[snapesnapesever]

poprzednio nosilem rozmiar S z underworks, ale sam binder mnie nie splaszczal wystarczajaco, wiec przez dlugi czas nosilem najpierw ciasno bandaz, potem ten binder i bylo ok. potem, kiedy ten mi sie lekko podarl po bokach, kupilem sobie S z gc2b i problem ten sam, nie splaszcza mnie. ten z gc2b jesy strasznie cienki i "bandaz pod spod" nie przechodzi, bo widac na klacie marszczenia, zreszta chyba powiekszyla mi sie klata, bo sam bandaz tez nie daje juz efektow jak kiedys. ten z g2cb jest na mnie zbyt luzny, chociaz wg rozmiarowki XS bylby stanowczo za maly. wiec poki co mam zamiar nosic dwa na raz, zeby moc chodzic w krotkim rekawie.

ktos tez mial podobny problem?

[Discord]

Przede wszystkim nigdy nie binduj bandażem! To niebezpieczne. Można sobie uszkodzić kręgosłup, żebra i płuca.
Używanie dwóch binderów też jest złym pomysłem, z podobnych przyczyn. Zasada 'im ciaśniej tym lepiej' wcale nie znaczy, że będziesz miał bardziej spłaszczoną klatkę piersiową. W ten sposób jedynie ograniczasz swoim mięśniom międzyżebrowym ruch, a efektu nie uzyskasz.
Spróbuj zainteresować się trans tape. Dobra opcja dla ludzi, którym binder nie daje oczekiwanych efektów.

[Armand]

snapesnapesever, binder binderem ale cudów nie ma. A może źle układasz ciało pod spodem?

[marco-polo]

..nie wiem jak masz duże ..albo swirujesz na tym punkcie.. Daj fotki bokiem w binderze ocenimy