[Elize]

Hey.

Mieszkam w Krakowie, 26 lat za mną. Każdego dnia czuję że tracę czas tkwiąc w próżni ale zawsze byłam zbyt przerażona by coś zrobić. Zbyt przerażona by znaleźć kogoś z kim mogłabym porozmawiać, być sobą. Tylko przeglądanie forów i utwierdzanie się w przekonaniu że nie zasługuję na nic. Co się zmieniło że jednak założyłam i piszę. Parada. Wiedziałam że chcę iść, wiedziałam że koleżanka ze studiów idzie (nie używam zbytnio fb ale jednak przydatna czasem rzecz). Napisałam więc i spytałam czy mogę się podłączyć. Najlepszy dzień od dawna. Przez ten jeden dzień zdałam sobie sprawę że jednak ludzie akceptujący istnieją i to nie tylko w tajemniczych internetach.

Wciąż jestem głęboko w szafie jednak, nie miałam odwagi nic jej powiedzieć. Wciąż się boję mimo iż od lat marzę o terapii, zrobieniu jakiś realnych kroków w pożądanym kierunku.

Wyszło strasznie depresyjnie za co przepraszam. Zarejestrowałam się tutaj żeby coś zacząć zmieniać i to powinien być szczęśliwy pierwszy krok. Więc, naczytałam się sporo (z tego co jest dostępne bez rejestracji), o lekarzach, hormonach, całym procesie etc. teraz muszę zebrać się i zacząć coś robić. Będę wdzięczna za rady, porady, pomoc.

Dodałam do użytkowników. /Freja

[wendigo]

Cześć i powodzenia

[Ada75]

Witaj i pytaj.

Witaj i pytaj.

[Armand]

Cześć Elize.

[WojtekM]

Witaj, Elize.

[Maerno]

Cześć

[Elize]

Dzięki za miłe powitanie

Nie wiem czy dobre maniery forumowe pozwalają mi tutaj pisać wciąż, czy powinnam założyć wątek gdzie indziej ale spróbuję.

Postanowiłam sobie zrobić mini plan co dalej, bo chęci chęciami ale jak mam plan to łatwiej mi marazm i inercję pokonać. Po ponownym poczytaniu, chyba zacznę od Libera (jeszcze bedę czytała o innych ale wydaje mi się najprostszą opcją). Wiem czego chcę więc chyba nie powinno być problemów. Jedyne co mnie martwi, brałam kapsułki Pueraria Mirifica 500mg przez jakieś dwa miesiące (bo to magiczny korzeń jest etc., nierozsądne mocno się to teraz wydaje ale wtedy, cóż) i obawiam się wyników hormonów. Z tego co czytałam to Liber nie robi problemów jeżeli nie próbuje się mu kłamać. Nie wiem jednak czy lepiej żebym poczekała trochę z wizytą czy próbować pierwszy termin.

Dalej to badania, psycholog i psychiatra. To ważne dla mnie bo złe myśli (przepraszam za eufemizm) towarzyszyły mi przez większość życia. Od kiedy mieszkam sama i zaczęłam układać sobie cegiełki pod przyszłą tranzycję jest coraz lepiej ale wciąż chciałabym mieć opinię specjalisty.

No i kolejna ważna rzecz. Usuwanie owłosienia z twarzy. Czytałam że można zacząć przed czymkolwiek i zastanawiam się czy to faktycznie można/warto. Również, Laser czy Elektroliza? I czy są jakieś salony w Krakowie do których mogłabym bez stresu pójść?

Przepraszam za ścianę ale jestem trochę podekscytowana. Po tylu latach smutnego tkwienia w miejscu czuję że wreszcie jestem w stanie coś zrobić ze swoim życiem i jest to dobre uczucie.