Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Kolczyki i piercing
Autor Wiadomość
Fadi
użytkownik
Stary pierdziel


Tożsamość płciowa: nb
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 12
Posty: 380
Wysłany: 2019-01-17, 17:35   Kolczyki i piercing

Jak są tatuaże to i kolczyki ;)
Macie? Ile? Gdzie?
Lubicie? Nie?
_________________
Piotruś Pan ponad podziałami ;)
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2019-01-17, 21:27   

Mamy, lubimy :) niestety migrują :/ i się zastanawiać czy próbować ten sam po raz kolejny, czy coś podobnego ale innego...
_________________
 
 
Dalialama
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 144
Posty: 578
Skąd: Kraków
Wysłany: 2019-01-17, 23:39   

Mam dwa helixy w prawym uchu, po standard lobie w obu uszach i posiadam septum. Po sesji chcę zrobić sobie w końcu medusę bo zbieram się i zbieram. W przyszłości też chciałabym ozdobić jakoś lewe ucho i choruję na cheeki <3 więc plany mam. Ogólnie lubię też samo przekłuwanie bo po czuję się takim badassem xd. W sumie przez moje zamiłowanie do piercingu myślę o kursie na piercera i o zajęciu się tym osobiście.
_________________
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2019-01-18, 20:51   

Ja mam zagwozdkę czy kolczykować uszy, czy jednak to utrudni znalezienie pracy. Jedna w niewielu ozdób, które by mi się podobały, żeby nosić, to nadmiar kolczyków w uszach.

Poza tym kurczę, ta chrząstka się goi kilka miesięcy!
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2019-01-18, 21:30   

Mam po trzy dziury w każdym uchu. Podoba mi się jeszcze wizja dwóch kulek w chrząstce i może się jeszcze kiedyś zdecyduję. Kiedyś miałam przekłute sutki i to było bardzo ciekawe doświadczenie, ale niestety źle dobrałam do nich kolczyki i po kilku miesiącach musiałam usunąć.
_________________
Freja Draco
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2019-01-19, 03:35   

Sven napisał/a:
Ja mam zagwozdkę czy kolczykować uszy, czy jednak to utrudni znalezienie pracy.

To najwyżej wyjmiesz :) kolczyki, to nie problem bo się zagoją, poza tym do pracy to masz chyba jeszcze trochę czasu ;)
_________________
 
 
Mamori
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 2
Posty: 24
Wysłany: 2019-01-19, 07:48   

Chciałabym tatuaż na plecach, a dokładnie na kręgosłupie, jednak nie mogę. Kolczyki? Może za rok w uszach, choć nie mam na to wielkiego parcia. :mrgreen:
 
 
Dalialama
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 144
Posty: 578
Skąd: Kraków
Wysłany: 2019-01-19, 17:58   

jatadosh, ja też sobie robiłam zawsze po kilka kolczyków naraz i o ile kombinacja lobów i septum była spoko to następnym razem nie robiłabym dwóch helixów naraz, tylko odczekała aż pierwszy się zagoi i potem zrobiła drugi. Ich gojenie razem wspominam jako masakrę. Mi tylko trochę łez poleciało przy septum ale to każdemu się zdarza, bo przekłucie jest blisko kanalików łzowych. Jedną z opcji, którą rozważam na lewe ucho jest daith ale nie wiem czy anatomia mi pozwoli :(
Sven, zależy od branży. Z reguły dodatkowe kolczyki w uszach, szczególnie w płatkach nie są super źle odbierane, a na pewno dużo lepiej niż kolczyki na twarzy, niestety. Dodatkowo zauważyłam, że jest nierówność w traktowaniu na płcie i kobietom dodatkowe przekłucia łatwiej uchodzą niż mężczyznom. :-(
Chrząstki są zdecydowanie kapryśne jeśli chodzi o gojenie i kilka miesięcy to minimum z minimum. Mój jeden helix się grubo ponad rok goił i jak jestem przeziębiona, czy jak zahaczę mocniej włosami to potrafi dać się we znaki. Dodatkowo dochodzi większe ryzyko ziarniny. Ale jatadosh ma rację, że przekłucie nie jest ten cały czas uciążliwe.
_________________
 
 
Cukierkowa
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 50
Posty: 424
Wysłany: 2019-01-20, 11:01   

po 3 w każdym uchu , raz chciałam wyżej i ropiało a co sądzicie o kolczyku w pępku czy modny jeszcze?? Albo na początku cipki by odwrócić uwagę od wyglądu krocza????????np na początku
 
 
victor
użytkownik

Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: on
Punktów: 5
Posty: 42
Wysłany: 2019-01-20, 11:24   

Sven napisał/a:
Ja mam zagwozdkę czy kolczykować uszy, czy jednak to utrudni znalezienie pracy. Jedna w niewielu ozdób, które by mi się podobały, żeby nosić, to nadmiar kolczyków w uszach.

Poza tym kurczę, ta chrząstka się goi kilka miesięcy!


Kolczyki to nie tatuaż, możesz je zdejmować do pracy, jeżeli przebicie nie będzie w wardze, brwi, czy innej części twarzy, to nie powinno się rzucać w oczy.

No niestety chrząstka goi się strasznie długo. Teoretycznie najkrócej w cztery miesiące, ale piercerka powiedziała mi, że nigdy nie spotkała kogoś komu faktycznie by się w tyle wygoiła. Nastawiaj się raczej na pół roku. Mnie przebicie tak na amen wygoiło się po 6-7 miesiącach, bo kiedy wydawało się, że jest już ok nagle zaczęło się babrać. A nawet po takim czasie lepiej uważać, bo przebicie może się zbiec.

Mimo tych niedogodności warto, bolesne raczej nie jest, jeśli trafisz na fachowca, goi się dosyć długo, ale wygląda genialnie. Mnie strasznie podoba się przebita warga, ale mama powiedziała, że będę wyglądał jak z marginesu społecznego i jeśli to sobie zrobię, to będę mieszkał u ojca.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2019-01-20, 22:43   

jatadosh napisał/a:

wendigo napisał/a:
Mamy, lubimy :) niestety migrują :/ i się zastanawiać czy próbować ten sam po raz kolejny, czy coś podobnego ale innego...

:(
Może porozmawiaj o tym z jakimś doświadczonym piercerem? On chyba najlepiej doradzi ze swojego doświadczenia, czy zmiana miejsca przekłucia zmniejszy ryzyko migracji.

Dobry pomysł... Znaczy nie tyle myślałem o zmianie miejsca, bo mnie się podoba konkretnie to miejsce :P myślałem o zmianie kolczyka... no bo skoro "zwykły" migruje, to microdermal raczej nie wymigruje (chyba) :P Tylko że wolałbym żeby w brwi to wyglądało tak jak zwykły kolczyk, a to chyba nie jest możliwe... Ogólnie to też wystarczyłoby mi takie coś, co wygląda jak zszywka ze zszywacza, ale nie pamiętam jak się ta forma modyfikacji ciała nazywa :P

dezamorfina napisał/a:
a co sądzicie o kolczyku w pępku czy modny jeszcze??

Kolczyków się nie robi bo są modne czy niemodne, robi się jak się nam podobają :)

dezamorfina napisał/a:
Albo na początku cipki by odwrócić uwagę od wyglądu krocza????????np na początku

A to jest bardzo ciekawy temat - kolczyki intymne u ts po srs! Sam jestem ciekawy czy ktoś ma, jakie, czy to się w ogóle tak da czy piercer jednak musi bardziej uważać (a może coś w ogóle się nie da?) Sam się kiedyś zastanawiałem czy np. jakiś duży PA nie wyciągnąłby trochę XD (ale jakbym był cis, to bym raczej nie chciał kolczyków w tych miejscach i nawet o tym nie myślał :P )
_________________
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2019-01-20, 23:09   

wendigo napisał/a:
dezamorfina napisał/a:
a co sądzicie o kolczyku w pępku czy modny jeszcze??
Kolczyków się nie robi bo są modne czy niemodne, robi się jak się nam podobają :)

No właśnie! :)

wendigo napisał/a:
A to jest bardzo ciekawy temat - kolczyki intymne u ts po srs! Sam jestem ciekawy czy ktoś ma, jakie, czy to się w ogóle tak da czy piercer jednak musi bardziej uważać (a może coś w ogóle się nie da?)

Dać się pewnie da, ale siłą piercera jest to, że zna anatomię cisów, a jak dostaje konstrukt zrobiony przez chirurga, to pewnie trochę jakby miał kolczykować kosmitę.

wendigo napisał/a:
Sam się kiedyś zastanawiałem czy np. jakiś duży PA nie wyciągnąłby trochę XD

Wyciągnąć by pewnie wyciągnął, zwłaszcza, że można tam nawet coś powiesić (sic!). Poszukaj sobie dla porównania zdjęć porozciąganych warg zewnętrznych z piercingiem / tunelami, ew. męskich sutków. Ale czy efekt jest tu tym, czego byś oczekiwał, to już inna kwestia :p
 
 
Jangmi
[Usunięty]

Wysłany: 2019-01-22, 03:24   

Ja bym sobię strzeliła metale: w przegrodzie nosowej, w pępku itp. (Znaczy się wszędzie tam gdzie można wyjąć i ślad jest niewidoczny) i ne nosiła bym wszystkich na raz tylko na przykład miała bym ochote na pępek to w pępku.
 
 
Leesh
użytkownik
Laura


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 108
Posty: 1019
Skąd: Belgia
Wysłany: 2020-10-03, 23:28   

Piercingów mam w sumie osiem, jeśli standardowe w uszach się liczą :P jeśli nie, to sześć. Tatuaż tylko jeden i jakoś mnie nie ciągnie do kolejnych.
_________________
One dream, one vision
The state of perfection, a streamline direction
One day there will be a way
To the state of perfection, the only direction
 
 
Leesh
użytkownik
Laura


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 108
Posty: 1019
Skąd: Belgia
Wysłany: 2020-10-31, 19:40   

Tak mnie naszlo znienacka, czy przy wiecznych problemach z zatokami robienie kolczyka w nosie to w ogóle dobry pomysł?
_________________
One dream, one vision
The state of perfection, a streamline direction
One day there will be a way
To the state of perfection, the only direction
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,14 sekundy. Zapytań do SQL: 9