Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Studia - kiedy się wyoutować
Autor Wiadomość
Castor
użytkownik
Ofensywny Ludź


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 32
Posty: 205
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2018-07-13, 14:24   Studia - kiedy się wyoutować

Otóż zakwalifikowałem się do przyjęcia na studia (Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu). Muszę teraz jechać papiery zawieźć, a w sierpniu jeszcze raz trzeba będzie pojechać o akademik się starać.

W systemie internetowej rekrutacji wpisałem takie dane, jakie mam w papierach. Uczelnia nie ma osobnych akademików dla kobiet i mężczyzn, tylko jeden budynek z jedno- i dwuosobowymi pokojami.

Pytanie: kiedy wyjechać z tym, że jestem trans - przy papierach czy przy akademiku? Chciałbym, by zwracali się do mnie po imieniu, mógłbym korzystać z dobrych łazienek i żebym w ogóle zaczął żyć jako ja. Niestety, przy pierwszym zanoszeniu papierów będzie ze mną ojciec, a przy załatwianiu akademika oboje rodziców. Powiedzieć mu/im, że chcę osobiście załatwić swoje sprawy i samemu wejść do biura, wyjaśnić?

Strasznie się stresuję. Czy ktoś, kto tam (albo chociaż w tym samym mieście) studiował, mógłby mi powiedzieć, jaki tam jest klimat?

Edit: Dodam jeszcze, że nie mam diagnozy psychologicznej.
_________________
ojej
 
 
 
Merry
moderator
Poniżam moje myśli


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 129
Posty: 413
Wysłany: 2018-07-13, 16:46   

Castor, tak naprawdę wszystko zależy od wydziału, na którym studiujesz. Na prawie i historii zazwyczaj kadra jest bardziej konserwatywna w kwestii ts, kierunki biologiczne, medyczne i związane z psychologią są pod tym względem bardziej bezpieczne. Oczywiście wszystko to tylko statystyka i możesz trafić na cudownych profesorów na prawie i transfobicznego buraka na psychologii.
Tak szczerze z paniami z sekretariatu będziesz mieć prawdopodobnie bardzo niewiele do czynienia - nie musisz się przed nimi outować. Natomiast co jest ważne - skontaktuj się z każdym prowadzącym ćwiczenia, laboratoria czy jakiekolwiek inne zajęcia w małych grupach i poproś, czy mogą Cię odczytywać z listy zgodnie z imieniem, jakie używasz. Tutaj wszystko zależy od dobrej woli prowadzącego. Postaraj się wyjaśnić swoją sytuację tak, by kompletnie zielona w temacie osoba mogła zrozumieć, czego oczekujesz i dlaczego. Jeśli jesteś nieśmiały, możesz napisać maila, ale z reguły lepiej jest porozmawiać twarzą w twarz.
Jeśli jakieś wykłady będziesz miał obowiązkowe, też poproś o możliwość podpisywania się na liście używanym imieniem. Jeśli nikt nie sprawdza obecności, nie musisz wcale wtajemniczać wykładowcy w swoją sytuację.
Z akademikiem - problem pojawi się, jeśli jesteś w innym pokoju niż jedynka. Administracja akademika może bać się umieścić Cię w pokoju z chłopakiem. Jeśli masz jedynkę, możesz przedstawiać się ludziom jak tylko zechcesz i nikt nie powinien wiedzieć, że w dokumentach jest coś innego. Łazienki w akademikach zwykle są przypisane do konkretnych pokojów. Czyli jeśli dostaniesz pokój z dziewczyną/dziewczynami, to z nimi będziesz korzystać z łazienki.
Zapytaj, czy macie jakieś elektroniczne systemy, jeśli chodzi o korzystanie z pralni itp. i w jakiej formie zapisywane są w niej konkretne osoby. Czasem wyświetla się imię (znowu czeka Cię proszenie o zmianę), czasem tylko numer pokoju (wtedy chill).
 
 
Castor
użytkownik
Ofensywny Ludź


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 32
Posty: 205
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2018-07-13, 16:58   

Merry, dzięki za porady.

Idę na filologię angielską. To bardziej liberalny kierunek?
_________________
ojej
 
 
 
Merry
moderator
Poniżam moje myśli


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 129
Posty: 413
Wysłany: 2018-07-13, 17:27   

Filologie raczej nie wyróżniają się na plus ani na minus.
Jeszcze ode mnie rada - jeśli zdarzy się, że zaczną pojawiać się jakieś plotki wśród studentów, ktoś zacznie się zastanawiać, dlaczego Cię nie ma na liście na usosie, warto wyjaśnić sprawę wprost, publicznie. Bez szczególnego ekshibicjonizmu emocjonalnego ani użalania się nad sobą. Ludzie cenią sobie szczerość, jeśli w takiej sytuacji zaczniesz kręcić i oszukiwać, będą długo to pamiętać. Jeśli przedstawisz sprawę normalnie, będą Cię traktować normalnie.
 
 
Andrut
użytkownik
Uparty gnojek

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 9
Posty: 71
Skąd: Z nienacka
Wysłany: 2018-08-23, 22:14   

Studiowałem na UAMie. Zaczynałem studia w trakcie kuracji hormonalnej, ale przed rozprawą. Poszedłem po zaniesieniu papierów do dziekana mojego wydziału. Z tekstem, że mam "nietypową sprawę". Najpierw powiedział, że tu każdy ma nietypową sprawę, potem stwierdził, że moja faktycznie jest nietypowa. Wziął telefon, zadzwonił do rektoratu i powiedział, że stoi przed nim facet, który ma bałagan w papierach :lol: Imię na listach zmienili mi tego samego dnia, w systemie USOS też figurowałem pod odpowiednimi danymi (teraz sprawdziłem w swoim dawnym wpisie na Niebieskim, że dopiero po kilku tygodniach, ale to z mojej winy - musiałem jakoś załatwić sprawę ubezpieczenia), tylko PESEL potem trzeba było zmienić (jedna wizyta u USOSwców, nikt nie wnikał w powód zmian) i wymienić legitkę (wtajemniczona pani w dziekanacie).

Ogółem o tym, że jestem TS na studiach wiedziała jedna pani z dziekanatu i ówczesny dziekan. Przez całą długą (bardzo długą) karierę studencką nic się nie wydało. Dziekan po dwóch latach się zmienił, a że papiery już miałem w porządku, to nikt w nic nie wnikał.

Matury w papierach uczelnianych nie wymieniłem po dziś dzień, w ogóle jej nie wymieniłem, jak i świadectwa ze szkoły średniej, bo jestem leniwy i nawet się nie zainteresowałem jak się to załatwia <rotfl3> Nie było zresztą takiej potrzeby, wiedzieli, że ja to ja.

Nie zgadzam się z poglądem, że najlepiej ucinać dyskusje publicznie. Jeżeli nie chcesz, żeby się dowiedzieli, to idź w zaparte i załatw tak, żeby mieć tam normalne życie. Jestem przykładem na to, że się da, a całą sprawę załatwiałem już dobrych parę lat temu ;-)

Prowadzących zajęć nie informowałem. Jeżeli uda się załatwić odgórnie zmianę na listach, to nie ma takiej potrzeby. Na moim kierunku zresztą kilka lat po mnie pojawił się drugi ts, o czym bym w ogóle nie wiedział, gdyby nie to, że natknąłem się na niego na tym forum. On załatwiał to inaczej i opiekunka roku wiedziała o sprawie. I zdaje się, że tylko ona.

Co do akademików, to masz już informacje, do którego Cię przyklepali? Bo tu wszystko zależy od kierownictwa akademika. No i na jakim etapie leczenia jesteś? Jak na hormonach, to w ogóle nie powinno być problemu. Jak się nie uda w danym akademiku, to od 1 października zawsze się część ludzi nie zgłasza, znajdziesz miejsce w innym najwyżej jakby ktoś robił problemy.

Anglistyka ma zajęcia na Niepodległości, tam zawsze była spoko ekipka ;-) i śliczne panie :-p

Powiem Ci tak: ja kochałem swoje studia. Chętnie bym studiował na UAMie dalej, gdyby nie to, że ile można jechać dzienne studia i pracę na etat :mrgreen: Byłem starostą na swoim kierunku, jeździłem na praktyki gdzie w pokoju byliśmy w ośmiu chłopa, imprezowałem i chlałem jak dziki i gdyby nie finanse, to chętnie bym został wiecznym studentem <rotfl3> Przez okres studiów dorobiłem się ekipy najlepszych przyjaciół, jakich można mieć i swojego miejsca na świecie właśnie w Poznaniu. Transseksualizm w żaden sposób na to nie rzutował, informowałem kogoś tylko, jeśli chciałem. A że jestem przeciwnikiem gadania o tym, to raczej nie chciałem.

W momencie kiedy załatwiałem, żeby nikt się nie dowiedział, brałem hormony od niedawna i byłem przed jedynką. Jeśli były jakieś plotki, to nic mi o tym nie wiadomo.

Co do rodziców - ja bym załatwiał bez nich. Będziesz się krępował niepotrzebnie. Przy zanoszeniu papierów możesz nic nie mówić, odeślą Cię do dziekana wydziału, konkretnie powinieneś się z tym udać do prodziekana do spraw studenckich. W Twoim wypadku będzie to dr hab. Radosław Dylewski, rezydujący w Collegium Novum, pok. 114 A. Powinien to załatwić z główną panią dziekan albo od razu z rektoratem. Papiery często przyjmuje jakiś doktorant, też student jakby nie patrzeć, nie ma sensu go informować ;-)

W akademiku musisz załatwiać oddzielnie, więc pucowanie się na temat TS czeka Cię i tam. Akademiki mają inne władze i władzą absolutną jest tutaj kierownik akademika. Jakbyś napisał, gdzie masz skierowanie, to prędzej coś doradzę.

W ogóle jakbyś chciał coś wiedzieć w temacie albo po prostu iść na piwo, to wal na priv. W kwestiach studenckich chętnie pomogę, bo jak trafisz na formalistę, to może być ciężej niż u mnie.

Pozdrawiam i powodzenia <spoko>
 
 
JuicyLucy
użytkownik
JuicyLucy

Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 70
Posty: 377
Wysłany: 2019-01-31, 07:48   

Ja tam skaldam dzisiaj podanie na magisterke. Watpie, czy sie dostane tam gdzie chce ale moze dostane sie . No niem wiem. Trwoga to jest. Z listem motywacyjnym kopalam sie tydzien, zmienialam to, trzy osoby sprawdzaly to i kazda miala inne zdanie. Dobrzeze chociaz mam zalatwione dwie referencje. No ale jeszcze egzami pewnie masakryczny bedzie. :roll: :roll: :roll: :( :shock:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 9