[ganzel]

Mam na imię Marek, 35 lat. Jestem biologicznym mężczyzną i takim się czuję, choć… przez pewien okres dzieciństwa i wczesnej młodości chciałem być kobietą, lesbijką. Miałem silne pragnienie posiadania kobiecych kształtów, szczególnie piersi. Utrzymywało się to przez jakiś czas, potem zniknęło. Od kilku lat powraca z powrotem. Dziś jednak już nie jestem pewien, czy chciałbym usunąć penisa. Zarejestrowałem się na tym forum, ponieważ chciałbym porozmawiać z ludźmi, którzy są już po operacji zmiany płci oraz w trakcie terapii hormonalnej, by rozwiać swoje wątpliwości i zastanowić się, kim właściwie jestem oraz czego tak naprawdę chcę.

Dodałam do użytkowników. /Freja

[Vichan]

[Misia]

Zmiana płci to nie przelewki.
Jak nie jesteś wewnętrznie przekonany że jesteś kobietą i chcesz nią być w społeczeństwie to daj sobie spokój.
Może dobry psycholog dotarłby do sedna problemu i pomógł go rozwiązać.
Zmiana płci wiąże się z przyjmowaniem hormonów przez całe dalsze życie. Jeśli jesteś męski a urosłyby ci piersi, to stałby się posmiewiskiem i ofiarą transfobii. Tym bardziej jak masz męski głos. Polska to nie Europa Zachodnia.
Druga sprawa - pozwanie rodziców do sądu. Niezwykle bolesne i stresujące dla obydwu stron.
Po trzecie trzeba mieć dużo pieniędzy bądź stała pracę.

Zmiana płci to nie przelewki.
Jak nie jesteś wewnętrznie przekonany że jesteś kobietą i chcesz nią być w społeczeństwie to daj sobie spokój.
Może dobry psycholog dotarłby do sedna problemu i pomógł go rozwiązać.
Zmiana płci wiąże się z przyjmowaniem hormonów przez całe dalsze życie. Jeśli jesteś męski a urosłyby ci piersi, to stałby się posmiewiskiem i ofiarą transfobii. Tym bardziej jak masz męski głos. Polska to nie Europa Zachodnia.
Druga sprawa - pozwanie rodziców do sądu. Niezwykle bolesne i stresujące dla obydwu stron.
Po trzecie trzeba mieć dużo pieniędzy bądź stała pracę.

[remick76]

[ganzel]

Dziękuję za reakcję na mój post. Oczywiście, zdaję sobie sprawę z tego, że zmiana płci to bardzo poważny, długotrwały i niosący za sobą poważne konsekwencje proces. Dlatego póki co chciałbym jedynie przeanalizować temat, przynajmniej od strony teoretycznej. Żeby podjąć jakiekolwiek działania (o ile w ogóle) trzeba najpierw poznać i zrozumieć zagadnienie.

[ganzel]

Przy okazji. Chciałem zadać kilka pytań w dziale związanym z terapią hormonalną, ale wyskakuje mi ostrzeżenie, że nie mam uprawnień. Jak uzyskać uprawnienia do pisania w tym dziale?

[OneLotusPetal]

Adminka (Freja) doda cię, jak pojawi się na forum.

Adminka (Freja) doda cię, jak pojawi się na forum.

[Sven]

Witaj na forum.

Do psychologa warto iść tylko do takiego, co zajmuje się osobami trans. Nie deklarujący się jako LGB friendly, nie każdy z ośrodka terapii LGBT, tylko taki, który zajmuje się osobami trans.

Co do przyczyn okresowości, to możesz być osobą tylko czasowo odczuwającą potrzebę bycia kobietą (transwestytyzm podwójnej roli, gender fluid), jeżeli wiąże się to z czynnościami seksualnymi, to może to być transwetytyzm fetyszystyczny (ograniczający się do fantazji i czynności seksualnych), a możesz być osobą transseksualną, która z jakiegoś powodu jest bardziej nieśmiała w wyrażaniu swoich potrzeb (np ze strachu przed reakcją otoczenia, z powodu cisnormatywnej kultury...).

Witaj na forum.

Do psychologa warto iść tylko do takiego, co zajmuje się osobami trans. Nie deklarujący się jako LGB friendly, nie każdy z ośrodka terapii LGBT, tylko taki, który zajmuje się osobami trans.

Co do przyczyn okresowości, to możesz być osobą tylko czasowo odczuwającą potrzebę bycia kobietą (transwestytyzm podwójnej roli, gender fluid), jeżeli wiąże się to z czynnościami seksualnymi, to może to być transwetytyzm fetyszystyczny (ograniczający się do fantazji i czynności seksualnych), a możesz być osobą transseksualną, która z jakiegoś powodu jest bardziej nieśmiała w wyrażaniu swoich potrzeb (np ze strachu przed reakcją otoczenia, z powodu cisnormatywnej kultury...).

[ganzel]

Sven, dziękuję za odpowiedź. Przyznam szczerze, że wszystkie pojęcia, o których piszesz, są mi obce. Nigdy nie zajmowałem się tym zagadnieniem od strony teoretycznej. Jeśli więc w czymś pomylę, popraw mnie. Transwestytyzm kojarzy mi się głównie z czerpaniem satysfakcji seksualnej z noszenia ubioru charakterystycznego dla płci przeciwnej. Nigdy czegoś takiego nie praktykowałem. Głównie z tego względu, że nie potrafiłbym osiągnąć podniecenia seksualnego, mając świadomość, że mam męskie ciało. Gdybym miał ciało kobiece, noszenie damskiej odzieży sprawiałoby mi przyjemność, ale w obecnym wcieleniu byłoby to dla mnie czymś niepełnym, niekompletnym. Coś jak zabawa dziecka w żołnierza. Na pewno nie mam śmiałości w wyrażaniu swoich potrzeb seksualnych, bo mam świadomość, jakie jest nastawienie w społeczeństwie do tego typu preferencji. Moje pragnienie bycia kobietą jest od paru lat bardzo silne. Choć zdaję sobie sprawę, że może być nie do końca ugruntowane, ponieważ opiera się głównie na aspektach wizualnych - kobiece ciało, bielizna, odzież. To nie tyle mnie podnieca, co wydaje mi się bardziej estetyczne od wszelkich atrybutów męskości, które mnie brzydzą. Trochę słabiej jest natomiast ze stroną psychiczną kobiecości. Choć nigdy nie czułem się dobrze w męskim towarzystwie.

[Sven]

No to możliwe, że chcesz pełnić rolę kobiety w łóżku, skoro Cię to nie podnieca. Pytanie tylko na ile intensywne jest to pragnienie, czy warto jest dla niego robić tranzycję. Jeżeli jest tylko okresowe, może warto by było zrealizować je inaczej, bo można sobie zaszkodzić bardziej niż pomóc tranzycją, jeżeli jest więcej przeciw niż za. Można np postarać się o bardziej kobiecy lub unisexowy wygląd ciała bez brania hormonów. Np za pomocą depilacji, dbania o skórę, trzymania się z dala od siłowni.

Z drugiej strony, musisz sobie zadać pytanie, czy chcesz być kobietą, bo to się wydaje naturalne, wyrażaniem siebie, czy podniecające, bo transwestytyzm fetyszystyczny może też nie polegać na przebieraniu się na czas masturbacji, po prostu może Cię to podniecać i to może być motywacją takich fantazji. Oczywiście może być też mieszana motywacja, lub podniecenie może się pojawiać, ale nie być motywacją takich wyobrażeń. W fetyszyzmie nie ma nic złego, pomimo stosunku społeczeństwa do „zboczeń”, ale tranzycja jest wtedy złym rozwiązaniem, bo na skutek tranzycji ciało jest kobiece a psychika męska, co jest tym, co przysparza dużo cierpienia wielu osobom trans. Mówiąc o tym, są też osoby o psychice nie będącej żadną z płci lub mieszanką i wtedy nie da się mieć psychiki spójnej lub niespójnej z ciałem. Wtedy inne czynniki są decydujące.

Z drugiej strony, transseksualne kobiety często zaczynają od fantazji seksualnych w odgrywaniu kobiecej roli, ponieważ role społeczne pozwalają osobom, które są widziane jako mężczyźni na wyrażanie siebie przez seks, a poza nim niezbyt, okazywanie emocji przez mężczyzn jest tępione. Pożądanie to jedno z niewielu uczuć na jakich wyrażanie się mężczyznom pozwala.

No to możliwe, że chcesz pełnić rolę kobiety w łóżku, skoro Cię to nie podnieca. Pytanie tylko na ile intensywne jest to pragnienie, czy warto jest dla niego robić tranzycję. Jeżeli jest tylko okresowe, może warto by było zrealizować je inaczej, bo można sobie zaszkodzić bardziej niż pomóc tranzycją, jeżeli jest więcej przeciw niż za. Można np postarać się o bardziej kobiecy lub unisexowy wygląd ciała bez brania hormonów. Np za pomocą depilacji, dbania o skórę, trzymania się z dala od siłowni.

Z drugiej strony, musisz sobie zadać pytanie, czy chcesz być kobietą, bo to się wydaje naturalne, wyrażaniem siebie, czy podniecające, bo transwestytyzm fetyszystyczny może też nie polegać na przebieraniu się na czas masturbacji, po prostu może Cię to podniecać i to może być motywacją takich fantazji. Oczywiście może być też mieszana motywacja, lub podniecenie może się pojawiać, ale nie być motywacją takich wyobrażeń. W fetyszyzmie nie ma nic złego, pomimo stosunku społeczeństwa do „zboczeń”, ale tranzycja jest wtedy złym rozwiązaniem, bo na skutek tranzycji ciało jest kobiece a psychika męska, co jest tym, co przysparza dużo cierpienia wielu osobom trans. Mówiąc o tym, są też osoby o psychice nie będącej żadną z płci lub mieszanką i wtedy nie da się mieć psychiki spójnej lub niespójnej z ciałem. Wtedy inne czynniki są decydujące.

Z drugiej strony, transseksualne kobiety często zaczynają od fantazji seksualnych w odgrywaniu kobiecej roli, ponieważ role społeczne pozwalają osobom, które są widziane jako mężczyźni na wyrażanie siebie przez seks, a poza nim niezbyt, okazywanie emocji przez mężczyzn jest tępione. Pożądanie to jedno z niewielu uczuć na jakich wyrażanie się mężczyznom pozwala.

[ganzel]

Sven, na pewno jest w tym pewien aspekt seksualny. Właściwie od zawsze seks dwóch kobiet był dla mnie czymś piękniejszym niż stosunek kobiety i mężczyzny, który przypominał mi kopulację zwierząt. Co do sfery mentalności kobiecej - zawsze lepiej było mi się dogadywać z kobietami. Nawet na tematy typowo kobiece. Stronię od sportu, motoryzacji, męskich dyskusji o kobietach i seksie. Daleko mi dość do typowo męskiego punktu widzenia. Mężczyźni kojarzą mi się z brutalnością, chamstwem, swego rodzaju prymitywnością.