[wendigo]

Powiedzmy że chcę sobie zrobić profil na gejowskim portalu randkowym i tym co do czego mam największe wątpliwości jest pytanie z tematu: pisać na profilu wprost kim się jest, czy nie? Chętnie poznam zdanie nie tylko chłopaków, więc wszyscy się mogą wypowiedzieć z czasem też coś dopiszę, ale na razie nie chcę rozwijać, tylko poznać Waszą odpowiedź na tak postawione pytanie.

[Wild]

A jesteś gejem? A chcesz się ujawnić? A po co chcesz ten profil - jakim celu? Bo to ma znaczenie.

[Wednesday]

Ja nigdy nie pisałem. Po co ma wiedzieć każdy, kto tylko zawiesi oko na profilu? Moim zdaniem lepiej wspomnieć o tym konkretnej osobie dopiero wtedy, gdy się do niej wystarczająco zbliży, a pozostałym nic do tego. Inaczej ludzie będą oceniać głównie przez pryzmat transpłciowości, a przecież nie o to chodzi.
Chyba że chodzi tylko o seks. To wtedy tak.

[southener]

Jezeli szukasz bliskiej osoby to nie pisz od razu. Dopiero jak sie poznacie blizej i obaj bedziecie pewni, ze cos z tego moze byc. Nie warto czekac jednak zbyt dlugo, bo pozniej rozstanie moze byc bolesne. Jezeli zas szukasz kogos na seks, to tez nie wiem czy warto to umieszczac w profilu, sa tego plusy i minusy. Jezeli bedzie to widoczne dla innych to wiadomosci, ktore otrzymasz beda od osob ktorym to nie bedzie przeszkadzalo. Jednoczesnie oczczedzisz sobie w ten sposob czas, bo nie bedziesz kazdemu, kto do Ciebie napisze wyjasniac kim jestes. Minusy tego sa takie, ze wielu taka informacja zniecheci do kontaktu z Toba. Nie beda mieli mozliwosci spotkania Cie osobiscie, wiec beda kierowac sie roznymi sterotypami np takim ze kaem to taka troche zmaskulinizowana kobieta. Jezeli sie szuka kogos na seks to informacje o byciu TS nalezy ujawnic na duzo wczesniejszym etapie znajomosci, niz gdy ma to miejsce w przypadku relacji. Zawsze zanim dojdzie do spotkania, na ktorym ma sie uprawiac seks.

[Martyna]

Też bym tego nie pisała w końcu jesteś normalnym facetem jak każdy inny gej.
Tylko jedno mnie ciekawi, czy już może wcześniej gdzieś na jakimś portalu założyłeś sobie konto gdzie napisałeś że jesteś TS i jakie były wtedy reakcje?

[wendigo]

[Ryu]

Ja miałem dwa profile, zwykły oraz informujący o byciu trans. Potem zostawiłem tylko ten drugi, bo to mi się lepiej sprawdzało. Polecam podobną metodę

[Maja]

skoro szukasz tam partnera na dłużej lub krócej to warto od razu wyjawić kim sie jest bo prawda i tak wyjdzie na jaw. Co innego jakbyś szukał po prostu znajomych ale nie do tego te portale sluza

[southener]

Oczywiscie ze wyjdzie. Jednak gdy ktos szuka kogos na dluzej to lepiej zaczac tak jak w realu. Jak spotykasz kogos to przeciez nie mowisz mu 'Czesc jestem transom, czy chcialbys mnie blizej poznac?' Zaczynasz od tego czy w ogole taka znajomosc ma szanse przerodzenia sie w cos blizszego, probujesz ustalic czy cos was ze soba laczy. Jesli widzisz szanse na udana relacje wtedy dajesz sie poznac blizej. Jezeli takiej sznsy nie ma to konczysz znajomosc bez wchodzenia w jakies sprawy bardziej osobiste.

[wendigo]

[southener]

Ja na przemian umieszczalem informacje o transseksualizmie a potem ja zdejmowalem. Tak jakies do 6 razy. Pozostale informacje w profilu mialem bez zmian. Za kazdym razem rezultat byl jeden: jak akurat w profilu nie bylo info o transseksualizmie to mialem dosyc sporo maili, jak wstawialem informacje z powrotem to maile sie urywaly, doslownie nikt nie pisal. Szukalem na seks wiec nie wiem jak to by bylo gdybym chcial poznac kogos na dluzej, ale podejrzewam, ze tak samo. Dlatego uwazam, ze lepiej dac sie innym poznac z roznych stron nie tylko przyciagac ich uwage swoim transseksualizmem.

[Ryu]

[Wolf]

Potraktuje ten wątek tak, jakby był o zwyczajnym portalu (nie mam doświadczenia z innymi).
Moim zdaniem to z czego się leczyłeś/przez co przeszedłeś nie jest tym "kim jesteś". Nie lepiej zaprezentować się z normalnej/zwyczajnej strony? Zawsze możesz złamać kilka stereotypów w bardziej rozbudowanych znajomościach (jeżeli będziesz chciał), a dodatkowo:

- Przecież i Ty sam się nie zaciekawisz każdym... Tak wizualnie jak i literkowo. Nie ma co się łudzić, że będzie Ci się chciało pisać/gasić światło z każdym człowiekiem, który do Ciebie napisze bo wstępnie nie odrzuci za takie nie inne słowo na profilu. Przecież może się taki znaleźć, po kilku sekundach wejdziesz na jego profil... i będziesz się zastanawiać ile kieliszków musisz wypić, żeby to przetrwać
- Piszecie "no chyba, że seks" tak jakby na seks się chodziło z człowiekiem, który nam nie odpowiada, bo to przecież seks. Nie wiem jak wy, ale ja bym do łóżka nie poszedł z panią, która mi się nie podoba i przy której nie czuję się po prostu fajnie. Lubię sobie pogadać, pośmiać się i czuć, że to idzie w dwie strony. To już naprawdę sporo czynników do spełnienia...
- Jest milion innych rzeczy, oprócz przebytego ts, które musiałbyś dołączać do profilu chcąc dać w pełni obraz przebytych chorób, przeżyć, fobii i innych. Nie widzę w tym sensu przy prezentowaniu się totalnie obcym ludziom

[southener]

Jak ktos ma twinkowy wyglad i do tego jest z calym oryginalnym dolnym wyposazeniem to znajduje partnerow. Tez umawialem sie, ale na pierwszym spotkaniu dowiadywalem sie, ze wygladam zbyt mesko, ze nie tego sie spodziewali po trans. Aha i jesli juz ktos chce uniknac tlumaczenia ludziom pewnych rzeczy osobiscie to powinien w profilu dokladnie poinformowac jakiego typu transem jest bo wiekszosc ludzi tego nie ogarnia. Wiekszosc zaklada ze jestes bio facetem, ktory lubi przenierac sie za kobiete

[misias]

Temat dosyć trudny, bo zależy czego szukasz na takim portalu. Moje doświadczenia są mieszane. NA początku nie podawałam żadnych informacji na temat bycia trans, jednak po kilku znajomościach zakończonych po tym jak się ujawniłam, stwierdziłam, że lepiej aby ktoś wiedział od samego początku, więc takie informacje zamieściłam. Fala transfobii i hejtów zmusiła mnie do usunięcia tych informacji...Teraz mam normalne zdjęcie w formie "unisex" i jeśli kogoś poznam to nie czekam długo z tą informacją, w którymś z pierwszych maili podaję tą informację. Zaskoczyło mnie jak tolerancyjni potrafią być faceci. Gdy człowiek się raz oparzy to potem dmucha na zimne.
Radziłabym tak, jeśli szukasz tylko seksu, daj tą informcję, unikniesz nieprzyjemnych rozmów na temat co chcesz a czego nie chcesz robić.
Jeśli szukasz kogoś na stałe, pozwól mu poznać siebie, jednak nie czekaj za długo, to nie fair w stosunku do tej osoby.

[Martyna]

A Ja bym zrobiła podobnie jak Ryu pisał.
Np gdybym teraz chciała kogos poznać to bym założyla dwa profile. Jeden z informacją iż jestem TS a drugi bez, byłabym bardzo ciekawa reakcji.
Domyślam się że jednak na profil z informacją o TS było by znacznie mniej wiadomości od potencjalnych chłopaków.

Też myślę Wendigo aby taką relację potraktować tak jakby była prowadzona w realu. W realu Ja nie mówię nikomu -Hej jestem Martyna i sikam na stojąco bo mam wacka.
Tylko mówię lub nie to takiej osobie co do której mam już jakieś tam zaufanie bądź z nią obcuję na co dzień i wolę powiedzieć bo czuję się bardziej komfortowo.

Więc chyba dobrze gdybyś o tym iż jesteś TS powiedział dopiero w momencie kiedy relacja z takim chłopakiem by się rozwinęła do pewnego (dobrego) momentu.
Przynajmniej do tego czasu dałbyś się poznać tej drugiej stronie jako fajny, normalny chłopak.
Tak samo to działa w przypadku eMeK.
Lepiej nie mówić na początku znajomości o TS bo po prostu ktoś może to źle odebrać i można sobie przekreślić w ogóle całą znajomość. Lepiej dać się poznać jako fajna, normalna przeciętna osoba którą warto poznać.
A o TS powiedzieć dopiero gdy już faktycznie ta druga strona wyraża tak duże zainteresowanie nami że myśli o poważnym związku z Nami.

[wendigo]

[Lagertha]

Ahm.. Tak szczerze. to ja bym na twoim miejscu nie pisała publicznie o TS. W końcu jesteś mężczyzną, po SRS z tego co się orientuję. Zawsze możesz już potencjalnemu partnerowi powiedzieć to osobiście jak coś..

Ahm.. Tak szczerze. to ja bym na twoim miejscu nie pisała publicznie o TS. W końcu jesteś mężczyzną, po SRS z tego co się orientuję. Zawsze możesz już potencjalnemu partnerowi powiedzieć to osobiście jak coś..

[Alpaka]

[wendigo]

Dokładnie jak pisze Alpaka... a jak by jeszcze miało chodzić tylko o łóżko, to w sumie chyba podstawa...

[Wolf]

Cytat:

szczególnie ten kmowy

Już bez przesady. Są naprawdę porządne SRSy obecnie, a problem Wendigo... Cóż, myślę, że nawet metrowa, murzyńska p..a by go nie rozwiązała. Problem leży w głowie.
Poza tym nie sądzę, że ktokolwiek jest w stanie zrobić obiektywne porównanie zadowolenia z życia łóżkowego. Wiadomo, że większość ludzi będzie bronic jak lew swojego życia/wybranego lekarza i tak dalej. Ludzie zawsze tak robią. To, że ktoś opowiada Ci, że doznaje miliona orgazmów nie musi oznaczać, iż doznaje choćby jednego (przykład "niedoskonałości" SRS z drugiej strony: wielu facetów podnieca "minetka"*, a jak niby wytłumaczyć "no ale wiesz co... ja nie mam soczków?"). W jaki sposób weryfikowałaś/łeś (nie wiem Alpaka kim jesteś), że akurat M/K po nie wychodzą z łóżka miesiącami i jest super? Niestety na relacje pooperacyjne trzeba patrzeć z dużą dozą rezerwy.
Poza tym seks to też doświadczenia, umiejętności, dogranie partnerów i ich otwartość.

* Nie wiem jak to mniej dosłownie ująć

[Alpaka]

[Wolf]

Cytat:

To zalinkuj, bo nawet bardzo dobry mkowy bardzo ogranicza funkcjonowanie seksualne.

Nie da się. Musisz być userem for yahoo, które mają restrykcje dostępu. I nie, nie zamierzam rzucać zdjęć pooperacyjnych ludzi, którzy myślą, że są na takich forach w miarę bezpiecznie. Jeżeli Ci bardzo zależy to spróbuj uzyskać dostęp do grup etc (poczekasz około miesiąca-dwóch na weryfikację). Ja mam akurat gdzieś przekonywanie. Widziałem dobre, Ty widziałaś/widziałeś okropne. Serio, nie widzę sensu przekonywania Cię (ani nikogo innego). Po prostu odnoszę wrażenie, że nie wszyscy potrafią wyszukiwać informacje.

Cytat:

FSFI jest w miarę obiektywny, bo określa takie rzeczy, których nie da się zbytnio wypaczyć.

I gdzie masz porównanie zadowolenia z życia seksualnego k/mów i m/k? Jakieś wiarygodne badania najlepiej podaj, uwzględniające liczbę związków/staż etc. A tak serio... Naprawdę wierzysz w to, że da się zmierzyć na ile ktoś jest zadowolony z seksu? Można ewentualnie sprawdzić czy po SRS nie ma z tym fizycznych problemów. Nie da się zmierzyć "radości", poziomu "spełnienia". Orgazmy też, z tego co wiem, nie są do policzenia.

Cytat:

przy pierwszym intymnym kontakcie prawda wyjdzie na jaw

Nie musi. Nie zapominaj, że wygląd k/m często jest na tyle jednoznaczny, że wystarczy sprzedać dowolną bajkę na temat dołu (zależnie czy to meto czy nie). Chyba zapominasz ilu genetycznych boryka się z różniastymi problemami. Jeżeli wyglądasz zwyczajnie to równie łatwo kupić ts co "urodziłem się z takim" albo "miałem takie i takie problemy" albo "miałem wypadek" (przemnóż razy sto). Oczywiście nie namawiam nikogo do kłamstwa, ale można to po prostu zrobić.

[southener]

Co w sumie sprowadzi sie do jednego niezaleznie od przyczyny nieposiadania pelnosprawnego penisa; brak wytrysku, protezy jader, protezy penisa (u tych po fallo) penis naturalnie nie staje lub jest bardzo maly. Przeciez jesli niektorzy geje nie wyobrazaja sobie seksu z kaemami to nie z tej przyczymy kim jestesmy, ale wlasnie dltego, ze tym gejom w seksie z kaemami brakowalo by pewnych rzeczy (wlasnie tych wymienionych wczesniej). Tak czy inaczej niezaleznie wiec czy komus powiemy przed zblizeniem intymnym, czy nie to i tak nasze niedoskonalosci wyjda na jaw, gdy sie zdecydujemy na seks z kims, niezaleznie, czy komos powiemy czy nie to i tak musimy liczyc na to, ze znajdziemy kogos, komu nasze niedoskonalosci w budowie i funkcjonowaniu narzadow nie beda przeszkadzac.

[Wolf]

Cytat:

brak wytrysku

U m/k jest podobnie - brak "soczków" czyli naturalnego efektu podniecania kobiety, który jest jednocześnie uwielbiany przez mężczyzn. To też takie zwilżenie na tarcie

PS. Ciekawostka: są tacy, którzy mają wyjątkowo dużo "substancji" przed i nie zatrzymuje im się wydzielanie po 3. Nie pytajcie mnie o co chodzi dokładniej bądź jak to działa (nie kończyłem medycyny i operacji nie wykonuje), po prostu widziałem kilka takich przypadków (nawet jeden filmik) na Internetach. Więc wtedy wydzielasz płyn, tylko koloru przeźroczystego. Ale na ile to fakt a na ile ciekawostka to nie wiem

Cytat:

lub jest bardzo maly

To zależy od tego, co masz na dole wyjściowo. Fakt, że generalizując tak, ale zdarzają się wyjątki (to jak z innymi parametrami).

No ale wracając - fakt, że to może być dla kogoś problem. Oczywiście. Tylko, że wielu z was patrzy na siebie przez ten pryzmat zapominając o tym, że seks ma wiele składowych i to nie do końca narząd i jego wielkość/wygląd zadecyduje o tym czy ktoś pójdzie z wami do łóżka.

[wendigo]

[southener]

Przeciez nie chodzi o to czy jest mokro, czy nie jest. Tak sie sklada, ze na wielu gejow sperma dziala podniecajaco, chodzi o widok - bo podobno mezczyzni sa wzrokowcami. Dla wielu gejow jakies inne soki moga byc po prostu nie do zaakceptowania, w takim przypadku to nawet gorzej dla kaema, jesli wciaz je ma.

Nie wyglad narzadow decyduje - akurat Ci uwierze. Wszystko uklada sie wspaniale, wiele facetow jest w stanie przelknac wiadomosc o transseksualizmie i dopiero gdy dochodzi do konfrontacji z rzeczywistoscia czyli jakie narzady ma potencjalny partner to na tym etapie sie wycofuja.

[Alpaka]

Cytat:

I gdzie masz porównanie zadowolenia z życia seksualnego k/mów i m/k?

Pisałam tylko o mk.

Wolf napisał/a:

. A tak serio... Naprawdę wierzysz w to, że da się zmierzyć na ile ktoś jest zadowolony z seksu?

W takim razie żaden test psychologiczny nie jest rzetelny.

Alpaka napisał/a:

Można ewentualnie sprawdzić czy po SRS nie ma z tym fizycznych problemów. Nie da się zmierzyć "radości", poziomu "spełnienia". Orgazmy też, z tego co wiem, nie są do policzenia.

Są fizyczne problemy w opisowym wniosku z badań wyszło, że są problemy z lubrykacją, bólem i orgazmami.
Co jak co ale ja potrafię określić swoje problemy łóżkowe i wiem, że SRS ich nie rozwiąże.

[Ata]

Ja na portalu dla gejów zarejestrowałam się, żeby znaleść sobie jakiegoś uroczego bi, a większość osób, które poznałam to inne m/k :-P Jak nie boisz się zagadać, to masz nawet w czym wybierać, większość facetów nie ma problemu z tym, że uważam się za kobietę i dokładnie tak wyglądam, zwykle reagują ciekawością albo całkowitą obojętnością.

Ponieważ sama szukam, a nie jestem szukana, rozbudowany opis na wiele się nie przydaje, warto tylko wspomnieć, że jestem trans przed operacją, szukam bi i co to znaczy, że jestem trans, bo inaczej wzyscy mnie biorą za nastolatka (btw, dawno nie miałam takiego brania, k/m, róbcie notatki ). Prosto z mojego profilu:

Cytat:

Trans-kobietą jest osoba, która urodziła się mężczyzną ale ze względu na pewne problemy psychologicznę postanowiła zmienić płeć (włącznie z operacją zmiany płci). Trans-kobietą nie jest: transwestyta - mężczyzna, który lubi czasami być uważany za kobietę, ale na co dzień żyje jako mężczyzna i nie czuję się z tym specjalnie źle, cross-dresser - mężczyzna, który ubiera się w damskie ciuszki, zwykle jako fetysz (mnie nie podnieca noszenie damskich ubrań, tak jak ciebie nie podnieca noszenie męskich ubrań), shemale - twór przemysłu pornograficznego, osoba, która wygląda jak kobieta, ale specjalnie jej nie przeszkadza to, co jej zwisa między nogami

Nie wiem jak to jest z długotrwałymi związkami, bo jestem tam dopiero drugi dzień, ale już zdążyłam znaleść trzech zainteresowanych i pewną śliczną m/k, z którą mogę pogadać właściwie o wszystkim. W środę mam pierwszą randkę od kiedy identyfikuje się jako k, życzcie mi szcżęścia

[wendigo]

[DeadSally]

[marco-polo]

[Ata]

DeadSally, znamy się?

[DeadSally]

[Fadi]

[wendigo]

No co tu rozwijać? Generalnie faceci są bardziej wzrokowcami i bardziej im zależy na ciele partnera niż kobietom (tak, uogólniam, jasne że na pewno są wyjątki ale mówmy o ogóle). Geje to faceci, więc nie różnią się tu za bardzo od heteryków (to nie ma nic wspólnego z byciem tolerancyjnym itp.). No a k/m ma z ciałem gorzej nawet niż m/k (chodzi mi o narządy płciowe, chociaż reszta też zwykle nie jest idealna).

[Fadi]

Ale za to k/m ma łatwiej w znalezieniu partnerki cis, bo właśnie kobiety nie patrzą tak bardzo na wygląd... a dodatkowo jak się ubierze w męskie spodnie+koszule+buty przed tranzycją to nie patrzą na nią jak na faceta w kiecuni? O potędze unisexu nie wspomnę

Coś za coś Może warto poszukać gej-k/m?

[wendigo]

[Emiele]

[Fadi]

[wendigo]

Zabawki erotyczne mogę wykorzystać i bez związku A właśnie taką mam "fantazję" żeby był żywy

[Magenta]

A moim zdaniem warto od razu napisać i mieć spokój od pajaców, którzy za chwilę gotowi Cię zwyzywać.
Też mam profil w serwisie gejowskim, choć prezentuję się tam jako dziewczyna trans. Ma to ten plus, że piszą osoby, którym to nie przeszkadza... minus, że pisze więcej zboczków, no ale z dwojga złego wolę odmówić zboczkowi niż czytać znowu wynurzenia półinteligentów.

[DeadSally]

[Magenta]

W zasadzie można tak powiedzieć. Ale nie w stylu "zrobię ci to i to", tylko "trzeba cię to i to".

[wendigo]

To nie jest stary temat, jest zawsze aktualny i się cieszę z nowych wypowiedzi

[kicur]

Jatadosh, a mogę spytać, na jakim portalu miałeś profil? I rzeczywiście udawało Ci się znaleźć jakichś mężczyzn?

[wendigo]

No to w sumie nie jest takie trudne, tylko trzeba być tam aktywnym, a ja mam z tym problem I w ogóle ta specyfika czatu - nie lubię Powiedzcie jak przekonać facetów, żeby "listy" zechcieli pisać, a nie "cześć" i tyle

[wendigo]

Aaa no widzisz, to może trzeba jednak samemu zaczynać póki co jeszcze się za to nie wziąłem