Ogłoszenie |
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum
NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl |
Chodzicie na basen, siłownię? Jak pokonać dysforię? |
Autor |
Wiadomość |
major999
użytkownik
Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Posty: 9 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2021-12-03, 20:55 Chodzicie na basen, siłownię? Jak pokonać dysforię?
|
|
|
Cześć. Mam pytanko. Czy chodzicie może na basen, siłownię, na jakieś zajęcia ruchowe i czy jeśli odczuwacie dysforię, jak sobie z nią radzicie? A może unikacie sportu w miejscach publicznych? Ja tam od czasu do czasu bywam na pływalni, bo strasznie lubię pływać, ale każde wyjście wiąże się z okropnym dyskomfortem.. Każde wyjście to mocne obciążenie psychiki. |
|
|
|
|
Wild
użytkownik
Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 54 Posty: 1286
|
Wysłany: 2021-12-04, 11:50 Re: Chodzicie na basen, siłownię? Jak pokonać dysforię?
|
|
|
major999 napisał/a: | Cześć. Mam pytanko. Czy chodzicie może na basen, siłownię, na jakieś zajęcia ruchowe i czy jeśli odczuwacie dysforię, jak sobie z nią radzicie? A może unikacie sportu w miejscach publicznych? Ja tam od czasu do czasu bywam na pływalni, bo strasznie lubię pływać, ale każde wyjście wiąże się z okropnym dyskomfortem.. Każde wyjście to mocne obciążenie psychiki. |
Nie miewałem aż jakiejś specjalnej dysforii cielesnej przed I (wyłącznie społeczną, również powodowaną przez postrzeganie jako K przez innych z powodu piersi i żeńskiego wyglądu, mi osobiście przed lustrem on nie przeszkadzał), więc normalnie chodziłem trochę na zajęcia ze sztuk walki. Na basen nie lubię i nie lubiłem chodzić z innego powodu więc trudno powiedzieć.
A obecnie nie mogę się przełąmać by pokazywać się z bliznami na klatce piersiowej, bo rodziłoby to wątpliwości.
Siłownia jest bez sensu bo po ulicy mogę za darmo pobiegać a worki z piaskiem, drewno czy zakupy mogę sobie nosić do woli, więc nie uznaję takiego marnotrawstwa pieniędzy Akurat obecnie mieszkam tak że czasami drewno trzeba narąbać i przenosić. |
|
|
|
|
Denver
moderator
Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 83 Posty: 537
|
Wysłany: 2021-12-04, 15:05
|
|
|
Chodzimy, ale mamy wylane, co kto sobie pomyśli na ten temat. Więc nie, nie wiem, jak sobie radzić z takim dyskomfortem. Transom basen czy jakieś treningi należą się tak samo jak osobom cis. Jak komuś to przeszkadza, to tamta osoba ma problem. To jedyne, co mogę wymyślić na ten temat. |
|
|
|
|
wendigo
użytkownik TRU ts ;)
Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033 Posty: 10306
|
Wysłany: 2021-12-05, 02:42
|
|
|
Ja w ogóle nie lubiłem sportu, więc unikałem niezależnie od dysforii
Lubiłem tylko pływać, więc radziłem sobie tak, że kupiłem sobie "strój kąpielowy", który był właściwie strojem do ćwiczeń ale dzięki temu nie miał za dużych wycięć na biodra i miał krótki rękawek zamiast takiego klasycznego kroju damskiego kostiumu kąpielowego (mnie nie chodziło tylko o wycięcia, ale bardziej o to, że nie goliłem pach). To do pewnego czasu, bo potem to już nawet to nie pomagało... Ale teraz gdybym był w takiej sytuacji, to kupiłbym coś takiego i myślę, że z tym dałbym radę:
|
_________________
|
|
|
|
|
southener
użytkownik
Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Punktów: 202 Posty: 1153
|
Wysłany: 2021-12-05, 17:47
|
|
|
Po jedynce i trojce jedynym powodem do dyskomfortu pozostaly blizny. Przez wiele lat wlasnie z ich powodu nie chodzilem na basen (bo na silownie zaczalem chodzic 3 miesiace po jedynce) W sumie bylem 9 lat od trojki, a na basen, czy na plaze wstydzilem sie nadal chodzic. Wstydzilem sie tez rozbierac w szatni na silowni. Dopiero gdy mialem pieniadze zrobilem sobie tatuaz pokrywajacy te blizny na klacie i na boku i teraz czuje sie dosyc swobodnie (tzn uwazam ze blizny na klacie wciaz widac spod tatuazu , ale chyba trzeba wiedziec czego i gdzie szukac, zeby je zobaczyc) Blizn na boku moim zdaniem w ogole nie widac, jest jednak widoczna pewna asymetria w porownaniu do drugiego boku. Te wszystkie mankamenty nie przeszkadzaja mi i na wakacjach swobodnie chodze sobie bez koszulki tam gdzie wypada: na plazy, przy barze na basenie, podczas gry w siatkowke plazowa, czy spaceru nadmorska promenada. Swobodnie tez sie czuje podczas prysznicow w szatni, nie latam oczywiscie bez niczego, pod prysznic ide jedynie w szortach (zalozonych na gole cialo), z pod prysznica wychodze juz wytarty, z biodrami przepasanymi recznikiem i w przebieralni po prostu zakladam ubranie. W tej szatni prysznice maja zamykane dzwi wiec nie ma problemu, ale w przeszlosci - jeszcze przed trojka bylem zmuszony brac prysznic w kabinie bez drzwi, wiec faceci z sasiednich kabin widzieli mnie nagiego - tak samo jak i ja ich. Jednak wszyscy przewaznie sie kapali odwroceni plecami do korytarza, a genitaliami do sciany wiec jakos nikt nigdy niczego nie zauwazyl. Dla mnie wtedy alternatywa bylo robienie afery o brak intymnosci i zadanie brania prysznicow bez obecnosci innych. Nie wiedzialem czy takie zadanie nie ograniczy mi i tak juz ograniczonych mozliwosci brania prysznica (moglem tylko wieczorem, brak mozliwosci skorzystania z prysznica rano), wiec z prysznica korzystalem na tych samych zasadach co inni faceci mieszkajacy ze mna. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|
Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 10 |
|
|