Dostałem pismo z sądu że mam uzupełnić braki formalne
-dwa odpisy pozwu z załącznikami (wydawało mi się że ma być 1 kopia dla strony a tu łącznie będą 4 O_o ktoś wie po co tyle? Po za tym nie mam już oryginały ani kserokopii aktu urodzenia mojego ani aktu zgonu ojca..czy sąd wyda mi w jakimś sensownym czasie już złożony przeze mnie pozew z załącznikami? Bo to jedyny sposób żebym mógł go namnożyć )
-sygnatura akt rozwodu rodziców, data rozwodu i miejsca zamieszkania ówczesne rodziców (przepraszam ale [terefere]? To było ponad 20 lat temu..ja rozumiem jakby mój ojciec żył o wtedy to ma jakieś uzasadnienie..ale tak >_> Obecnie tam gdzie mieszkał mieszka jego rodzina z którą mi nie po drodze..sąd ma wobec nich jakieś plan?)
Jak już odnajdę sygnaturę akt rozwodu mam to wkleić do pozwu jako załącznik czy coś?
Aktu zgonu nie ma w urzędzie stanu cywilnego gdzie mieszkam tylko 120km dalej w mieście gdzie ojciec zmarł Arisu miałem taki sam zestaw dokumentów jak Ty prócz pełnomocnictwa, wniosku o kuratora i tego czegoś z WB...podejrzane
Próbowałem tak załatwiać 2 lata temu i się nie dało tzn najpierw nie miałem nr pesel ale to wyciągnąłem z Zusu ale i tak pani usc powiedziała że mam się udać do urzędu miasta ojca. Więc nie wiem jak ta ustawa działa ale chyba nie działa :V Albo działa tylko na akty urodzenia.
Ogólnie załatwiłem kopiowanie w sądzie (nie powiem żeby to było tanie ani szybkie) ale jest Jednocześnie pani z biura obsługi interesanta nie potrafiła mi wskazać dla kogo będą te odpisy ani po co jest potrzebny rozwód rodziców..powiedział tylko że jak sąd tak każe to pewnie ma jakieś swoje powody...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
)
Jednocześnie pani z biura obsługi interesanta nie potrafiła mi wskazać dla kogo będą te odpisy ani po co jest potrzebny rozwód rodziców..powiedział tylko że jak sąd tak każe to pewnie ma jakieś swoje powody...