opozycyjne" w ramach "transseksualizmu" jest zawsze częściowa.

Masz rację, że różnic nie ma wielkich, dlatego napisałem że to chodzi bardziej o nazewnictwo. Właściwie najbardziej to chodzi o terminy medyczne.

Cytat:
Podobnie jest z przemianą intersex'a w wersję "typową". Nie ma podstaw by podważać drugi przypadek i uważać za "nie-trans" lub "mniej transseksualny" od pierwszego.

To tak jakby powiedzieć, że grypa i ospa to to samo, bo w obu tych chorobach występują bóle mięśni, gorączka, boli głowa i gardło i występuje katar. A jednak po coś wymyślono dwie nazwy...

hikaru - 2016-07-23, 00:11

nie to samo, ale zachorowanie na jedno nie leczy automatycznie drugiego, lol
Hilary - 2016-07-23, 00:19

wendigo napisał/a:
To tak jakby powiedzieć, że grypa i ospa to to samo, bo w obu tych chorobach występują bóle mięśni, gorączka, boli głowa i gardło i występuje katar. A jednak po coś wymyślono dwie nazwy...
Miast używać nietrafnych analogii, najlepiej nie używać żadnej. :-P
To jak określić jednym słowem proces "przejścia" z intersex na "typowy biegun"? Przecież transseksualizm określa się także w narracji, "że coś tam do końca nie zagrało biologicznie jak trzeba i stąd mózg wysyła sygnał o niezgodności tożsamości z ciałem". W takim razie każdy transsex jest takim "pomiędzy" w sytuacji odczuwania wiadomych "niezgodności", bo coś "zgodnego" w ciele domaga się o przemianę elementów "niezgodnych".

Anonymous - 2016-07-23, 12:57

hikaru napisał/a:
Można na przykład mieć Zespół Turnera i być transem k/m. Albo mieć Zespół Klinefeltera i być transką mk.

IS k/m
IS m/k

hikaru - 2016-07-23, 13:42

Inkarnacja - no, nie. Bo większość osób z ZT to kobiety, a z ZK to mężczyźni. Takie osoby inter są więc trans bo mają tożsamość płciową przeciwną do tego, co większość interów z taką samą płcią fizyczną co oni...
wendigo - 2016-07-24, 19:44

hikaru napisał/a:
nie to samo, ale zachorowanie na jedno nie leczy automatycznie drugiego, lol

Bo nie ma drugiego, rozumiesz? Jest tylko to jedno, co czasem daje objawy drugiego.

Hilary napisał/a:
Miast używać nietrafnych analogii, najlepiej nie używać żadnej. :-P

To jest dość dobra analogia moim zdaniem, aczkolwiek faktycznie nie idealna (no bo można mieć grypę i ospę pewnie na raz - o tym nie pomyślałem, być ts i inter jednak uważam że nie ;) ).

Hilary napisał/a:
To jak określić jednym słowem proces "przejścia" z intersex na "typowy biegun"? Przecież transseksualizm określa się także w narracji, "że coś tam do końca nie zagrało biologicznie jak trzeba i stąd mózg wysyła sygnał o niezgodności tożsamości z ciałem". W takim razie każdy transsex jest takim "pomiędzy" w sytuacji odczuwania wiadomych "niezgodności", bo coś "zgodnego" w ciele domaga się o przemianę elementów "niezgodnych".

Czekaj, czekaj, zaczynam kumać Twój tok rozumowania... czyli dla Ciebie osoba transseksualna, to taka, która dokonuje tranzycji? Bo dla mnie niekoniecznie, dla mnie jest terminem medycznym, który nazywa pewien stan, a stanem tym jest dokładnie: osoba, która czuje się płci przeciwnej do biologicznej, która ma jednocześnie ciało zgodne z płcią oznaczoną przy urodzeniu. Ktoś może być ts i zupełnie nic z tym nie zrobić. Tak samo jak można być inter i nic z tym nie zrobić. A to czego dokonują osoby transseksualne (zazwyczaj) to korekta płci, tak samo jak osoby interseksualne - w tym sensie, to owszem, jedni i drudzy korygują płeć.

@hikaru
Powiedziałbym mimo wszystko, że takie osoby są interseksualne, choć to oryginalne przypadki...

hikaru - 2016-07-24, 20:15

Cytat:
Jest tylko to jedno, co czasem daje objawy drugiego.

Objawy ts i interyzmu są zupełnie inne.
Cytat:
Powiedziałbym mimo wszystko, że takie osoby są interseksualne, choć to oryginalne przypadki...

Daj spokój. Zwykły chłopak z ZK ma problemy w rodzaju bezpłodności, może małego penisa i ginekomastii w przypadkach bardziej widocznego zespołu, ale poza tym jest zwykłym cis chłopakiem. Zwykle hetero, całkowicie normatywny, bez rozkminiania swojej płci. Nie ma to nic wspólnego z jakimkolwiek ts, nigdy obok tsizmu nie stało. :D

Hilary - 2016-07-24, 20:29

wendigo napisał/a:
być ts i inter jednak uważam że nie ;) ) [...] jedni i drudzy korygują płeć..
czyli używając innego terminu - transseksualizują. i obie grupy są intersexualne. w przypadku k/m i m/k ich biologiczność jest zawsze dwoista - struktury mózgu wykazują jedną płeć (tą którą się odczuwa za właściwą), a reszta ciała jest płci przeciwnej, niezgodnej. I nawet po tranzycji tak zostaje, bo genomu nie da się zmienić.

Cytat:
Czekaj, czekaj, zaczynam kumać Twój tok rozumowania... czyli dla Ciebie osoba transseksualna, to taka, która dokonuje tranzycji?
Nie. Nigdzie tak nie napisałom. Czytaj ze zrozumieniem i nie łącz dwóch różnych akapitów, a dostrzeżesz że ujęłom TS dokładnie tak jak Ty.

edit: Sorry. Nie zrobiłom tam trzeciego akapitu. Powinien być po drugim zdaniu, na którym to oparłeś mój rzekomy pogląd na TS. Tak jakbyś nie czytał całej reszty po nim :-P

wendigo - 2016-07-24, 20:36

hikaru napisał/a:
Nie ma to nic wspólnego z jakimkolwiek ts, nigdy obok tsizmu nie stało. :D

No właśnie, to tym bardziej. Niektórych ts i is nawet problemy nie łączą.

Hilary napisał/a:
wendigo napisał/a:
być ts i inter jednak uważam że nie ;) ) [...] jedni i drudzy korygują płeć..
czyli używając innego terminu - transseksualizują.

No skoro chcesz tego słowa w takim kontekście używać...

ElżbietaFromage - 2016-07-26, 18:33

hikaru napisał/a:
Inkarnacja - no, nie. Bo większość osób z ZT to kobiety, a z ZK to mężczyźni

Widzę, że macie problemy semantyczne, które właściwie nic nie wnoszą do rozumienia.

Jeżeli płeć można rozpatrywać na wielu poziomach, a w związku z tym również i interseksualizm (fenotypowy, gonadalny, chromosomalny, genetyczny) to dlaczego z transseksualizmem tego nie robić? Ktoś jest transseksualną osobą w zakresie swojego fenotypu i płci prawnej, inna osoba tylko w zakresie fenotypu, jeszcze inna w zakresie fenotypu, płci prawnej a także płci genitalnej.

Zresztą co to za różnica?

Anonymous - 2016-08-15, 04:40

Ze zdobytych przeze mnie niedawno informacji wynika, że jednak ( ! ) istnieją osoby cis interseksualne. Wiem to właśnie od osoby interseksualnej. Są, istnieją, ale nie mówią o sobie głośno, milczą. Ale zjawisko jest.
Chociaż... no może nie wszyscy milczą. Jak się dobrze pogrzebie w necie, to niektórzy mówią o swoim przypadku głośno. Ale są cis inter.

Snieżka - 2016-09-29, 13:56

"Ingergender".
ElżbietaFromage - 2016-09-29, 14:00

hikaru napisał/a:
w krajach gdzie istnieją trzecie płcie, i tym podobne konstrukty, to jest po prostu rodzaj dla takich ludzi jak my a nie dla interów, i tak, też przydziela się dziecku przy urodzeniu jedną z dwóch płci fizycznych

Niecałkiem. Przynajmniej 3 krajach (Nowa Zelandia, Australia, Nepal) można nadać płeć X przy narodzeniu i jest ona "nietymczasowa" i możliwa do otrzymania przy narodzinach. Przy czym w Nepalu ma ona odwzorowanie w tradycyjnej kulturze (Nepal w ogóle był pierwszym krajem gdzie zalegalizowano "trzecią płeć" ustawą - wcześniej w Australii można było starać się o wyrok sądowy).

Anonymous - 2016-11-14, 14:06

Co mi teraz przyszło do głowy : czy to nie dziwne, że towarzystwo transowe najbardziej namawia osoby cis inter do jakieś bardziej zbinaryzowanej ekspresji ?? To, co się często robi z osobami interowymi, czy w tym znaczeniu : hermafrodytywnymi, zaraz po urodzeniu, jest niedopuszczalne : je się siłą dostosowuje do jakiegoś konkretnego widzi mi się - tu mam na myśli rodziców tych dzieci. I jeśli jakaś osoba tu: hermafrodytywna, dowie się o tym w pewnym wieku i zadecyduje, że chce żyć zgodnie z płcią biologiczną, tu : hermafrodytywną ( czyli queerową ) a nie tą z urodzenia, to właśnie jest najbardziej krytykowana przez osoby transpłciowe, które bardziej, paradoksalne, taką osobę powinny zrozumieć; przecież przez ileś lat życia osoba ts też musiała przeżyć w swojej niewłaściwej płci z urodzenia. To skoro hermafrodyci, czy przypadki interseksualne, jak chcą żyć, w zgodzie ze swoją płcią biologiczną, są uważani za gorszych ?? ? Przecież, zaraz po urodzeniu, świadomie im to odebrano :-/
Anonymous - 2016-11-14, 17:29

2in1_inkarnacje napisał/a:
interowymi, czy w tym znaczeniu : hermafrodytywnymi
Mam taką uwagę. Dziś nie używa się już okreslenia hermafrodyta. Prawidłowe okreslenie to osoba interseksualna.
2in1_inkarnacje napisał/a:
hermafrodytywną ( czyli queerową )
Nie zgadzam się. Osoba queer a osoba interseksualna to dwie zupełnie odmienne sprawy.

Co się zaś tyczy wybierania płci dziecka przez rodziców i lekarzy to jest to niewłaściwe dlatego, że występują bardzo często pomyłki i jest to w takim wypadku działaniem na szkodę dziecka. Dlatego też powinno się ten wybór zostawić tej osobie aż będzie mogła samodzielnie podjąć tą decyzję.

2in1_inkarnacje napisał/a:
Co mi teraz przyszło do głowy : czy to nie dziwne, że towarzystwo transowe najbardziej namawia osoby cis inter
"CiS Inter", czyli jaka? W takim wypadku osoba taka nie powinna brać HRT przeciwnego niż to co organizm już naturalnie wytwarza, bo w końcu dobrze czuje się z tym co ma.. A jak bierze HRT przeciwne do oryginalnej gospodarki hormonalnej to już taka "CiS" to nie jest.

A tak poza tym, to nie ma płci X, są dwie: kobieta i mężczyzna. Wiem, że jestem nudna i w ogóle, ale tak już jest. Osoba interseksualna nie jest przedstawicielem żadnej trzeciej ani jeszcze innej płci. Po prostu ma zaburzenie płci na poziomie biologicznym i tyle.

Anonymous - 2016-11-14, 18:15

Lagertha napisał/a:
Dziś nie używa się już okreslenia hermafrodyta.

Czasem się używa, żeby odróżnić np osobę interową kariotypowo od osoby z podwójnymi gonadami, czyli herm.

Cytat:
Osoba queer a osoba interseksualna to dwie zupełnie odmienne sprawy.

Tak, ale mam na myśli cis inter a to znaczy, nie mniej, ni więcej, niż gq.

Cytat:

Co się zaś tyczy wybierania płci dziecka przez rodziców i lekarzy to jest to niewłaściwe dlatego, że występują bardzo często pomyłki i jest to w takim wypadku działaniem na szkodę dziecka. Dlatego też powinno się ten wybór zostawić tej osobie aż będzie mogła samodzielnie podjąć tą decyzję.

Całkowicie się z tym zgadzam i mówię to samo.

Cytat:
"CiS Inter", czyli jaka? W takim wypadku osoba taka nie powinna brać HRT przeciwnego niż to co organizm już naturalnie wytwarza, bo w końcu dobrze czuje się z tym co ma.. A jak bierze HRT przeciwne do oryginalnej gospodarki hormonalnej to już taka "CiS" to nie jest.
W tym sęk, że często nie wytwarza. A jak już mówimy o hrt, to każde byłoby ad płci biologicznej, bo osoby herm, lub interowe są płciami pomiędzy i niby każdy może być, w każdym przypadku ,cisowy ALE jednak tst jest tu bardziej destrukcyjny dla wizerunku fizycznego i z dwojga złego, zostaje estro, też niekoniecznie doskonały, ale już nie niszczycielski wizerunkowo. Bo o ile, społecznie, ujdzie się, w każdej cis interowej wersji estrohormonalnej, ( jako osoba całkowicie trudna do wizualnego określenia / bardzo męska kobieta / kobieca kobieta / inne opcje )to na opcji testohormonalej niektóre kombinacje stają się dość kłopotliwe. A odnośnie tej pierwszej, coś mogę napisać i z dwojga złego, to estro wygrywa.

Cytat:
A tak poza tym, to nie ma płci X, są dwie: kobieta i mężczyzna.

Temat rzeka, ale nie. Cis inter / cis herm to cis inter / cis herm a nie "mężczyzna" czy "kobieta", bo to nieprecyzyjne i niepełne, a co za tym idzie - obraźliwe.

wendigo - 2016-11-15, 04:57

2in1_inkarnacje napisał/a:
Co mi teraz przyszło do głowy : czy to nie dziwne, że towarzystwo transowe najbardziej namawia osoby cis inter do jakieś bardziej zbinaryzowanej ekspresji ??

Nie, nie dziwne. W prawdzie z jednej strony jest tak jak mówisz - bardziej rozumiemy jak to jest męczyć się w niewłaściwej płci, ale z drugiej na nas to też jakoś wpływa, a poza tym właśnie dlatego że rozumiemy jaka to ulga się określić i iść tą drogą, często chcemy tego samego dla innych. Tak tak wiem - nie każdy może się określić, czy chce. Ale ja Ci tylko przyczynę tłumaczę a nie oceniam.

2in1_inkarnacje napisał/a:
Lagertha napisał/a:
"CiS Inter", czyli jaka? W takim wypadku osoba taka nie powinna brać HRT przeciwnego niż to co organizm już naturalnie wytwarza, bo w końcu dobrze czuje się z tym co ma.. A jak bierze HRT przeciwne do oryginalnej gospodarki hormonalnej to już taka "CiS" to nie jest.
W tym sęk, że często nie wytwarza.

To tym bardziej przesłanka za tym, że jednak jakoś się trzeba określić... wszak i tych i tych hormonów to raczej przyjmować nie można bez szkody dla zdrowia? jak się przyjmuje jedne, to już tak mniej jest inter ;)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group