Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Witam
Autor Wiadomość
miik0
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Posty: 3
Wysłany: 2021-03-19, 23:26   Witam

Hej jestem Mikołaj i w tym roku kończę 21 lat i jestem trans. Na to forum zaglądałem za młodu, kiedy chciałem upewnić się czy na pewno ten problem mnie dotyczy. Gdy skończyłem 17 lat już byłem pewien co do tego, że chcę przejść korektę płci. Dużo czasu minęło a ja jestem już dorosły i kompletnie nie radzę sobie w życiu. Nie mam pracy ani nie uczęszczam na studia. Jestem po liceum, więc zawodu też nie mam. Nie zrobiłem praktycznie nic w kierunku tranzycji. Mamie i babci się kilka lat temu wyautowałem. Przyjęły to dobrze. (Mojemu tacie i braciom nie powiedziałem.) Obyło się bez gróźb wywalenia z domu czy jakiś innych przejawów nietolerancji. Jednak nic nie zmieniłem i jest tak jakby nigdy do tych rozmów nie doszło. Moi przyjaciele zaakceptowali mnie i zwracają się do mnie w odpowiedniej formie. Zacząłem starać się o opinie psychologiczną chyba 2 lata temu, w każdym razie rok temu byłem na ostatniej wizycie ale tylko wyjebałem kasę mojej babci w błoto :’’) Nie z winy psycholog tylko mojej. Nie chciałem iść do psychiatry. Po miesiącu brania leków miałem się znów do niej zgłosić. Jestem idiotą. Inni mają gorzej, więc czemu wiecznie gram ofiarę i wszystkie marzenia porzucam, bo jednak nic nie znaczą?
Mam już dość tego jak żyję i tego jak pustym i leniwym człowiekiem jestem. Nie chcę też dłużej postrzegać samobójstwa jako jedyne sensowne rozwiązanie. Nie wytrzymam dłużej nie robiąc nic ze swoim życiem. Teraz chcę bardziej odpowiedzialnie podejść do tranzycji, dowiedzieć się więcej na ten temat i rozplanować to jakoś sensownie.
Z zainteresowań no to... uwielbiam rysować, czytać mangi i oglądać anime. That's it.

Dodałam do użytkowników. /Freja
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2021-03-20, 03:30   Re: Witam

Hej,
miik0 napisał/a:
Teraz chcę bardziej odpowiedzialnie podejść do tranzycji, dowiedzieć się więcej na ten temat i rozplanować to jakoś sensownie.

no i tego się trzymaj :) z resztą może nie musisz zaczynać od początku, może możesz o prostu kontynuować diagnostykę. W końcu skoro nadal chcesz od wtedy, to może to nawet na plus, że Twoje pragnienie się utrzymuje i tyle lat można będzie udokumentować.
_________________
 
 
JustDaniel
użytkownik
JustDaniel


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1
Posty: 40
Skąd: Śląśkie
Wysłany: 2021-03-20, 14:51   

Hej!

Jak widzę twoja historia jest bardzo podobna do mojej, ja również nie mam pracy, ani nie uczęszczam na żadne studia. Z jednego kierunku zrezygnowałem, bo nie potrafiłem sobie poradzić na nim przez moją chorobę i do tego doszło jeszcze moje zagubienie w życiu, z powodu tego, że czułem się mężczyzną. Poza tym szybko się zraziłem do owych studiów, ze względu na nawet najmniejsze niepowodzenia.

Czasami potrzeba czasu, nigdy nie jest za późno na tranzycje. Masz w sumie dopiero 21 lat :)
_________________
 
 
miik0
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Posty: 3
Wysłany: 2021-03-22, 20:39   

wendigo napisał/a:
no i tego się trzymaj z resztą może nie musisz zaczynać od początku, może możesz o prostu kontynuować diagnostykę. W końcu skoro nadal chcesz od wtedy, to może to nawet na plus, że Twoje pragnienie się utrzymuje i tyle lat można będzie udokumentować.

Mam nadzieję. Szczerzę boję się umawiać z tą samą psycholog. Wstyd mi. Czy oni nie wyrzucają po jakimś czasie wszystkich tych wyników testów psychologicznych, i wszystkiego co było na wizytach? xd
 
 
miik0
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Posty: 3
Wysłany: 2021-03-22, 21:07   

JustDaniel napisał/a:
Hej!

Jak widzę twoja historia jest bardzo podobna do mojej, ja również nie mam pracy, ani nie uczęszczam na żadne studia. Z jednego kierunku zrezygnowałem, bo nie potrafiłem sobie poradzić na nim przez moją chorobę i do tego doszło jeszcze moje zagubienie w życiu, z powodu tego, że czułem się mężczyzną. Poza tym szybko się zraziłem do owych studiów, ze względu na nawet najmniejsze niepowodzenia.

Czasami potrzeba czasu, nigdy nie jest za późno na tranzycje. Masz w sumie dopiero 21 lat :)


Jezu przykro mi z powodu choroby. W sumie racja.
 
 
Freddie86
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: on
Punktów: 4
Posty: 60
Skąd: Kraków (okolice)
Wysłany: 2021-03-23, 00:21   

miik0 napisał/a:
Jestem idiotą. Inni mają gorzej, więc czemu wiecznie gram ofiarę i wszystkie marzenia porzucam, bo jednak nic nie znaczą?
Mam już dość tego jak żyję i tego jak pustym i leniwym człowiekiem jestem. Nie chcę też dłużej postrzegać samobójstwa jako jedyne sensowne rozwiązanie. Nie wytrzymam dłużej nie robiąc nic ze swoim życiem.

Cześć :)
Myślę, że brak działania nie wynika z lenistwa. Często jest w nas wiele nieuświadomionego lęku, który powstrzymuje nas przed pójściem naprzód. Mamy też różne nieprawdziwe przekonania, które zaciemniają obraz rzeczywistości.
Trudno też mieć chęć i siłę do działania, kiedy żyje się jakby cudzym życiem, kiedy trzeba udawać kogoś kim się nie jest. Do tego dochodzą często psychologiczne mechanizmy obronne, które też zużywają nasze siły, tak że nie zostaje już energii, żeby coś zdziałać.

miik0 napisał/a:
(Mojemu tacie i braciom nie powiedziałem.)

Może tu tkwi problem. Jeśli rozpoczniesz tranzycję, to prędzej czy później dowiedzą się.

Pół mojego życia (mam 34 lata) borykałem się z myślami samobójczymi. Życie wydawało mi się przykrym obowiązkiem. Ostatnio było tak nieznośnie, że każdej nocy przed zaśnięciem marzyłem, żeby już się nie obudzić. Aż mnie olśniło kim jestem i zaświeciło dla mnie słońce. Nie wierzyłem, że życie samo w sobie może być fajne.

miik0 napisał/a:
Mam nadzieję. Szczerzę boję się umawiać z tą samą psycholog. Wstyd mi. Czy oni nie wyrzucają po jakimś czasie wszystkich tych wyników testów psychologicznych, i wszystkiego co było na wizytach? xd

Ja też często się wstydzę w takich sytuacjach. Jeśli nie sprawdzisz, to się nie dowiesz :) Może spróbuj zadzwonić. Przez telefon jest się bardziej anonimowym i chyba wtedy łatwiej pokonać wstyd.
Mam nadzieję, że psycholog pomoże Ci nie tylko z opinią psychologiczną, ale też pomoże Ci zrozumieć, w czym leży problem.
Trzymam za Ciebie kciuki i wierzę, że Ci się uda.
Pozdrawiam :-)
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2021-03-23, 22:28   

miik0 napisał/a:

Mam nadzieję. Szczerzę boję się umawiać z tą samą psycholog. Wstyd mi. Czy oni nie wyrzucają po jakimś czasie wszystkich tych wyników testów psychologicznych, i wszystkiego co było na wizytach? xd

Na pewno nie tak szybko ;) taką dokumentację chyba muszą dłużej przechowywać.
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,16 sekundy. Zapytań do SQL: 9