[AnnaJulia]

Witam Was serdecznie , jestem Anna Julia.

Wewnętrznie czuję się uwięzioną kobietą w ciele mężczyzny. Im więcej mam wiosen, tym bardziej to sobie uświadamiam a jest ich już 41. Dotąd było we mnie dużo lęku, niepewności, miałam wpojone pewne schematy i reguły którymi żyłam i moją kobiecość traktowałam jako raczej coś złego, coś takiego co czasem można tolerować tylko do pewnego momentu, ale najlepiej zapomnieć. Kilka ostatnich lat mojego życia szczególnie pokazało mi i uświadomiło, że jednak więcej jest we mnie jej, a nie jego. Moja wrażliwość, postrzeganie świata, uczucia, pragnienia, zachowania, reakcje i sposób myślenia. Jednak tłumiłam te uczucia, bo przecież "mężczyzną trzeba być", "facet ma być facet". Tresowałam się więc na "prawdziwego" faceta przez różne typowo męskie zainteresowania, wyuczanie zachowań, ubiór itp... Robiłam wszystko aby "jej" nie było. Pomagały w tym "autorytety". Z czasem zobaczyłam, że to jest totalnie bez sensu próbować być facetem na siłę, bo to po prostu się nie udaje. Dużo by pisać, ale wspomnę moim zdaniem najważniejsze czyli, że od kilku dziewczyn, z którymi chciałam budować jakąś głębszą relację dowiadywałam się jaka to ja kobieca jestem... O facetach w kontekście relacji myślałam, ale jak łatwo się domyśleć, to był "owoc zakazany".

Postanowiłam więc uwolnić się, i nie walczyć (ale to uwolnienie trwa już kilka lat). W sumie, to otwarcie jest drugim w moim życiu, po chyba 15 latach ? Wtedy myślałam o terapii i nawet udałam się do psychologa, ale nie byłam na tyle silna i pewna siebie aby iść na terapię. Miałam też silny sprzeciw rodziny i innych ludzi, więc sami wiecie...

Dużo jest we mnie emocji, a moja historia jest skomplikowana, nie chciałabym jednak teraz się o tym rozwodzić. Liczę, że poznam tu bratnie dusze, bo na razie najbardziej potrzeba mi ludzi, którzy czują to samo co ja.

Dodałam do użytkowników. /Freja

[WojtekM]

Witaj na forum, AnnoJulio.

[AnnaJulia]

[WojtekM]

Na pewno tutaj otrzymasz wsparcie, jeśli będziesz go potrzebowała.

[Mira]

[AnnaJulia]

[Nataliaa]

Witaj na Forum. Przeczytałam Twoją historię i pierwsze co pomyślałam to: „Boże, jakie to znajome…,normalnie klasyka gatunku”. Twoja historia jest bardzo podobna do mojej jak i wielu osób tu na Forum, wielu innych trans kobiet. Sama jestem w wieku zbliżonym do Twojego i straciłam mnóstwo lat na „życie w szafie”, w dużej mierze poprzez strach przed reakcją Rodziny, ostracyzmem społecznym. Nigdy nie uważałam się za mężczyznę, nie chciałam nim być a odgrywanie męskiej roli stawało się dla mnie coraz trudniejsze, dołujące i robiłam to już totalnie od niechcenia. W końcu postanowiłam rozpocząć diagnozę i już za moment terapię hormonalną. Jedyne czego żałuję to straconych lat, ale czasu się już niestety nie cofnie. Warto w pewnym momencie zrobić ten jeden krok w stronę własnego szczęścia, autentyczności i bycia sobą. Trzymaj się, powodzenia.

[AnnaJulia]

[Nataliaa]

Czy powszechny ? Wydaje mi się, że częsty. Sama byłam na początku zdziwiona że sporo osób rozpoczyna tranzycję w wieku podobnym do mojego. Damy radę

[michalina1988]

Anna Julia witaj

[ona84]

Cześć Anna Julia. Witamy serdecznie na forum, myślę, że dobrze trafiłaś i możesz tutaj spotkać wiele przychylnych i przyjaźnie nastawionych osób. Ja dzięki temu forum poznałąm już dwie fantastyczne koleżanki i posunęłam się do przodu. Uważam, że także dla Ciebie jest to dobre miejsce.
Twoja historia i doświadczenia są bardzo podobne do tego, co przeżyłam ja - dla porównania, możesz zerknąć tutaj: https://transpomoc.pl/viewtopic.php?t=7099
Możesz na tym forum uzyskać pomoc, wsparcie i zrozumienie

[AnnaJulia]

[Marcja]

Hej wiem, co czujesz, jak my wszystkie tutaj ja jednak dalej jestem tchórzem i nie walczę o siebie

[AnnaJulia]

[Nataliaa]

[AnnaJulia]

Dokładnie, nie ma co się deprecjonować. W przełamywaniu swoich barier polecam technikę malutkich kroczków. Jak to się mówi? Kropla drąży skałę?

[Majka]

Witaj kobieto twoja historia jest podobna do mojej mam 45 lat i właśnie kończę wizyty u psychologa. Jak widzisz wiek to nie problem co prawda szkoda trochę czasu który już straciłam ale dzięki jednej wspaniałej kobiecie z tego forum wzięłam się w garść i postanowiłam walczyć o siebie. Życzę tobie powodzenia dziewczyno

[AnnaJulia]

Dzięki Majka!