Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Konflikty wewnętrzne i inne (nie)miłe rzeczy
Autor Wiadomość
Prince of Foxes
użytkownik
Prince of Foxes


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 5
Posty: 65
  Wysłany: 2019-02-25, 21:43   Konflikty wewnętrzne i inne (nie)miłe rzeczy

Dobry wieczór. Jako że dołączyłem tu z nadzieją dojścia ze sobą do porozumienia (należy wspomnieć, że w 100 procentach nie jestem pewien niczego, za dużo się waham, nie ufam sobie :v) a także ponieważ (znowu) marnuję czas, zamiast go produktywnie spożytkować postanowiłem coś trochę napisać o własnych odczuciach. Może ktoś miał podobnie, może ktoś coś chce skrytykować. Ogólnie jestem otwarty na wszelkie komentarze czy coś.
Mam straszną dysforię społeczną - irytuje mnie, gdy ktoś zwraca się do mnie i traktuje mnie jak kobietę. Z zaimkami sprawa zwykle wygląda tak, że przez większość czasu jestem w stanie przełączyć swój mózg w tryb zautomatyzowany i ignorować je, jednak co trochę przychodzi czas, że jestem na nie hiper wyczulony. Jak słyszę "siostra", "córka" czy "kuzynka" to czuję taki jeden, wielki, wewnętrzny cringe.
Praktycznie odkąd pamiętam zazdrościłem chłopakom ich ubrań - fakt, że nawet do komunii wolałbym iść w tej męskiej wersji alby a także to, że chciałem "ten zielony mundur harcerski" (jak jeszcze byłem harcerzem, czyli w czasach, gdy ludzie rzucali kamieniami w dinozaury) powinny mi dać do myślenia już wcześniej :v
Mam ogromne opory jeśli chodzi o jakiekolwiek związki (niezależnie czy to z kobietą czy z mężczyzną). Mój ostatni (i w sumie pierwszy) związek trwał całe dwa tygodnie - nie byłem w stanie wytrzymać tego, jak bardzo mój były już chłopak traktował mnie jak kobietę. Czułem się, jak gdybym był wciskany w rolę, do której absolutnie nie pasuję. Takie sytuacje zwykle wywołują u mnie mniejsze lub większe ataki dysforii - czasami coś mnie rozrywa od środka, czasami tylko czuję się bardzo niekomfortowo.
Ogólnie marzę o tym, żeby mieć zarost i nieraz zdarza mi się spojrzeć na jakiegoś typa i mu najzwyczajniej w świecie zazdrościć (nie sądzę, aby cis kobiety zazdrościły facetom zarostu, ale może się mylę :v). Ostatnio miałem okazję przyjść do szkoły w pełnej męskiej charakteryzacji (jakieś andrzejki czy coś w ten deseń), a że w miarę dobrze mi to idzie, to wyglądałem jak młodsza wersja mojego ojca :D I niespodzianka, czułem się wtedy tak niesamowicie, miałem tyle energii i pewności siebie jak się zdarza nieczęsto.
Będąc w wieku około 11-14 na jakiejś stronce z RPG pamiętam, że od momentu gdy odkryłem, że w sumie to mogę mieć męską postać to już nigdy więcej nie miałem damskiej. Czułem się tam bardzo swobodnie (nie ukrywam, że też byłem od tego wszystkiego trochę uzależniony, niezła odskocznia od rzeczywistości).
Irytuje mnie moja sylwetka, ale może nawet nie chodzi o małe dłonie i niski wzrost (to akurat u siebie prawie lubię) a bardziej szerokie biodra. I niby "jak na kobietę" wyglądam ok, ale problem w tym, że się nią za nic w świecie nie czuję. Oczywiście, kilkakrotnie przechodziłem fazy w stylu "pełen make-up, sukienka i jedziemy" ale nie trwały one zbyt długo.
Waham się bardzo jeśli chodzi o moje włosy, ponieważ aktualnie wciąż mam długie i prawdopodobnie są jedyną rzeczą, którą w sobie naprawdę lubię (i jedyną, którą ludzie komplementują, jestem z nich całkiem dumny :v), ale jednocześnie od kilku lat marzy mi się, żeby je wreszcie ściąć na krótko. Boję się, że jeśli to zrobię, to będę zaraz cholernie żałować i już całkowicie wpadnę w spiralę depresji związanej z niechęcią do siebie.
Szczerze mówiąc nadal mam cichą nadzieję, że "wymyślam sobie problemy" i tak naprawdę jestem w stanie funkcjonować w społeczeństwie jako kobieta, ale póki co się na to wcale nie zapowiada. Sama myśl o możliwości zajścia w ciążę przyprawia mnie o atak paniki. A prawda jest taka, że kiedyś, w dalekiej przyszłości, raczej chciałbym mieć dziecko - niekoniecznie własne. Tyle, że jako ojciec. Nie wiem na ile to, co napisałem ma sens.
Czekam na krytykę, radę, cokolwiek.
A tymczasem idę przygotować się na kolejny dzień mordęgi w instytucji zwanej szkołą.
Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru wszystkim wytrwałym, którym chciało się to czytać :D
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2019-02-26, 00:24   

A ścinaj się na krótko. Odrosną jak Ci się nie spodoba.
A jak zechcesz wtedy wyglądać bardziej kobieco, to przecież są kobiety z krótkimi włosami i wyglądają świetnie.
Prince of Foxes napisał/a:
Sama myśl o możliwości zajścia w ciążę przyprawia mnie o atak paniki.

Czekaj czekaj. Jeszcze Ci zegar biogoliczny chyba nie tyka, skoro zdajesz maturę? Nie zaprzątaj sobie dzieciakami głowy. Na wszystko jest odpowiedni czas.
Prince of Foxes napisał/a:
nie sądzę, aby cis kobiety zazdrościły facetom zarostu, ale może się mylę

To takie stwierdzenie masło maślane. Bycie trans na tym polega. Przynajmniej po części.
Prince of Foxes napisał/a:
I niespodzianka, czułem się wtedy tak niesamowicie, miałem tyle energii i pewności siebie jak się zdarza nieczęsto.

Czy coś stoi Ci na przeszkodzie do ubierania się tak jak Ci się podoba?
Prince of Foxes napisał/a:
szerokie biodra

Ćwicz ramiona. Zrównoważą biodra.
Prince of Foxes napisał/a:
Oczywiście, kilkakrotnie przechodziłem fazy w stylu "pełen make-up, sukienka i jedziemy" ale nie trwały one zbyt długo.

Znamy to...
 
 
Emilia
użytkownik
Nie chcę SRS :)


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 134
Posty: 357
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2019-02-26, 11:53   

Prince of Foxes napisał/a:
Ostatnio miałem okazję przyjść do szkoły w pełnej męskiej charakteryzacji

Możesz opowiedzieć jaka była reakcja Twoich rówieśników na twoją charakteryzację?
Ponadto, czy masz zamiar ponowić to? Niekoniecznie z jakiejś specjalnej okazji.

Cytat:
Szczerze mówiąc nadal mam cichą nadzieję, że "wymyślam sobie problemy"

Powiem to co powiedział wczoraj mój seksuolog:
Jeśli jesteś trans to po prostu nim jesteś. Jeśli przychodzisz tu i okazuję się że jednak nie jesteś trans, co się zdarza rzadko, to najczęściej masz jakąś chorobę psychiczną, w innym wypadku masz za słabe argumenty.
A Twoje argumenty Foxy są dobre pod tym względem.

Prince of Foxes napisał/a:
Czekam na krytykę, radę, cokolwiek.

Zależy jakich masz rodziców. Jeśli uważasz że Cię zaakceptują jako chłopaka, to warto porozmawiać z nimi. Z ich wsparciem będzie znacznie łatwiej wszystko załatwić.
A powinieneś pójść do jakiegoś dobrego psychologa i porozmawiać z nim. Naprawdę warto. Lekarzy znajdziesz na tym forum i :roll: na niebieskim.

Sven napisał/a:
A ścinaj się na krótko. Odrosną jak Ci się nie spodoba

Ale czemu od razu tak drastycznie? Ty wiesz że włosy rosną średnio 12cm/rok? Jak zetnie na jeża to będzie musiał czekać ponad rok na odrost jakby mu się nie spodobały. Po za tym wywoła tylko niepotrzebną burzę w okolicy.
Ja proponuję powoli obcinać te włosy, Foxy, po kilka centymetrów. Zobaczysz jak Ci się spodobają nieco krótsze. A jak będziesz chciał jeszcze krótsze, to powtórzysz proces.
_________________


Nigdy nie trać nadziei
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2019-02-26, 13:37   

Cytat:
Ale czemu od razu tak drastycznie?

Może rzeczywiście etapami jest lepiej. Na przykład najpierw do ramion, potem na krótko.
Ale krótkie włosy są bardzo fajne :mrgreen:
Oj tam burza. Też mi halo, ścięcie włosów. Co najwyżej stare ciotki się załamią, tak samo jak gdyby miał narzeczonego nie katolika.
 
 
Emilia
użytkownik
Nie chcę SRS :)


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 134
Posty: 357
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2019-02-26, 17:04   

No ja mogę powiedzieć że u mnie dłuższe są fajniejsze. <kot_ucieszony>
A co do burzy; moja klasa i wychowawczyni mają skłonność do komentowania moich włosów. Mają jedynie 6 cm a już się dziwią że mam takie długie. I tak od trzech miesięcy. Pozostaje mi tylko mówić że mi się podabają, że pasują do mnie a w ogóle to moje ciało i nic wam do tego!
_________________


Nigdy nie trać nadziei
 
 
Prince of Foxes
użytkownik
Prince of Foxes


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 5
Posty: 65
Wysłany: 2019-02-26, 17:26   

Sven napisał/a:

Czy coś stoi Ci na przeszkodzie do ubierania się tak jak Ci się podoba?


Akurat ubierać to i tak ubieram się w 90% na dziale męskim, wyjątek zwykle stanowią spodnie, bo chyba cud się stanie, jak kiedyś uda mi się znaleźć na siebie męskie, bez konieczności ich skracania :v
 
 
Prince of Foxes
użytkownik
Prince of Foxes


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 5
Posty: 65
Wysłany: 2019-02-26, 17:36   

Emilia napisał/a:
Możesz opowiedzieć jaka była reakcja Twoich rówieśników na twoją charakteryzację?
Ponadto, czy masz zamiar ponowić to? Niekoniecznie z jakiejś specjalnej okazji.


Ogólnie raczej pozytywne reakcje, choć ro może ze względu za sposób wykonania tej charakteryzacji. Od kilku osób usłyszałem, że pasuje mi zarost, jedna zapytała "czy nie myślałam o byciu chłopakiem" co przyznaję trochę mnie zbiło z tropu :v Mam raczej otwartą szkołę, a ludzie w niej już zdążyli się przyzwyczaić do mojego poczucia humoru i tego, jakie czasami mam głupie pomysły. Ale raczej wolałbym z tą charakteryzacją się tam bez powodu nie wybierać, jako że wzbudziłoby to zbyt wiele pytań.

Emilia napisał/a:

Zależy jakich masz rodziców. Jeśli uważasz że Cię zaakceptują jako chłopaka, to warto porozmawiać z nimi. Z ich wsparciem będzie znacznie łatwiej wszystko załatwić.
A powinieneś pójść do jakiegoś dobrego psychologa i porozmawiać z nim. Naprawdę warto. Lekarzy znajdziesz na tym forum i :roll: na niebieskim.


Problem w tym, że oni do zbyt tolerancyjnych ludzi nie należą. Może nie straciłbym od razu dachu nad głową, ale atmosfera w domu już nie byłaby raczej taka przyjazna. To jedna z tych rzeczy, których się chyba najbardziej obawiam. Przy czym mam wrażenie, że moja mama coś przeczuwa, jakiś szósty zmysł :v

Emilia napisał/a:

Ja proponuję powoli obcinać te włosy, Foxy, po kilka centymetrów. Zobaczysz jak Ci się spodobają nieco krótsze. A jak będziesz chciał jeszcze krótsze, to powtórzysz proces.


Miałem ścięte do ramion i było mi w nich ekstra. A później zaczęły mi odrastać zdrowsze i mi ich było szkoda. Wstępnie planuję podjąć tę decyzję po maturach, co by sobie teraz niepotrzebnie problemów nie robić. W ciągu trzech miesięcy pewnie jeszcze dwadzieścia razy zmienię zdanie.
 
 
Emilia
użytkownik
Nie chcę SRS :)


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 134
Posty: 357
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2019-02-26, 18:21   

Prince of Foxes napisał/a:
Przy czym mam wrażenie, że moja mama coś przeczuwa, jakiś szósty zmysł :v

Skoro zachowujesz się jak chłopak i ubierasz się głównie po męsku, to nie dziwota że coś przeczuwa. Jeszcze trochę i Twój ewentualny out nie będzie dla niej zaskoczeniem :v
Choć z drugiej strony moja rodzina nie spodziewała się transowości u mnie, mimo tego przez półrocze dawałam znaki że coś jest ze mną nie tak.

Ponawiam swoją propozycję, pójdź do psychologa. Jesteś osobą dorosłą więc możesz bez problemu udać się spotkanie nawet z seksuologiem. Mógłbyś się też postarać o opinię transseksualizmu, mając taki papier prościej Ci będzie przekonać do siebie rodziców.
_________________


Nigdy nie trać nadziei
 
 
Prince of Foxes
użytkownik
Prince of Foxes


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 5
Posty: 65
Wysłany: 2019-02-26, 18:32   

Emilia napisał/a:

Ponawiam swoją propozycję, pójdź do psychologa. Jesteś osobą dorosłą więc możesz bez problemu udać się spotkanie nawet z seksuologiem. Mógłbyś się też postarać o opinię transseksualizmu, mając taki papier prościej Ci będzie przekonać do siebie rodziców.

Bez psychologa czy psychiatry się raczej nie obędzie. Wolę żeby ktoś dobrze obeznany w temacie spojrzał na mój przypadek bardziej obiektywnie. Autodiagnoza ma niestety to do siebie, że właśnie obiektywna nie jest - mogę widzieć to, co chcę widzieć i nawet nie do końca zdawać sobie z tego sprawy. Nadal istnieje szansa, że moje zachowanie to reakcja na presję społeczną czy stres czy kij wie co. Co nie zmienia faktu, że warto poszerzyć swoje horyzonty :v
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2019-02-27, 08:25   

Prince of Foxes napisał/a:
Ale raczej wolałbym z tą charakteryzacją się tam bez powodu nie wybierać, jako że wzbudziłoby to zbyt wiele pytań.

Aaa. Doklejony zarost. No tak, to rozumiem, czemu to się różni od noszenia męskich ubrań i czemu wzbudziłoby sensację. Myślałem, że miałeś męskie ubrania do charakteryzacji. Co do spodni, no tak, to pozostaje kupować damskie o uniseksowym stylu.

Prince of Foxes napisał/a:
A później zaczęły mi odrastać zdrowsze i mi ich było szkoda.

Są też mężczyźni z długimi włosami. Czemu nie?

Prince of Foxes napisał/a:
jedna zapytała "czy nie myślałam o byciu chłopakiem"

No no! Masz rwanie! :mrgreen:
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2019-02-27, 12:34   

Co tu można powiedzieć... znamy to :P

Sven napisał/a:
A ścinaj się na krótko. Odrosną jak Ci się nie spodoba.

Dokładnie. To tylko włosy :)

Emilia napisał/a:

Sven napisał/a:
A ścinaj się na krótko. Odrosną jak Ci się nie spodoba

Ale czemu od razu tak drastycznie? Ty wiesz że włosy rosną średnio 12cm/rok? Jak zetnie na jeża to będzie musiał czekać ponad rok na odrost jakby mu się nie spodobały.

Co to jest rok... nic, minie nie wiadomo kiedy.

Prince of Foxes napisał/a:

Akurat ubierać to i tak ubieram się w 90% na dziale męskim, wyjątek zwykle stanowią spodnie, bo chyba cud się stanie, jak kiedyś uda mi się znaleźć na siebie męskie, bez konieczności ich skracania :v

A to jakiś problem? Skracasz i git. Nie, mnie się nie zdarza kupić spodni bez skracania na żadnym dziale :D

Prince of Foxes napisał/a:
Wstępnie planuję podjąć tę decyzję po maturach, co by sobie teraz niepotrzebnie problemów nie robić.

A co to za problem? To tylko włosy.
_________________
 
 
Prince of Foxes
użytkownik
Prince of Foxes


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 5
Posty: 65
Wysłany: 2019-02-27, 15:14   

wendigo napisał/a:

A co to za problem? To tylko włosy.

Jako że moja mama jednak ewidentnie przeczuwa, że coś jest na rzeczy, to jak zetnę włosy to obawiam się, że doprowadzi to do konfrontacji, na którą jeszcze nie jestem gotów. A nie chcę dokładać sobie dodatkowego stresu przed maturą, mam go już pod dostatkiem i jeszcze więcej, wojny domowej nie potrzebuję :v
 
 
WojtekM
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 443
Posty: 2570
Skąd: Łódź
Wysłany: 2019-02-27, 15:54   

Istniał taki przesąd, że obcięcie włosów przed maturą przynosi pecha ;) Oczywiście, nie musisz się tym przejmować, bo tak naprawdę "pecha" przynosi tylko coś, w co naprawdę uwierzymy.
_________________
 
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2019-03-01, 02:26   

Prince of Foxes, a, chyba że tak, to rozumiem.
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,12 sekundy. Zapytań do SQL: 11