[Coffecat]

Emla

[Coffecat]

Mnie "opalalo" Tylko laser de lux i faktycznie czarne wlosy sie przezedzaly ale dzien po zabiegu nie wychodzilam z domu - wygladalam i czulam sie slabo.

[LeVentDuNord]

Możesz przecierpieć, albo możesz dać zarobić i chodzić na milion sesji. Ja nie muszę się zastanawiać - im szybciej ten szajs zniknie, tym lepiej.

[Lilianna]

Mam to samo, pierwsza sesja efekt wow (95% wypadło) a kolejne tylko 10-30 % usuwały, po prostu tak jest, ale stopniowo się przerzedza. Przy pierwszej wyglądałam jak sypiąca się choinka w styczniu xDD ale mnie to śmieszyło i cieszyło. Po zabiegu pierwsze 4 dni efekt jakbym twarz wsadziła do gotującej wody. Poza tym hormony mają to do siebie że jak skaczą to skuteczność depilacji spada.

[Lilianna]

To samo miałam od golenia dlatego laser był jedynym moim wybawieniem.

[Lilianna]

No właśnie zanim zmieniono laser na light sheer miałam lepsze efekty bo 95% po pierwszym a po 60% na kolejnych wypadało. Gdy zastosowano lightsheer to 0-20% bo mam wlosy z małą ilością barwnika.

[werawera]

Miałam wątpliwości co do zabiegów depilacji laserowej i także z oszczędności sięgnęłam najpierw po depilator domowy IPL marki Braun (Pro Expert 5). Pierwsze próby depilacji na minimalnej mocy (zakres 3-5J) były bolesne, ale w parę dni się przyzwyczaiłam i strzelałam po 150-200 razy na pełnej mocy. Bolało, ale przy codziennym używaniu ból był coraz mniejszy, włosy zaczęły znikać, a co najważniejsze - zniknął prawie całkowicie cień zarostu.
IPL stosowany do depilacji pach - mam spokój na 2 tygodnie. Podobnie z innymi partiami ciała i miejscami intymnymi.

Po paru miesiącach poszłam na pierwszy zabieg depilacji laserowej jakimś nieznanym laserem wprowadzonym na rynek kilka lat temu. Moc była około 5J, ból znikomy i efekty także słabe. Po 2 sesjach odpuściłam.

Szukałam długo w sieci i znalazłam kosmetyczkę, która używa laser PrimeLase - jest to jeden z nowocześniejszych laserów. Moc strzałów 24J, więc bolało zdecydowanie oraz skóra po depilacji była zaczerwieniona, jednak następnego dnia było spoko. Jestem po 3 takich sesjach, które robię w odstępach około 5 tygodni i mam zredukowane owłosienie o 90%. Coś tam jeszcze rośnie i muszę chodzić cyklicznie, ale cieszę się bardzo gładką skórą, wyglądam młodziej o kilka lat, łagodnieją rysy twarzy.

Ze względu na duży ból, który towarzyszy sesji nie zwiększam mocy lasera (kosmetyczka nawet proponowała zmniejszyć), nie chciałabym też mieć jakiś poparzeń. U każdej osoby to wszystko może wyglądać inaczej ale warto.