Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Jakie są alternatywy dla hormonów?
Autor Wiadomość
Mr. X
użytkownik

Punktów: 87
Posty: 495
Wysłany: 2015-06-24, 22:02   Jakie są alternatywy dla hormonów?

Ogólnie ostatnio sprawdzałem sobie jak wygląda w mojej rodzinie sytuacja zdrowotna,głównie nowotwory.I niestety po stronie rodziny mamy są aż 3 zachorowania na nowotwór,tylko kobiety w tym też moja mama (choć na szczęście u niej szybko wykryli i wyleczyli,co nie zmiany faktu że były to zmiany nowotworowe endometrium więc tu najbardziej się martwię) niestety prócz tego jedna osoba w rodzinnie umarła z tego powodu (rak jelita) a jedna musiała podjąć bardziej drastyczne leczenie (rak piersi).Więc tak się zastanawiam jak leczy się osoby u których sytuacja zdrowotna nie pozwala na branie hormonów?Jest wtedy jakaś szansa na zmianę papierów?Ogólnie dodam że już raczej nikt nie mówi mi na pani,więc z wyglądem nie jest źle.
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-24, 22:50   

Nie wiem jak jest bez hormonów z leczeniem i zmianą danych.

Czy jesteś absolutnie pewien, że nie możesz brać hormonów?

Nie jesteś jedyny u którego pojawia się rak w rodzinie. Moja babcia ma raka jelita, mama miała raka piersi, ale na szczęście szybko wykryli i jakoś dało się ją wyleczyć. Może mam złe podejście, ale ja osobiście wolę leczenie i wolę zaryzykować i brać te hormony i móc w miarę normalnie żyć.
 
 
Mr. X
użytkownik

Punktów: 87
Posty: 495
Wysłany: 2015-06-25, 00:16   

Absolutnej pewności nie mam,szczególnie że nie utrzymuje kontaktu z ojcem i nie wiem jak to tam wygląda.Po prostu tak na logikę z wiedzy hormony sprawią że endometrium się nie złuszcza,endometrium się rozrasta w niekontrolowany sposób,są predyspozycje genetyczne i robi się problem a widziałem jak w Polsce wygląda chorowanie i jak zachowują się lekarze,totalny olew pacjenta..no przynajmniej w tym publicznym gdzie leczyła się moja mama.Ogólnie w tym roku wybieram się na medycynę a wszelkie podręczniki medyczne i biologiczne nie są zbyt optymistyczne.I niektórych przypadkach lepiej nie wiedzieć,po prostu jak patrze na zdjęcia z książek medycznych i pomyśle że to mogłoby mnie spotkać to jestem przerażony.
 
 
Hjalmar
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 7
Posty: 743
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-06-25, 00:37   

Wiesz, to wszystko jeszcze nie znaczy, że nie możesz brać hormonów na 100%. Ale od początku. Endometrium absolutnie nie przyrasta w niekontrolowanym tempie. Można powiedzieć, że z braku żeńskich hormonów zachęcających do przyrostu zasycha - w stan podobny do tego po menopauzie, jak wynika z abstraktu pewnego artykułu. Tak samo jajniki. Jakim cudem miałoby przyrastać, jak nie ma hormonów, które tym rządzą? Ono tak w czynie społecznym i bez bata przyrastać nie będzie raczej. Takie przyschnięte narządy nie stanowią oczywiście najbezpieczniejszej rzeczy do trzymania w brzuchu, ale bez histerii, no.
Po drugie, jak je usuniesz, nie będzie tam niczego, co mogłoby zarządzić strajk rakowy w reakcji na cięcia płac hormonalnych. Jak będziesz kontrolować stan zdrowia i nie minie wiele czasu między początkiem HRT a histerektomią (wg ftmguide do 5 lat jest w miarę bezpiecznie), to nie musisz rezygnować z T. I histerii nie będzie (bo, zgodnie z nauką starożytnych mędrców, histerię powoduje wędrująca po ciele macica, a tej nie będzie! Więc histerii też nie.)
Po trzecie, to lekarz powinien zdecydować, czy możesz się porwać na hormony i ustalać ich dawki.
Po czwarte, za jakieś n-dziesiąt lat może ludzie wynajdą sposób na pełną cyborgizację, kto wie. Ale póki co nie ma innej opcji jak hormony, nic, co działałoby tak jak one i można byłoby stosować zamiennie. I póki co zmiany papierów bez nich pewnie nie dostaniesz.
 
 
Emu
użytkownik
zewsząd i znikąd

Posty: 271
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-06-26, 00:06   

Znam przynajmniej jeden przypadek transki MK, która musiała odstawić hormony z powodu ryzyka powikłań zakrzepowych i szukać innych sposobów na feminizację wyglądu. Co właściwie sądy robią w takich przypadkach? W końcu liczy się to, jak ktoś funkcjonuje, a tego, jaką ma gospodarkę hormonalną, bezpośrednio nie widać...
 
 
Mr. X
użytkownik

Punktów: 87
Posty: 495
Wysłany: 2015-06-26, 22:53   

W sumie to tym że endometrium się odnawia w czasie cyklu nie rządzą hormony typowo kobiece bo z tego co wiem to pobudza je FHS które jest i u kobiet i u mężczyzn tylko że ma inne role ale skoro mówisz że przyrasta to świetnie :D
No wiem wiem że lekarz to oceni ale lekarze czasem się zbyt spieszą,a jakoś nie pociąga mnie perspektywa szybkiej śmierci lub długiej choroby.
 
 
Hjalmar
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 7
Posty: 743
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-06-26, 23:10   

Artykuł naukowy traktował właśnie o obaleniu tezy, że przyrasta i twierdził, że nie przyrasta, więc pod tym względem luz. Do choroby nikomu się nie spieszy. Ale na szczęście zwykle nie jest tak, że pierwszy zastrzyk, puff! masz raka. Na pewno da się to załatwić jakoś, by zminimalizować ryzyko.
 
 
pokarm
użytkownik

Preferowany zaimek: on
Punktów: 3
Posty: 24
Wysłany: 2015-06-28, 10:54   

Ale po to sie przecież robi histeroktomie żeby zmniejszyć ryzyko raka.

Jeszcze alternatywą jest pobrać hormony przez jakiś czas np. do obniżenia się głosu i przestać, widziałem jak ludzie z różnymi problemami zdrowotnymi tak robili.
 
 
Taliesin
użytkownik
Taliesin


Punktów: 4
Posty: 727
Wysłany: 2015-06-29, 00:27   

pokarm napisał/a:
Ale po to sie przecież robi histeroktomie żeby zmniejszyć ryzyko raka.

Jeszcze alternatywą jest pobrać hormony przez jakiś czas np. do obniżenia się głosu i przestać, widziałem jak ludzie z różnymi problemami zdrowotnymi tak robili.


Po wykształceniu cech niezbędnych musiałem przerwać romans z hormonami. Dlaczego? Poważne obciążenia ze strony matki do zachorowalności na raka - zmarła na niego babcia, ciotka, drugą ratowano, siostra również poważnie zagrożona, mi przy 2-ce stwierdzono zmiany. Sam nie wiem co lepsze i to nie jest jakieś widzi mi się tylko: albo, albo.
_________________
A gdy już cię zirytuje, brak swobody wypowiedzi, pamiętaj, że masz alternatywy: transseksualizm.com.pl
 
 
Hjalmar
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 7
Posty: 743
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-06-29, 00:36   

Po dwójce i bez żadnych hormonów? O_O Jak?
 
 
pokarm
użytkownik

Preferowany zaimek: on
Punktów: 3
Posty: 24
Wysłany: 2015-06-29, 00:41   

Hjalmar napisał/a:
Po dwójce i bez żadnych hormonów? O_O Jak?
Histeroktomia nie blokuje wytwarzania hormonów przecież, można wyciąć samą macicę bez jajników.

Ale ja mówiłem o tym jako o odzielnych rzeczach, w sensie jedna opcja to T + histeroktomia, a druga to T przez jakiś czas i wrócenie do oryginalnych hormonów.
 
 
silveira
użytkownik
Austin Jonas


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Punktów: 18
Posty: 2660
Skąd: ruski szpieg jestem.
Wysłany: 2015-06-29, 02:23   

pokarm napisał/a:
Hjalmar napisał/a:
Po dwójce i bez żadnych hormonów? O_O Jak?
Histeroktomia nie blokuje wytwarzania hormonów przecież, można wyciąć samą macicę bez jajników.

Ale ja mówiłem o tym jako o odzielnych rzeczach, w sensie jedna opcja to T + histeroktomia, a druga to T przez jakiś czas i wrócenie do oryginalnych hormonów.

A zmiany się nie cofają wtedy? :O
_________________
They burst to dust
They turn to liquid
Spread themselves like sunlight
Thinking they were universe


Call me Austin.
 
 
 
eMily_Mae
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-29, 02:36   

Przy oryginalnych hormonach, cofają niestety :-( choć nie wszystkie
 
 
silveira
użytkownik
Austin Jonas


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Punktów: 18
Posty: 2660
Skąd: ruski szpieg jestem.
Wysłany: 2015-06-29, 10:16   

A które zostają? :o
_________________
They burst to dust
They turn to liquid
Spread themselves like sunlight
Thinking they were universe


Call me Austin.
 
 
 
Alpaka
użytkownik

Preferowany zaimek: bez zaimków
Posty: 542
Wysłany: 2015-06-29, 16:58   

silveira napisał/a:
A zmiany się nie cofają wtedy? :O

Gdyby się cofały, to mk nie miałyby żadnych problemów z passingiem.
silveira napisał/a:
A które zostają? :o

Po mastektomii nie odrosną piersi. Wyrobione mięśnie nie znikną do końca, więc sylwetka nie wróci do poprzedniego stanu. Zostanie zarost i owłosienie. To tak jak w przypadku tranzycji mk.
_________________
Mam problem neurologiczny - w razie bełkotu poprawcie
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2015-06-29, 17:06   

Zawsze możesz spróbować z fitoestrogenami oraz z inhibitorami aromatazy.
 
 
Mr. X
użytkownik

Punktów: 87
Posty: 495
Wysłany: 2015-06-30, 03:23   

Fitoestrogen to raczej bardziej dla mk xD Inhibitor ciekawe ciekawe choć pewnie niezbyt dobre dla kości.
Gdzieś mi się obiło o uszy że po odstawieniu hormonów mogą odrosnąć piersi po mastektomii tzn nie tak że wyglądają tak jak przed tylko tłuszczyk się tam przemieszcza :C i że okres wraca tak że może być bardziej obfity i dłuższy niż przed.
I takie pytanko do Taliesin czy po odstawieniu hormonów lekarz coś zalecał czy koniec terapii?
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2015-06-30, 09:19   

Cytat:
Fitoestrogen to raczej bardziej dla mk xD

Nie całkiem, fitoestrogeny działają jak blokery estrogenów. Co więcej zmniejszają prawdopodobieństwo wystąpienia nowotworów "kobiecych".
 
 
Mr. X
użytkownik

Punktów: 87
Posty: 495
Wysłany: 2015-07-01, 01:12   

Czyli one tylko blokują i nic po za tym? Cwane te roślinki...
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2015-07-01, 08:35   

Wolfi napisał/a:
Czyli one tylko blokują i nic po za tym? Cwane te roślinki...

Fitoestrogeny są 100x słabsze od estradiolu, a jednocześnie wiążą się z tymi samymi receptorami. Powoduje to, że działają jak blokery.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-07-03, 22:13   Re: Jakie są alternatywy dla hormonów?

Wolfi napisał/a:
Więc tak się zastanawiam jak leczy się osoby u których sytuacja zdrowotna nie pozwala na branie hormonów?Jest wtedy jakaś szansa na zmianę papierów?

Nie widzę żebyś miał taką sytuację, która by absolutnie nie pozwalała na branie hormonów. Może nawet przeciwnie: szybciej/łatwiej mógłbyś wykonać mastektomię i histerektomię (może nawet profilaktycznie mastektomię).

Wolfi napisał/a:
Po prostu tak na logikę z wiedzy hormony sprawią że endometrium się nie złuszcza,endometrium się rozrasta w niekontrolowany sposób,są predyspozycje genetyczne i robi się problem

Nawet gdyby tak było, to można wziąć coś, dzięki czemu się złuszczy.

Taliesin napisał/a:

Po wykształceniu cech niezbędnych musiałem przerwać romans z hormonami. Dlaczego? Poważne obciążenia ze strony matki do zachorowalności na raka - zmarła na niego babcia, ciotka, drugą ratowano, siostra również poważnie zagrożona, mi przy 2-ce stwierdzono zmiany. Sam nie wiem co lepsze i to nie jest jakieś widzi mi się tylko: albo, albo.

Ale co miałoby Ci jeszcze zrakowacieć po II operacji? Bo przecież na inne narządy (te "unisex" ;) ), to chyba nasza terapia nie ma wpływu? (tzn. w kwestii zachorowalności na raka mam na myśli).

Alpaka napisał/a:
silveira napisał/a:
A zmiany się nie cofają wtedy? :O

Gdyby się cofały, to mk nie miałyby żadnych problemów z passingiem.

Ale my nie jesteśmy m/k... i obawiam się, że niestety możemy wyglądać znów bardziej babsko :-/
_________________
 
 
Alpaka
użytkownik

Preferowany zaimek: bez zaimków
Posty: 542
Wysłany: 2015-07-03, 22:39   

wendigo napisał/a:
Ale my nie jesteśmy m/k... i obawiam się, że niestety możemy wyglądać znów bardziej babsko :-/

Raz wyrobione mięśnie ciężko stracić, poza tym masz dużo racji, ale to jest związane tylko i wyłącznie z budową kości.
_________________
Mam problem neurologiczny - w razie bełkotu poprawcie
 
 
Mr. X
użytkownik

Punktów: 87
Posty: 495
Wysłany: 2015-07-10, 02:41   

Profilaktyczna mastektomia lub histerotomia..to wtedy znacznie lepiej było by wykonać ją na nfz,ale tu mamy kolejki więc raczej żaden lekarz nie da nam hormonów wiedząc że jest duże ryzyko a my będziemy czekać kilka/kilkanaście miesięcy,więc wtedy można brać pewnie po operacji.
 
 
Merry
moderator
Poniżam moje myśli


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 129
Posty: 413
Wysłany: 2015-07-10, 12:56   Re: Jakie są alternatywy dla hormonów?

wendigo napisał/a:

Ale co miałoby Ci jeszcze zrakowacieć po II operacji? Bo przecież na inne narządy (te "unisex" ;) ), to chyba nasza terapia nie ma wpływu? (tzn. w kwestii zachorowalności na raka mam na myśli).


Nie wiem, czy to miał na myśli Taliesin, ale niektóre rodzaje raka "napędzane" są sterydami - stąd częstsze zachorowania i bardziej drastyczny przebieg u mężczyzn niż u kobiet.
Ale jego wypowiedź wskazuje raczej jasno, że chodzi o jakieś choroby układu rozrodczego, więc też się zastanawiam, co może mu grozić po dwójce.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-07-10, 20:56   Re: Jakie są alternatywy dla hormonów?

Merry napisał/a:
niektóre rodzaje raka "napędzane" są sterydami - stąd częstsze zachorowania i bardziej drastyczny przebieg u mężczyzn niż u kobiet.

Ale nawet gdyby, to gdybyśmy byli mężczyznami od urodzenia, też moglibyśmy mieć taki problem, więc jak dla mnie to słaby argument ;)
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,11 sekundy. Zapytań do SQL: 11