[Kamko]

W Polsce by zmienić płeć trzeba podać rodziców do sądu. A z czystej ciekawości - co w przypadku, gdy rodzice nie żyją? Sprawa taka jest z automatu wygrana, czy jak to wygląda?

[Dalialama]

Wtedy powołuję się kuratora za zmarłych rodziców.

[Kamko]

A kim jest ten stegownik... ? Google milczy o dziwo

[wendigo]

[Kamko]

Znaczy się, ja nie idę do sądu i nie podjęłam decyzji o tranzycji. Spytałam się z ciekawości

[wij]

[kicur]

Rodzice adatoproste oboje nie żyją, za to ma ona pełnoletniego syna, i sąd jej napisał, że wystarczy, że po stronie pozwanej będzie jedna osoba. Zatem skoro ma ona syna, to nie trzeba powoływać kuratora za nieżyjących rodziców. Bardzo interesująca interpretacja, bo pośrednio z niej wynika, że rodzice nie mają interesu prawnego w sprawie o ustalenie płci dziecka.