[men]

Witam wszystkich Serdecznie.
Na dobry początek trudno tak napisać o sobie
Z pewnością moja chęć obecności tutaj wynika z zainteresowania osobami trans. Dokładniej pisząc Chłopakami FTM
Nie jestem osobą która chciałaby dokonać korekty swojej płci, jestem facetem, nie mniej bardzo zależy mi na bliższym poznaniu natury osób trans. Osobiście znam paru chłopaków FTM. To co mnie zaskakuje to, że sporo osób i to z większych miast obawia się rozmowy z kolegami trans. Jako osoba spoza kręgu , może o dużej empatii ale bez doświadczeń, ciężko mi jest zasugerować innym chłopakom FTM by przełamali się do rozmowy z innymi (choćby na takim forum jak to). Może już zostane skrytykowany, jednak zapewniam miałem okazję doświadczyć niechęci choćby duchowego wsparcia. Fakt pewne informacje zdobyte przez kilka lat od chłopaków pomagają mi w rozmowie, ale wiem jak przez niewiedzę można urazić taką osobę. Mam nadzieję że nie zostanę usunięty z tego forum z faktu że nie jestem osobą trans. Dla mnie to ważne doświadczenie. Szanuję grono rozmówców i jak pisałem wcześniej oczekuje kredytu zaufania.

Dodałam do użytkowników. /Freja

[Sven]

Witaj na forum. Rzeczywiście może być trudno, ale na pewno oprócz osób z urazem do osób cis znajdzie się też parę chętnych do rozmowy.

Z Twojego postu nie jest dla mnie jasne, czy to kolega k/m nie chce rozmawiać, czy to inni go unikają, czy też może nie chcą rozmawiać z nim na temat transpłciowości. Tzn., ciężko jest wywnioskować, o co właściwie chodzi, w czym leży problem.

Nie wiem też czy potrzeba dużo wiedzy, żeby nie urazić osoby trans, często wystarczy zwykły brak najazdów na przeżycia i doświadczenia takiej osoby.

Witaj na forum. Rzeczywiście może być trudno, ale na pewno oprócz osób z urazem do osób cis znajdzie się też parę chętnych do rozmowy.

Z Twojego postu nie jest dla mnie jasne, czy to kolega k/m nie chce rozmawiać, czy to inni go unikają, czy też może nie chcą rozmawiać z nim na temat transpłciowości. Tzn., ciężko jest wywnioskować, o co właściwie chodzi, w czym leży problem.

Nie wiem też czy potrzeba dużo wiedzy, żeby nie urazić osoby trans, często wystarczy zwykły brak najazdów na przeżycia i doświadczenia takiej osoby.

[OneLotusPetal]

Nie każdy chce się "przełamywać do rozmowy". Mam taką jedną "znajomą" w realu, która cały czas mówi, jak bardzo mnie wspiera, przy każdej możliwej okazji wtrąca, że mogę na nią liczyć, że mogę się jej zwierzyć, że ona akceptuje trans... Nawet nie jesteśmy przyjaciółmi, to po prostu ktoś, kogo poznałem. Jest jedną z osób, które przez takie gadanie sprawiają, że robi mi się mega niekomfortowo i uciekam jak najdalej.

Jak będą chcieli, sami ci powiedzą, nie ma co ciągnąć za język.
To tylko taka uwaga do życia offline, tu na forum raczej możesz pytać i rozmawiać śmiało.

Nie każdy chce się "przełamywać do rozmowy". Mam taką jedną "znajomą" w realu, która cały czas mówi, jak bardzo mnie wspiera, przy każdej możliwej okazji wtrąca, że mogę na nią liczyć, że mogę się jej zwierzyć, że ona akceptuje trans... Nawet nie jesteśmy przyjaciółmi, to po prostu ktoś, kogo poznałem. Jest jedną z osób, które przez takie gadanie sprawiają, że robi mi się mega niekomfortowo i uciekam jak najdalej.

Jak będą chcieli, sami ci powiedzą, nie ma co ciągnąć za język.
To tylko taka uwaga do życia offline, tu na forum raczej możesz pytać i rozmawiać śmiało.

[men]

Cytat:

Z Twojego postu nie jest dla mnie jasne, czy to kolega k/m nie chce rozmawiać, czy to inni go unikają, czy też może nie chcą rozmawiać z nim na temat transpłciowości. Tzn., ciężko jest wywnioskować, o co właściwie chodzi, w czym leży problem. Nie wiem też czy potrzeba dużo wiedzy, żeby nie urazić osoby trans, często wystarczy zwykły brak najazdów na przeżycia i doświadczenia takiej osoby.

Witam ponownie
Mam nadzieje że w którymś momencie zachęcę Go do zarejestrowania się tutaj. Ów chłopak chce być perfekcjonistą. Kłopot w tym że chce zbyt wiele na raz. Mianowicie poprawić estetykę usuniętych piersi i sfinalizować operację trójkę przy jednoczesnym rozbudowaniu masy ciała i próbie zrównoważenia emocjonalnego (mocnymi lekami) przez kuracje hormonalną. W moim odczuciu to za dużo. Chłopak jest mocno wyciszony więc nie chcę zbytnio coś sugerować.

[men]

[Armand]

men, witaj na forum. Piszesz, że znajomy chce zrobić masę, popracować nad klatką, zrobić trójkę i bierze hormony. Nie widzę w tym nic dziwnego. To zwyczajny proces tranzycji.

[men]

[Armand]

men, z nieodpowiednimi częściami ciała żył już i tak nazbyt długo.

[wendigo]

Cześć
o, facet zainteresowany nami, to się rzadko zdarza więc mam nadzieję, że szybko nie uciekniesz

[men]

[men]

[Sven]

Uwaga techniczna: zamykaj cytaty z obu stron. Jeżeli cytujesz z użyciem przycisków nad czyimś postem, wystarczy nie kasować znaczników „quote”, które są automatycznie wstawiane. Jeżeli sam piszesz znaczniki, to po końcu cytatu należy umieścić znacznik kończący :

Kod:

[/quote]

Co do tego czy to wszystko to za dużo na raz to nie wiem, na operacje i tak się czeka, trzeba znaleźć chirurga, przejść konsultacje, wykonać niezbędne badania itp. Hormony to się po prostu bierze i nic nie robi z tym w sumie.

Budowanie masy chyba też nie pochłania aż tyle czasu, ponieważ stety lub niestety na efekty się czeka, a więcej ćwiczeń w krótkim okresie daje tylko przetrenowanie. Ja osobiście sport bardzo lubię i dużo ćwiczę, ale nie odczuwam tego jako obciążające, wręcz przeciwnie, to dobra zabawa i skuteczne oderwanie się od codziennego stresu.

Uwaga techniczna: zamykaj cytaty z obu stron. Jeżeli cytujesz z użyciem przycisków nad czyimś postem, wystarczy nie kasować znaczników „quote”, które są automatycznie wstawiane. Jeżeli sam piszesz znaczniki, to po końcu cytatu należy umieścić znacznik kończący :

Kod:

[/quote]

Co do tego czy to wszystko to za dużo na raz to nie wiem, na operacje i tak się czeka, trzeba znaleźć chirurga, przejść konsultacje, wykonać niezbędne badania itp. Hormony to się po prostu bierze i nic nie robi z tym w sumie.

Budowanie masy chyba też nie pochłania aż tyle czasu, ponieważ stety lub niestety na efekty się czeka, a więcej ćwiczeń w krótkim okresie daje tylko przetrenowanie. Ja osobiście sport bardzo lubię i dużo ćwiczę, ale nie odczuwam tego jako obciążające, wręcz przeciwnie, to dobra zabawa i skuteczne oderwanie się od codziennego stresu.

[jcmar]

Cześć.
Nie udzielam się na tym forum często, ale też mogę pogadać trochę.
Jestem chłopakiem trans k/m, w dodatku gejem.
Jeśli chcesz, to możesz nawet napisać do mnie prywatną wiadomość.
Ale w razie czego licz się z tym, że udzielam się tu niezbyt często.
A tak na uboczu dyskusji, to jeszcze napiszę, że chciałbym znaleźć sobie partnera na stałe jak już doprowadzę swoje ciało do ładu. Ale nie będę szukał partnera wśród zwolenników transów, tylko na ogólnych zasadach jako mężczyzna.
Co jest takiego atrakcyjnego w facetach trans jako facetach trans właśnie?
Ja bym wolał urodzić się jako cis, a atrakcyjny chciałbym być z innych powodów.
Pozdrawiam

[men]

[Armand]

Generalnie to ćwiczenia nie są wymagane do tranzycji. To zdrowo, ale człowiek ma prawo być kluską jeśli to mu odpowiada. Cis mężczyzni też nie często mają sylwetkę Adonisa.

[Sven]

Czy ja wiem czy sport jest taki zdrowy? Kontuzje częsta rzecz.

Czy ja wiem czy sport jest taki zdrowy? Kontuzje częsta rzecz.

[Armand]

Sven, jak się go głupio uprawia, to są częste.

[Sven]

Wypadków też trudno uniknąć. A jednak przy sporcie się na nie naraża. Tzn pewnie zależy jaki sport. I jak często rozumie się jako „często”.

Wypadków też trudno uniknąć. A jednak przy sporcie się na nie naraża. Tzn pewnie zależy jaki sport. I jak często rozumie się jako „często”.

[Ada75]

Wstając z łóżka na przypadkowo zostawione pod nim różowe klapki na koturnie bardzo łatwo skręcić kostkę.

Wstając z łóżka na przypadkowo zostawione pod nim różowe klapki na koturnie bardzo łatwo skręcić kostkę.

[Armand]

Ada75, dlatego nie posiadam różowych klapek. Są najbardziej niebezpieczne.

[Ada75]

Szczególnie te z białym futerkiem. Zdradzieckie maupy.

A tak serio, mamy ciało do końca życia. Od nas zależy jak będzie funkcjonować.

Szczególnie te z białym futerkiem. Zdradzieckie maupy.

A tak serio, mamy ciało do końca życia. Od nas zależy jak będzie funkcjonować.

[men]

[OneLotusPetal]

W jakim sensie adorują? Podasz przykład?

W jakim sensie adorują? Podasz przykład?

[men]

Witam
Nie wiem czy się dobrze wyraziłem
a chodzi mi o to jeśli komuś się podoba Chłopak (dla przykładu mi, facetowi) i żartuje z nim, zagaduję (w jakimś stopniu stawiam Go w centrum mojego zainteresowania) czy to bardzo irytuje, czy są w stanie przyjąć takie zainteresowanie, czy wpadają w irytacje?

[men]

Cytat:

W jakim sensie adorują? Podasz przykład ?

Wcześniejszy post tyczył się tego pytania
nie wkleiłem a nie chce żeby powstało jakieś niedomówienie
Sorki

[OneLotusPetal]

Jak lubi rozmawiać i nie jest jakimś uber introwertykiem, to raczej lubi też być zagadywany i jak się z nim żartuje. Uważaj tylko, żeby nie traktować go jak kobiety (miałkie komplementy, otwieranie drzwi itd.), bo wielu transfacetów jest przeczulonych na tym punkcie i można ich w ten sposób urazić.

Jak lubi rozmawiać i nie jest jakimś uber introwertykiem, to raczej lubi też być zagadywany i jak się z nim żartuje. Uważaj tylko, żeby nie traktować go jak kobiety (miałkie komplementy, otwieranie drzwi itd.), bo wielu transfacetów jest przeczulonych na tym punkcie i można ich w ten sposób urazić.

[men]

[Sven]

Zależy na czym ta adoracja miałaby polegać. Jeżeli rzeczywiście byłaby dla mnie przyjemna to spoko, ale zwykle oznacza ona uporczywe zasypywanie stereotypem kobiecości i ignorowanie rzeczywistych preferencji, ewentualnie traktowanie jako osobistą obrazę i atak jak już dotrze, że wolę paintball od kwiatków.

Zależy na czym ta adoracja miałaby polegać. Jeżeli rzeczywiście byłaby dla mnie przyjemna to spoko, ale zwykle oznacza ona uporczywe zasypywanie stereotypem kobiecości i ignorowanie rzeczywistych preferencji, ewentualnie traktowanie jako osobistą obrazę i atak jak już dotrze, że wolę paintball od kwiatków.

[wendigo]

[men]

[Sven]

Uf. Obraziłem? Jeżeli tak to przykro mi z tego powodu.

Z drugiej strony, uwierz, że są na świecie ludzie, do których zwyczajnie nie dociera jak się im tłumaczy i prosi, wprost i konkretnie, nawet jeżeli sam taki nie jesteś. To, że ktoś czegoś nie zrozumie to pół biedy, dużo gorzej jest jak uporczywie nie przestaje robić rzeczy, która komuś sprawia przykrość, mimo jasnych komunikatów, że to sprawia przykrość.

Uf. Obraziłem? Jeżeli tak to przykro mi z tego powodu.

Z drugiej strony, uwierz, że są na świecie ludzie, do których zwyczajnie nie dociera jak się im tłumaczy i prosi, wprost i konkretnie, nawet jeżeli sam taki nie jesteś. To, że ktoś czegoś nie zrozumie to pół biedy, dużo gorzej jest jak uporczywie nie przestaje robić rzeczy, która komuś sprawia przykrość, mimo jasnych komunikatów, że to sprawia przykrość.

[men]

To prawda że często się słyszymy a nie słuchamy...

[southener]

Jako facet lubiacy innych facetow moge powiedziec, ze nie przeszkadzaly by mi komplemety sugerujace moja meskosc np: gdyby mu sie podobalo to ze jestem umiesniony, gdyby lubil to, ze mam wlosy w roznych miejscach, gdyby podobaly mu sie we mnie cechy, ktore sa sterotypowo przypisywane mezczyznom. Za to irytowaly by mnie komplementy, ktore moglyby wskazywac na to, ze podobaja mu sie osoby o kobiecej urodzie, np gdybym mimo pewnego czasu na hormonach mial zero owlosienia - gdyby mi na przyklad palnal komplement typu jakie to mam gladkie cialo. Mam znajomego geja i gdy czasem w przeszlosci mi mowil, ze mam za duzo miesni to czulem pewnego rodzaju rozczarowanie - ja wlozylem tyle wysilku w budowanie meskiej sylwetki, a w jego odczuciu wygladalem gorzej niz na poczatku tranzycji. Byla to osoba, ktora darzylem nieodwajemnionym uczuciem, wiec to co myslal o moim wygladzie mialo dla mnie jakies tam znaczenie ( chociaz oczywiscie nigdy nie mialem nadzieji, ze cos z tej znajomosci wyjdzie)
Tak wiec mysle, ze mozna nam prawic komplementy, ale trzeba dostosowywac komplementy do potrzeb konkretnej osoby np: transchlopak, ktory celuje w typ urody lekko kobiecej nie obrazi sie, gdy mu powiesz ze ma delikatna budowe ciala, inny ktory chce wygladac mesko nie zareaguje na takie slowa zbyt dobrze.

[men]

[southener]

Fajnie ze tak uwazasz.

[men]