[Sydo]

Jak myślicie, czy taka fryzura będzie dobra na początek? Przejdzie jako męska?

---

Short-Hair-Blue.jpg

Plik ściągnięto 3482 raz(y) 38,29 KB

[Mocking_Juggler]

Czemu nie? Wszystko co prawda zależy od rysów twarzy, a bywa całkiem spory odsetek mężczyzn z długimi włosami, niemniej jednak na początek moim zdaniem byłoby całkiem dobrze, choć sam preferuję znacznie krótsze cięcia.

[marco-polo]

ale że cięcie i kolor?..nie przejdzie ani jedno ani drugie, chyba że mieszkasz w dużym mieście i najlepiej za granicą...

[Sydo]

Może polecicie mi coś innego w takim razie? Jakieś takie fryzury na początek, nie od razu na jeża. Mogą być krótkie ale też nie za krótkie, bo przywykłem do moich długich włosów do połowy pleców (nawet czasami udało mi się związanymi w kitkę przestraszyć dziewczyny w damskiej toalecie, bądź zostać odesłanym przez panią sprzątaczkę z damskiej do "odpowiedniej toalety" ) i nie chcę doznać jakiegoś szoku, hahah

[Wiki92]

Przejdzie, ale to nadal nie jest męska fryzura, bo coś takiego już dawno straciło znaczenie. To samo w drugą stronę Znam wielu facetów z włosami 50+ cm oraz wiele kobiet z włosami krótszymi, niż 5cm nawet. Zrób sobie taką, jaka Ci się podoba i nie przejmuj się ludźmi. Tobie ma się podobać

[MoonSpell]

No właśnie. Ciężko dziś o fryzury jednoznacznie męskie czy damskie. Twoja kojarzy mi się z k popowymi gwiazdami, co odnotowuję na plus. Chyba większą wagę odgrywać będzie twarz

[Wiki92]

[marco-polo]

Dziewczyny nie sciemniajcie chłopakowi...:p...ją pamiętam swoje pierwsze cięcie, nie na zapałkę ale boki były krótko max 5mm góra dlozsza ok 5cm... jeżeli nie chcesz tak zrób sobie fryzurę na samuraja, ją teraz taka noszę boki na 1 mm góra do krótkiego kucyka a jak chce mi się układać to górę układam w zaczes z falą

[Rockman]

Ja tam mam ze 2 razy dłuższe i do tego pofalowane tak, że tworzą coś mega nieograniczonego w przestrzeni, niektórzy zowią mnie przez to Panasem teraz... Nie zauważyłem by ktokolwiek powiedział, że przez włosy mnie pomylił.

[wendigo]

[2in1_inkarnacje]

[Barbara Renatte]

[Rockman]

Panas oczywiście z czasów świetności (No dobra, teraz już troszkę dalej zarosłem)
Mi nie pasują krótkie, sprawdziłem empirycznie, ściąłem na jakieś 4 cm i stopień objętości moich włosów spowodował, że wyglądałem jak globus, kula prawie że idealna.
A dłuższe lubię, w zasadzie to dziewczyny się dopytują co ja takiego robię, że mam aż tak puszyste.
Włos musi być na tyle długi by zaczął opadać i skręcać się pod swoim ciężarem, to będzie tak koło 7-10 cm.

[wendigo]

[2in1_inkarnacje]

[Asavakit]

przypomnieliscie mi ze juz pora isc do fryzjera...:P

[Sydo]

Postanowiłem jednak postawić na jakąś "typowo" męską fryzurę. Mam już pewien zamysł, najwyżej poradzę się jeszcze fryzjerki.
Doszedłem do wniosku, że takiej fryzury i tak by mi się nie chciało układać, a im krócej zetnę tym łatwiej będzie układać i nie będzie trzeba aż tak często podcinać
Dziękuję wszystkim za porady!

[salamandra]

opowiem historię powiązaną, chociaż trochę nie na temat:

pamiętam, jak kiedyś zdenerwowałam się i stwierdziłam "dość tego kobietowania!", ścięłam długie włosy nożyczkami na krótko, założyłam normalne (uniseksowe) ciuchy i poszłam na imprezę przekonana, że z tym transowniem to mi się wydawało. a na tej imprezie była taka lesbijka, która była barmanką w Saturatorze, i kojarzyłam ją jako osobę złośliwą, uszczypliwą i oschłą. tego dnia zmieniła do mnie nastawienie, powiedziała, że wyglądam milusio, jestem słodziutka i że nie chce mnie urazić, ale chętnie by mnie "ruchła"... teraz to bym się może zdenerwowała, ale wtedy poczułam się bardzo wyjątkowo, mniejsza o to, morał jest taki, że tako se męsko fryzuro zrobiłam! :3

ostatecznie może ekspresja pozostaje i bardziej fantazyjna fryzura nie odbierze Ci passingu... zawsze można poprawić (skrócić), a w drugą stronę to raczej... czasochłonne.

[marco-polo]

Odyseusz, nie radź się fryzjerki idź do fryzjera...

[Iryd]

Obciąłem sie sam przed lustrem maszynką na krótko i powiem ze +500 do wyglądu

[Sven]

A ja nożyczkami w łazience

A ja nożyczkami w łazience

[Fadi]

A ja żyjąc ostatnio wg idei z tekstu Ostrego:
'Ja nawet nie chodzę do fryzjera,
Jak żul się ubieram'
Raz na dłuższy czas odwiedzam ów przybytek i ścinam się mega krótko, a potem pozwalam włosom odrosnąć do długości, w której przeszkadzaja mi w czytaniu i proces powtarzam... Wygoda przede wszystkim

[2in1_inkarnacje]

Fadi, Ja nie chodzę od przełomu 2004 / 2005. Z jednym drobnym wyjątkiem (2014), którego żałuję, a była to wiecznie marudząca na temat moich włosów babcia, która wtedy obcięła mi ich połowę. NIGDY I NIKOMU więcej :!:

Fadi, Ja nie chodzę od przełomu 2004 / 2005. Z jednym drobnym wyjątkiem (2014), którego żałuję, a była to wiecznie marudząca na temat moich włosów babcia, która wtedy obcięła mi ich połowę. NIGDY I NIKOMU więcej :!: