Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Nowa
Autor Wiadomość
dorota745!
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 25
Posty: 115
Skąd: Lublin
Wysłany: 2019-08-16, 16:10   Nowa

Cześć wszystkim! Cieszę się, że mogę dołączyć do forumowiczów na tym portalu. Jestem osobą transseksualną m/k w wieku 42 lat. Mój problem spędza mi sen z powiek od najmłodszych lat, ale stosunkowo niedawno odkryłam, czym tak naprawdę jest transseksualizm i mam nadzieję, że uda mi się tu zdobyć nowe informacje, czy wymienić poglądy. Dziękuję.

Dodałam do użytkowników. /Freja
Ostatnio zmieniony przez Freja 2019-08-17, 13:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
WojtekM
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 443
Posty: 2567
Skąd: Łódź
Wysłany: 2019-08-16, 16:32   

Witaj na forum, dorota745!.
_________________
 
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2019-08-16, 20:29   

Cześć :)
_________________
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2019-08-17, 13:36   

Cześć :) Miło spotkać inne dojrzałe osoby :)
_________________
Freja Draco
 
 
dorota745!
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 25
Posty: 115
Skąd: Lublin
Wysłany: 2019-08-17, 20:42   

Tak naprawdę, wolałabym tutaj nie mieć miejsca. Skoro je tu mam, chcę się tu dobrze czuć. Pozdrawiam.
 
 
 
Pola
użytkownik
Wolność.


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 12
Skąd: Pomorze
Wysłany: 2019-08-31, 17:26   

Witaj




Nie jesteś sama ,rozumiem Cię. Jesteśmy w podobnym wieku . Samo to że, tu jesteś na tym
forum jest dobrym znakiem

. Myślę że przed samą sobą jesteś pewna tego kim jesteś wewnętrznie.Kim się czujesz. Poznanie zdefiniowanie samej siebie poprzez pryzmat transseksualizmu jest ważnym krokiem ,w procesie akceptacji siebie,określenia siebie. Przeszłam przez to nie dawno . A z pomocą psychologa seksuologa zostało to potwierdzone,bo to otwiera drogę do dalszego leczenia w kierunku zmiany płci. Ja tez przez lata wypierałam swoją kobiecą naturę ,wrażliwość ,ze szkodą dla siebie . Skończyło się to ciężką depresją.


Napisz jeśli chcesz coś więcej o sobie , o przeżywaniu siebie jako kobiety.Piszesz że od dziecka
to czułaś u mnie było tak samo ,nie tylko było odczuwanie tego że coś jest nie tak ,ale moje gesty ruchy już wtedy były dziewczęce, co w dalszym życiu było bardzo kłopotliwe ,więc grałam macho mana ,taka poza, a wewnętrznie była ja - ona. Nikt wtedy w pl nie znał pojęcia transseksualizmu ,a nawet jeżeli to było to TABU. Ja określałam siebie jako TV transwestytkę
to pojecie znałam od 13 roku życia.


Pola



<lapka>
_________________
Jeżeli nie potrafisz czegoś prosto wyjaśnić - to znaczy, że niewystarczająco to rozumiesz. więcej
Albert Einstein
 
 
dorota745!
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 25
Posty: 115
Skąd: Lublin
Wysłany: 2019-09-05, 13:53   

[quote="Pola"]Witaj




Nie jesteś sama ,rozumiem Cię. Jesteśmy w podobnym wieku . Samo to że, tu jesteś na tym
forum jest dobrym znakiem

. Myślę że przed samą sobą jesteś pewna tego kim jesteś wewnętrznie.Kim się czujesz. Poznanie zdefiniowanie samej siebie poprzez pryzmat transseksualizmu jest ważnym krokiem ,w procesie akceptacji siebie,określenia siebie. Przeszłam przez to nie dawno . A z pomocą psychologa seksuologa zostało to potwierdzone,bo to otwiera drogę do dalszego leczenia w kierunku zmiany płci. Ja tez przez lata wypierałam swoją kobiecą naturę ,wrażliwość ,ze szkodą dla siebie . Skończyło się to ciężką depresją.


Napisz jeśli chcesz coś więcej o sobie , o przeżywaniu siebie jako kobiety.Piszesz że od dziecka
to czułaś u mnie było tak samo ,nie tylko było odczuwanie tego że coś jest nie tak ,ale moje gesty ruchy już wtedy były dziewczęce, co w dalszym życiu było bardzo kłopotliwe ,więc grałam macho mana ,taka poza, a wewnętrznie była ja - ona. Nikt wtedy w pl nie znał pojęcia transseksualizmu ,a nawet jeżeli to było to TABU. Ja określałam siebie jako TV transwestytkę
to pojecie znałam od 13 roku życia.



Zastanawiałam się nad tym, co napisać, ale jedno wiem - chcę o tym mówić. Od najmłodszych lat (może 3-4) wiedziałam, że coś jest ze mną nie tak. Wolałam bawić się z dziewczynkami, uwielbiałam ich towarzystwo. Nigdy nie pociągały mnie zabawy w wojnę z kolegami czy wspinanie się po drzewach. Co więcej - byłam przekonana o tym, że każdy chciałby być dziewczynką. To przekonanie trwało przez kilka lat. Wyglądałam jak chłopiec i tak byłam postrzegana. Tak jest do dzisiaj. To, o czym wspomniałam na początku - tkwi we mnie, w środku. Pamiętam jak miałam nadzieję, że pewnego dnia obudzę się dziewczynka i będę najszczęśliwsza na świecie. Obserwowałam swoje koleżanki, swoją starszą siostrę i byłam zachwycona tym, jak super jest być dziewczyną. W wieku ok. 10 lat zaczęłam siostrze podkradać bieliznę, kiedy tylko mogłam być sama - przebierałam się w jej sukienki i stawałam przed lustrem. Nigdy nie patrzyłam w lustrze w swoją twarz. To zabiłoby moje fantazje o tym, że jestem dziewczyną. Zaczął się wiek dorastania, a ja zaczęłam nienawidzić swoje koleżanki. Strasznie im zazdrościłam, że noszą spódniczki, że przewiewne bluzeczki i sandałki. Zaczęłam im dokuczać z zazdrości, że są dziewczynami. Zaczął się pojawiać zarost na moim ciele, co było dla mnie nie do zniesienia. Poranne wzwody wywoływały we mnie obrzydzenie do samej siebie. Koleżankom rosły piersi, a ja u siebie nie mogłam tego zaobserwować. Zastanawiałam się, co jest ze mną nie tak. Czemu ja nie cieszę się tak jak moi koledzy z tego, że jestem chłopakiem? Wydawało mi się, że wyrosnę z tego, że przyjdzie czas na dziewczynę i będziemy się wzajemnie uzupełniać. Przez te wszystkie lata szukałam tylko okazji do tego, żeby nikogo nie było w domu, a ja mogłam ubrać się jak dziewczyna i tak np. czytać książkę. Ileż to razy musiałam wskakiwać do szafy, bo ktoś z domowników wrócił niespodziewanie do domu.Wiedziałam, że to co robię to coś wstydliwego, wiedziałam też, że nikt by tego nie zrozumiał, ale też - co było największym problemem - nie wiedziałam, co się ze mną dzieje, nie rozumiałam po prostu siebie. Ciągle wierzyłam, że to wszystko minie. Czasy szkoły średniej były dla mnie jeszcze większą fascynacją płcią piękną. Zaczęły się spotkania ze znajomymi, a ja ciągle czekałam na to, żeby jakaś dziewczyna o mnie zabiegała. Czekałam na tzw. podryw, przy czym nie taki, w wykonaniu chłopaków, który wywoływał we mnie obrzydzenie. Czekałam na to, żeby jakaś fajna dziewczyna nawiązała ze mną flirt, żeby prawiła mi komplementy, a ja jej - nigdy nie miałam z tym problemu. W dziewczynach pociągał mnie intelekt, ich wnętrze i taka wrodzona kobiecość. W czasach studiów zaczęło do mnie docierać, że jest coś takiego jak transseksualizm i prawdopodobnie to coś dotknęło właśnie mnie. Pojawiały się stany depresyjne. Miałam tylko nadzieję, że po ślubie wszystko się zmieni. Nie zmieniło się. Pojawiło się dwoje dzieci, a ja nadal tkwię w głębokiej niedoli i teraz wiem, że nie ma dla mnie ratunku.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 10