Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Dlaczego boimy się siebie?
Autor Wiadomość
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2018-11-11, 19:29   Dlaczego boimy się siebie?

Pytam o późne tranzycje i osoby żyjące bez tranzycji. To strasznie skomplikowane, czynników pewnie jest wiele i nie z wszystkich zdajemy sobie sprawę. Chciała bym, by zebrać to dw jednym wątku by ujawnić powody, podzielić się obawami i ułatwić znalezienie życiowej drogi.
 
 
Katarzyna
[Usunięty]

Wysłany: 2018-11-11, 20:19   

Ada75,

Poziom dysforii. Samoakceptacja. Determinacja by uwolnić się od cierpienia. Wsparcie w otoczeniu i wśród najbliższych. Kocham swoją partnerkę dwa razy mocniej od momentu gdy zaakceptowała moją drogę.
 
 
Vera-chan
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 148
Posty: 743
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-11-11, 21:54   

Nie chciałam nikomu zawracać głowy, ranić, zawalać problemami, nie widziałam sposobu, możliwości, próbowałam ignorować, zająć się tym czym mogłam i miałam na to siły, aby życie nie było tak do końca stracone, męczyło mnie fałszywe życie. Znalazłam się na odcinku, gdy tory prowadziły w przepaść, a ja uświadomiłam sobie, że uciekając przed tym kim jestem, tylko szybciej spadnę i pociągnę za sobą rodzinę w jakiś horror. To była ostatnia szansa na przestawienie zwrotnicy, by jechać może nie najlżejszą dla wszystkich trasą, ale przynajmniej móc kontynuować podróż.
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2018-11-11, 21:56   

Bardzo lakonicznie zadane pytanie na temat ważnej i złożonej kwestii. Siądę, pomyślę i może uda mi się coś sensownego sformułować.
_________________
Freja Draco
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2018-11-13, 18:07   

Vera-chan napisał/a:
Nie chciałam nikomu zawracać głowy,

tja. ja też.
 
 
Nickbread
użytkownik
Gremlin z Podziemia


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: on
Punktów: 28
Posty: 105
Skąd: Londyn
Wysłany: 2018-11-13, 20:29   

Myślę, że w wielu przypadkach wiąże się to ze strachem przez brak akceptacji.
Nie miałem późnej tranzycji ale mogę np. od siebię powiedzieć tyle, że pamiętam gdy na początku swojej drogi kolega walczył o hormony, a ja byłem zazdrosny bo myślałem że nigdy nie będę miał na to odwagi bo rodzice pomyślą że jestem dziwakiem... (a teraz jestem ponad 3 lata na T więc ).
Tak więc nawet pomimo tego że moja sytuacja była inna to jednak ten strach był.
_________________

 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2018-11-13, 22:12   

Chciałam napisać coś mądrego, pomocnego albo chociaż ładnego, ale nie przychodzi mi do głowy nic oprócz kilku truizmów.

Po pierwsze: myślę, że późnych tranzycji dokonują głównie osoby starsze. Co wydaje się oczywiste samo przez się, bo trudno żeby młodsze, ale chodzi mi tu o różnicę otoczenia, w jakim przyszło nam dorastać. Poziom tolerancji czy nawet zwykłej świadomości był nikły. Możliwość uzyskania wiedzy i wsparcia wobec braku internetu podobnie nikła.

Po drugie: jedni z nas są większe kozaki a inni większe cykory (wróć: osoby podejmujące decyzje w sposób rozsądny i przemyślany). Często kiedy decydowałam się działać na wariata, popełniałam mnóstwo głupot (mnóstwo bolesnych głupot) ale w pewnych życiowych kwestiach chyba się zwyczajnie nie da inaczej osiągnąć postępu i nauczyć się czegoś. Co nie zmienia faktu, że osobiście nie przepadam za działaniem w takim trybie.

Po trzecie: im dalej w las, tym więcej drzew. Im więcej się sobie dookoła siebie zbudowało "na starych zasadach" tym więcej miewa się do stracenia.

Po ostatnie: tak sobie myślę, że na pewne sprawy po prostu nigdy nie ma dobrego momentu, więc jeśli chce się coś tutaj zrobić, to zwyczajnie trzeba się z tym faktem pogodzić.

I chyba nie tyle boimy się siebie, co boimy się tego, co świat może nam spróbować zrobić za bycie sobą.

I tyle mojego średnio mądrego wymądrzania w tym temacie.
 
 
marco-polo
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 40
Posty: 871
Wysłany: 2018-11-13, 22:18   

Freja, Nie no madrze.. Duzo w tym prawdy bo ja tak mam..he
 
 
Jenny
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 356
Posty: 1953
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-11-13, 23:05   

Freja napisał/a:
myślę, że późnych tranzycji dokonują głównie osoby starsze.

<spoko>
_________________
Tranzycja to nie wszystko, ale wszystko bez tranzycji to ch**.
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2018-11-13, 23:34   

Jak późno to późno? Jest ta jakaśtam klasyfikacja, że jedne osoby trans "zaczynają" być trans w dzieciństwie, a inne nie. Z początku mi się nie chciało w to wierzyć, potraktowałem to jak kolejną bajkę na te tematy, ale z tego, co tu piszecie, ludziska i z tego jak odpowiadacie w ankietach, to jednak coś w tym jest. W każdym razie, ja "jestem trans" od wieku nastoletniego i pewne rozterki osób "późniejszych" nie są mi obce, mimo że moja tranzycja około 20-tki obiektywnie jest chyba wczesna. "Ale zawsze było inaczej" potrafi nieźle trzymać w bezruchu, nawet jeżeli to "zawsze" jest krótkie.
 
 
WojtekM
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 443
Posty: 2567
Skąd: Łódź
Wysłany: 2018-11-13, 23:42   

Późna tranzycja nie jest równoznaczna z późnym odkryciem, kim jest się naprawdę. Są osoby korygujące płeć dopiero w dojrzałym wieku, a wiedzące od dzieciństwa, że są innej płci, niż mają to w akcie urodzenia, dowodzie.

Podpisuję się pod tym, co napisała Freja.
_________________
 
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2018-11-14, 00:41   

Arisa napisał/a:
Freja napisał/a:
Chciałam napisać coś mądrego (...)
Po pierwsze: myślę, że późnych tranzycji dokonują głównie osoby starsze.
Widzę że znasz się trochę więc spytam od razu bo pewnie będziesz wiedzieć czy to prawda, że młode transki po zmianie przechodzą tą zmianę wcześniej?

Pytanie równie precyzyjne, co moje pierwsze stwierdzenie :p
Wątpię by istniały w Polsce jakieś statystyki odnośnie zmian wieku tranzycji na przestrzeni czasu, ale zdrowy rozsądek mówi mi, że wiek ten musiał się obniżyć względem stanu sprzed 15-20 lat i że odsetek późnych tranzycji za kolejnych 20 lat będzie niższy niż obecnie.
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2018-11-14, 11:18   

Jeszcze takie mam przemyślenie, że większość z nas zwykle boi się rzeczy nowych, nieznanych i niebezpiecznych. Co jest naturalnym instynktem mającym zachować nas przy życiu przynajmniej na tyle długo byśmy dali radę wydać na świat potomstwo. Istnieją oczywiście ludzie, u których kabelki od owego instynktu podłączone są na opak i którzy np. wstępują do Legii Cudzoziemskiej albo uprawiają wingsuit flying, ale nie mieliśmy tu rozmawiać o zboczeńcach, a poza tym oni nie żyją zbyt długo :p

Inni ludzie nie boją się zwykle tylko wtedy, kiedy:
a. zakochają się i są aktualnie nieśmiertelni,
b. załapią potężny flow w działaniu i są akurat po buddyjsku ponad tym padołem.

Wszystkim zatem pozostałym we wszystkich pozostałych przypadkach pozostaje działać razem ze swoim strachem, pomimo swojego strachu, wbrew swojemu strachowi. I żeby to w miarę funkcjonowało, to myślę, że warto żeby był spełniony przynajmniej jeden z poniższych warunków:

1. W aktualnej konfiguracji funkcjonuje się już tak bardzo źle i nieznośnie, że właściwie to zaczyna ci być wszystko jedno, bo pomimo strachu dochodzi się do wniosku, że gorzej to i tak już przecież nie będzie, więc w zasadzie to co masz do stracenia?

2. Posiadasz rezerwę mocy / zasobów. Co oznacza, że nie jesteś aktualnie wymęczony długotrwałą pracą, wielokrotnymi porażkami, problemami ze zdrowiem itp.

Zaś jeśli żaden z powyższych warunków nie jest spełniony, to wykazywanie się odwagą przychodzi nam mocno opornie, bo milionoletnia mądrość przodków podpowiada nam, iż we wszystkich nieopisanych na mapie miejscach mieszkają lwy i smoki, które swym lwio-smoczym zwyczajem zeżarły większość tych, co tam poleźli zamiast spokojnie siedzieć w wiosce i przekazywać następcom swoje mądro-tchóżliwe geny.

A... no i w sumie nie ja to wymyśliłam. To psychologia ewolucyjna :p
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2018-11-14, 11:44   

Liza napisał/a:
O rodzajach energii astralnej nie ma nawet co marzyć, bo nawet na tym portalu mamy zdeklarowanych przeciwników poglądu wykraczajacego poza mikroskop i wagę

To nie jest tak, że nie posiadam żadnych pozaracjonalnych przekonań. Chyba każdy człowiek jakieś takowe posiada i osobiście zgadzam się z tezą, że funkcjonowanie w najniższej, czysto materialistycznej warstwie rzeczywistości jest dla naszego gatunku zupełnie nieznośne (patrz np. akapity na temat strachu).

Po prostu uważam, że nasze pozaracjonalne przekonania powinny być naszą prywatną sprawą. Że wszelkie ich kodyfikowanie, instytucjonalizowanie, nauczanie nie mają sensu i czynią więcej złego niż dobrego, bo zamiast dać ludziom pewien obszar wolności w świecie, który fizycznie tej wolności zbyt wiele nie zapewnia, więżą ich dodatkowo w wymiarze mentalnym w ramach systemu wymyślonego przez kogoś innego.

I uważam też, że Tao wyrażone słowami przestaje być prawdziwym Tao ;) Co nie zmienia faktu, że mnóstwem słów o nim potrafię czasem gadać dla samej radości z tych słów płynącej a niekiedy też dla tego uczucia na krawędzi oświecenia, że mój umysł właśnie schodzi ze ścieżki, rzuca się z urwiska i spada... do góry :)

A poza tym nie mam w sobie tyle tupetu, by uważać że moja prywatna transcendencja plasująca się gdzieś między poezją a mistyką jest koniecznie prawdziwą, jedynie słuszną, uniwersalną i wartą tego, żeby propagować ją czy nauczać innych. I nie sądzę, że komuś ględzieniem na ten temat pomogę zwłaszcza w miejscu, gdzie szuka się funkcjonalnych algorytmów do rozwiązywania konkretnych problemów.

Cytat:
torpedowane przez ruchy konserwatywne oraz religijne

O to to właśnie :D
 
 
Vera-chan
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 148
Posty: 743
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-11-14, 11:45   

Strach
(2.2) etn. według wierzeń ludowych: cień, duch zmarłego
<czyta gazete>
 
 
marco-polo
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 40
Posty: 871
Wysłany: 2018-11-14, 21:01   

AwryBoy, Zgadza się.. Ja odkrylem juz dawno..przetrwalem podstawówkę co bylo łatwe bo tu te płciowe relacje sa /byly zadne a w liceum spotkalem milosc mojego życia i ta komfortowa sytuacja w jakiej sie znalazlem juz od liceum sprawila ze tramzycja zeszla na dalszy plan przed innymi planami zyciowymi.. A jestem juz po 30stce..
 
 
Sandra
użytkownik
Sandra44

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 29
Posty: 175
Wysłany: 2019-12-09, 19:01   

No dobrze Freja napisałaś o strachu żeby przezwyciężać ale np doszłaś do takiego momentu w życiu że naprawdę nie masz nic do stracenia, chcesz się chociaż trochę poczuć sobą robisz makijaż fajnie się ubierasz i wychodzisz nawet nie sama ale ze znajomymi A po jakimś czasie dostajesz w ryj bo jakis łeb zobaczył że nie jesteś kobietą to to także podciagasz pod przezwyciężanie strachu?
_________________
Sandra
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2019-12-09, 20:29   

Może miałam trochę szczęścia ale w tzw. ryj w dorosłym życiu dostałam tylko raz i to od rodziny. Była jeszcze jedna sytuacja kiedy było blisko, ale to akurat z innych powodów, bo było to w jednym z tych rzadkich okresów, kiedy wyglądałam do bólu normalnie.

Natomiast "pedały" czy "transwestyty" się zdarzają :p chociaż zdarza się również i "proszę pani" :)

Ale rozumiem, że twoje pytanie brzmi w ogólności: czy to wszystko warte jest ewentualnego ryzyka?

To pewnie zależy od danej osoby i tego, co dla akurat niej jest ważne. Osobiście myślę, że męczyłabym się bardziej, gdybym miała w życiu unikać wszystkiego, co ewentualnie może wywoływać strach. Ale też nie jestem tu jakimś szczególnym hardkorem i mogę wymienić sporo osób dużo odważniejszych.
 
 
Sandra
użytkownik
Sandra44

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 29
Posty: 175
Wysłany: 2019-12-09, 22:15   

Bardzo dobrze Cię rozumiem, przecież się nie da całe życie unikać ryzyka bo przecież wtedy nie mogłybyśmy być sobą nawet przez chwilę. A to że teksty. No cóż jaki kraj tacy ludzie.
_________________
Sandra
 
 
Vichan
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 178
Posty: 794
Wysłany: 2019-12-10, 10:44   

Freja napisał/a:
Natomiast "pedały" czy "transwestyty" się zdarzają :p chociaż zdarza się również i "proszę pani" :)

Nadal się to zdarza? Ile lat bierzesz hormony? Nic nie pomogły?
 
 
Sandra
użytkownik
Sandra44

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 29
Posty: 175
Wysłany: 2019-12-10, 11:35   

Ayashiiru od dawna piszę że jeszcze jestem przed hrt więc to zrozumiałe. Naprawdę czuję się nią ale jeszcze nie jestem. :cry:
_________________
Sandra
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2019-12-10, 11:42   

Freja już długo jest po wszystkim :mrgreen:
Hm, wiesz, nie każdy na świetne warunki i ja np mam budowę Niemki (poniekąd mam też niemieckie korzenie) i udało mi się usłyszeć od części od roweru jak byłem w sukience mimo całego życia z estro :-)
 
 
Neti
użytkownik
Neti


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 7
Posty: 55
Skąd: Ślask
Wysłany: 2019-12-10, 13:38   

Ze strachu przed ludźmi i Bogiem.
Z braku wiedzy z czym w ogóle mam doczynienia i myśli, że jestem jedynym odmieńcem na świecie.
Wynikało z tego także brak determinacji - a definicje wówczas ( jak już się dowiedziałam ) podawały, że taka osoba za wszelką cenę dąży do zmiany (wtedy tak to nazywano) płci.
Potem doszła rodzina, dzieci i brak całkowitej akceptacji małżonki - nie mam jej tego za złe (aby było jasne)
No i tak minęło 36 lat od momentu gdy poczułam że coś mi w mojej osobie nie pasuje.
_________________
Idź własną drogą, bo w tym cały sens istnienia
Żeby umieć żyć...
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2019-12-11, 04:29   

Ayashiiru napisał/a:
Freja napisał/a:
Natomiast "pedały" czy "transwestyty" się zdarzają :p chociaż zdarza się również i "proszę pani" :)

Nadal się to zdarza? Ile lat bierzesz hormony? Nic nie pomogły?

Nie biorę.
 
 
Lee Kyung-eun
użytkownik
Kobieta


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 36
Posty: 105
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-12-14, 22:08   

Dla mnie późna tranzycja, bo wg planów życzeniowych chciałam już ok. 20-tki mieć SRS - realnie w wieku 31 lat. Czynnikami stany silnej fobii społecznej, stany depresyjne, samotność, nadopiekuńczy rodzice, uciekanie od życia jakby nie zależało na czymkolwiek w życiu, za dużo czasu na myślenie zamiast działania, niekorzystne miejsce zamieszkania. Nawykowa bierno-zależność, naiwność, brak woli ku zmienianiu życia.

Ale ważne, że jest passing od prawie roku, bardzo szybko nastąpił, że nie mieszkam od ponad roku w przysłowiowej dziurze zabitej dechami i że życie dalej się toczy dla mnie, ze znacznie większym komfortem za sprawą tranzycji niż było to, gdy funkcjonowałam jako M. Chociaż duża część problemów dalej w fazie konfrontacji dopiero, być kobietą dla innych i dla siebie to nie panaceum na wszelkie zło, chociaż daje najwięcej.
 
 
martyna_osw
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 4
Posty: 48
Wysłany: 2019-12-25, 12:29   

Nie wiem czy u mnie można to nazwać późną tranzycją skoro HRT vol.1 odpaliłam mając jeszcze naście lat a teraz w sumie będąc u kresu 3 dekady życia chcę ponownie zacząć tym razem z jeszcze większą diagnostyką tj bez oszczędzania na niej chociaż czy to coś da to nie wie...

Wiem jednak że osobom które los pokarał niepełną rodziną lub kiepskimi relacjami w niej i słabym kontaktem łatwiej jednak podjąć decyzję wcześniej o tranzycji niż ludziom otoczonym naprawdę kochającą rodziną która jest jednak mocno zradykalizowana co jest dosyć kluczowe, i chyba odebrało istotną rolę w tym by przerwać HRT i przez kilka kolejnych lat łudzić się nadzieją że może to jakoś będzie.
A w rzeczywistości problem się tylko pogłębiał i jedynie sobie zaszkodziłam marnując czas bo nawet jeśli nie na HRT to można było tyle lat poświęcić na naprawdę dobrą diagnostykę.
 
 
Lee Kyung-eun
użytkownik
Kobieta


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 36
Posty: 105
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-12-25, 14:31   

Ja vol.1 odpaliłam w wieku 19, ale to był półroczny niewypał. Zmądrzałam w zeszłym roku i teraz jest tak jak trzeba, na swoim miejscu co do kierunku. Jestem z gatunku osoby trans z kochającymi i tolerancyjnymi rodzicami.
 
 
martyna_osw
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 4
Posty: 48
Wysłany: 2019-12-26, 13:49   

Lee Kyung-eun napisał/a:
Jestem z gatunku osoby trans z kochającymi i tolerancyjnymi rodzicami.


Oczywiście, ale chyba przyznasz że tolerancyjność na wielu płaszczyznach oraz wspierająca postawa rodziców wcale nie musi wykluczać ich konserwatyzmu w poglądach na pewne tematy w których już tej tolerancji czy wsparcia nie będą wykazywać.
 
 
Lee Kyung-eun
użytkownik
Kobieta


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 36
Posty: 105
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-12-26, 13:56   

Rzecz jasna, bywa że rodzice kochają w niewłaściwy sposób dzieci i przyczynia się to do różnych problemów. Chyba ze świecą szukać takich, którzy byliby kochający, mądrzy i odpowiedzialni jednocześnie.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,14 sekundy. Zapytań do SQL: 9