Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Freja
2020-05-30, 20:58
Czy potrzebujesz dysforii by żyć jak chcesz? Przeprosiny
Autor Wiadomość
WojtekM
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 443
Posty: 2570
Skąd: Łódź
Wysłany: 2020-05-24, 14:16   

Good job.

LadyKwiecista99 napisał/a:
Prosiłabym żeby nikt nie przenosił tego co napisałam do innego działu

Z mojej strony - OK.
_________________
 
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2020-05-24, 19:52   

Brawo ty.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2020-05-25, 06:54   Re: Czy potrzebujesz dysforii by żyć jak chcesz? Przeprosiny

LadyKwiecista99 napisał/a:

Transseksualizm to obraźliwy termim, na zachodzie używa się od pewnego czasu transgender

to tylko nazwa, dla mnie bez różnicy.

Cytat:
Jestem za całkowitą demedykalizacją tego zjawiska,

A ja nie. Osobiście dosyć lubiłem myśleć o sobie jak o facecie chorym na transseksualizm ;)

Cytat:
jeśli ktoś chce żyć w innej płci niż płeć biologiczna powinna powinien mieć do tego prawa nie ważne z jakiego powodu tego chce, może mieć dysforię może mieć euforię a może po prostu nie mieć nic, samą chęć.

Tu się generalnie zgadzam.

Cytat:
Hormony powinny być wydawane na własne życzenie,

Zgadzam się. Tzn. mogłyby być sprzedawane bez recepty po prostu.
_________________
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2020-05-25, 12:14   

Też myślę, że lekarz jest jednak potrzebny, żeby dobrać leki, dawki, lepiej wie, co oznaczają skutki uboczne i czy dzieje się coś niebezpiecznego. Jednak mogłoby to być informed consent.

Całkowicie się zdemedykalizować nie da, w końcu jest to zjawisko z dziedziny zdrowia, zdrowie psychiczne też jest z dziedziny zdrowia, choć to raczej normalne mieć w życiu np. okresy apatii. Ale fakt faktem, za dużo tych badań, środków ostrożności wobec trans.
 
 
jcmar
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 80
Posty: 295
Wysłany: 2020-05-25, 15:46   Re: Czy potrzebujesz dysforii by żyć jak chcesz? Przeprosiny

wendigo napisał/a:
LadyKwiecista99 napisał/a:

Transseksualizm to obraźliwy termim, na zachodzie używa się od pewnego czasu transgender

to tylko nazwa, dla mnie bez różnicy.
Cytat:
Jestem za całkowitą demedykalizacją tego zjawiska,

A ja nie. Osobiście dosyć lubiłem myśleć o sobie jak o facecie chorym na transseksualizm ;)

Zgadzam się.
Przy czym transseksualizm to nie choroba psychiczna.
Zaburzenie ciała, a nie zaburzenie tożsamości. Albo niezgodność ciała z płcią.
Kiedy mówię, że wolałbym urodzić się jako cis, a nie trans, mam na myśli urodzenie się jako cis-mężczyzna. Bo, że jako mężczyzna, to oczywiste.
Medykalizacja transseksualizmu to mocny argument za refundacją leczenia.
Jeszcze taki przykład: skoro mężczyzna cis z biustem jest uznany za chorego i ma prawo do leczenia ginekomastii przez operację, to czemu mężczyzna trans z biustem ma być traktowany inaczej, czyli nie jako chory?
I czemu stwierdzenie takiej choroby miałoby być obraźliwe dla któregokolwiek z tych mężczyzn?
Albo czemu miałoby być obraźliwe jedynie dla mężczyzny transseksualnego?
Albo obaj są chorzy albo obaj są zdrowi.
Albo obu stwierdzenie choroby obraża, albo żadnego.
No chyba, że nie traktujemy obu tych mężczyzn równo.
Medykalizacja transseksualizmu idzie w parze z uznaniem męskości transseksualnych mężczyzn. Demedykalizacja jest blisko rozmywania naszej tożsamości, tworzeniu z nas "trzeciej płci".
Mam na myśli, rzecz jasna, osoby transseksualne - binarne.
Ostatnio zmieniony przez jcmar 2020-05-25, 16:15, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
OneLotusPetal
[Usunięty]

Wysłany: 2020-05-25, 16:13   

LadyKwiecista99 napisał/a:
W środowisku transowym narosło wiele mitów jak ten między innymi że
"potrzeba dysofri by być trans"
"potrzeba diagnozy by w ogóle zacząć żyć w tej płci z którą się identyfikujemy"
"musisz przejść liczne badania, łączenie z prześwietleniem tyłka bo jak nie to nawet nie myśl o hormonach"

To po pierwsze nie są wcale takie zupełne mity, a po drugie jest tu wiele nieścisłości i drobnych podkoloryzowań.

"Potrzeba dysforii, by być trans" --> To jest dosłownie jedyne wskazanie do postawienia tego rozpoznania (choć określane raczej jako "trwała, nieodwracalna identyfikacja z płcią przeciwną", a nie wprost jako dysforia --> "dysforia" pada chyba jako termin w manualu Amerykanów: DSM). Jeszcze zależy, co kto uważa za dysforię (bo tu jest często rozbieżność opinii). Zależy też, co kto uważa za bycie trans. Ale w tym wszystkim jednak nie polecajmy hormonów osobom, które nie mają problemów ze swoim ciałem, bo hormony je zmienią. I tyle.

"potrzeba diagnozy by w ogóle zacząć żyć w tej płci z którą się identyfikujemy" --> Żyć można sobie, jak się chce. Diagnoza jest potrzebna do rozpoczęcia hormonoterapii, dlaczego: wiele razy było wałkowane, choćby różnicowanie z innymi chorobami jak schizofrenia, gdzie podanie takim osobom hormonów tylko wywołałoby im jeszcze więcej szkody.

"musisz przejść liczne badania, łączenie z prześwietleniem tyłka bo jak nie to nawet nie myśl o hormonach" --> Hiperbola i hiperbola. To, jakie badania trzeba zrobić, zależy wyłącznie od tego, czego sobie zażyczy lekarz prowadzący. Wiele osób nie miało żadnego prześwietlenia (w tym ja), badania dna oka, MRI, itd. Natomiast zgodzę się, że wiele badań jest robionych bez sensu, taśmowo, dla wszystkich te same, co jest stratą czasu i przede wszystkim pieniędzy (dla osoby leczącej się). Przykładem mogą być długie i żmudne testy u psychologa, które w wielu wypadkach zupełnie nie są potrzebne, czy badanie kariotypu, które nic nie zmieni w sposobie leczenia, bo wszystko i tak zależy od obrazu klinicznego pacjenta, który da się ocenić i bez tego (no, ale do sądu już jest potrzebny...). Badania powinny być bardziej spersonalizowane, no, ale lekarzom się niestety nie chce, a wspaniały system NFZ też temu nie sprzyja (nie dotyczy lekarzy leczących prywatnie, tu żadnej linii obrony nie ma).

jcmar napisał/a:
Przy czym transseksualizm to nie choroba psychiczna.

Tu baaardzo zależy od używanego manuala, bo np. według obecnie stosowanego w Polsce ICD-10 to jak najbardziej zaburzenie psychiczne, ale już według ICD-11, który dopiero wejdzie w powszechne użycie, to zaburzenie seksualne (zaburzenia seksualne to nowo wyodrębniona kategoria spośród innych kategorii).

jcmar napisał/a:
Jeszcze taki przykład: skoro mężczyzna cis z biustem jest uznany za chorego i ma prawo do leczenia mastektomii, to czemu mężczyzna trans z biustem ma być traktowany inaczej?

Bo według PiS-u bycie trans to fanaberia...
 
 
jcmar
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 80
Posty: 295
Wysłany: 2020-05-25, 16:18   

OneLotusPetal napisał/a:
jcmar napisał/a:
Jeszcze taki przykład: skoro mężczyzna cis z biustem jest uznany za chorego i ma prawo do leczenia mastektomii, to czemu mężczyzna trans z biustem ma być traktowany inaczej?

Bo według PiS-u bycie trans to fanaberia...


To nie jest wątek o partii PiS, ani nawet wątek o polityce.
To się nie odnosi do mojego komentarza, nie jest odpowiedzią na niego.

Sednem mojej wypowiedzi jest to, że (moim zdaniem) biust u mężczyzny transseksualnego jest objawem choroby, jak u mężczyzny cis.
I że skoro nazwanie mężczyzny cis z biustem mężczyzną chorym i kwalifikującym się do operacji nie obraża tego mężczyzny, to czemu, do jasnej ciasnej, mężczyznę transseksualnego miałoby coś takiego obrażać??

Po zacytowanym przez Ciebie urywku mojego komentarza stoi jak byk:
"I czemu stwierdzenie takiej choroby miałoby być obraźliwe dla któregokolwiek z tych mężczyzn?
Albo czemu miałoby być obraźliwe jedynie dla mężczyzny transseksualnego?
Albo obaj są chorzy albo obaj są zdrowi.
Albo obu stwierdzenie choroby obraża, albo żadnego.
No chyba, że nie traktujemy obu tych mężczyzn równo."
 
 
OneLotusPetal
[Usunięty]

Wysłany: 2020-05-25, 16:39   

jcmar napisał/a:
To nie jest wątek o partii PiS, ani nawet wątek o polityce.
To się nie odnosi do mojego komentarza, nie jest odpowiedzią na niego.

Zapytałeś o prawo do leczenia ginekomastii oraz operacji piersi, to odpowiedziałem.

jcmar napisał/a:
Sednem mojej wypowiedzi jest to, że (moim zdaniem) biust u mężczyzny transseksualnego jest objawem choroby, jak u mężczyzny cis.

Chwila. Nie. Biust u transa nie jest chorobą samą w sobie jak ginekomastia, ponieważ jako cecha płciowa jest integralną częścią płci somatycznej, zgodnej zarówno z chromosomami, jak i funkcją całego organizmu, w tym pierwszorzędowych cech płciowych (gonad) i możliwościami rozrodu (w przeciwieństwie do ginekomastii męskiej). Rozumiem, o co ci chodzi, ale absolutnie nie można powiedzieć, że obecność biustu u kogoś, kto urodził się z ciałem kobiety, jest chorobą.

Podstawowa różnica polega na tym, że ginekomastia u mężczyzn to patologia gruczołu piersiowego, a usuwanie cycków transów to część operacji korekty płci. Którą PiS uważa za fanaberię, czego dotyczył mój poprzedni wpis. Stąd nie ma żadnych procedur dla transów w Polsce, stąd tak niewiele rzeczy jest refundowanych. Operacji cycków nie refunduje się jako mastektomię (jak powinno), tylko "cichaczem" przepycha się mastektomię jako chirurgiczne leczenie ginekomastii mężczyzn (żeby system zwrócił pieniądze). To jest złe, chore i tak nie powinno być. Transy też są obywatelami i też mają prawo do leczenia, robienie takich "kantów" jest moim zdaniem karygodne (nie z powodu lekarzy i pacjentów, a z faktu, że system daje powody do takiego kombinatorstwa i utrudnia proces korekty zamiast ułatwiać, z każdej strony).
Ostatnio zmieniony przez OneLotusPetal 2020-05-25, 17:08, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
OneLotusPetal
[Usunięty]

Wysłany: 2020-05-25, 17:02   

LadyKwiecista99 napisał/a:
schizofrenicy mają prawo czuć się kobietą czy mężczyzną i kontrolować własne ciało

Nigdzie nie powiedziałem, że nie mogą. Chodzi o sytuacje, w których odczucia, że jest się innej płci, nie wynikają z tego, że ktoś jest trans (czyli że są to wrażenia trwałe i nieodwracalne), tylko są objawem choroby (schizofrenii). Może być tak, że ktoś ma schizofrenię i jest trans, a może być i tak, że ktoś ma schizofrenię i wydaje mu się, że jest trans, a za pół roku będzie mu się wydawało, że jest Spidermanem.

LadyKwiecista napisał/a:
hormony można też łatwo pozyskać w internecie, z dostawą do Polski

Nie będę na chwilę obecną wstawiał ostrzeżenia, ale przypomnę, że regulamin forum zabrania rozmów (udzielania "dobrych rad" czy sugerowania) o przyjmowaniu leków nieprzepisanych przez lekarza, w tym ściągniętych nielegalnie. Proszę mieć to na uwadze w pisaniu na ten temat, ponieważ jak zauważę wyraźne pogwałcenie punktu trzeciego regulaminu, to będę musiał interweniować.

LadyKwiecista99, proszę, używaj na przyszłość funkcji "edytuj", żeby nie było wielu twoich postów bezpośrednio pod sobą.
 
 
jcmar
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 80
Posty: 295
Wysłany: 2020-05-25, 17:10   

Jeśli zdrowie to również dobre samopoczucie i funkcjonowanie społeczne, to po mastektomii i ubezpłodnieniu się będę zdrowszy, niż teraz. WHO też zmieniła swoje podejście do zdrowia, rezygnując z traktowania go jako wyłącznie braku (tradycyjnie rozumianej) choroby.
To jest kwestia filozoficzna.
Ginekomastia u mężczyzny.
Piersi, jajniki - u mężczyzny.
A nie: ginekomastia u mężczyzny, a piersi i jajniki u transa.
Słowo transseksualizm jest tak samo obraźliwe, jak słowo ginekomastia.
Jestem za medykalizacją.
I za patrzeniem na nas przez pryzmat płci psychicznej, również w dziedzinie zdrowia, choć zdaję sobie sprawę, że jesteśmy wyzwaniem dla rozumienia zdrowia, w tym zdrowia reprodukcyjnego - i że nawet wśród nas występują rozmaite poglądy na ten temat.
Chciałbym być płodny - ale na razie medycyna nie oferuje transseksualnym mężczyznom zdolności do wytrysku :-p
 
 
Vichan
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 178
Posty: 794
Wysłany: 2020-05-25, 18:57   

LadyKwiecista99 napisał/a:
Leki można zakupić w Portugalii bez recepty, gdzie wolność słowa?

Czas przeszły - nie dociera nic na miejsce zamówienia od czasu zamknięcia granic. Paczki zagraniczne są kontrolowane obecnie.

Lis, w którym miejscu ICD-10 mówi, że schizofrenia nie pozwala nigdy zdiagnozować transseksualizmu?

Tutaj widzę co innego, wraz z definicją:
https://wolne-forum-transowe.pl/art-diagnostyka-transseksualizmu
nagłówek: "mam zaburzenia psychiczne i co dalej". Wygląda na napisane z sensem.

Gdyby to czytać tak jak ty rozumiesz, to ja o zły kariotyp też nie mogłabym mieć diagnozy, bo kariotyp to całość, a nie tylko XY.
 
 
OneLotusPetal
[Usunięty]

Wysłany: 2020-05-25, 19:16   

LadyKwiecista99 napisał/a:
a może naprawdę jest spidermanem, ludzie żyją jako koty psy mają różne potrzeby, może nawet i ktoś ma potrzebę życia jako spiderman, jaki problem lisku? dla mnie żaden

W przypadku schizofrenii te odczucia nie mają charakteru trwałego, a wynikają z choroby. Pojawiają się i znikają, bardzo uprzykrzając życie choremu, który sam nie rozumie, co się dzieje, dopóki nie weźmie leków (neuroleptyków).

LadyKwiecista99 napisał/a:
tego nigdy nie ocenisz czy coś jest trwałe czy nie

W wielu przypadkach da się ocenić.

Ayashiiru napisał/a:
Lis, w którym miejscu ICD-10 mówi, że schizofrenia nie pozwala nigdy zdiagnozować transseksualizmu?

OneLotusPetal napisał/a:

LadyKwiecista99 napisał/a:

schizofrenicy mają prawo czuć się kobietą czy mężczyzną i kontrolować własne ciało

Nigdzie nie powiedziałem, że nie mogą. Chodzi o sytuacje, w których odczucia, że jest się innej płci, nie wynikają z tego, że ktoś jest trans (czyli że są to wrażenia trwałe i nieodwracalne), tylko są objawem choroby (schizofrenii). Może być tak, że ktoś ma schizofrenię i jest trans, a może być i tak, że ktoś ma schizofrenię i wydaje mu się, że jest trans, a za pół roku będzie mu się wydawało, że jest Spidermanem.
 
 
OneLotusPetal
[Usunięty]

Wysłany: 2020-05-25, 19:28   

LadyKwiecista99, do poczytania o tym, czym jest schizofrenia, czym się przejawia i jak ją leczyć, odsyłam tutaj: https://www.mp.pl/poz/psy...60,schizofrenia
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2020-05-25, 19:42   

Autorce widocznie zależało by tu nie zalatywało tru transizmem. A tymczasem...
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2020-05-25, 20:02   

LadyKwiecista99, mam w k u r w i nie czytam wszystkich wypowiedzi, bo mnie to bardzo boli. Bardzo, bo staram się przeżyć życie nie tylko dla siebie. By przeżyć dłużej w pamięci tych, którym coś z siebie dałam. To jest moja definicja szczęścia. Jest bardzo dużo powodów dlaczego tak robię i jeszcze więcej argumentów przeciw.

Znów wpadam w dołek.
 
 
Vichan
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 178
Posty: 794
Wysłany: 2020-05-25, 20:28   

LadyKwiecista99 napisał/a:
lub ubiera się jak kot przez jakiś czas to schizofrenia?

To się nazywa Furry. Tych ludzi nie jest wcale tak mało i poza tym, że ubierają się jak koty, psy czy wiewiórki funkcjonują normalnie. Są też w Polsce spotkania fandomu Furry. To różnorodność a nie choroba.
 
 
Misia
[Usunięty]

Wysłany: 2020-05-25, 20:57   

Szkoda, że w roku 2000 nie było netu i łatwo dostępnych lekow :( :( :(
 
 
Vichan
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 178
Posty: 794
Wysłany: 2020-05-25, 22:16   

Misia napisał/a:
Szkoda, że w roku 2000 nie było netu i łatwo dostępnych lekow :( :( :(

WiktoriaJangmi napisał/a:
Szkoda że nie było, dlatego trzeba dbać o to by był łatwy dostęp do leków hormonalnych dla każdego.

Toteż, jeżeli już jesteście po zmianie danych, proponuję siąć i napisać Apel do Rzecznika Praw Obywatelskich. Napiszcie, że jest problem z tym aby lekarze je wypisywali (klauzule sumienia, to że uważają transów za schizofreników i te pe i te de), do tego dodajcie, że musicie brać to do końca życia i poproście aby Rzecznik porozmawiał o tym z ministerstwem zdrowia, aby ułatwić dostęp do tych leków.

Obecnie mamy zawaloną służbę zdrowia osobami, które przychodzą tak na prawdę tylko po kolejną receptę i rezerwować muszą całą wizytę, zajmując miejsca innym.

Równolegle piszcie o to do trans-fuzji, tęczówki, kph i reszty tych organizacji.

AmorphicznieKwiecista napisał/a:
nie wypływa negatywnie na twoje życie, należy mu/jej się pełna akceptacja w danym zachowaniu

...siada i je żywego nietoperza z keczupem obok przystanku autobusowego.
 
 
remick76
użytkownik
post-op

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 778
Posty: 518
Wysłany: 2020-05-25, 23:19   

LadyKwiecista99 napisał/a:
trzeba popierać działania akcję aktywistów którzy walczą o całkowitą depatologizację korekty płci, nikt nas nie będzie traktował poważnie dopóki będzie wymuszona medykalizacja na osobach czujących się tak a nie inaczej
trzeba raczej walczyć o depatologizację umysłów ludzkich bo to czy to będzie F64.0 czy H66 to naprawdę nie ma najmniejszego znaczenia.
_________________
 
 
Vichan
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 178
Posty: 794
Wysłany: 2020-05-26, 15:37   

Cytat:
poparz mamo lekarz napisał że ja to muszę brać te hormony i się zmieniać bo to dobre dla mnie" gdzie w gruncie rzeczy dostaję się diagnozę choroby psychicznej której nie da się leczyć inaczej, i lekarz mówiąc ci "Karolinka" myśli o tobie "Andrzej" owszem nie każdy bo Liber chyba nigdy nie uznawał tego za chorobę, nawet wymyślił własną nazwę, mam nadzieję że nowa klasyfikacjia ICD11 w której korekta płci jest wymazana z chorób psychicznych coś pomoże, ale na to musimy poczekać do 2022roku.

Akurat Liberowi bardzo dobrze idzie dalsze traktowanie jako "Andrzeja". Jawnie. Nie wiem jak jest po zmianie papierów może ktoś inny się wypowie.

Cytat:
Gdybyśmy tu mieli transowe eldorado tak jak Węgrzy mieli przez około rok

Czasu prawdopodobnie starczyłoby, żeby wyrobić zezwolenie na broń i potem zagrać w rosyjską ruletkę z 6 nabojami w magazynku. Tylko do tego się nadaje takie życie. U Orbana nie jest pewne, czy da się granicę przekroczyć. U nas jeszcze po kontroli się da.
_________________

 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2020-06-02, 00:56   

Piccola napisał/a:
Ja również uważam, że fantastyczna by była całkowita demydekalizacja tego zjawiska i powinien to być tylko i wyłącznie wybór każdego człowieka i tego jak chce on żyć.

A ja się z tym nie zgadzam. Nie wybrałem sobie płci męskiej, bo tak mi łatwiej żyć (osobiście wydaje mi się, że nawet kobietom jest trochę łatwiej, nie licząc tego że mają okres ;) ). Zrobiłem to co musiałem, bo nie mogłem żyć inaczej. Nie chcę by ludzie myśleli, że miałem jakiś wybór, bo ja tak tego nie odbieram.
_________________
 
 
Vichan
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 178
Posty: 794
Wysłany: 2020-06-02, 03:22   

Piccola napisał/a:
Nie mniej jednak jeśli chodzi o same hormony to wydaje mi się, że porównanie tego do modyfikacji ciała jak np. modyfikacja żeber czy tautowanie oczu może nie być do końca właściwe ze względu na to, że są to modyfikacje bez udziału farmakologii. Generalnie w Polsce żadnych mocnych leków, które mogą mieć duże konsekwencje dla naszego zdrowia, nie można kupić sobie ot tak. Także hormony bez recepty jak najbardziej, to by było super, ale wtedy pewnie wszystkie inne leki powinny również być sprzedawane bez recepty, np. antydepresanty; pytanie czy to by było ok. Dla mnie osobiście nie jest to łatwe pytanie.


Właśnie dzięki takiemu podejściu potem osoby trans:
* połowa będzie cierpieć całe życie, bo nie stać ich na FFS - wielki dochód dla obcych państw w postaci operacji za kilkaset tysięcy złotych jedna,
* druga połowa znajdzie gdzie można je w innym kraju kupić jedynie po rozmowie z farmaceutą (kwestia czasu aby powstały strony o tym informujące). Zarobią w ten sposób kraje o bardziej liberalnym podejściu do leczenia osób trans.

Uważam, że dostęp do leków powinien być od 13 roku życia, a osoby niepełnoletnie jedynie kontrolowane w jakich dawkach to biorą - przecież mamy ogólnopolski system e-recept i mamy receptę farmaceutyczną - co za problem, aby do 18 roku życia była jedynie apteczna kontrola, czy nie przyjmuje leku w nadmiernej dawce?
 
 
Vichan
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 178
Posty: 794
Wysłany: 2020-06-02, 11:46   

Piccola napisał/a:
Być może konsekwencje zdrowotne samodzielnego przyjmowania hormonów powinny być odpowiedzialnością danego człowieka, tak jak sami ponosimy konsekwencję wszystkich innych naszych decyzji; z drugiej strony przyzwyczajona jestem, że potrzebujemy recept na mocne leki i że jednak państwo nie pozwala samodzielnie podejmować pewnych decyzji (choćby samodzielnie decydować o składkach emerytalnych)


spokojnie. Dadzą ci decydować o przymusowej szczepionce przeciwko koronawirusowi, która będzie testowana nie 5 czy 10 lat jak inne, ale 1 rok i Szumowski już zapowiedział ją jako obowiązkową. Obowiązek też będzie w niemczech. Daj państwu palec to odgryzie ci rękę.

Państwo może decydować o tym czy lek dostaniesz, ale już to czy lek bierzesz ich nie interesuje (odstawić możesz sama - każdy, za wyjątkiem gdy jest przymus).

Podejrzewam, że hormony nie byłyby wcale tak nadużywane, nawet gdyby były dostępne bez recepty. Nikt sobie cierpienia nie wyrządzi, bo twierdzą, że "geje decydują się na tranzycję bo nie są akceptowani". Osoby trans mają bardziej prze...e niż którakolwiek inna grupa społeczna i każdy doskonale wie, że nie jest to kwestia wyboru.

Kwiecista napisał/a:
mam nadzieję że nowa klasyfikacjia ICD11 w której korekta płci jest wymazana z chorób psychicznych coś pomoże, ale na to musimy poczekać do 2022roku.

Depatologizacją byłoby uznanie tego chorobą cielesną a nie zaburzeniem seksualnym. Teraz będziemy postrzegani jako bliscy pedofila czy ekshibicjonisty.

* ICD-10: F64.0 - transseksualizm, F65.2 - ekshibicjonizm, F65.4 - pedofilia (wszystko w rozdziale F)
* ICD-11: zaburzenia identyfikacji płciowej - rozdział 17, Ekshibicjonizm - rozdział 17, pedofilia - rozdział 17.

Wciąż w klasyfikacji medycznej jesteśmy traktowani na równi z ekshibicjonistami i pedofilami. Aż wstyd się przyznać do bycia trans przed kimkolwiek, nawet przed lekarzem.

Zamienił stryjek siekierkę na kijek.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2020-06-02, 21:57   

Piccola, no tak, też masz sporo racji.

Ayashiiru napisał/a:
spokojnie. Dadzą ci decydować o przymusowej szczepionce przeciwko koronawirusowi, która będzie testowana nie 5 czy 10 lat jak inne, ale 1 rok i Szumowski już zapowiedział ją jako obowiązkową.

Czy Ty musisz pisać o tym w każdym temacie? :roll: gdzie nie wejdę to jakieś nawiązanie do koronawirusa, to się już staje nudne :roll: Obsesję jakąś masz?
_________________
 
 
OneLotusPetal
[Usunięty]

Wysłany: 2020-06-02, 22:51   

Ayashiiru napisał/a:
Wciąż w klasyfikacji medycznej jesteśmy traktowani na równi z ekshibicjonistami i pedofilami.

Bez przesady. To, że coś jest w jednej kategorii w ICD, nie oznacza, że jest na równi. Przede wszystkim, ekshibicjonizm i pedofilia naruszają autonomię innych osób. Poza tym, są karalnym przestępstwem.
W dziale o zaburzeniach seksualnych są też np. wady anatomiczne układu płciowego i ból podczas stosunku, które przecież z parafiliami nie mają za wiele wspólnego i raczej nikt ich z nimi nie kojarzy. ;-)
 
 
Vichan
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 178
Posty: 794
Wysłany: 2020-06-09, 20:21   

wendigo napisał/a:
Czy Ty musisz pisać o tym w każdym temacie? :roll: gdzie nie wejdę to jakieś nawiązanie do koronawirusa, to się już staje nudne :roll: Obsesję jakąś masz?

Sorry, prześladuje mnie pranie brudnych pieniędzy przez rząd oraz szczepionki Szumowskiego. O Billu też mam swoje zdanie (NWO).

OneLotusPetal napisał/a:
Ayashiiru napisał/a:
Wciąż w klasyfikacji medycznej jesteśmy traktowani na równi z ekshibicjonistami i pedofilami.

Bez przesady. To, że coś jest w jednej kategorii w ICD, nie oznacza, że jest na równi. Przede wszystkim, ekshibicjonizm i pedofilia naruszają autonomię innych osób. Poza tym, są karalnym przestępstwem.
W dziale o zaburzeniach seksualnych są też np. wady anatomiczne układu płciowego i ból podczas stosunku, które przecież z parafiliami nie mają za wiele wspólnego i raczej nikt ich z nimi nie kojarzy. ;-)


Problem w tym, że ludzie podobnie jak widzieli schizofrenię i trans w kategorii F, teraz będą widzieli pedofilię i trans w rozdziale 17 tuż obok siebie - utrwali poglądy "społeczeństwa" na temat "ideologii gender". A przecież miała być to depatologizacja. To żadna depatologizacja.

Dobrze, że już jeden kraj skończył z płaceniem NWO tfu. WHO a kolejny rozważa taką opcję.

BTW. Mam dość propagandy koronawirusowej i wciąż nie do końca otwartych urzędów. Teraz trzeba się zapisywać imiennie <zly>
 
 
OneLotusPetal
[Usunięty]

Wysłany: 2020-06-10, 00:15   

Ayashiiru napisał/a:
Problem w tym, że ludzie podobnie jak widzieli schizofrenię i trans w kategorii F, teraz będą widzieli pedofilię i trans w rozdziale 17 tuż obok siebie

Człowiek, jeśli jest uprzedzony, czyli jest transfobem, to zawsze sobie wynajdzie powód do dyskryminacji. Transseksualizm ma tyle wspólnego z pedofilią, co ból podczas stosunku z pedofilią, czyli nic. Wspólna kategoria o niczym nie świadczy, a jeżeli dla kogoś świadczy, to nie jest to problem z kategoryzacją, tylko z tą osobą.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,16 sekundy. Zapytań do SQL: 12