[Ben1992]

Czy ktoś z Was miał taki mega problem z wyoutowaniem? Bo u.mnie zachacza to o chorobliwy lęk. Podświadomie czuje, że rodzina by to zaakceptowała, już się przyzwyczaili do mojego męskiego wyglądu i zachowania i nie robią żadnych uwag, kiedyś się zdarzały. Odnoszę wrażenie że dla nich to normalne. Chciałbym o tym komuś powiedzieć, wyrzucić z siebie, z drugiej strony nie chce komplikować sobie życia. Przepełnia mnie lęk jakbym miał skoczyć na bangee na samą myśl o tym. Czy to normalne?

[Emilia]

Też się bałam przed i w trakcie outu. Dobrze znam ten paraliżujący lęk. Po prostu trzeba wziąć się w garść i się wyoutować.

[Pajonczyca]

Pewnie, że lęk przed odrzuceniem jest normalny. Nic na siłę, jak będziesz gotowy to wtedy atakuj, ale sądząc, że jesteś już w tym od kilku lat...

[Kaia]

Strach jest zawsze ale trzeba stawić mu czoła, wiem ze to okropnie ciężka rzecz ale kto powiedział ze będzie łatwo. Sama się jeszcze nie wyoutowalam przed rodziną, zamierzam to zrobić dopiero gdy otrzymam opinie od psychologa i tez mega się boje. Może masz jakaś osobę z która jesteś dość blisko i czujesz ze mógłbyś powiedzieć jej prawdę. Na pewno byłoby Ci lżej.

[Sara213]

Popieram słowa Kaia, ja się wyoutowałam ale byłam w największym rozpierniczu psychicznym wtedy więc mi nie zależało jak to odbiorą rodzice co nie zmienia faktu, że pierwsze 2 godziny stałam sparaliżowana w lęku i nie mogłam wydusić słowa poza litrami łez ale skończyło się na szczęście dobrze. Tak jak Kaia, mówi - warto najpierw powiedzieć komuś bliskiemu (przyjaciel/ółka lub ktoś podobny)

[wendigo]

[Derepe]

Ja mam tak samo, moje próby out'u wyglądały tak, że przygotowałam sytuacje, przemowy, czasem listy, ale druga część, czyli demonstracja jeszcze nigdy nie doszła do skutku. Po prostu się boje i to paraliżuje, aż za bardzo.