Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Witam
Autor Wiadomość
Natalia93
użytkownik
Natalia93

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 4
Posty: 15
Wysłany: 2020-03-12, 17:39   Witam

Witam wszystkich na forum,
mam 27 lat, biologicznie mężczyzna i może zacznę od tego, że dopiero kilka dni temu w końcu zaakceptowałam swoją tożsamość jako kobieta - trochę mi to zajęło, ale w końcu przestałam to wypierać ze swojej świadomości.
Mój problem polegał na tym, że ciągle wypierałam wciąż powracające myśli o zmianie płci (wciąż mam wątpliwości, ale o tym za chwilę) bo otoczenie wywierało na mnie presje bycia mężczyzną ze względu na moją bilogiczną płeć. Tak więc ciągle starałam się być bardziej męska, żeby sprostać wymaganiom i ujrzeć w lustrze w końcu faceta bez względu na cene do tego stopnia, że zaczęłam brać męskie hormony oraz mocne sterydy. Efekt był znikomy i może się to wydawać głupie, ale mam wrażenie, że mój organizm się przed tym ciągle bronił.
Badałam hormony kilka razy w życiu i wyszło, że mam poziom testosteronu pod dolną kreską (po 30stce na pewno bym musiała do końca życia być na trt). No i chyba w końcu zrozumiałam, że to błąd, że nie ma sensu uciekać przed tymi powracającymi myślami i że nigdy nie będę zadowolona z mojego wyglądu będąc facetem.
Ciągle jednak mam obawy przed tranzycją (dodam tutaj, że wizyta u psychologa jest już zaplanowana). Znowu może to głupi zabrzmieć, ale moja decyzja o zaakceptowaniu siebie w głównej mierze wynikała z tego, że kilka miesięcy temu ściągnęłam sobie aplikacje FaceApp. Ot taka apka do zmiany twarzy z chłopaka w dziewczyne. Wcześniej nie mogłam siebie wyobrazić jako kobiete, a to zmieniło moje myślenie o 180 stopni i w sumie to dzięki temu zaakceptowałam siebie. Niestety boje się, że nigdy nie osiągnę przynajmniej zbliżonego efektu do tego ze zdjęcia. Stąd kilka pytań:

Czy tranzycja w tym wieku ma jakikolwiek jeszcze sens (27 lat)?
Czy w Polsce da się przejść operacje feminizacji twarzy (policzki, szczęka, nos, linia brwi oraz czoło) tak, żeby był bardzo mały ślad po mężczyźnie?
Czy w Polsce da się chirurgicznie usunąć jabłko Adama i przejść operacje strun głosowych?
Czy jest sens przechodzić w Polsce operacje SRS, czy lepiej zrobić to w innym kraju?

Boję się po prostu, że w moim wieku trochę już to nie ma sensu i zawsze zostanie jakiś ślad po byłej płci. Jedyne co mnie pociesz to fakt, że pracuje w dość dobrej branży i jestem w stanie sporo zapłacić za te wszystkie operacje by czuć się jak najbardziej komfortowo we własnym ciele. Dodacie trochę odawgi?

Dodałam do użytkowników. /Freja
Ostatnio zmieniony przez Freja 2020-04-04, 03:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Amethyst
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 10
Posty: 40
Wysłany: 2020-03-13, 01:02   

Hej kochana^^
Natalia93 napisał/a:
No i chyba w końcu zrozumiałam, że to błąd, że nie ma sensu uciekać przed tymi powracającymi myślami i że nigdy nie będę zadowolona z mojego wyglądu będąc facetem.
Natalia93 napisał/a:
Czy tranzycja w tym wieku ma jakikolwiek jeszcze sens (27 lat)?

Sens bycia sobą jest zawsze, dużo osób zaczynało później, jest to tak naprawdę loteria genetyczna i wiek z reguły nie ma za dużo do "gadania" jak jest się po dojrzewaniu. Dysforia płciowa ci nie zniknie a z czasem może się nawet pogorszyć. Polecam założyć reddita i poprzeglądać tagi np /r/transtimelines tam są osoby w różnym wieku i nawet osoby które po 40 zaczęły tranzycje wyglądają jak osoby cis.
Natalia93 napisał/a:
(dodam tutaj, że wizyta u psychologa jest już zaplanowana)

Mam nadzieje że u jakiegoś obeznanego w temacie, na przyszłość polecam https://www.google.com/ma...2713085976&z=11 tu masz listę polecanych specjalistów.
Natalia93 napisał/a:
Badałam hormony kilka razy w życiu i wyszło, że mam poziom testosteronu pod dolną kreską (po 30stce na pewno bym musiała do końca życia być na trt).

Możliwe że masz zespół klinefeltera (xxy) lub coś innego z chromosomami. Polecam zrobić kariotyp który i tak jest potrzebny do korekty metrykalnej płci.

Natalia93 napisał/a:
Czy w Polsce da się przejść operacje feminizacji twarzy (policzki, szczęka, nos, linia brwi oraz czoło) tak, żeby był bardzo mały ślad po mężczyźnie?
Czy w Polsce da się chirurgicznie usunąć jabłko Adama i przejść operacje strun głosowych?
Czy jest sens przechodzić w Polsce operacje SRS, czy lepiej zrobić to w innym kraju?


W samej Polsce tak, jednak chyba lepiej za granicą bo mają większe doświadczenie. Tyczy się to ffs'u jak i srs'u.
Natalia93 napisał/a:
jestem w stanie sporo zapłacić za te wszystkie operacje by czuć się jak najbardziej komfortowo we własnym ciele
https://facialteam.eu
https://2pass.clinic/en
Jeszcze różne klinki w Tajlandii których jest sporo.
Co do tych dwóch powyżej (nie licząc Tajlandii która słynie z srs'ów i robi je naprawdę dobre) są to jedni z najlepszych chirurgów plastycznych na świecie mają ogromne doświadczenie odnośnie ffs, minusem jest koszt rzędu kilkudziesięciu tysięcy euro.

Co do Polski http://chirurgiaplci.pl/c...nizacja-twarzy/ i jeszcze głos kilka dziewczyn robiło u dr. Macieja Misiołka.
 
 
OneLotusPetal
[Usunięty]

Wysłany: 2020-03-13, 13:31   Re: Witam

Natalia93 napisał/a:
Czy tranzycja w tym wieku ma jakikolwiek jeszcze sens (27 lat)?

Eee no niezależnie od wieku, gdyby nie było możliwości tranzycji, to bym się zabił. Nie przesadzam, dosłownie, zabiłbym się :V
Więc czy ma sens, to zależy od ciebie. Dla mnie totalnie miałoby sens.
 
 
Natalia93
użytkownik
Natalia93

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 4
Posty: 15
Wysłany: 2020-03-13, 17:58   

Dziękuje wam bardzo za odpowiedzi :) !

Amethyst napisał/a:
Sens bycia sobą jest zawsze, dużo osób zaczynało później, jest to tak naprawdę loteria genetyczna i wiek z reguły nie ma za dużo do "gadania" jak jest się po dojrzewaniu. Dysforia płciowa ci nie zniknie a z czasem może się nawet pogorszyć. Polecam założyć reddita i poprzeglądać tagi np /r/transtimelines tam są osoby w różnym wieku i nawet osoby które po 40 zaczęły tranzycje wyglądają jak osoby cis.


OneLotusPetal napisał/a:
Eee no niezależnie od wieku, gdyby nie było możliwości tranzycji, to bym się zabił. Nie przesadzam, dosłownie, zabiłbym się :V
Więc czy ma sens, to zależy od ciebie. Dla mnie totalnie miałoby sens.


Bardziej mi tutaj chodziło oto, że słyszałam, że po 20 roku życia efekty terapi są słabsze i przez to wiele ludzie trans popada w jeszcze większą dysforię niż przed. I tego się w sumie najbardziej tutaj obawiam.

Amethyst napisał/a:
Mam nadzieje że u jakiegoś obeznanego w temacie, na przyszłość polecam https://www.google.com/ma...2713085976&z=11 tu masz listę polecanych specjalistów.


Dziękuję bardzo za mapkę. Niestety w moim mieście nikogo nie ma, a bardzo zależy mi na tym żebym miała blisko do psychologa. Także będę próbować trochę w ciemno. Może uda się nawet coś nowego zamieścić dla kogoś innego na tej mapce. A co myślisz na temat lekarzy typu: psycholog i seksuolog w jednym (oba uprawnienia)?
Co do lekarza prowadzącego to tutaj już nie będę ryzykować i postawię na jakiegoś sprawdzonego :) .

Amethyst napisał/a:
Możliwe że masz zespół klinefeltera (xxy) lub coś innego z chromosomami. Polecam zrobić kariotyp który i tak jest potrzebny do korekty metrykalnej płci.


Dzięki nie wiedziałam o tym.

Amethyst napisał/a:
Co do Polski http://chirurgiaplci.pl/c...nizacja-twarzy/ i jeszcze głos kilka dziewczyn robiło u dr. Macieja Misiołka.


Ooo właśnie zauważyłam to i byłam ciekawa bo dr. Jaworowski ma ogólnie dobrą opinię jeżeli chodzi o operacje plastyczne, ale nie znalazłam żadnej opini osób m/k. Co do klinik które podałaś to wow jestem zszkowana i nawet widzę, że przed dają symulację po operacyjną.
No nic dzięki wielkie za wszystkie wskazówki bardzo mi pomogłaś i dodałaś dużej odwagi której bardzo potrzebowałam :)
 
 
OneLotusPetal
[Usunięty]

Wysłany: 2020-03-13, 18:20   

Natalia93 napisał/a:
OneLotusPetal napisał/a:
Eee no niezależnie od wieku, gdyby nie było możliwości tranzycji, to bym się zabił. Nie przesadzam, dosłownie, zabiłbym się :V
Więc czy ma sens, to zależy od ciebie. Dla mnie totalnie miałoby sens.


Bardziej mi tutaj chodziło oto, że słyszałam, że po 20 roku życia efekty terapi są słabsze i przez to wiele ludzie trans popada w jeszcze większą dysforię niż przed. I tego się w sumie najbardziej tutaj obawiam.

Oczywiście, że im się jest starszym, tym efekty będą gorsze, ponieważ im jesteś starszy, tym masz bardziej zaznaczone drugo- i trzeciorzędne cechy płciowe.
Ja zacząłem w wieku 22 lat i po roku wyglądam normalnie jak facet, nie do odróżnienia (może poza niskim wzrostem i małymi dłońmi i stopami, ale ludzie myślą, że taka już po prostu moja uroda).
Nie ma generalnie jakiejś magicznej granicy, po której efekty są już beznadziejne. Wszystko i tak sprowadza się do warunków wyjściowych. Poza tym, jeżeli jesteś w stanie żyć jako facet i wszystko sprowadzasz do tego, że boli cię, że jako laska nie wyglądałabyś pięknie i atrakcyjnie, to moim zdaniem nie ma powodu do tranzycji. To powinna być ostateczność (jak w moim przypadku --> to była kwestia życia lub śmierci).
Ale popadanie w większą dysforię po rozpoczęciu HRT? Coś naciągane to trochę. Można być niezadowolonym z efektów, ale to kompletnie co innego.

Natalia93 napisał/a:
A co myślisz na temat lekarzy typu: psycholog i seksuolog w jednym (oba uprawnienia)?

Teoretycznie to właśnie powinien być konkretnie psycholog-seksuolog. Zwykły psycholog nie jest po żadnych kursach dotyczących transseksualizmu ani się zazwyczaj nie orientuje w temacie, bo to nie jego działka zawodowa.
Poza tym psycholog to nie lekarz. A seksuologiem można być i po medycynie, i po psychologii, bo seksuologia jest podspecjalizacją. Nawet nie każdy lekarz moze być seksuologiem, to furtka dostępna dla lekarzy po: internie, psychiatrii, ginekologii, neurologii.

A lekarz i psycholog w jednym to combo, o którym nigdy nie słyszałem. Mało któremu lekarzowi chciałoby się robić dodatkowe studia, w dodatku tak długie i żmudne jak psychologia, bo po prostu jest to nieopłacalne. Stawiam, że jeżeli jest ktoś taki u nas w kraju, to skończył najpierw psychologię i dopiero potem dostał się na medycynę i dlatego ma dwa papierki.
 
 
remick76
użytkownik
post-op

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 778
Posty: 518
Wysłany: 2020-03-13, 19:49   

Natalia93 napisał/a:
Bardziej mi tutaj chodziło oto, że słyszałam, że po 20 roku życia efekty terapi są słabsze i przez to wiele ludzie trans popada w jeszcze większą dysforię niż przed. I tego się w sumie najbardziej tutaj obawiam.
To nie jest reguła i tym się nie sugeruj. Niektóre 40-latki mają lepsze efekty na HRT od dziewczyn dwa razy młodszych. Wszystko sprowadza się do loterii genowej, warunków wyjściowych i dobrze poprowadzonej HRT.
_________________
 
 
Natalia93
użytkownik
Natalia93

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 4
Posty: 15
Wysłany: 2020-03-13, 20:09   

OneLotusPetal napisał/a:
Poza tym, jeżeli jesteś w stanie żyć jako facet i wszystko sprowadzasz do tego, że boli cię, że jako laska nie wyglądałabyś pięknie i atrakcyjnie, to moim zdaniem nie ma powodu do tranzycji. To powinna być ostateczność (jak w moim przypadku --> to była kwestia życia lub śmierci).
Ale popadanie w większą dysforię po rozpoczęciu HRT? Coś naciągane to trochę. Można być niezadowolonym z efektów, ale to kompletnie co innego.


Spokojnie nie ma co się denerwować :) . Nie wiem w jakim mieście żyjesz, ale ja żyje w mniejszym, które jest w drugiej dziesiątce największych miast w Polsce. Kilka razy zdarzyło mi się stanąć w obronie osoby czarnoskórej, geja i Ukraińca.
Na przykład dwa tygodnie temu byłam świadkiem wyśmiewania w gronie dalszych znajomych gejów kupujących garnitury w sklepach. Ja tego nie rozumiem. Dla mnie człowiek to człowiek i to co robi z własnym życiem to tylko jego sprawa do póki nikogo nie krzywdzi. Nigdy nie będę osobą bierną, która stoi z boku i milczy akceptując takie zachowanie.
Byłam też świadkiem jak ksiądz w wigilię 2019 na kazaniu nawoływał do walki z LGBT, że to zaraza, a jego wypowiedź moim zdaniem nie różniła się zbytnio od tych, które z mównicy krzyczał kiedyś pewien przywódca Niemiec. Wydaje mi się, że jednak potem kazali mu to sprostować jak ktoś wyżej o tym usłyszał. Było to na wsi jak coś.
Rozumiesz o co mi teraz chodzi? Tutaj nie chodzi oto, że boję się, że będę po wszystkich zabiegach/kuracji nie atrakcyjna tylko, że będę prześladowana przez jakiś mężczyzn (ja w życiu się tylko raz spotkałam z kobietą, która była rasistką, a ilu mężczyzn to nawet bym się nie doliczyła) czy w skrajnych przypadkach pobita - no może tutaj przesadzam teraz. Gdybym żyła w innym kraju to tranzycję przeszłabym jeszcze pewnie po ukończeniu 16 roku życia. Jest plan wyjechania do Niemiec, ale to dopiero najwcześniej za 5 lat niestety. Także krótki podsumowanie dla mnie kobiecość != bycie ładną kobietą :) .

OneLotusPetal napisał/a:
A lekarz i psycholog w jednym to combo, o którym nigdy nie słyszałem. Mało któremu lekarzowi chciałoby się robić dodatkowe studia, w dodatku tak długie i żmudne jak psychologia, bo po prostu jest to nieopłacalne. Stawiam, że jeżeli jest ktoś taki u nas w kraju, to skończył najpierw psychologię i dopiero potem dostał się na medycynę i dlatego ma dwa papierki.


Pomyliłam się dla mnie psycholog to też lekarz :) . Chodziło bardziej o dr. zajmującą się i psychologią i seksuologią, która też jest biegłym sądowym z zakresu seksuologii. I chyba taka osoba pewnie najlepiej zna się na tym dobrze myślę?

remick76 napisał/a:
Natalia93 napisał/a:
Bardziej mi tutaj chodziło oto, że słyszałam, że po 20 roku życia efekty terapi są słabsze i przez to wiele ludzie trans popada w jeszcze większą dysforię niż przed. I tego się w sumie najbardziej tutaj obawiam.
To nie jest reguła i tym się nie sugeruj. Niektóre 40-latki mają lepsze efekty na HRT od dziewczyn dwa razy młodszych. Wszystko sprowadza się do loterii genowej, warunków wyjściowych i dobrze poprowadzonej HRT.


No właśnie widziałam kilka dziewczyn po tym jak Amethyst napisała tutaj o temacie na reddit. Poszukałam też na instagramie i jestem pod wrażeniem niektórych tranzycji tylko ciągle mam z tyłu głowy obawy, że to USA, a nie Polska :/ . Najbardziej jestem pod wrażeniem tej tranzycji:
 
 
OneLotusPetal
[Usunięty]

Wysłany: 2020-03-13, 20:32   

Natalia93 napisał/a:

Pomyliłam się dla mnie psycholog to też lekarz :)

Pielęgniarka i ratownik też lekarze ;)

Natalia93 napisał/a:
Chodziło bardziej o dr. zajmującą się i psychologią i seksuologią, która też jest biegłym sądowym z zakresu seksuologii. I chyba taka osoba pewnie najlepiej zna się na tym dobrze myślę?

No to masz np. Annę Roszyk.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,11 sekundy. Zapytań do SQL: 10