Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
No hej
Autor Wiadomość
ww
użytkownik

Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: dowolny
Posty: 2
Wysłany: 2018-11-19, 15:48   No hej

Hej
Myślę, że dołączenie tutaj będzie jakimś pierwszym krokiem.

Do napisania tutaj zmotywowała mnie kłótnia z mamą. Mama może teraz obrażać się na mnie i nie odzywać się, ale kiedy ja byłam dzieckiem, mi obrazić się było nie wolno. Musiałam być taka, jaką oni chcieli. Słyszałam słowa: czemu nie ubierzesz się jak dziewczynka, czemu nie przekłujesz uszu, dlaczego jesteś taka i taka… A najlepsze zostawiam na deser: Jakim mnie Boże stworzyłeś, Takim mnie masz – nie wiem co chciała osiągnąć moja mama tym zdaniem, ale na pewno nie poprawę mojego samopoczucia i pewności siebie. Kiedy miałam zły humor, mówiła że jestem ciągle naburmuszona i żebym przestała. Nie umiałam się przez tym obronić. Z resztą ona jest z tych osób co zawsze mają rację i na twoim miejscu zrobiłyby coś 100 razy lepiej. Nigdy nie czułam się dziewczyną, płakałam gdy pierwszy raz miałam założyć stanik, nigdy nie bawiłam się lalkami i czułam się odepchnięta od reszty rodziny, która cieszyła się i widząc mnie smutną po prostu mówili: trzeba się cieszyć, nie grzesz, inni mają gorzej. No cóż, zamknęłam się w sobie, siedziałam przed komputerem i tak zostało do dziś. Teraz nie wychodzę z domu, piszę do szuflady i nie widzę dla siebie nadziei.
Dopiero mając 27 lat uświadomiłam sobie, że gdybym urodziła się chłopakiem, byłoby lepiej. Nigdy wcześniej nie myślałam, że wiele moich problemów wniknęło z właśnie mojej płci. Ale czy teraz mogłabym być facetem? Z zerowym wsparciem rodziny, która każdy mój zły humor traktuje jak atencjonowanie się. Mówią że ich to denerwuje. Chcą żebym znalazła sobie męża i zaczęła się cieszyć. Ale ja nawet nie umiem spojrzeć ludziom w oczy.
Nie poszłam na żadną terapię bo tak jak mówiłam, nie miałabym siły sama. Boję się ludzi, wychodzenia z domu, moja płaczliwość została ze mną do dziś. Po prostu boję się, że jak ktoś będzie dla mnie niemiły, albo coś pójdzie nie tak, to się rozpłacze, kiedy strasznie tego nie chcę. Nikt nigdy nie chciał mi pomóc się tego pozbyć. Ich zdaniem: NIE BECZ było rozwiązaniem. Być może terapia coś by zmieniła, ale nie mam siły, pieniędzy, wsparcia i codziennie biję się z myślami czy aby się nie zabić, wtedy nikt nie musiałby mieć przeze mnie problemów.
Może na forum znajdę kogoś, kto będzie chciał ze mną pogadać, zaprzyjaźnić się, pograć np w lola, czy cokolwiek :x

Dodałam do użytkowników. /Freja
 
 
lexel
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 63
Posty: 716
Wysłany: 2018-11-19, 16:01   

Doskonale Cię rozumiem, ja zaczynając miałem hmm 26 lat? 25? Mieszkając z rodzicami którzy zawsze mówili że bez nich nie dam rady. Jeśli Cię to pocieszy to jakoś udało mi się w ciągu jakiś 3 lat wyprowadzić do innego kraju gdzie wszyscy mnie traktują jak faceta, biorę hormony, zarabiam na siebie. Da się chociaż jest ciężko. Jak chcesz to zapraszam na pw
 
 
WojtekM
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 443
Posty: 2573
Skąd: Łódź
Wysłany: 2018-11-19, 16:04   

Cześć, ww.

ww napisał/a:
Ale czy teraz mogłabym być facetem?

W sensie korekty płci? Oczywiście, że tak.

ww napisał/a:
Być może terapia coś by zmieniła, ale nie mam siły, pieniędzy, wsparcia

Terapia czy też diagnostyka to dobry pomysł. Łatwiej wówczas znaleźć siłę, a potem tę resztę ;)

ww napisał/a:
piszę do szuflady

Mnie takie pisanie uratowało życie, gdy wydawało się, że resztę życia będę musiał spędzić w "obcym" ciele.
_________________
 
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7100
Wysłany: 2018-11-19, 17:20   

Witaj na forum :)
_________________
Freja Draco
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2018-11-19, 18:45   

ww, witaj na forum.

Można wiedzieć skąd jesteś? Możesz napisać na priv.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
ww
użytkownik

Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: dowolny
Posty: 2
Wysłany: 2018-11-19, 22:19   

lexel napisał/a:
Mieszkając z rodzicami którzy zawsze mówili że bez nich nie dam rady.

U mnie zawsze powtarzali że sobie nie poradzę w życiu, że będzie mi ciężko. :x

AwryBoy napisał/a:
Mnie takie pisanie uratowało życie, gdy wydawało się, że resztę życia będę musiał spędzić w "obcym" ciele.

Mnie jak na razie też tylko to ratuje.

Arisa napisał/a:
A chcesz mieć typowo męskie cechy płciowe? Odrzucasz to ciało które masz?

Brzydzę się swoich cycków, to po pierwsze. Tak samo jak kiedyś czułam wstręt do tego, co mam między nogami i że muszę mówić z zaimkami żeńskimi. Zawsze też myślałam sobie: Jak można chcieć być dziewczyną?

Arisa napisał/a:
Najgorsze to jest zmuszanie kogoś do czegoś i potem stwierdzenie "lepiej było się urodzić chłopakiem"... by stereotypowa mamuśka kierowana stereotypami miała dobrze?

Kiedyś to były moje przemyślenia w kontekście dosyć niewinnym. Nie obwiniałam nikogo za to, że nie mogę nic zmienić i za to, że nie jestem chłopakiem. Ona prawdopodobnie chciała dla mnie dobrze, ale nie umiała sobie z tym poradzić, ale z biegiem lat ta bezradność przerodziła się w coś w stylu: przestań, mam dość twoich humorów, zachowuj się jak dziewczyna, dziewczynkom to nie pasuje itp.

Arisa napisał/a:
Pomyśl, czy jeżeli będziesz mogła się wyprowadzić i zachowywać jak chcesz, ale koniecznie wśród ludzi - czy nadal chciałabyś się urodzić chłopakiem. Bo wyczuwam tu, że po prostu matka wymagała zbyt wiele.

Nie, to nie tak, że wymagała zbyt wiele. Po prostu na siłę chciała mnie zmienić. Zabrała mnie na przekłuwanie uszu, ale ja oczywiście wycofałam się przed salonem i kategorycznie odmówiłam. Chciała żebym ubierała się jak dziewczynka, a nie chodziła w bluzach. Nie rozumiała, że mogę nienawidzić sukienek i nie chcę się malować. W pewnym momencie przestała mnie prostować bo widziała że to nic nie da. Gdy się nad tym zastanawiam, czy wolałabym być chłopakiem wśród ludzi, teraz nie umiem na to sobie odpowiedzieć. Jako dziecko chciałam, potem próbowałam żyć z wiedzą, że nic nie zmienię i kiedyś np popełnię samobójstwo bo tego nie wytrzymam.

Arisa napisał/a:
Wsparcie matki? Pewnie gdy powiesz, że chcesz korygować płeć nagle Cię calkowicie porzuci.

Pewnie by mnie nie porzuciła, ale boję się tego. Zawsze bałam się odrzucenia i braku akceptacji. Każde moje próby przepowiedzenia jej, czy to jak byłam już dorosła, czy jak była dzieciakiem, że potrzebuję pomocy psychologa, kończyły się awanturą i nic z tego nie wynikało. Mogłam płakać, błagać, mówić że mi źle, a ona bała się, ze ludzie zobaczą jak chodzę do takiego lekarza. Powiedzenie jej, że potrzebuję pomocy związanej z moją płcią, wyszło by poza jakiekolwiek ramy abstrakcji i pewnie by jej się usmażył mózg. Dla mojej rodziny gej to choroba i obrzydzenie, trans to już w ogóle coś, co należałoby zabić i zakopać pod płotem. Oni nie rozumieją nic i nie chcą nic rozumieć. Kiedy zaczynam cokolwiek tłumaczyć, to każą mi przestać bo oni wiedzą lepiej.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2018-11-20, 01:10   Re: No hej

Hej :)

ww napisał/a:
A najlepsze zostawiam na deser: Jakim mnie Boże stworzyłeś, Takim mnie masz – nie wiem co chciała osiągnąć moja mama tym zdaniem, ale na pewno nie poprawę mojego samopoczucia i pewności siebie.

Ale w sumie to dobrze powiedziała - jak stworzył kogoś transseksualnym, to takim się jest i nic tu się nie da poradzić ;) żadne chcenie tu nie pomoże być kimś innym :P

Cytat:
Ale czy teraz mogłabym być facetem?

Jeśli chodzi o wiek, to nigdy nie jest za późno.

Cytat:
Ale ja nawet nie umiem spojrzeć ludziom w oczy.

Skąd ja to znam...

Cytat:
Nie poszłam na żadną terapię bo tak jak mówiłam, nie miałabym siły sama. Boję się ludzi, wychodzenia z domu, moja płaczliwość została ze mną do dziś. Po prostu boję się, że jak ktoś będzie dla mnie niemiły, albo coś pójdzie nie tak, to się rozpłacze, kiedy strasznie tego nie chcę. Nikt nigdy nie chciał mi pomóc się tego pozbyć.

Nie wiem czy tego można się tak samą wolą pozbyć... Ale testosteron jest na to niezawodnym lekarstwem :P Tak, uważam, że kwestię płaczliwości regulują hormony... tak było u mnie.

Ogólnie Twoja relacja bardzo przypomina mi siebie sprzed lat...
_________________
 
 
Claudia 74
użytkownik
CLAUDIA74

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Posty: 1
Wysłany: 2018-11-21, 15:43   

Witam was kochane , jestem tu nowa i pragnę się z wami przywitać. :lol:
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7100
Wysłany: 2018-11-21, 16:12   

Claudia 74 napisał/a:
Witam was kochane , jestem tu nowa i pragnę się z wami przywitać. :lol:


Nowy użytkowniku - załóż wątek powitalny w tym dziale, a w nim:
* przedstaw się,
* napisz, co cię łączy z transpłciowością i czego poszukujesz na naszym forum,
* możesz też podać swój wiek i zainteresowania
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,14 sekundy. Zapytań do SQL: 11