Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Informatyczne pytanie :)
Autor Wiadomość
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-03-14, 17:52   Informatyczne pytanie :)

Skoro tu tyle informatyczek (i informatycy się nawet zdarzają :P ), to nie będę po jakichś innych forach szukał, może akurat ktoś tu mi coś poradzi :P

Mianowicie mam dość często blue screena, wygląda to tak jak w załączniku (skanuje do 100%, potem się komputer restartuje i wszystko jest ok, no ale to tak średnio fajnie jak coś ważnego akurat robię a tu ta zwiecha). Wydaje mi się, że zdarza mi się to od czasu kiedy wymieniłem pamięć RAM - z dwóch kości po 2GB, na dwie po 4GB (wcześniej to miałem nie pamiętam co, teraz Kingston). Chociaż w podobnym czasie wymieniłem też baterię z oryginalnej na jakąś no-name (i ona mi robi takie numery że się czasem nie ładuje i muszę ją resetować tzn. wyjąć z laptopa, przytrzymać włącznik żeby stracił resztkę prądu i jak wkładam z powrotem to już jest ok), ale bateria chyba raczej takich rzeczy nie powoduje myślę, więc bardziej bym RAM obstawiał, albo nie wiem co jeszcze?
Odnośnie tego co na screenie to jeszcze powiem, że nie mogę "disable or remove hardware" bo nie po to dokupiłem pamięci żeby jej nie używać ;) a to co tam piszą o BIOSie to nie wiem o co chodzi :D

Laptop ASUS K53J, Intel Core i5, Windows 7 Ultimate 64bit, aktualizacje wszystkie zawsze instaluję.
(znaczy widzę tu niby "PFN_LIST_CORRUPT" ale na innym blue screenie było "MEMORY_MANAGEMENT" więc nie wiem czy ten błąd zawsze wyświetla inny czy o co cho)

Jakieś pomysły? :P

DSCF0627.JPG
blue screen
Plik ściągnięto 16459 raz(y) 106,07 KB

_________________
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2015-03-14, 18:02   

Dużo widać na załączonym obrazku :P

Ja mam jeden sposób na wina. Czyli backup danych i nowa instalacja - zawsze działa.

A nie myślałeś by zainstalować Linuxa? Bo przy nim możesz wyciągnąć dysk z jednego kompa i odpalić na drugim i działa. Nie mówiąc już nawet o takich dtobiazgach jak RAM.
 
 
Ozma
użytkownik
50 funtów naciągu


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Punktów: 3
Posty: 202
Skąd: STO-LI-CA
Wysłany: 2015-03-14, 18:19   

Kup Macbooka

:D
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2015-03-14, 18:28   

Nie no... tylko nie mac.. Po co komputer który "jest" mądrzejszy od użytkownika i do tego sporo kosztuje?
 
 
silveira
użytkownik
Austin Jonas


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Punktów: 18
Posty: 2660
Skąd: ruski szpieg jestem.
Wysłany: 2015-03-14, 18:51   

Czemu wymieniałeś baterię na jakieś coś? :o najlepsza byłaby od producenta, to raz.
Na moim pececie też się pojawiał taki screen :D teraz z niego korzystam, ale on ma zwaloną kartę graficzną coś. Tzn. grafika jest w porządku, ale nie odtwarzam plików flv, bo pojawia się krytyczny błąd i niebieski ekran. Ale to taki szczegół. Tobie się tak nie robi?
W ogóle to chyba masz kilka błędów, z tego co piszesz :o coś jest nie tak z tymi kośćmi pamięci, wygląda na to. Żebyś tak był gdzieś pod ręką, to bym w BIOS zajrzał i byłoby lepiej.
Masz te stare kości pamięci jeszcze? :o
_________________
They burst to dust
They turn to liquid
Spread themselves like sunlight
Thinking they were universe


Call me Austin.
 
 
 
sliwka
użytkownik
mirabelka

Punktów: 2
Posty: 181
Wysłany: 2015-03-14, 19:09   

Stara jestem. Gdy usłyszałam o baterii, pomyślałam o tej guziczkowej, która siedzi na płycie głównej.

Lagertha napisał/a:

Ja mam jeden sposób na wina. Czyli backup danych i nowa instalacja - zawsze działa.

Siostro :D

Lagertha napisał/a:
A nie myślałeś by zainstalować Linuxa? Bo przy nim możesz wyciągnąć dysk z jednego kompa i odpalić na drugim i działa. Nie mówiąc już nawet o takich dtobiazgach jak RAM.

Fajnie by było, ale tak to jest w 50% przypadków.

Wendigo:
Do sprawdzania pamięci służy Memtest86+:
http://www.memtest.org/#downiso

Nagrywasz to na nośnik (pamięć USB albo płytę) i odpalasz kompa. Po kilku godzinach możesz dowiedzieć się, czy pamięć jest do wymiany.
 
 
Ozma
użytkownik
50 funtów naciągu


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Punktów: 3
Posty: 202
Skąd: STO-LI-CA
Wysłany: 2015-03-14, 20:25   

Lagertha napisał/a:
Nie no... tylko nie mac.. Po co komputer który "jest" mądrzejszy od użytkownika i do tego sporo kosztuje?

Nie psuje się. :P
 
 
silveira
użytkownik
Austin Jonas


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Punktów: 18
Posty: 2660
Skąd: ruski szpieg jestem.
Wysłany: 2015-03-14, 20:54   

A co ma w sumie instalacja systemu do ewentualnie zepsutej pamięci? :o
A bateryjkę na płycie głównej też muszę w końcu wymienić, ale skleroza nie boli ._.
_________________
They burst to dust
They turn to liquid
Spread themselves like sunlight
Thinking they were universe


Call me Austin.
 
 
 
marta
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 38
Posty: 122
Wysłany: 2015-03-14, 21:19   

@Wendigo:
0. Memtest!
1. Pożongluj pamięciami - zobacz czy masz BSOD na wszystkich pamięciach czy tylko na jednej z nich.
2. W tym momencie instalacja dystrybucji Linuksa (ta nazwa się odmienia w języku polskim) bo błędy też mogą i pewnie będą się pojawiać, a ty w ramach dodatkowej zabawy dostaniesz jakieś kernel panici i też nie będziesz wiedział o co biega...
3. Baterii bym w to nie mieszał, ale aby ją wyeliminować podepnij na czas testów lapka pod stałe źródło prądu.
4. Zmienne komunikaty o błędach świadczą o tym, że sam Bźdźindołs nie wie o co mu biega i to raczej kwestia sprzętowa niż programowa.
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2015-03-14, 21:27   

To że na windowsie wszystko jest możliwe. W sumie dobrze koleżanka wyżej radziła z memtest.

Btw. Też pierwsze co pomyślałam że chodzi o tą małą baterię na płycie głównej. Chyba też stara jestem bo mój pierwszy komputer miał jeszcze dysk na IDE i te 40 GB to było tak dużo...

A jak mi się spaliła płyta główna na laptopie to potem siedziałam na domowej roboty zoombie z starego della z dyskiem IDE 4gb z linuxem jako rozruch. I laptopowym ssd 500 gb na usb 1.0 i działało nawet nie najgorzej (bo bios mi go nie widział bo za duża pojemność xD)...
 
 
silveira
użytkownik
Austin Jonas


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Punktów: 18
Posty: 2660
Skąd: ruski szpieg jestem.
Wysłany: 2015-03-14, 21:45   

marta napisał/a:
@Wendigo:
0. Memtest!
1. Pożongluj pamięciami - zobacz czy masz BSOD na wszystkich pamięciach czy tylko na jednej z nich.
2. W tym momencie instalacja dystrybucji Linuksa (ta nazwa się odmienia w języku polskim) bo błędy też mogą i pewnie będą się pojawiać, a ty w ramach dodatkowej zabawy dostaniesz jakieś kernel panici i też nie będziesz wiedział o co biega...
3. Baterii bym w to nie mieszał, ale aby ją wyeliminować podepnij na czas testów lapka pod stałe źródło prądu.
4. Zmienne komunikaty o błędach świadczą o tym, że sam Bźdźindołs nie wie o co mu biega i to raczej kwestia sprzętowa niż programowa.
No o, wszystko ładnie rozpisane.

Lagertha napisał/a:
Btw. Też pierwsze co pomyślałam że chodzi o tą małą baterię na płycie głównej. Chyba też stara jestem bo mój pierwszy komputer miał jeszcze dysk na IDE i te 40 GB to było tak dużo...
Rany, to kiedy to było? :D mój 9-letni ma dysk 240 GB i to jest tyle co nic jak na dzisiejsze czasy, ciągle mi wali komunikat o braku miejsca na dysku XD
_________________
They burst to dust
They turn to liquid
Spread themselves like sunlight
Thinking they were universe


Call me Austin.
 
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2015-03-14, 22:12   

Jakieś 12-13 lat temu temu xD

Obecnie padło mi zasilanie :/ A dysk 500 GB dalej mam ten sam i do tego jeszcze SSD 128 GB. Miejsca też już nie mam..

Największy fail to jak mi wtedy płyta poszła to miałam szyfrowany dysk 320 GB. Przez trzy lata jak nie miałam kasy na naprawę zapomniałam długie hasło bezpieczeństwa i cóż... 320 GB zdjęć, prac w 3D i innych wartościowych rzeczy mi przepadło :|

Jak coś to nie należę do osób co zapisują hasła i tych co używają jednego do wszystkiego.
 
 
silveira
użytkownik
Austin Jonas


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Punktów: 18
Posty: 2660
Skąd: ruski szpieg jestem.
Wysłany: 2015-03-14, 22:40   

Kwestia bezpieczeństwa nakazuje, by takich sytuacji w miarę możliwości unikać, z wiadomych względów :o ale to naprawdę trzeba mieć dobrą pamięć, jeszcze jak mówisz, że sama swojego hasła zapomniałaś... a nie ma możliwości przypomnienia sobie jakoś? Bo szkoda żeby tyle przepadło tylko przez zapomnienie :(
Tak jak kuzyn siostrze sformatował dysk w laptopie, a o kopiach zapasowych to zapomniał, i też jej wszystko przepadło. Mnóstwo muzyki, grafik (ona jest w technikum organizacji reklamy i to były jej prace na zaliczenie) i innych przeczy poszło. Czasem naprawdę lepiej mieć dobrą pamięć ._.
_________________
They burst to dust
They turn to liquid
Spread themselves like sunlight
Thinking they were universe


Call me Austin.
 
 
 
Pandorzaste
użytkownik


Punktów: 1
Posty: 143
Wysłany: 2015-03-14, 22:48   

Coś takiego to mi się tylko ze trzy razy na starym laptopie pojawiło. Ale więcej nie mogę pomóc, laptop został sprzedany jak był zastrzyk gotówki, i mam nowy, bo na tamtym gry nie chodziły dość płynnie. Trzeba się było przerzucić na lepszy pod nowe gry Lenovo sprzęt.
Ha ha, a ja mam 1TB i wciąż mam miejsce :-P .
_________________
A także. Tumblr to zło!
 
 
silveira
użytkownik
Austin Jonas


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Punktów: 18
Posty: 2660
Skąd: ruski szpieg jestem.
Wysłany: 2015-03-14, 22:56   

No pff, 1TB to tak szybko nie zapełnisz XD
Mój laptop to był Acer i zdechł mi ostatecznie po blisko 4 latach ;_; a pecet do tej pory chodzi, mimo że strzaskany :D
_________________
They burst to dust
They turn to liquid
Spread themselves like sunlight
Thinking they were universe


Call me Austin.
 
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2015-03-14, 23:01   

@Silveria: można od biedy spróbować PhotoRec może coś odzyska.

A najlepiej to robić regularny backup i nie trzymać wszystkiego na jednej partycji i dysku. Np pod Linuxem bardzo dobrym programem jest Partimage. Nie powiem czy dzała z NTFS bo jak kiedyś patrzyłam to na windowsowych sydtemach plików był w fazie testowej jeszcze, a teraz nie wiem. Za to pod Linuxem działa bez zarzutu i to w obie strony: backup / restore.
 
 
silveira
użytkownik
Austin Jonas


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Punktów: 18
Posty: 2660
Skąd: ruski szpieg jestem.
Wysłany: 2015-03-14, 23:14   

U mnie nie dość, że Windows, to jeszcze XP w dodatku XD to ciekawe czy by tu zadziałał, trzeba będzie poszukać informacji jakichś :o partycje też mam kiepsko urządzone tutaj ._. były trzy, zrobili mi dwie, "bo wygodniej", a teraz mam problem, bo wszystko oprócz systemu jest na tej drugiej i straszny bałagan jest :x
PhotoRec można próbować, ale jaka tam skuteczność?
_________________
They burst to dust
They turn to liquid
Spread themselves like sunlight
Thinking they were universe


Call me Austin.
 
 
 
sliwka
użytkownik
mirabelka

Punktów: 2
Posty: 181
Wysłany: 2015-03-14, 23:18   

silveira napisał/a:
Kwestia bezpieczeństwa nakazuje, by takich sytuacji w miarę możliwości unikać, z wiadomych względów :o ale to naprawdę trzeba mieć dobrą pamięć, jeszcze jak mówisz, że sama swojego hasła zapomniałaś... a nie ma możliwości przypomnienia sobie jakoś? Bo szkoda żeby tyle przepadło tylko przez zapomnienie :(
Tak jak kuzyn siostrze sformatował dysk w laptopie, a o kopiach zapasowych to zapomniał, i też jej wszystko przepadło. Mnóstwo muzyki, grafik (ona jest w technikum organizacji reklamy i to były jej prace na zaliczenie) i innych przeczy poszło. Czasem naprawdę lepiej mieć dobrą pamięć ._.

Ała. Z różnych rodzajów pamięci (flash, hdd, papier itd), pamięć mózgowa jest najgorsza. Większość ludzi przechowujących ważne kody dostępu ma je zapisane w bezpiecznym miejscu. Mniej ważne są zaszyfrowane tym ważnym :)

Poradziłabym trzymać dysk dalej, za jakiś czas ktoś powinien znaleźć dziurę w programie. Dane mające nawet 10 lat są wartościowe.
 
 
sliwka
użytkownik
mirabelka

Punktów: 2
Posty: 181
Wysłany: 2015-03-14, 23:19   

silveira napisał/a:
PhotoRec można próbować, ale jaka tam skuteczność?


Programy tego typu potrafią być BARDZO skuteczne (90%), zwłaszcza, jeśli dysk przed zniszczeniem nie był pełny.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-03-14, 23:28   

Lagertha napisał/a:
Dużo widać na załączonym obrazku :P

To go kliknij to się powiększy :P

Lagertha napisał/a:
A nie myślałeś by zainstalować Linuxa?

Nie myślałem, bo zawsze kupuję kompa z Windowsem :P Poza tym Linux... szczerze mówiąc nie chce mi się uczyć nowego systemu, a poza tym ogólnie jestem z Windy zadowolony.

Ozma napisał/a:
Kup Macbooka

Po co przepłacać? :P Poza tym niespecjalnie mi się podoba :P

silveira napisał/a:
Czemu wymieniałeś baterię na jakieś coś? :o

Bo oryginalna padła, a to jakieś coś było tańsze :P

silveira napisał/a:
Tobie się tak nie robi?

Nie, mnie się to robi niezależnie od tego co akurat robię na komputerze.

silveira napisał/a:
Masz te stare kości pamięci jeszcze? :o

Wszystkie mam (tyle że te stare to w PL zostały).

sliwka napisał/a:

Lagertha napisał/a:

Ja mam jeden sposób na wina. Czyli backup danych i nowa instalacja - zawsze działa.

Siostro :D

Hmm... no chyba też od tego czasu robiłem formata, ale mogę się mylić... poza tym na laptopie to się robi Recovery raczej niż czystego formata :P (chociaż u mnie też to jakoś dziwnie było, w końcu instalowałem system z płyty a nie było to typowe Recovery).

sliwka napisał/a:

Wendigo:
Do sprawdzania pamięci służy Memtest86+:
http://www.memtest.org/#downiso

Nagrywasz to na nośnik (pamięć USB albo płytę) i odpalasz kompa. Po kilku godzinach możesz dowiedzieć się, czy pamięć jest do wymiany.

Ok, spróbuję z tym. Tylko yy... jak mam to uruchomić np. z USB? :P

silveira napisał/a:
Rany, to kiedy to było? :D

Nie aż taak znowu dawno :P mój pierwszy komputer, to było w 1999, miał 6GB dysku :P

silveira napisał/a:
Mój laptop to był Acer i zdechł mi ostatecznie po blisko 4 latach

To coś Ty z nim robił? :P Mój Acer to z 8 czy 9 lat wytrzymał, jeszcze go potem za 200zł opchnąłem :D (choć już był nieźle zjechany, zawiasy się połamały, tzn plastik na nich itp. :P ). Ten obecny Asus ma już... uu, piąty roczek mu leci, nawet nie myślałem że już tyle :P i sądzę, że jeszcze z drugi raz tyle co najmniej pojedzie, no ale wiecie jak to jest, jak se można pozwolić to kuszą mnie takie bajery jak te z odczepianym monitorem, przekręcane czy dotykowe ;) (chociaż podobno notebook dotykowy to porażka i i tak się nie przydaje).
_________________
 
 
silveira
użytkownik
Austin Jonas


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Punktów: 18
Posty: 2660
Skąd: ruski szpieg jestem.
Wysłany: 2015-03-14, 23:33   

sliwka napisał/a:

Wendigo:
Do sprawdzania pamięci służy Memtest86+:
http://www.memtest.org/#downiso

Nagrywasz to na nośnik (pamięć USB albo płytę) i odpalasz kompa. Po kilku godzinach możesz dowiedzieć się, czy pamięć jest do wymiany.

Ok, spróbuję z tym. Tylko yy... jak mam to uruchomić np. z USB? :P [/quote]Musi być bootowany i w Bios USB ustawione w pierwszej kolejności, żeby przy rozruchu sprawdzał jako pierwsze. Jeśli o to faktycznie chodzi :D
_________________
They burst to dust
They turn to liquid
Spread themselves like sunlight
Thinking they were universe


Call me Austin.
 
 
 
silveira
użytkownik
Austin Jonas


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Punktów: 18
Posty: 2660
Skąd: ruski szpieg jestem.
Wysłany: 2015-03-14, 23:39   

A idźcie Wy z dotykowymi, do smartfona ledwo przywykłem, a tu jeszcze notebooki, tablety i inne cuda XD jak się nie psuje i ciągnie to po co nowe, no chyba że ten stary chcesz gdzieś opylić :D
Te czasy... :D miał Win98 pewnie? :D
_________________
They burst to dust
They turn to liquid
Spread themselves like sunlight
Thinking they were universe


Call me Austin.
 
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-03-14, 23:43   

silveira napisał/a:
jak się nie psuje i ciągnie to po co nowe,

Dobrze mówisz, zwłaszcza, że nie mam jakichś problemów typu wolno chodzi, czy coś nie działa, dlatego mówię, że pewnie drugie tyle pociągnie i może być :P A jak mi się Win8 zachce, to też można za grosze dokupić.
Chociaż no, mogłem kupić ciut mniejszy ;)

silveira napisał/a:
Te czasy... :D miał Win98 pewnie? :D

Ten mój PC z 1999? tak :P
Pierwszy laptop miał XP
_________________
 
 
silveira
użytkownik
Austin Jonas


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Punktów: 18
Posty: 2660
Skąd: ruski szpieg jestem.
Wysłany: 2015-03-14, 23:50   

XP jest nieśmiertelny :D a mówili, że Vista miała być ostatnia, a tu wynaleźli Win7, potem Win8... co jeszcze? :D
Win98 to było coś :D u nas pierwszy miał win95, ale to w zamierzchłych czasach było :D a jeszcze wcześniej Commodore 64, o :3
No to jak jeszcze podziała, to aż szkoda odstawiać, tym bardziej, jak nie robi problemów :o 8 czy 9 lat to jest coś, a mój był poddawany eksperymentom i nie zdzierżył XD
W ogóle to Linuxa masz za darmo, a jak kości pamięci zostały w PL, to dużo nie zrobisz, bo jak na odległość? :x ale możesz przetestować te, które masz tutaj :D
_________________
They burst to dust
They turn to liquid
Spread themselves like sunlight
Thinking they were universe


Call me Austin.
 
 
 
Gabi
[Usunięty]

Wysłany: 2015-03-15, 01:04   

Może to coś Ci pomoże, bo przyczyn może być wiele. Tylko ty wiesz od kiedy się to pojawiło , co robiłeś tuż przed, czy coś instalowałeś.
http://www.errordecoder.c...0x0000004E.html
Proponuje prosty CCleaner i sprawdzenie błędów w plikach rejestru.
 
 
silveira
użytkownik
Austin Jonas


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Punktów: 18
Posty: 2660
Skąd: ruski szpieg jestem.
Wysłany: 2015-03-15, 01:10   

Gabi napisał/a:
Proponuje prosty CCleaner i sprawdzenie błędów w plikach rejestru.
A czy taki "zwykły człowiek" będzie wiedział, co czyta? :o
_________________
They burst to dust
They turn to liquid
Spread themselves like sunlight
Thinking they were universe


Call me Austin.
 
 
 
Gabi
[Usunięty]

Wysłany: 2015-03-15, 01:26   

silveira napisał/a:
Gabi napisał/a:
Proponuje prosty CCleaner i sprawdzenie błędów w plikach rejestru.
A czy taki "zwykły człowiek" będzie wiedział, co czyta? :o

na tym własnie cały pic polega, że CCleaner sam wyszukuje błędnych wpisów w rejestrze i potrafi je poprawić, tak więc nie potrzebna jest do tego specjalistyczna wiedza, a 80% błędów systemu to właśnie uszkodzone lub błędne wpisy rejestru, który odpowiada za wszystkie procesy systemu.
 
 
silveira
użytkownik
Austin Jonas


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Punktów: 18
Posty: 2660
Skąd: ruski szpieg jestem.
Wysłany: 2015-03-15, 01:32   

Gabi napisał/a:
silveira napisał/a:
Gabi napisał/a:
Proponuje prosty CCleaner i sprawdzenie błędów w plikach rejestru.
A czy taki "zwykły człowiek" będzie wiedział, co czyta? :o

na tym własnie cały pic polega, że CCleaner sam wyszukuje błędnych wpisów w rejestrze i potrafi je poprawić, tak więc nie potrzebna jest do tego specjalistyczna wiedza, a 80% błędów systemu to właśnie uszkodzone lub błędne wpisy rejestru, który odpowiada za wszystkie procesy systemu.
Co racja to racja :D dlatego dobrze, że takie programy istnieją, to sobie każdy bez problemu poradzi raczej. ale to akurat wygląda na problem ze sprzętem, nie z systemem :o
_________________
They burst to dust
They turn to liquid
Spread themselves like sunlight
Thinking they were universe


Call me Austin.
 
 
 
Gabi
[Usunięty]

Wysłany: 2015-03-15, 01:38   

Winda to głupia bestia i jeśli wypluwa różne kody błędu to oznacza, że sama nie wie o co jej chodzi a jeśli nie wie o co jej chodzi to znaczy, że prawdopodobnie ma skopany rejestr. Ale to tylko jedna z możliwości, bo oczywiście nie wykluczone, że błędy łapią same kości pamięci, ale te można sprawdzić mem testem.
 
 
silveira
użytkownik
Austin Jonas


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Punktów: 18
Posty: 2660
Skąd: ruski szpieg jestem.
Wysłany: 2015-03-15, 01:45   

...i pomyśleć, że Bill Gates to jeden z najbogatszych ludzi na świecie XD
Autor znowu się gdzieś schował, a on właśnie wie najlepiej, kiedy mu zaczęły te błędy wyłazić, czy pojawiały się wcześniej, czy nie :o ale nawet i profilaktycznie nie zawadzi zrobić i jedno, i drugie.
U mnie niebieskie ekrany też faktycznie zniknęły po naprawieniu błędów w rejestrze, ale jak nie mogłem oglądać filmów, tak dalej nie mogę, bo się restartuje :D
_________________
They burst to dust
They turn to liquid
Spread themselves like sunlight
Thinking they were universe


Call me Austin.
 
 
 
Jeżynka
użytkownik

Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 943
Posty: 1161
Wysłany: 2015-03-15, 02:22   

silveira napisał/a:

U mnie niebieskie ekrany też faktycznie zniknęły po naprawieniu błędów w rejestrze, ale jak nie mogłem oglądać filmów, tak dalej nie mogę, bo się restartuje :D

Zwalony sterownik graficzny. Spróbuj uaktualnić/przeinstalować.

Jeśli uskładam kiedyś na highendowy komputr, to ustawię sobie dual boot jakiegoś nowego Windowsa obsługującego directX 12 + Ubuntu/Fedorę/jakiś inny fajny i obsługiwalny linuks :)
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2015-03-15, 03:25   

@Silveira: Zawsze możesz sam dorobić nowe partycje albo z poziomu windowsa albo z jakiegoś linuxa.

Ja na moim lapku mam przykładowo mniej więcej taki podział (o ile dobrze pamiętam):
1 linux - z partimage
2 windows
3 backup - partycja ntfs podlinkowana na win i linux
4 linux
5 swap
6 srv

Sprawdza sie jak na moje potrzeby dość dobrze. Partycje recovery do windowsa miałam... Bo uznałam że te 20-30 GB lepiej mogę spożytkować i usunęłam. A nowa instalacja to nie problem bo kiedyś zdażyło mi się z 100 instalacji w tydzień zrobić (nie pytajcie dlaczego)... xD

Btw. Zastanawiam się czy istnieje sposób by móc kopiować pliki bezpośrednio na maszynę wirtualną jak używam na przykład VirtualBoxa?
 
 
Ozma
użytkownik
50 funtów naciągu


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Punktów: 3
Posty: 202
Skąd: STO-LI-CA
Wysłany: 2015-03-15, 08:49   

Czytam ten temat i nie wiem co tu się dzieje :c
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2015-03-15, 10:13   

Dlatego używasz maca :P
 
 
Ozma
użytkownik
50 funtów naciągu


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Punktów: 3
Posty: 202
Skąd: STO-LI-CA
Wysłany: 2015-03-15, 12:12   

Dokładnie. :3
 
 
silveira
użytkownik
Austin Jonas


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Punktów: 18
Posty: 2660
Skąd: ruski szpieg jestem.
Wysłany: 2015-03-15, 12:51   

:D a no właśnie, też mnie to zastanawia z maszynami wirtualnymi, kiedyś nas tego w szkole uczyli jak np. przez pendrive przenosić pliki z kompa na wirtualną, ale przyznam szczerze, że nie pamiętam już jak to było :x gdzieś mam stary zeszyt ze szkoły jeszcze, może mam gdzieś w notatkach to sprawdzę ewentualnie.
Tyle partycji na jednym dysku, to dobre rozwiązanie jest :D tylko że jak nie ma zbyt wiele miejsca to czy to się opłaca? :o już pomijając fakt, że jestem leniem i nie chce mi się za to brać :D
_________________
They burst to dust
They turn to liquid
Spread themselves like sunlight
Thinking they were universe


Call me Austin.
 
 
 
silveira
użytkownik
Austin Jonas


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Punktów: 18
Posty: 2660
Skąd: ruski szpieg jestem.
Wysłany: 2015-03-15, 12:53   

Jeżynka napisał/a:
silveira napisał/a:

U mnie niebieskie ekrany też faktycznie zniknęły po naprawieniu błędów w rejestrze, ale jak nie mogłem oglądać filmów, tak dalej nie mogę, bo się restartuje :D

Zwalony sterownik graficzny. Spróbuj uaktualnić/przeinstalować.
No właśnie to wiem, ale instalacja nie chce mi pójść, nie wiem czemu ._. będę musiał spróbować jeszcze raz, bo ostatnio próbowałem ze 2 lata temu, potem nie był w użyciu :D
Pamiętam z niebieskich ekranów, że wyskakiwał mi komunikat typu "Sterownik ATI(...) (tu nie pamiętam dokładnej nazwy i niespecjalnie chce mi się sprawdzać, ale i tak chodziło o sterownik do karty graficznej, bo mam Radeona bodajże) został zablokowany przez niekończącą się pętlę". Teraz BSOD nie wyskakuje, ale po restarcie mam komunikat "System Windows odzyskał sprawność działania po poważnym błędzie". Głupi jestem, że nic mi się z tym nie chce robić, już dawno powinienem to na dobre ogarnąć, ale mi się nie chce nawet :x
W ogóle to miałem też takie sytuacje, że po włączeniu komputer mi kilkakrotnie piszczał i nic się potem nie działo - bo w ogóle karty graficznej nie wykrywał. I musiałem ją dociskać do płyty głównej, komediodramat normalnie. Komputer mi chodzi bez obudowy, bo się grzeje, a procek ma kiepski - AMD Athlon x64, wytrzymuje tylko do 55 stopni, potem automatycznie odłącza zasilanie. ileż to razy zdechł mi w trakcie pracy ._.
_________________
They burst to dust
They turn to liquid
Spread themselves like sunlight
Thinking they were universe


Call me Austin.
 
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-03-16, 00:36   

silveira napisał/a:
XP jest nieśmiertelny :D a mówili, że Vista miała być ostatnia, a tu wynaleźli Win7, potem Win8... co jeszcze? :D

No już niedługo Windows10 będzie :P (tak, 9 zostanie pominięta).

silveira napisał/a:
a jeszcze wcześniej Commodore 64, o :3

Ja go jeszcze mam! :D

silveira napisał/a:
ale możesz przetestować te, które masz tutaj :D

Nom, tak planuję zrobić.

Gabi napisał/a:
Tylko ty wiesz od kiedy się to pojawiło , co robiłeś tuż przed, czy coś instalowałeś.

No właśnie wydaje mi się, że to się dzieje od zmiany tej pamięci... Ale głowy nie dam, bo z resztą to się nie dzieje codziennie...
_________________
 
 
Gabi
[Usunięty]

Wysłany: 2015-03-16, 00:48   

wendigo napisał/a:
No właśnie wydaje mi się, że to się dzieje od zmiany tej pamięci... Ale głowy nie dam, bo z resztą to się nie dzieje codziennie...

No własnie. skoro się nie dzieje co dziennie to raczej nie jest to problem techniczny, bo przy uszkodzonej kości błąd wywalałoby co dziennie, a tak może to sugerować problem softwarowy nie wiem ile masz kości w kompie ale często jest tak, że kości gryza się ze sobą jeśli nie są identyczne a jest ich na przykład dwie. Ja taki komp miałam w pracy. po wymianie wszystkich kompów w firmie na nowe jeden zaczął świrować i non stop problem z nim były, przechodził wszystkie testy bez problemu, mem test nie wykazywał uszkodzeń pamięci, już nie wiadomo było co z nim robić kolega stwierdził, że musimy go wymienić bo penie płyta leży albo procek się przegrzewa i tak mnie tknęło, żeby sprawdzić pamięci i faktycznie były dwie kości różne po założeniu jednakowych problem znikł
 
 
silveira
użytkownik
Austin Jonas


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Punktów: 18
Posty: 2660
Skąd: ruski szpieg jestem.
Wysłany: 2015-03-16, 00:49   

Gabi napisał/a:
silveira napisał/a:
Gabi napisał/a:
Proponuje prosty CCleaner i sprawdzenie błędów w plikach rejestru.
A czy taki "zwykły człowiek" będzie wiedział, co czyta? :o

na tym własnie cały pic polega, że CCleaner sam wyszukuje błędnych wpisów w rejestrze i potrafi je poprawić, tak więc nie potrzebna jest do tego specjalistyczna wiedza, a 80% błędów systemu to właśnie uszkodzone lub błędne wpisy rejestru, który odpowiada za wszystkie procesy systemu.
A wracając do tego - wczoraj na pół śpiąc myślałem, że CCleaner to ten taki program, który generuje logi, stąd było moje pytanie, czy każdy jeden zrozumie co czyta :D
_________________
They burst to dust
They turn to liquid
Spread themselves like sunlight
Thinking they were universe


Call me Austin.
 
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2015-03-16, 00:54   

Ja tam wolę już ręcznie czyścić. Taki cleaner pozostawia dużo śmieci po sobie i dalej można odtworzyć różne rzeczy...

A logi nie są trudne do zrozumienia jak coś :P
 
 
silveira
użytkownik
Austin Jonas


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Punktów: 18
Posty: 2660
Skąd: ruski szpieg jestem.
Wysłany: 2015-03-16, 01:06   

No to jak nie wywala błędów codziennie, to faktycznie nie wygląda na problem natury "fizycznej", chyba że masz z kośćmi pamięci taki sam problem, jak ja z kartą graficzna, czyli że raz na jakiś czas muszę ją dociskać do płyty głównej, bo inaczej komputer jej nie rozpoznaje O.O

Lagertha napisał/a:
A logi nie są trudne do zrozumienia jak coś :P
Dla nas nie, ale czy dla zwykłych śmiertelników, to głowy bym nie dał XD

Zaraz, ale działający Commodore? :D toż to normalnie cenny eksponat teraz jest :D albo takie Atari na przykład :D
_________________
They burst to dust
They turn to liquid
Spread themselves like sunlight
Thinking they were universe


Call me Austin.
 
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-03-16, 01:55   

Kości są takie same - dwie po 4GB, Kingston. Kurcze, może faktycznie spróbuję je podociskać czy coś :P

silveira napisał/a:
Zaraz, ale działający Commodore? :D

A pewnie :D nawet mógłbym pograć na nim jak bym chciał :D
No właśnie, prawie antyk, więc dlatego za bezcen nie sprzedaję :P
_________________
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-03-27, 23:56   

Kolejne informatyczne pytanie, bo "mi się firefox popsuł" :(

Co to mi się dzieje, że jak wchodzę na YouTube, to strona się w kółko co 2-3 sekundy odświeża? Dopiero jak przejdę na jakąś inną stronę (tzn. inna kartę w przeglądarce z inną stroną), a stronę YT zostawię w tle, to ona przestaje się odświeżać i zaczyna lecieć film, za to jeden raz odświeża się karta na której akurat jestem. Dzieje mi się tak, od kiedy kliknąłem sobie na suwak żeby wyłączyć domyślne ładowanie następnego filmu, a zrobiłem to tak jakoś dziwnie jak już się zaczął ładować... no ale to nie zmienia faktu że dziwne to wszystko.
Czasem na innych stronach też się tak dzieje, tylko one chyba nie odświeżają się ciągle a tylko jeden raz.
To baaardzo dobijające, pomocy! :(
_________________
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2015-03-28, 00:22   

wendigo napisał/a:
od kiedy kliknąłem sobie na suwak żeby wyłączyć domyślne ładowanie następnego filmu

A konkretnie: co, gdzie kliknąłeś? Bo nie ogarniam.
_________________
Freja Draco
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-03-28, 14:37   

W zaznaczonym na obrazku zdjęciu, ale to chyba nie powinno mieć nic do rzeczy i pewnie to tylko przypadek, że od wtedy mi się tak dzieje :( Nie wiem... przeinstalować Flash player? tyle mogę zrobić, tylko mi nie mówcie, że przeinstalować przeglądarkę, bo to nie jest wykonalne :P (a ciasteczka, przynajmniej te z YT już wyczyściłem, wszystkich też bym wolał nie czyścić bo jak się mam wszędzie na nowo logować to dzięki bardzo).

yt.jpg
Plik ściągnięto 16431 raz(y) 45,25 KB

_________________
 
 
Nemesis
użytkownik
TROLL


Punktów: 2
Posty: 151
Wysłany: 2015-03-28, 15:00   

Może masz zawirusowany komputer lub RAM uszkodzony?
_________________
Ja tu tylko trolluję.

Taliesin, nie widzę Cię. Wracam bo chyba nie nadążasz.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-03-28, 15:08   

hmm... no nie wiem, z wirusami nigdy nie miałem problemów.
Co do RAMu to no jak w początku tematu - może robią problem kości pamięci, ale już tam tym zajmę się kiedyśtam, ale chyb z YT to nie ma nic wspólnego? nagle mi ten problem się zaczął praktycznie w trakcie oglądania klipu na YT.
_________________
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2015-03-28, 15:18   

Wyłącz Flasha i zobacz, czy wtedy efekt nadal występuje, to będziemy może dalej kombinować.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-03-28, 20:54   

Na wyłączonej wtyczce też odświeża...
_________________
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2015-03-28, 21:28   

Zamknij FF, przyciśnij SHIFT i trzymając go uruchom FF ponownie.
Powinien się teraz odpalić w trybie awaryjnym.
Sprawdź, czy w powyższym trybie efekt nadal występuje.

Jeśli tak, to kwestia jakichś ustawień samego FF, jeśli nie, to któraś wtyczka bruździ.
_________________
Freja Draco
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-03-28, 22:11   

Wygląda na to że w awaryjnym efekt nie występuje... ale która wtyczka może to być? :( toć zanim ja znajdę, która to, tooo... się w ogóle nie wiem jak się za to zabrać :(
_________________
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-03-28, 22:15   

A jednak to było szybsze niż myślałem... to chyba Video Download Helper. Dziwne, nie aktualizowałem go w momencie kiedy problem się zaczął... ale spróbuję zainstalować ponownie.
_________________
 
 
Nemesis
użytkownik
TROLL


Punktów: 2
Posty: 151
Wysłany: 2015-03-29, 01:18   

jednak na 100% to nie on jest źródłem BSODów. Szukaj wirusów i przypomnij sobie co ostatnie zainstalowałeś zanim się zaczęło.
_________________
Ja tu tylko trolluję.

Taliesin, nie widzę Cię. Wracam bo chyba nie nadążasz.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-03-29, 03:14   

Nemesis napisał/a:
jednak na 100% to nie on jest źródłem BSODów.

Wiem, oczywiście że nie. Ja po prostu w tym wątku ciągnę drugi temat (bo ile można wątków zakładać ;) ) i wtyczka powoduje mi ciągłe odświeżanie YouTuba (chociaż też nie rozumiem czemu, no ale mniejsza o to, rzadko coś ściągam, jak będę chciał ściągnąć, to ją najwyżej znowu włączę, a tak to mogę mieć wyłączoną). O to mi chodziło.

Natomiast co do blue screenów, to tak jak pisałem - właśnie chyba po wymianie RAMu się to zaczęło, więc jest prawdopodobne, że coś z RAMem... Na początek miałem wyjąć i włożyć ponownie, ale nawet za to jeszcze się nie zabrałem ;)
_________________
 
 
Wednesday
użytkownik
It's alive!


Punktów: 17
Posty: 677
Skąd: Planeta Ser.
Wysłany: 2015-03-29, 17:20   

I ja się podepnę pod ten temat, może ktoś coś podpowie.
Od jakiegoś czasu znika mi miejsce z dysku (mam tylko C, wiem, że lepiej by było go podzielić), mimo że nie ściągam plików ani nic takiego. Obliczyłem sobie, że powinienem mieć około 125 GB wolnego miejsca, a pokazuje mi, że mam 60... żadne CCleanery, czyszczenie dysku po wejściu we właściwości mi nic nie dają na dłuższą metę, a też nie zwalniają mi więcej niż 1 GB. Mam Windows 7 i z tego, co zdążyłem poszperać, to właśnie w tym systemie to dość częsty problem. Skanowałem avastem - znalazło jednego wirusa (już nie pamiętam, jakiego, chyba WindowsProtection coś tam, coś tam).
A jeszcze jakiś miesiąc temu miałem gdzieś 75 GB wolnego...
Nie mam pojęcia, co z tym zrobić.
_________________
What a dark and dreadful morning. I love it.
 
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2015-03-29, 20:12   

Wednesday napisał/a:
A jeszcze jakiś miesiąc temu miałem gdzieś 75 GB wolnego...

Wyszukaj pliki utworzone/zmodyfikowane w ciągu ostatniego miesiąca i zobacz, gdzie siedzi twoje zjedzone miejsce.
 
 
Wednesday
użytkownik
It's alive!


Punktów: 17
Posty: 677
Skąd: Planeta Ser.
Wysłany: 2015-03-29, 22:09   

Dziękuję za odpowiedź, Freju. Wyszukałem. Jest tego więcej, niż przewidywałem (19 GB! Ponad 3 tysiące elementów). Co powinienem z tym zrobić? Usunąć? Mam wrażenie, że coś zepsuję. :v W takich sprawach jestem totalnym laikiem.
_________________
What a dark and dreadful morning. I love it.
 
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2015-03-30, 06:53   

Zależy, co to za pliki.
_________________
Freja Draco
 
 
Wednesday
użytkownik
It's alive!


Punktów: 17
Posty: 677
Skąd: Planeta Ser.
Wysłany: 2015-03-30, 17:52   

Pliki systemowe, chyba jakieś dzienniki Avasta i inne, część rzeczy jest zlokalizowana w system32 (o ile to ma znaczenie, ale chyba nie wolno stamtąd za bardzo nic usuwać?), dużo mam jeszcze plików json, pak, dll.
_________________
What a dark and dreadful morning. I love it.
 
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2015-04-09, 22:21   

Tak to trudno raczej zgadywać. Jeśli będzie ci się chciało i znajdziesz czas, możesz zrobić tak:
- kliknąć start
- wybrać: uruchom...
- wklepać: cmd
- w oknie DOS wklepać: dir c:\ /s > c:\c.txt
- poczekać jakąś minutę

A powstały kilkumegabajtowy plik "c.txt" z listą wszystkich plików z dysku systemowego posłać mi na maila frreja (wiadomoco) poczta fm. (Tylko się zastanów, bo może tam są pliki, których nazw nie chcesz nikomu pokazywać) :p

I wtedy, jeśli mi się będzie chciało i znajdę czas, to może coś z tego wykumam.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-06-04, 00:15   

Następne pytanie: co to jest że kiedy przeglądam internet, to czasem mam tak, że na kilka sekund "zamraża" mi się przeglądarka, potem jest kilkadziesiąt sekund dobrze, znów kilka sekund "zamrożenia", znów dobrze, i tak dalej... co sobie nie radzi, procesor? RAM? (ogólnie komputer działa dobrze, tylko przeglądarkę tak zamraża).
Znaczy ja pamiętam że tak się działo z każdym komputerem z czasem, no ale mam procesor i5 i 8GB RAMu, to chyba nie powinno się tak dziać jeszcze? :-?
_________________
 
 
Gabi
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-04, 01:59   

Prawdopodobnie problem w pliku stronicowania czyli wirtualny ram, może przepełniony. wyczyść tymczasowe pliki i ciasteczka, sprawdź ile masz wolnego miejsca na dysku na którym zainstalowany jest tymczasowy plik wymiany. jeśli jest przepełniony a wchodzisz na strony na których coś uległo zmianie lub na których dawno lub w ogóle nie bywasz to komp musi usunąć starsze informacje zanim zapisze nowe, co dale efekt chwilowego zmrożenia.
 
 
eMily_Mae
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-04, 07:39   Re: Informatyczne pytanie :)

wendigo napisał/a:
Skoro tu tyle informatyczek

ja jestem elektryczką :-o informatyczka ze mnie słaba :roll:


silveira napisał/a:
a pecet do tej pory chodzi, mimo że strzaskany :D

To znaczy, że też nim rzucasz, np jak nie możesz wrzucić fotek na foruma ? :lol:
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-06-04, 14:22   

Gabi napisał/a:
Prawdopodobnie problem w pliku stronicowania czyli wirtualny ram, może przepełniony. wyczyść tymczasowe pliki i ciasteczka, sprawdź ile masz wolnego miejsca na dysku na którym zainstalowany jest tymczasowy plik wymiany. jeśli jest przepełniony a wchodzisz na strony na których coś uległo zmianie lub na których dawno lub w ogóle nie bywasz to komp musi usunąć starsze informacje zanim zapisze nowe, co dale efekt chwilowego zmrożenia.

pewnie jest na dysku C, a na nim mam dużo miejsca.
Przeraża mnie czyszczenie ciasteczek itp. :P ale fakt, trzeba to czasem zrobić, spróbuję...
_________________
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-05, 09:04   

Mozesz tez ustawic w przegladarce by po zakonczeniu sesji zostawaly usuniete. Ma to swoje minusy ale tez i zalety.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-06-05, 19:32   

i wszędzie się na nowo logować itp.? o niee , oszalałbym ;) w ogóle bardzo nie lubię czyścić tych rzeczy... raz na jakiś czas to dość.
_________________
 
 
Gabi
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-05, 23:36   

wendigo napisał/a:
i wszędzie się na nowo logować itp.? o niee , oszalałbym ;) w ogóle bardzo nie lubię czyścić tych rzeczy... raz na jakiś czas to dość.
Jeju ale Ty maruda jesteś :mrgreen: No chłopie albo "chcesz mieć w domku czysto" albo "toniesz w śmieciach". ;-) Wybór należy do Ciebie.
 
 
Gabi
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-06, 00:17   

Ale oczywiście winę za to może też ponosić dostawca internetu. Mnie mój robi jawnie w jajo. Dostałam propozycję przejścia z transferu 6 mega na transfer do 20 mega. No i mam za swoje, przedtem miałam 6 mega i faktycznie było 6 mega a teraz mam nawet 2 mega bo 2 to jest mniej niż 20 a oferta brzmiała DO 20 mega tak więc mam mniej za więcej czyli płacę więcej a mam mniej A czasami tak jak dziś mam internet w porywach 20 sekund co pięć minut z transferem w granicach 1 mega. Przy okazji przestrzegam przed firmą Netia bo to najgorszy syf
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-08-22, 19:02   

Następny problem, zainstalowałem ja sobie Windows 10 i wszystko było ok przez pierwsze dni. A teraz... może po kolei: do paska zadań mam przypięty Eksplorator plików oraz program Notatnik. Kiedy więc kliknę prawym na Eksplorator, to pokazuje się lista przypiętych folderów oraz folderów często odwiedzanych i mogę sobie na nie wejść - wszystko super i fajnie. Natomiast jak kliknę prawym na notatnik, to też się pokazuje ta lista, ale jak próbuję wejść w któryś plik, to pokazuje mi się taki komunikat: https://dl.dropboxusercontent.com/u/23790835/skrot.png - oczywiście nie jest to prawda ale nie mogę wejść w ten sposób w żaden plik z tej listy! (muszę normalnie z folderów) :cry: Jak to naprawić?
(wiem że jak na Windows 10 to jeszcze może być nie wiadomo ale jak szukałem rozwiązania, to ludzie mieli takie problemy też we wcześniejszych Windowsach, ale jakoś rozwiązania nie znalazłem...)
_________________
 
 
IzaIzulka
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 6
Posty: 757
Wysłany: 2015-08-22, 19:24   

Ja nie pomogę, ale zapytam się tak. Czy warto zmienić windows na 10? Mi mega się podoba 8 i jak pracowałam na 10 to bardzo mnie irytował.
_________________
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2015-08-22, 20:28   

A co ci się podobało w 8 i co cię irytowało w 10?
_________________
Freja Draco
 
 
IzaIzulka
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 6
Posty: 757
Wysłany: 2015-08-22, 20:33   

Freja napisał/a:
A co ci się podobało w 8 i co cię irytowało w 10?


W 8 wszystko mi się podobało. W 10 trzeba zmieniać jakieś pulpity żeby znaleźć najprostsze opcje itd. Nie znam się za bardzo kiedy nie muszę i zanim bym się przyzwyczaiła to by wieki minęły. A tak cieszę się 8, która chodzi szybko i mnie nigdy nie zawiodła. ;)
_________________
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-08-22, 23:43   

No nie wiem, na 8 nigdy nie pracowałem dłużej niż kilkanaście/kilkadziesiąt minut i moim zdaniem 10 jest o wiele łatwiejsza (bo przypomina bardziej 7, która była przyjemniejsza w obsłudze niż 8 ). Nie trzeba wcale żadnych pulpitów zmieniać! W ogóle tej funkcji nie używam i nawet nie rozumiem po co ona jest, skoro nie można i tak ustawić np. różnych tapet czy różnych ikon na tych pulpitach... (znaczy może inaczej: rozumiem po co ona jest ale nie widzę dla niej tak naprawdę wielkiego zastosowania).
Ogólnie 10 wydaje mi się ładna i fajna (ale szybszego uruchamiania kompa to nie zauważyłem :-? ), ale no ten błąd mam co wyżej opisałem...
_________________
 
 
Alpaka
użytkownik

Preferowany zaimek: bez zaimków
Posty: 542
Wysłany: 2015-08-24, 15:11   

wendigo napisał/a:
(znaczy może inaczej: rozumiem po co ona jest ale nie widzę dla niej tak naprawdę wielkiego zastosowania).

Z jednej strony oglądam TV/czytam książke z drugiej pracuje, przeglądam internet itp.
Na jednym pulpicie jest to dość niepraktyczne, bo okna lubią sie przeskalowywać, najeżdżać na siebie itp.
_________________
Mam problem neurologiczny - w razie bełkotu poprawcie
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-08-24, 18:12   

Ja też dużo robię na raz ale nigdy mi to nie przeszkadzało, wręcz wydaje mi się, że jak to dzielić na pulpity to tylko więcej klikania... Ale nie no, pomysł kilku pulpitów jest fajny tylko ogromna szkoda, że nie można na nich mieć różnych tapet i różnych ikon.

Nikt nie wie jak rozwiązać mój problem? :(
_________________
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2015-08-24, 21:08   

Alpaka napisał/a:

Na jednym pulpicie jest to dość niepraktyczne, bo okna lubią sie przeskalowywać, najeżdżać na siebie itp.

Przeskalowywać? Tak same z siebie? Bywa, że przy pracy mam otwartych kilka aplikacji jednocześnie i przeskakuję pomiędzy oknami. Jestem w stanie zrozumieć, że w jakichś konkretnych zastosowaniach kilka pulpitów z różnymi otwartymi oknami może faktycznie mieć sens, ale w ponad dwudziestoletniej praktyce pracy z kompem nie doświadczyłam takiej sytuacji.
 
 
Alpaka
użytkownik

Preferowany zaimek: bez zaimków
Posty: 542
Wysłany: 2015-08-25, 14:30   

Freja napisał/a:

Przeskalowywać? Tak same z siebie?

Jak masz 2 okna obok siebie, to czasem dzieją się z nimi dziwne rzeczy, szczególnie jak źle klikniesz myszką.
Przeskakiwać to ja też przeskakuje, ale jest to niepraktyczne jeżeli chce zerkać cały czas kątem oka na stream/mecz.
Kolejnym problemem jest czytanie książek, długo mi zajmuje powrót do momentu w którym byłam, jeżeli przeskoczę między oknami, a nie będę mieć ich obok siebie.
_________________
Mam problem neurologiczny - w razie bełkotu poprawcie
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2015-08-25, 16:32   

Alpaka napisał/a:
Freja napisał/a:

Przeskalowywać? Tak same z siebie?

Jak masz 2 okna obok siebie, to czasem dzieją się z nimi dziwne rzeczy, szczególnie jak źle klikniesz myszką.

Za ponad 20 lat pracy z Windowsami nigdy mi się coś podobnego nie zdarzyło :) Chyba, że opisujesz jakieś efekty w nowszych systemów wynikające z przeciągania okien do krawędzi, wstrząsania itp:

http://windows.microsoft....windows-desktop

Ale to zawsze można sobie w ustawieniach wyłączyć.

Alpaka napisał/a:

Przeskakiwać to ja też przeskakuje, ale jest to niepraktyczne jeżeli chce zerkać cały czas kątem oka na stream/mecz.

Hm... ustawiamy okno z meczem na "zawsze na wierzchu" a jego reprezentację usuwamy z paska zadań i chowamy w trayu. Niektóre programy, np. WinAmp pozwalają coś takiego ustawić w opcjach, a na wszystkich innych da się to wymusić za pomocą odpowiednich programów. Efekt: okno jest zawsze widoczne, a jednocześnie nie pojawia się na liście procesów pod Alt+Tab.

Alpaka napisał/a:
Kolejnym problemem jest czytanie książek, długo mi zajmuje powrót do momentu w którym byłam, jeżeli przeskoczę między oknami, a nie będę mieć ich obok siebie.

Tego nie rozumiem. Wszystkie programy jakie znam, po przełączeniu Alt+Tab są zawsze tam, gdzie wcześniej były :/
 
 
Alpaka
użytkownik

Preferowany zaimek: bez zaimków
Posty: 542
Wysłany: 2015-08-25, 18:17   

Freja napisał/a:
Tego nie rozumiem. Wszystkie programy jakie znam, po przełączeniu Alt+Tab są zawsze tam, gdzie wcześniej były :/

Momentu w tekście.
Freja napisał/a:
Hm... ustawiamy okno z meczem na "zawsze na wierzchu" a jego reprezentację usuwamy z paska zadań i chowamy w trayu. Niektóre programy, np. WinAmp pozwalają coś takiego ustawić w opcjach, a na wszystkich innych da się to wymusić za pomocą odpowiednich programów. Efekt: okno jest zawsze widoczne, a jednocześnie nie pojawia się na liście procesów pod Alt+Tab.

Wymusić za pomocą innych programów to zdanie klucz.
Wolę mieć coś wbudowanego w system, bo zwyczajnie z lenistwa nie chce mi się bawić w instalowanie i konfigurowanie czegokolwiek, szczególnie że obecnie pobieranie czegoś to ciągła czujność w obawie przed ukrytym syfem w instalatorach.
_________________
Mam problem neurologiczny - w razie bełkotu poprawcie
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2015-08-25, 18:27   

Alpaka napisał/a:
Freja napisał/a:
Tego nie rozumiem. Wszystkie programy jakie znam, po przełączeniu Alt+Tab są zawsze tam, gdzie wcześniej były :/

Momentu w tekście.

Nie wiem, może twój system działa jakoś inaczej. U mnie przy przełączaniu nie zmienia się miejsce przewinięcia okna i nawet zaznaczone fragmenty tekstu pozostają nadal wyróżnione.
 
 
Alpaka
użytkownik

Preferowany zaimek: bez zaimków
Posty: 542
Wysłany: 2015-08-26, 08:22   

Freja napisał/a:
Nie wiem, może twój system działa jakoś inaczej. U mnie przy przełączaniu nie zmienia się miejsce przewinięcia okna i nawet zaznaczone fragmenty tekstu pozostają nadal wyróżnione.

Chodziło mi o to, że mój mózg/oko ma trudność w znalezieniu ostatniego zdania, na którym skończyłam.
_________________
Mam problem neurologiczny - w razie bełkotu poprawcie
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-08-29, 20:15   

Dobra, nowe pytanie, bo dojrzałem do zakupu nowego komputera ;)
Czy może mi ktoś na chłopski rozum powiedzieć jaka jest różnica między procesorem i5 a i7? Bo czytam, czytam i niby cośtam kumam, ale tak nie do końca :lol: W gry nie gram (aczkolwiek z tego co czytałem, to i tak w tym nie ma wielkiej różnicy), z programów graficznym używam Photoshopa, do obróbki wideo Freemake Video Conwerter (to chyba nie jest żaden mocno obciążający program, chyba ;) ).
Ogólnie to wybrałem sobie już jeden komputer tylko właśnie nie wiem czy ten kupić: http://allegro.pl/laptop-...5539085369.html czy ten: http://allegro.pl/asus-tr...5618850612.html zaznaczam że to ma być komputer na lata znowu...
Chyba że ktoś może coś innego w tym stylu zaproponować? (tzn. musi być ekran obrotowy do 360 stopni, matryca 14" lub mniejsza, 8GB ramu lub więcej, 1TB dysku i grafika dedykowana... ale chyba podobnych już nie ma? ;) )
_________________
 
 
wredna_zdzira
[Usunięty]

Wysłany: 2015-08-29, 20:49   

Hmm... Wygooglam 4 you Skarbie.

i5-5200U vs. i7-5500U
http://cpuboss.com/cpus/I...l-Core-i5-5200U
Prawie to samo, a i5 tańszy:
http://forum.pcformat.pl/...Core-i5-5200U-t

- Pierwsza cyfra (5) – oznacza generację procesorów. Generacja 5.
- Druga i trzecia cyfra – oznaczają relatywną wydajność procesora w danej serii. Innymi słowy, im wyższa trzecia cyfra, tym dany model jest wydajniejszy w serii oznaczonej przez cyfrę drugą.
- Czwarta cyfra to energooszczędność (0 - standard, 7 – najwyższa, 9 - obniżona).
- Litera na końcu - M wersja mobilna, XM jednostka mobilna z ekstremalną wydajnością, U –niski pobór mocy, Y - ekstremalni niski pobór mocy. Więc chyba U będzie OK 4 you jak będzie noszony. Ale jak będzie stał w domu, to lepiej M albo XM. No i niby jak noszony to i5 bo mniej zżera.

Tyle, że właśnie wchodzi 6 generacja procesorów (Skylake), np. i5-6200U, które będą lepsze.
I podobno warto poczekać ze 3 miesiące. Będzie wyprzedaż generacji 5 albo kupić wtedy generacje 6.
http://www.benchmark.pl/a...-zapowiedz.html
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-08-29, 21:14   

Dzięki, pomyślę.

Jeszcze tak teraz jak pooglądałem recenzje tego przeze mnie wybranego to uświadomiłem sobie, że:
- ma niewyjmowalną baterię,
- nie ma wejścia ethernet,
co o tym myślicie? Niewyjmowalna bateria to chyba średnio, ale pewnie wszystko da się wymienić w razie potrzeby (rozkręcając), trochę bardziej mnie martwi brak podłączenia internetu na kablu... No ok, nie pamiętam kiedy tak ostatni raz internetu używałem i raczej wszystko ma teraz wi-fi ALE, no właśnie "ale" - zawsze to było w rezerwie, a jak nie będzie? myślicie, że trzeba się tym przejmować? :P
I jak rozumiem wejścia na mikrofon też nie ma... (nie żebym kiedykolwiek go użył w obecnym komputerze ;) ).
_________________
 
 
wredna_zdzira
[Usunięty]

Wysłany: 2015-08-29, 21:24   

wendigo napisał/a:
No ok, nie pamiętam kiedy tak ostatni raz internetu używałem i raczej wszystko ma teraz wi-fi ALE, no właśnie "ale" - zawsze to było w rezerwie, a jak nie będzie? myślicie, że trzeba się tym przejmować?


W dobie internetu 50mb/s, 120mb/s czy 300mb/s ludzie zaczęli się znów przesiadać na kabel, bo Wifi ma ograniczoną przepustowość i nigdy nie uzyskasz prędkości takiej jak na kablu i zawsze będą z tym problemy. Teoretycznie niby możesz uzyskać nawet 150mb/s ale w rzeczywistości dostaniesz 1/4 tego co na kablu chyba żeś spec i potrafisz sobie idealnie wszystko skonfigurować. Tako rzecze internet.
Ale u znajomych to tak jest faktycznie. Internet na kablu 30mb/s, a wifi ledwo dyszy na 5mb/s, mimo że siedzisz obok niego.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-08-30, 01:17   

Ja tam w sumie nie biegnę w tym pędzie do szybszego internetu, na to co ja robię, wystarczy to co mam a używam wifi ;) Bardziej mnie martwiło, że no np. kiedyś pierwszy raz modem/router trzeba było zawsze konfigurować na kablu... aaale to chyba było dawno ;) No ale też czasem jak mi coś nie działało, to brałem ten kabel i sprawdzałem czy tak działa, a tu nie będzie tej opcji... z drugiej strony: http://allegro.pl/ab8-kar...5380509468.html - kosztuje grosze i mam nadzieję, że wystarczy na wszelki wypadek.
Dzięki za podpowiedź.
_________________
 
 
southener
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Punktów: 202
Posty: 1152
Wysłany: 2015-08-30, 20:28   

Ja na komputerach sie za bardzo nie znam ale jak ostatnim razem konfigurowalem router to robilem to bez kabla. Pozniej polaczylem laptopa z routerem kablem bo tak internet chodzi mi szybciej ale przy tym juz nie musialem niczego konfigurowac. Wydaje mi sie zreszta ze samo konfigurowanie bylo bardzo proste - duzo prostsze od tego ktore robilem kiedys jak korzystalem z innego dostawcy internetu. Tak ze nie wiem czy teraz to uproscili czy zalezy to od routera ktore dostarcza konkretny dostawca internetu.
 
 
Wild
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 54
Posty: 1286
Wysłany: 2015-08-31, 09:57   

zależy to od internetu który masz, być może że tamten wymagał hasła i loginu i zapisania ich w ustawieniach a ten już nie i dlatego jest łatwiejszy w konfiguracji.

Jesli używasz routera i ASDL to warto sprawdzić czy masz max prędkość (np. na stronach typu speedtest) bo jeśli nie, to router może mieć domyślnie ustawiony limit który trzeba wyłączyć.
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2015-09-02, 03:09   

wendigo napisał/a:
kiedyś pierwszy raz modem/router trzeba było zawsze konfigurować na kablu... aaale to chyba było dawno ;) No ale też czasem jak mi coś nie działało, to brałem ten kabel i sprawdzałem czy tak działa, a tu nie będzie tej opcji... z drugiej strony: http://allegro.pl/ab8-kar...5380509468.html -


Ja miałam ostatnio doświadczenie z ustrojstwem, które trzeba było złożyć w domu i wykonać długie telefony do supportu operatora, ponieważ, cała konfiguracja robiona jest zdalnie przez support. Jakaś totalna masakra.

A co do adaptera, to nie widzę problemu czemu miałby nie działać. A nie masz w kompie gniazda na kabel?
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-09-03, 02:06   

no właśnie w tym nowym kompie, który chcę kupić nie będzie tego gniazda...
_________________
 
 
Jeżynka
użytkownik

Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 943
Posty: 1161
Wysłany: 2015-09-03, 20:49   

wendigo napisał/a:
no właśnie w tym nowym kompie, który chcę kupić nie będzie tego gniazda...

Komputer bez gniazda adsl? :F
Trochę kiepski pomysł.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-09-03, 21:39   

Jeżynka napisał/a:
wendigo napisał/a:
no właśnie w tym nowym kompie, który chcę kupić nie będzie tego gniazda...

Komputer bez gniazda adsl? :F

Wyżej podałem linka, sama zobacz: http://allegro.pl/laptop-...5539085369.html

Cytat:
Trochę kiepski pomysł.

Dlaczego?
_________________
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2015-09-03, 22:03   

No to bierzesz adapter i niema problemu ;) Skoro tobie to odpowiada to spoko.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-09-04, 12:21   

Jeżeli problemem miałaby być tylko prędkość, to nie ma problemu.
_________________
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2015-09-04, 15:02   

Powiem sczerze, że przez wiele lat używałam laptopa który miał takie gniazdo i kilka innych też. I używałam je dosłownie kilka razy. Ale jak o internet w chodzi, to w dziesiejszych czasach, to można też podłączyć smartfona do kompa i postawić sobie hotspot i te kilka mega przy mniejszym pakiecie też starczą, a przy większym albo i bez ograniczneń - to wonlość ;)
 
 
Alpaka
użytkownik

Preferowany zaimek: bez zaimków
Posty: 542
Wysłany: 2015-09-06, 19:22   

Lagertha napisał/a:

Powiem sczerze, że przez wiele lat używałam laptopa który miał takie gniazdo i kilka innych też. I używałam je dosłownie kilka razy.

Ja raz i nie dało się połączyć. To jest komputer przenośny, więc wifi jest praktyczniejsze niż podłączanie przez kabel. Najwyżej wystarczy zawsze ze sobą nosić ten adapter i problem zniknie.
_________________
Mam problem neurologiczny - w razie bełkotu poprawcie
 
 
Alpaka
użytkownik

Preferowany zaimek: bez zaimków
Posty: 542
Wysłany: 2015-09-06, 20:30   

Ktoś wie jak ograniczyć transfer w firefoxie?
Gram sobie w diablo, w tle leci stream/muzyka. Kiedy coś ma się zbufforować firefox zjada cały dostępny internet, co powoduje ogromne lagi w grze.
_________________
Mam problem neurologiczny - w razie bełkotu poprawcie
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2015-09-06, 22:34   

Można coś takiego zrobić zewnętrznymi programami, np:

http://www.dobreprogramy....dows,34121.html

Cytat:
Przy użyciu programu możemy ustawić dowolną prędkość pobierania i wysyłania danych dla poszczególnych aplikacji korzystających z połączenia internetowego.
 
 
Alpaka
użytkownik

Preferowany zaimek: bez zaimków
Posty: 542
Wysłany: 2015-09-07, 01:48   

Czyli tylko ta jedna metoda... cóż chyba muszę jej spróbować.
_________________
Mam problem neurologiczny - w razie bełkotu poprawcie
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,5 sekundy. Zapytań do SQL: 13