Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona Punktów: 11 Posty: 143
Wysłany: 2023-01-06, 19:28 Zmiana kategorii wojskowej
Jak wygląda sytuacja w przypadku pozytywnej opinii i rozpoczęcia terapii HRT ? Czy można wnioskować o zmianę kategorii wojskowej (z tego co wiem do tej pory to tak) i czy są duże szanse na to ? Dawno temu przydzielono mi kategorię A i nie ukrywam, że nie wyobrażam sobie by kiedykolwiek znaleźć się w tym specyficznym, męskim ociekającym testosteronem środowisku. Jak to zrobić ? Od razu z opinią udać się do WKU czy ewentualnie czekać w razie najgorszego (tfu…wezwania) i wtedy wnioskować o kolejną komisję, przedstawiając opinię i leki ?
Justa59 [Usunięty]
Wysłany: 2023-01-06, 19:38
Najpierw rozpocznij terapię na poważnie czyli wszystkie opinie i zacznij brać hormony a potem idź do najbliższej komendy uzupełnień po po kobiecemu rozmawiaj a jestem przekonana że napewno zmienią Ci kategorię na E i nie będą chcieli więcej Cię oglądać. Wojsko jest dla ociekających testosteronem samców i konkretnych samic które wiedzą czego chcą. Z tego co piszesz to nawet jakby Cie powołali to zaraz by wypisali do cywila. Pozdrawiam . J...
Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona Punktów: 11 Posty: 143
Wysłany: 2024-03-06, 15:42
W tym roku planuję złożyć wniosek o zmianę kategorii wojskowej. Mam komplet opinii (psychologiczna i psychiatryczna), niedługo zaczynam HRT. Z tego co się orientuję to najlepiej chyba złożyć już po rozpoczęciu HRT ? Co mogę zrobić jeśli w takim przypadku spotkam się z odmową WKU ? Odwoływać się, prosić o pomoc prawników, czy mogę gdzieś interweniować i uzyskać pomoc ?
Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona Punktów: 910 Posty: 7150
Wysłany: 2024-03-08, 14:28
Coffecat napisał/a:
Prawdopodobnie zmienia sie przepisy i będziemy mogły/mogli służyć w wojsku. Ale fajnie.
Zakładam, że to jest ironia, bo jeśli nie, to chyba cię powaliło. Ruscy i Ukraińcy stracili na froncie w ostatnich 2 latach po 300 tysięcy ludzi (zabitych i rannych) i nie jest powiedziane, że za parę lat nie będziemy mieć czegoś podobnego.
_________________ Jestem Mira, kocham Majkę
i nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych
Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona Punktów: 910 Posty: 7150
Wysłany: 2024-03-08, 19:27
Nataliaa napisał/a:
Dlatego mi bardzo zależy na zmianie kategorii i nie trafieniu na front w razie najgorszego a czasy mamy niepewne.
Zasadniczo sam stwierdzony transseksualizm czyni cię niezdolnym do służby. Natomiast - o ile wiem - to zależy trochę od konkretnych ludzi i konkretnego WKU (czy jak to się tam teraz nazywa) i w jednych miejscach przyklepią od ręki, a w innych nawet, jak ktoś przyjdzie już po zmianie danych, będą kombinować, że to trzeba mieć komplet badań z laryngologiem i kim tam jeszcze (tak jak by nas przy pierwotnej kwalifikacji laryngolog badał) albo wymyślą sobie, że będą zmieniać kwalifikację dopiero w razie ew. poboru (tak jak by ktoś miał wtedy czas na takie brewerie).
Ale prawo generalnie jest po twojej stronie, więc jeśli wykażesz dość uporu, to wyjdziesz na swoje. Jak ci się spieszy, to pójdź po prostu z opinią psychiatry, psychologa i ew. seksuologa i może załatwisz, co trzeba od ręki. A będziesz się martwić i zastanawiać dopiero gdyby od ręki nie wyszło
_________________ Jestem Mira, kocham Majkę
i nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych
Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona Punktów: 11 Posty: 143
Wysłany: 2024-03-08, 19:47
Dziękuję za odpowiedź Będąc już na hormonach będę próbowała zmienić kategorię. Nawet nie wiem co może do tego mieć laryngolog ? Po zmianie danych teoretycznie dana osoba z deadname i kategorią A już nie istnieje, więc w ogóle z urzędu powinni odpuścić. W razie problemów będę rozmawiać z prawnikami. Mam nadzieję, że dam radę, choć samą komisję w dawnych czasach wspominam strasznie.
Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona Punktów: 49 Posty: 228
Wysłany: 2024-03-08, 23:10
Freja napisał/a:
Coffecat napisał/a:
Prawdopodobnie zmienia sie przepisy i będziemy mogły/mogli służyć w wojsku. Ale fajnie.
Zakładam, że to jest ironia, bo jeśli nie, to chyba cię powaliło. Ruscy i Ukraińcy stracili na froncie w ostatnich 2 latach po 300 tysięcy ludzi (zabitych i rannych) i nie jest powiedziane, że za parę lat nie będziemy mieć czegoś podobnego.
Mam kat A i nie byłam w wojsku wtedy gdy bylo poborowe. A teraz. Nie rozumiem waszych strachow. Wlep sobie ostrzeżenie za "powalilo cie". Wiele transplciowych osob sluzy w wojskach roznych krajow u nas utarl sie w swiadomosci " etos" nieszczesnej fali z ludowego wojska polskiego.
Wspolczesne wojsko to specjalisci a nie durni poborowi dlatego na Ukrainie nie zorganizowano powszechnej mobilizacji.
- Albo mamy równouprawnienie, co oznacza, że kobiety służą w wojsku na takich samych zasadach jak mężczyźni, mają taki sam wiek emerytalny, BHP-owskie normy dźwigania, równy poziom wydatku energetycznego niezbędnego by uzyskać posiłek regeneracyjny, mogą być w takim samym stopniu oskarżone o gwałt, jeśli obie strony są pijane (i w efekcieobie strony) nie mogą wyrazić skuteznego przyzwolenia na seks, etc. Co się oczywiście nigdy nie stanie, bo ani prawia ani lewica nie jest w żadnym razie zainteresowana wprowadzeniem podobnego prawa, chociaż nie jest zainteresowana jego wprowadzeniem z zasadniczo odmiennych pobudek ideologicznych.
- Albo przestajemy udawać, że jesteśmy tacy sami i staramy się w miarę uczciwie zbilansować odmienne prawa i obowiązki przysługujące obu płciom.
Osobiście skłaniam się ku tej drugiej opcji. Niestety w chwili obecnej kobiety domagają się takich samych praw, bez przyjmowania na siebie takich samych obowiązków.
Coffecat napisał/a:
A teraz. Nie rozumiem waszych strachow. Wiele transplciowych osob sluzy w wojskach roznych krajow u nas utarl sie w swiadomosci " etos" nieszczesnej fali z ludowego wojska polskiego.
Wspolczesne wojsko to specjalisci a nie durni poborowi dlatego na Ukrainie nie zorganizowano powszechnej mobilizacji.
Teraz odnośnie strachów, których nie rozumiesz. PRL-owska fala była zjawiskiem przykrym, z rzadka jednak jedynie prowadzącym do samobójstw poborowych lub też rozszerzonych samobójstw, kiedy poborowy najpierw mordował swoich oprawców, dopiero później zaś strzelał sobie w łeb. Ew. do równie rzadkich wypadków śmiertelnych na poligonach. Jednak okres zimnej wojny oznaczał dla polskich poborowych kilka stosunkowo bezpiecznych dekad. Okres "końca historii" który nastąpił później był pod tym względem jeszcze bezpieczniejszy, na tyle bezpieczny, że zawieszono nawet pobór (zawieszono, nie zniesiono i można go w każdej chwili jedną decyzją administracyjną odwiesić). Zasadniczo jedynie faceci, którzy mieli pecha odbyć swego czasu zasadniczą służbę wojskową ponosili w tym czasie pewnie niedogodności, będąc cyklicznie powoływanymi na ćwiczenia wojskowe.
Obecnie mamy jednak do czynienia z końcem "końca historii". Mamy w Europie największą wojnę od czasów drugiej wojny światowej. Nie pochłania ona może dziesiątek milionów ofiar, pochłania jednak setki tysięcy i wcale nie jest oczywiste w jakim kierunku się ona rozwinie. Putin wpadł w podobną pułapkę jak swego czasu Hitler, militaryzując państwo i gospodarkę, pozostawił sobie właściwie jedną tylko ścieżkę: ścieżkę do przodu ku eskalacji konfliktu, bo każde inne rozwiązanie oznaczałoby kolaps jego rządów i polityki, a jako psychopatyczny sukinsyn woli posłać na śmierć kolejne setki tysięcy, jeżeli tylko przyczyni się to do utrzymania jego władzy i prawdopodobnie również życia.
Nasze "niezrozumiałe" strachy wynikają zatem z tego, że na wojnie można po prostu umrzeć, ew. w ramach "pozytywnego" scenariusza stracić rękę, nogę, wzrok albo słuch. A ja bym chciała żyć i być możliwie zdrowa przez możliwie długi czas.
W powieści Roberta Heinleina "Kawaleria kosmosu" oraz w jej późniejszej ekranizacji pojawił się ciekawy koncept. Cywilizacja ziemska prowadząca trudną wojnę z obcymi dawała swoim obywatelom wybór, tylko odbycie służby wojskowej i gotowość do potencjalnego oddania życia w obronie ludzkości zapewniała uzyskanie pełni praw obywatelskich, w tym biernego i czynnego prawa wyborczego. To może w pierwszym odruchu wydawać się kuriozalne, ale posiada głęboki sens. Na podobnych zasadach zorganizowane były również starożytne i średniowieczne społeczeństwa. Odpowiedzialność wiązała się tam z władzą.
Osobiście nie widzę się kompletnie na linii frontu, w związku z czym chętnie przystałabym na podobne rozwiązanie czy zespół podobnych rozwiązań. Sama wolę być kurą domową lub ew. zajmować się rannymi, gotować posiłki i co tam jeszcze będzie potrzebne w ramach cywilnego wsparcia dla wysiłku wojennego państwa. Oczywiście żadne tego typu rozwiązanie nie zostanie wprowadzone ani przez lewicę ani przez prawicę chociaż z odmiennych ideologicznie powodów.
Patrząc zatem na realne możliwości ochrony mojego osobistego interesu i osobistego życia jestem jak najbardziej za pozostawieniem obecnych przepisów wykluczających osoby transseksualne ze służby wojskowej. Doprawdy nie rozumiem egoizmu tego nielicznego procenta osób, które pragnąc udostępnienia im możliwości zabijania i bycia zabijanym, chcą "uszczęśliwić" gro pozostałych transów, podobną "możliwością" a w razie poboru/wojny również "zaszczytnym obowiązkiem".
Natomiast na Ukrainie jak najbardziej jest obecnie pobór (obejmujący obowiązkowo oczywiście jedynie mężczyzn), nie obejmuje on w chwili obecnej wszystkich mężczyzn z racji ograniczonych możliwości przerobowych: szkolenia, wyposażenia itp, a po części również z powodów politycznych (Putin z resztą również próbuje się w tej kwestii liczyć w jakimś stopniu z opinią publiczną), wszyscy ukraińscy mężczyźni traktowani są natomiast jak zasób należący do państwa i potencjalne mięso armatnie, któremu zabroniono opuszczania granic kraju.
Mamy zaraz za naszą wschodnią granicą wojnę, prawdziwą wojnę. Europejscy politycy coraz częściej przebąkują o tym, czy ta wojna przyjdzie również do nas, i czy może powinniśmy się nią sami prewencyjnie zaangażować. W niektórych państwach regionu już przywrócono obowiązkowy pobór i przywrócenie takowego w Polsce może być obecnie jedynie kwestią czasu i kalkulacji politycznych.
Wojna ta niszczy, rani i zabija rzesze ludzi. Bredzenie zatem o tym, że nie ma już fali, więc nie należy się bać jest czystym bredzeniem, nie ma fali, ale istnieje groźba masowej śmierci. Pomijając zaś nawet groźbę śmierci już sama utrata wszelkiej władzy nad sobą na okres kilku-kilkunastu miesięcy i stania się w tym okresie własnością sił zbrojnych jest istotną niedogodnością.
Rozumiem, że jeżeli ktoś pragnie możliwości igrania ze śmiercią i tejże możliwości z racji bycia trans zostaje pozbawiony, to może się czuć sfrustrowany. Proszę podobne osoby jednak o odrobinę empatii i nie dążenie do sytuacji, która potencjalnie (i z liczonym obecnie w realnych procentach prawdopodobieństwem) pozbawiałaby znacznie od nich liczniejsze grono transów możliwości korzystania z własnej woli a niewykluczone, że w konsekwencji również z życia.
_________________ Jestem Mira, kocham Majkę
i nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych
Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona Punktów: 11 Posty: 143
Wysłany: 2024-03-09, 09:06
W pełni się zgadzam z tym co napisałaś, Freja.
Z mediów doskonale pamiętam co zarządzono na Ukrainie w dniu wybuchu wojny. Otóż dokonano niczego innego jak segregacji ludności ze względu na oznaczenie płci w dowodzie. Wszystkie osoby z oznaczeniem płci jako kobieta wypuszczono z kraju, pozwolono na ucieczkę natomiast osoby wpisane jako „mężczyzna” dostały odgórny zakaz wyjazdu z kraju. W niedługim czasie niemal wszystkie osoby z kategorią wojskową A (przydzieloną przez komisję dawno przed laty) otrzymały przydziały mobilizacyjne. Ktoś z nimi rozmawiał, pytał o zdanie ? Jakieś prawa człowieka ? No, nie…wprowadzono „prawo wojny” i jedynym kryterium jakim się kierowano było patriarchalne spełnianie „ról społecznych”. Mnóstwo trans kobiet, które nie miały jeszcze prawnie uzgodnionej płci zostało uwięzionych a wcale się nie zdziwię jeśli wiele z nich już nie żyje. W ich sprawie próbował interweniować nasz europoseł Robert Biedroń, ale niestety chyba nic nie zdziałał.
Pomijam już fakt, że polskie prawo jest pełne sprzeczności i pewnych „furtek”. Zgodnie z konstytucją i deklaracją praw człowieka każdy obywatel ma prawo do życia i samostanowienia o sobie. Z kolei ustawa o obronie ojczyzny wprost mówi o powszechnym obowiązku ochrony RP przez obywateli. O „płci” nigdzie nie ma mowy. Nie każdy człowiek nadaje się do tego by służyć w armii i uczestniczyć w zadaniach bojowych. Dotyczy to zarówno wielu kobiet jak i mężczyzn (nie wnikam już czy cis czy trans). Po prostu kryterium na podstawie którego decyduje się o tym kto może się ewakuować w bezpieczne miejsce a kto nie wydaje się być chore i absurdalne, odwołujące się poniekąd do czasów ludzi pierwotnych. Bardzo szanuję i podziwiam wszystkie osoby (zarówno kobiety jak i mężczyzn) które są gotowe poświęcić swoje życie za ojczyznę jednak nikogo nie powinno się do tego zmuszać (a tak się dzieje na Ukrainie).
Oczywiście nie mam też nic przeciwko temu żeby osoby trans mogły iść do wojska pod jednym warunkiem: o ile same tego chcą i wyrażą zgodę. Tak samo powinno być w przypadku wszystkich osób: zarówno cis kobiet jak i cis mężczyzn także. Pomysł o którym wspomniała Freja w jakimś stopniu mi się podoba. Jestem w stanie zrzeknąć się pewnych praw (np wyborczych) w zamian za gwarancję bezpieczeństwa i możliwość bezpiecznej ewakuacji w razie wojny. Patriotką nie jestem, ten kraj niestety bardzo wielu praw i poszanowania godności mi odmawia zatem w jakimś stopniu nie będziemy sobie wchodzić w drogę i będzie to w miarę uczciwe rozwiązanie. Nie wspomnę o tym, że podatki i składki na NFZ płacę, utrzymuję wielu urzędników jak i armię. W zamian za możliwość mieszkania tutaj i dostępu do lekarza pierwszego kontaktu w czasie pokoju będę za to płacić.
Z tego co wiem, transpłciowość już od wielu lat jest przeszkodą która automatycznie zwalnia ze służby wojskowej i wiąże się z przydzieleniem kategorii E. Jednak wiele osób trans w momencie kiedy dostały wezwanie przed komisję jeszcze nie przeszły procesu opiniowania i dla komisji są cis-mężczyznami którym przydzielono kategorię A. Nie wiem jak jest z drugiej strony w przypadku osób trans bez korekty prawnej które akurat są chętne do służby w wojsku i gotowe są pójść na wojnę. Wydaje mi się, że jeśli zechcą i wyrażą chęć nie mówiąc nic komisji o swojej transpłciowości (ukrywając dokumenty) to chyba mogą iść do wojska. Czy komisja może w jakiś sposób to sprawdzić ?
Ja w każdym razie bardzo bym chciała uporządkować te papiery i mieć raz na zawsze spokój od wojska. Boję się że mogą mi robić pod górkę. Boję się ponownego stawania przed komisją, rozbierania się i głupich pytań a obecnie chciałabym w spokoju żyć dalej i móc realizować dalsze plany na życie.
Freja napisał/a:
Rozumiem, że jeżeli ktoś pragnie możliwości igrania ze śmiercią i tejże możliwości z racji bycia trans zostaje pozbawiony, to może się czuć sfrustrowany. Proszę podobne osoby jednak o odrobinę empatii i nie dążenie do sytuacji, która potencjalnie (i z liczonym obecnie w realnych procentach prawdopodobieństwem) pozbawiałaby znacznie od nich liczniejsze grono transów możliwości korzystania z własnej woli a niewykluczone, że w konsekwencji również z życia.
Nic dodać nic ująć, w pełni się pod tym podpisuję.
Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona Punktów: 910 Posty: 7150
Wysłany: 2024-03-09, 09:52
Nataliaa napisał/a:
Po prostu kryterium na podstawie którego decyduje się o tym kto może się ewakuować w bezpieczne miejsce a kto nie wydaje się być chore i absurdalne, odwołujące się poniekąd do czasów ludzi pierwotnych.
Z humanistycznego punktu widzenia kryterium to jest oczywiście obrzydliwe i w rażący sposób niesprawiedliwe. Patrząc jednak na sprawę z pragmatycznego punktu widzenia, jest to kryterium również dzisiaj najzupełniej racjonalne. Płodne kobiety są zasobem krytycznym z punktu widzenia możliwości reprodukcji i przetrwania danej społeczności. Kraj, który straci 30-50% kobiet poniesie w następnych pokoleniach znacznie dotkliwsze straty, niż kraj w którym zginie 30-50% mężczyzn. Po prostu mężczyźni są w tej kwestii zbywalni i zastępowalni, zaś same badania genetyczne pokazują, że posiadamy znacznie więcej żeńskich przodków niż męskich.
Społeczności, które nie chroniły w szczególny sposób życia kobiet, przegrywały w starciach ze społecznościami, które to robiły, my zaś jesteśmy potomkami tych, które przeżyły, w związku z czym imperatyw chronienia kobiet posiadamy wdrukowany na poziomie genetycznym i kulturowym.
Problem polega na tym, że o ile jeszcze w XIX wieku mówiono o tym otwarcie, a kobiety były zarówno społecznie ubezwłasnowolnione jak i chronione bardziej niż mężczyźni, o tyle współcześnie obowiązuje w tej kwestii dwójmyślenie. Kobiety nadal znajdują się pod szczególną ochroną prawną i obyczajową, jednocześnie zaś powtarza się nam, że mamy "równe prawa", a wręcz, że kobiety nadal są poszkodowane, bo mało z nich idzie na kierunki IT czy dochrapuje się dyrektorskich stołków.
I właśnie to dwójmyśłenie* tak bardzo obecnie mnie wkurza, bo z jednej strony, wszyscy mamy świadomość, że kobiety należy chronić z uwagi na interes społeczny (a przynajmniej do czasu, gdy nie wyprodukujemy sztucznych macic czy w jakiś inny sposób nie przeskoczymy własnej biologii), z drugiej zaś strony nie mamy prawa zauważać, że te kobiety chronimy, bo przecież mamy "równość" i "niczym się od siebie nie różnimy".
* Dwójmyślenie (ang. doublethink) – termin pochodzący z powieści George'a Orwella pt. Rok 1984, w nowomowie oznaczający demonstrowanie równoczesnej wiary w wiele poglądów sprzecznych pod względem logicznym. Stanowiła ścisły element angsocu i wiązała się ściśle z pojęciami takimi jak zmienność przeszłości, regulacja faktów, czarnobiał oraz negacja obiektywnej rzeczywistości.
_________________ Jestem Mira, kocham Majkę
i nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych
Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on Punktów: 83 Posty: 552
Wysłany: 2024-03-09, 11:21
Ja bardziej pomyślałem o nierówności kobiet i mężczyzn w kontekście wojska pod kątem siły fizycznej czy istotnych kondycyjnych dolegliwości wynikających np z obfitego miesiączkowania. Oczywiście w zwykłym życiu to ujdzie, ale wojna czy inne newralgiczne warunki dyskryminują wszystkich po równo.
Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona Punktów: 11 Posty: 143
Wysłany: 2024-03-09, 11:41
Ciężko tu o jakiekolwiek sprawiedliwe rozwiązanie, także w kwestii osób trans. Jestem zdania że powinien być całkowity wybór - każda osoba powinna mieć prawo wybrać czy chce dokonać heroicznego samobójstwa lub w najlepszym wypadku kalectwa w imię patriotyzmu i państwa czy chce być z tego zwolniona, w zamian za pozbawienie się pewnych praw obywatelskich takich jak możliwość wpływania na losy państwa, bezpłatny dostęp do publicznej służby zdrowia czy możliwość pracy w urzędach państwowych. Osoby zdecydowane w razie wojny bronić ojczyzny powinny z kolei mieć pewne przywileje (zniżki w komunikacji publicznej, dopłaty do mieszkań, niższe podatki). Chyba wydaje się to bardziej uczciwe i w miarę sprawiedliwe.
Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona Punktów: 910 Posty: 7150
Wysłany: 2024-03-09, 12:57
Nataliaa napisał/a:
bezpłatny dostęp do publicznej służby zdrowia
Bezpłatna służba zdrowia jest akurat opłacana ze składek zdrowotnych. Ale mogłyby tutaj być jakieś zniżki podobnie jak dla krwiodawców. W końcu to również oznacza potencjalne oddawanie krwi, niekiedy nawet w dużych ilościach albo i całej posiadanej
_________________ Jestem Mira, kocham Majkę
i nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych
Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on Punktów: 83 Posty: 552
Wysłany: 2024-03-09, 13:27
No nie wiem, jak wyżej, zdrowie w wielu wypadkach ogranicza możliwość służby w wojsku. W ogóle wyobraźcie sobie państwo rządzone przez osoby tylko i wyłącznie z dobrą kondycją fizyczną. To chyba nie jest dobre kryterium?
Dla wojskowych i weteranów nie ma już jakichś zniżek i przywilejów?
Problem polega z tego, co rozumiem nie na tym, że wojsko jest w tej chwili głównie zawodowe, tylko na tym, że może przyjść do nas wojna. No i co wtedy? Pobór? Tylko wojsko zawodowe? Kto do poboru? Na jakich zasadach? Ja jestem zwolennikiem jednak zrównania praw i obowiązków, jednakże nie każdy nadaje się do tych samych czynności.
Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona Punktów: 11 Posty: 143
Wysłany: 2024-03-09, 16:40
Jak na razie pobór został zawieszony ale gdyby (oczywiście wyplujmy to) groziła nam realna wojna to pewnie by było jak na Ukrainie i z kraju by nie wypuścili nie tylko wszystkich mężczyzn ale także i niektóre kobiety (bezdzietne). Według ustawy o obronie ojczyzny to tylko matki z dziećmi są zwolnione od tego obowiązku. Domyślam się że osoby z kategorią A by mogły zostać wezwane na front jako rezerwa a osoby z pozostałymi kategoriami wykonywały by inne czynności (pomoc w opiece nad rannymi, kuchnia, kwestie organizacyjne i papierkowe). Mi najbardziej zależy na zmianie kategorii. Z kraju pewnie i tak bym nie wyjechała (nawet gdybym mogła; mieszkam w miarę bezpiecznym regionie w południowo-zachodniej części kraju), w działaniach nie bojowych bym mogła pomagać i o ile bym mogła to normalnie chodzić do pracy. Z tego co wiem w niektórych częściach Ukrainy toczy się normalne życie i zakłady pracy też działają, gospodarka jakoś się toczy.
Odnośnie kwestii zdrowotnych to już doszły mnie słuchy, że Ukrainie brakuje żołnierzy do tego stopnia że nawet osoby z epilepsją padają ofiarami łapanek do woja.
Oczywiście sobie teoretycznie dyskutujemy i mam nadzieję, że żadna wojna się na teren Polski nie rozleje, jednak nie ukrywam, że obecna sytuacja geopolityczna trochę mnie martwi i chcę uniknąć zsyłki na front. Słyszałam różne opinie odnośnie ts - jedne, że to tylko formalność i wojo widząc F64.0 powinno się od takich jak my odczepić i wpisać kategorię E. Inne - że mogą to różnie interpretować i wszystko uzależniać od przejścia tranzycji. Dopiero zaczynam hrt…
Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona Punktów: 1 Posty: 25
Wysłany: 2024-03-09, 17:29
Nataliaa napisał/a:
każda osoba powinna mieć prawo wybrać czy chce dokonać heroicznego samobójstwa lub w najlepszym wypadku kalectwa w imię patriotyzmu i państwa czy chce być z tego zwolniona
Odwieczny problem polega na tym, że w takim wypadku mogło by się okazać iż za mało jest chętnych do "heroicznego samobójstwa" i takie państwo wówczas pada ofiarą sąsiada, który takich praw swoim obywatelom nie gwarantuje(ani w ogóle jakichkolwiek).
Nataliaa napisał/a:
że mogą to różnie interpretować i wszystko uzależniać od przejścia tranzycji.
Właściwie transseksualizm umieszczono w rubryce "budowa ciała", a nie stan psychiczny, więc takie właśnie mogły być intencje twórców przepisów.
Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona Punktów: 11 Posty: 143
Wysłany: 2024-03-09, 18:20
Lunatyczka napisał/a:
Odwieczny problem polega na tym, że w takim wypadku mogło by się okazać iż za mało jest chętnych do "heroicznego samobójstwa" i takie państwo wówczas pada ofiarą sąsiada, który takich praw swoim obywatelom nie gwarantuje(ani w ogóle jakichkolwiek)
Być może wówczas poszukiwania takich „chętnych” osób rozpoczęto by wśród parlamentarzystów, radnych, prezesów spółek i innych takich… a tacy by wówczas stwierdzili, że „nie, nie, to już lepiej może negocjujmy jakoś ten pokój i pochowajmy te szabelki, ta wojaczka nie ma sensu, to by nic nie dało”.
Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona Punktów: 910 Posty: 7150
Wysłany: 2024-03-09, 18:40
Nataliaa napisał/a:
by wówczas stwierdzili, że „nie, nie, to już lepiej może negocjujmy jakoś ten pokój i pochowajmy te szabelki, ta wojaczka nie ma sensu, to by nic nie dało”.
Niestety taka pacyfistyczna postawa nie pomaga, jeżeli po drugiej stronie masz kogoś pokroju Putina czy Hitlera.
Do historii przeszło ujęcie z przedwojennej kroniki filmowej, w której brytyjski premier Chamberlain po negocjacjach z Hitlerem, podczas których pozwolił mu zająć Czechosłowację, powiewał następnie na lotnisku jakimś papierkiem, mówiąc:
"Tu mam papierek, na którym jest podpis Hitlera i mój (...) po raz drugi w naszej historii brytyjski premier wrócił z Niemiec, przynosząc pokój z honorem".
Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona Punktów: 49 Posty: 228
Wysłany: 2024-03-10, 01:35
Denver napisał/a:
No nie wiem, jak wyżej, zdrowie w wielu wypadkach ogranicza możliwość służby w wojsku. W ogóle wyobraźcie sobie państwo rządzone przez osoby tylko i wyłącznie z dobrą kondycją fizyczną. To chyba nie jest dobre kryterium?
Dla wojskowych i weteranów nie ma już jakichś zniżek i przywilejów?
Problem polega z tego, co rozumiem nie na tym, że wojsko jest w tej chwili głównie zawodowe, tylko na tym, że może przyjść do nas wojna. No i co wtedy? Pobór? Tylko wojsko zawodowe? Kto do poboru? Na jakich zasadach? Ja jestem zwolennikiem jednak zrównania praw i obowiązków, jednakże nie każdy nadaje się do tych samych czynności.
To jest podobnie jak z szkoleniami rezerwistow. Ida w pierwszej kolejnosci ci ktorzy byli w wojsku i maja specjalizacje. W czasie wojny nastepnia sa z okreslonymi zawodami pozniej ochotnicy a na koniec pospolite ruszenie w postaci emerytow i transow bez zmienionych danych.
Z przymrozeniem oka podchodze do ataku ruskich. Jestem z czasow gdy zgnili kapitalisci celowali atomowka 4km od mojego domu. Polska ciagle jest na czyims celowniku.
To jakas kulawa wojna. Jedni atakuja jak za napoleona drugich wspiera sie tylko tak by noe upadli. Do tego dyplomatyczny pat.
Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona Punktów: 910 Posty: 7150
Wysłany: 2024-03-10, 09:56
Tak w ramach ciekawostki, wypowiedź Sikorskiego na konferencji sejmowej 8-go marca.
Cisza zapadła, a mina Hołowni bezcenna, ale osobiście podejrzewam, że to albo jakiś balon próbny albo element jakichś rozgrywek politycznych, ew. specyficzny żart:
Samo poruszenie tego tematu tak bardzo przeraziło prowadzącego, że w następnej minucie wyraźnie skonsternowany zaczął zapewniać, że w chwili obecnej kobiet jest w wojski przecież dużo więcej niż w PRL i w takim WOT-cie np. mamy już 20% OCHOTNICZEK.
_________________ Jestem Mira, kocham Majkę
i nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych
Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona Punktów: 1 Posty: 25
Wysłany: 2024-03-10, 15:13
Freja napisał/a:
A nie wolisz poczekać, aż dostaniesz wyrok zmiany płci prawnej?
Dla osoby, która bardzo się obawia otrzymania wezwania na ćwiczenia, może to nie być dobre rozwiązanie, tym bardziej, jeżeli odbywała ZSW, lub ma "przydatne kwalifikacje".
W najlepszym wypadku są to miesiące, ale nierzadko długie miesiące potrafią upłynąć zanim w ogóle sąd zajmie się sprawą, a terminy rozpraw potrafią być bardzo odległe. W szczególności dotyczy to sądów w największych miastach.
Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona Punktów: 11 Posty: 143
Wysłany: 2024-03-10, 15:31
Ciągle liczę na ustawę z roku 2015 ale wiem, że prędko tego nie uchwalą patrząc na to jak wygląda kwestia związków partnerskich czy aborcji oraz to że Duda będzie urzędował do 2025 i nie wiem kto będzie następny (jeśli wygra Hołownia to też może nie być łatwo). Poza tym dopiero zacznę hrt i sąd może różnie do tego podejść, nie chcę też ciągać Mamy po sądach choć może zacznę Ją z tym oswajać i tłumaczyć ten absurdalny proces). Żałuję straconego czasu ale wiele było czynników które były powodem tego (brak akceptacji ze strony Ojca, mieszkanie z Rodzicami, brak środków, gorsze możliwości niegdyś, mała miejscowość). Teraz chciałabym nadrobić stracone lata ale niestety nie da się tak i muszę być cierpliwa. A wojo najchętniej bym chciała mieć raz na zawsze odroczone i nie przejmować się tym. Komisja w roku 2004 to był koszmar. Nie mogłam wtedy powiedzieć o ts i wlepili mi kategorię A. Na ćwiczeniach na szczęście nigdy nie byłam (tfu), w ogóle nie miałam nic wspólnego z wojskiem. Zastanawiam się też jak to jest. W pracy trzeba co trzy lata robić badania okresowe a kategoria wojskowa raz przydzielona przez laty nadal obowiązuje ? Trochę to niedorzeczne.
Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona Punktów: 910 Posty: 7150
Wysłany: 2024-03-12, 20:53
Wiem, że Roman robi sobie totalne jaja, ale czasami, jak słucham tego, co mówi i komentuje, to zaczynam się zastanawiać, kto ma aktualnie większą szajbę: on, czy reszta świata
_________________ Jestem Mira, kocham Majkę
i nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych
Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on Punktów: 83 Posty: 552
Wysłany: 2024-03-13, 12:48
Freja napisał/a:
Wiem, że Roman robi sobie totalne jaja, ale czasami, jak słucham tego, co mówi i komentuje, to zaczynam się zastanawiać, kto ma aktualnie większą szajbę: on, czy reszta świata
Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona Punktów: 4 Posty: 22
Wysłany: 2024-06-07, 09:32
Odświeżam temat bo nikt w sumie nic konkretnego nie napisał na temat zmiany kategorii wojskowej przed zmianą dokumentów.
W związku z tym, że pod koniec 2022 roku wojsko zaczęło powoływać cywili na ćwiczenia kończące się przysięgą (głównie zawody techniczne w których jest między innymi mój zawód) to trochę się zaczynam obawiać, że w końcu powołają i mnie ze względu na kategorie A w książeczce.
Ma ktoś może konkretną odpowiedź czy i jak dokładnie da się to zrobić?
Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: bez zaimków Punktów: 1 Posty: 39
Wysłany: 2024-06-07, 13:38
Służba zasadnicza jest nieobowiązkowa obecnie. Powoływani są ochotnicy, więc nie masz czego się bać. Ćwiczenia rezerwy są dla ludzi po takiej służbie, bo musisz mieć przydział mobilizacyjny do konkretnej jednostki. Jeżeli masz to za sobą, bo jesteś starsza, ale po nicku patrząc wydaje mi się nie masz za sobą żadnego rodzaju służby, to zawsze raduje Cię święty kwit od lekarza powszechnie w wojsku zwany leczem, czyli L4 i nic nie mogą Ci zrobć. Bez paniki
Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona Punktów: 4 Posty: 22
Wysłany: 2024-06-08, 09:33
Marcja napisał/a:
Służba zasadnicza jest nieobowiązkowa obecnie. Powoływani są ochotnicy, więc nie masz czego się bać. Ćwiczenia rezerwy są dla ludzi po takiej służbie, bo musisz mieć przydział mobilizacyjny do konkretnej jednostki. Jeżeli masz to za sobą, bo jesteś starsza, ale po nicku patrząc wydaje mi się nie masz za sobą żadnego rodzaju służby, to zawsze raduje Cię święty kwit od lekarza powszechnie w wojsku zwany leczem, czyli L4 i nic nie mogą Ci zrobć. Bez paniki
To było prawdą do ustawy z 2022, obecnie każdy CYWIL może być powołany na ćwiczenia wojskowe, które kończą się przysięgą i przydzieleniem do służby rezerwy. O tej sprawie było głośno pod koniec 2022, wtedy też jeden z wojskowych wypowiedział się, że zależy im w wojsku na konkretnych zawodach m.in. elektryk, programista itd.
Tak zwykli cywile, nie bedący nigdy w wojsku zostali powołani na ćwiczenia wojskowe.
Marcja napisał/a:
odzaju służby, to zawsze raduje Cię święty kwit od lekarza powszechnie w wojsku zwany leczem, czyli L4 i nic nie mogą Ci zrobć. Bez paniki
Było kilka przypadków, że zostało ono podważone, więc tutaj znowu też loteria.
Wiecie mi zależy na tym, żeby mieć święty spokój, a nie żeby się później stresować i latać gdzieś w razie W .
Poniżej wstawiam przykładowe powołanie CYWILA na ćwiczenia (zwróćcie uwagę na uzasadnienie).
Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona Punktów: 1 Posty: 35
Wysłany: 2024-06-08, 09:47
Kobiety tez są powoływane do służby co widać na druku. Jeśli jesteś w trakcie terapii hormonalnej pod opieką konkretnego lekarza i nie masz zmienionych dokumentów na żeńskie to nic Ci nie zrobią. Jak zmienisz dokumenty na kobiece to się bój lub kombinuj lekarza który Cię wyreklamuje bo transseksualizm już raczej nie jest przeszkodą do służby.
Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona Punktów: 1 Posty: 35
Wysłany: 2024-06-08, 09:51
Najlepiej załatwić sobie chorobę psychiczną bo ciężko udowodnić i ona reklamuje od służby wojskowej. W razie wojny nawet kategorie E się przydają do wydawania mundurów i żywności czy amunicji z magazynów lub gotowania zupy...Niestety w dzisiejszych czasach kobiety też idą do wojska i z kategorią A raczej nic nie zrobisz.....
Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona Punktów: 4 Posty: 22
Wysłany: 2024-06-08, 10:58
No skoro transeksualizm jest jedną z jak to wojsko określiło brzydko "chorobą" (dobrze że reszta świata nauki tak nie uważa) to powinno się móc z miejsca powołać komisję, którą przyzna mi kategorię E. Podobnie zresztą jak np. wszelkie poważniejsze wady serca.
Pytanie tylko jak to zrobić?
Ja osobiście nie znam żadnej osoby, która dostała powiedzmy 20 lat temu kategorie A i zmieniła ją na kategorie E ze względu na nabytą "chorobę". Dlatego pytam się czy ktoś realnie tutaj na forum zmienił kategorie. Tak to rozmowa schodzi na gdybanie, które w sumie nic nie da jak ktoś dostanie wezwanie (a sądząc po tym, że korekty głosu dokonują prawie w 100% programistki to sprawda dotyczy, jak zkładam, nas wszystkich).
Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona Punktów: 1 Posty: 35
Wysłany: 2024-06-08, 14:04
Musisz realnie rozpocząć HRT, ujawnić się i z dokumentami czekać czy wojsko się o Ciebie upomni. Jak będziesz próbowac coś robić bez tego to prawie pewne że powołają. Bez rozpoczętego HRT to raczej się bój i nic nie załatwisz.
Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona Punktów: 4 Posty: 22
Wysłany: 2024-06-08, 20:03
To pytanie do mnie ? Bo ja już jestem na hrt od ponad 4 lat i po korekcie głosu, a w przyszlym roku bede miec w Korei operacje plastyczna twarzy. Po prostu, przez sytuację prawna nie mogę zmienić jeszcze dokumentów - mam partnerkę z którą chcemy mieć dziecko i które musi mieć wpisane mnie jako "ojca" w papierach przez co po śmierci partnerki bedzie pod moją opieka. Wiem sytuacja zawiła ale skoro prawo w Polsce jest dziurawe to trzeba wykorzystywać luki.
Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona Punktów: 4 Posty: 22
Wysłany: 2024-06-09, 13:19
Lunatyczka napisał/a:
@Natalia93
Teoretycznie, powinnaś napisać wniosek do WKU(czy jak tam teraz się to nazywa) o zmianę kategorii i załączyć diagnozę jako dowód.
No chyba jednak widzę, że bez prawnik się nie obędzie niestety i zaczęłam już w tym kierunku powoli działać. Podobno pierwszy wniosek odrzucają z automatu, więc kluczowe pismo będzie to 2 odwoławcze, ale że nie chce nic sknocić już w pierwszym to dam to na spokojnie kancelarii do zrobienia.
Jak będę coś wiedzieć więcej albo złoże wniosek to opisze tutaj co i jak .
Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona Punktów: 19 Posty: 240 Skąd: Lublin
Wysłany: 2024-06-30, 21:22
Nie odrzucają pierwszego, mnie przeszedł pierwszy napisany przez prawnika, 2 tyg później miałam komisję, a 11 dni później dostałam decyzję, że mam kat. E. Pierwszą komisję miałam ponad 14 lat temu. Prawdopodobnie w piątek się uprawomocniła decyzja, bo nie wiem, chyba się nie odwołali od decyzji komisji lekarskiej. Do wniosku jak i na komisji dołączyłam 4 opinie (psychologiczną, seksuologiczną, dwie psychiatryczne) i zaświadczenie lekarskie - w tym jedna z opinii psychiatrycznych miała charakter zaświadczenia oraz wyniki badań krwi. Kluczowe jest właśnie dołączenie zaświadczenia lekarskiego stwierdzającego ts. Myślę że sam fakt iż wojskowi nie widząc moich dokumentów mówili mi na Pani a potem zmieniali zdanie, też mi pomógł, bo robili to tylko przez pryzmat dokumentów, ale sami widzieli jak wyglądam, jak jestem ubrana, jak się zachowuje. Na koniec życzyli mi powodzenia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 9
Szukasz kreatywnego redaktora, copywritera, ghostwritera? Kogoś do napisania artykułu, felietonu, recenzji, kursu, poradnika, e-booka albo opisu produktu? W takim razie właśnie znalazłeś! Zajrzyj do portfolio copywritera i zapoznaj się z bogatą ofertą tekstów w rozsądnych cenach.