[2in1_inkarnacje]

Kruszenie betonu

Jestem po rozmowie tel, z dziadkiem ze strony taty. Mój out był, jakoś, w listopadzie, teraz dalsza część.

Rozmowa wyglądała tak : 15min - pitu pitu, 1h15m - kwestie IS, 5min - " A dlaczego nie masz telewizora ? ? ? "
Nie, że jakoś specjalnie temat wymuszony, ale rozwinął się dość mocno. Dziadek stwierdził, że nigdy o takim zjawisku nie słyszał. Trzeba było po kolei tłumaczyć, z czym się ten IS je, pomimo, że już drugi raz tłumaczę. Nie łatwo było go przekonać, że pewien ruch, na tym polu, jest potrzebny. Wartościowanie wartości : #godność, #prawa człowieka #stusunek medycyny do IS, #zdrowie, #życie. Trudno się rozmawiało, bo dziadek próbował zbić mnie z tropu, dając inne porównania : a to, że jego prawa pacjenta też są łamane, bo na wizytę u lekarza musi czekać 1,5 roku, a to mówił o dziewczynce poważnie chorej, która nie chodzi i nie mówi, a to o postawie roszczeniowej ( naszej ), obnoszeniu się, braku taktu, " W zasadzie nie wiem, na ile jest to potrzebne. ", " Gdyby mnie to dotyczyło, zachowałbym dla siebie. " Ciężko się gadało. Wyglądało to tak, jakby dziadka przekonywać, że istnieje UFO, Reptilianie, Numimbianie, Ziemia jest płaska itp. Ale n a r e s z c i e przyznał mi rację : że od wielu lat widział, że jest coś ze mną nie tak, że miał jakieś obawy, ale tłumaczenie tego moim rodzicom nic nie dawało, bo oni się obrażali i nie chcieli nic w tym temacie robić. Hmm . . . w listopadzie mówił tak : " Kamilu, byłeś normalnym chłopakiem, do nas przyjeżdżałeś, byłeś i po parę dni, nawet i my nic nie widzieliśmy, żeby było nie tak "
Dziadek nie ma demencji. Ale też domyślam się, że przetrawienie niektórych faktów, sporo go kosztuje.
Mówię mu tak : << Jak byście z babcią i resztą rodziny odebrali fakt, że rodzice musieliby mi podać w wieku 12 lat hormon, który, co prawda, ratowałby mi mi zdrowie i życie, ale wizerunek by mi zmieniał w stronę żeńską ? Pewnie byłby olbrzymi wstyd, niezrozumienie i oburzenie. >> << Groziła mi śmierć kliniczna z powodu dyshormonozy. Mój biologiczny, ale żeński hormon, trzyma mnie przy życiu >> << Dziadku - jaką wartością jest dla Ciebie zdrowie ? A życie ? >>
<< - Kamilu, po co te listy do Ministerstwa ? - Osoby transpłciowe wywalczyły sobie prawo do refundacji na leki hormonalne. My, osoby Interseksualne, płacimy pełną cenę. Od osób transpłciowych, było wiele listów z umotywowaniem potrzeby refundacji i przeszło. Od osób Interseksualnych - jeden na pewno. Dla tego nie ma rezultatów. Ja stosuję hormon, jako lek utrzymujący moje zdrowie i życie. >>
<< - Ale chodzisz, jezdzisz . . . - Jak bym nie stosował hormonu, Wy byście chodzili i jezdzili. Na mój grób >>

Mam tylko nadzieję, że zasiane ziarenko zakiełkuje i da pozytywny rezultat. Nie wiem, na ile jest to adekwatne tu stwierdzenie, ale ktoś powiedział : Jak chcesz zmieniać społeczeństwo, zacznij od swojego podwórka.

Kruszenie betonu

Jestem po rozmowie tel, z dziadkiem ze strony taty. Mój out był, jakoś, w listopadzie, teraz dalsza część.

Rozmowa wyglądała tak : 15min - pitu pitu, 1h15m - kwestie IS, 5min - " A dlaczego nie masz telewizora ? ? ? "
Nie, że jakoś specjalnie temat wymuszony, ale rozwinął się dość mocno. Dziadek stwierdził, że nigdy o takim zjawisku nie słyszał. Trzeba było po kolei tłumaczyć, z czym się ten IS je, pomimo, że już drugi raz tłumaczę. Nie łatwo było go przekonać, że pewien ruch, na tym polu, jest potrzebny. Wartościowanie wartości : #godność, #prawa człowieka #stusunek medycyny do IS, #zdrowie, #życie. Trudno się rozmawiało, bo dziadek próbował zbić mnie z tropu, dając inne porównania : a to, że jego prawa pacjenta też są łamane, bo na wizytę u lekarza musi czekać 1,5 roku, a to mówił o dziewczynce poważnie chorej, która nie chodzi i nie mówi, a to o postawie roszczeniowej ( naszej ), obnoszeniu się, braku taktu, " W zasadzie nie wiem, na ile jest to potrzebne. ", " Gdyby mnie to dotyczyło, zachowałbym dla siebie. " Ciężko się gadało. Wyglądało to tak, jakby dziadka przekonywać, że istnieje UFO, Reptilianie, Numimbianie, Ziemia jest płaska itp. Ale n a r e s z c i e przyznał mi rację : że od wielu lat widział, że jest coś ze mną nie tak, że miał jakieś obawy, ale tłumaczenie tego moim rodzicom nic nie dawało, bo oni się obrażali i nie chcieli nic w tym temacie robić. Hmm . . . w listopadzie mówił tak : " Kamilu, byłeś normalnym chłopakiem, do nas przyjeżdżałeś, byłeś i po parę dni, nawet i my nic nie widzieliśmy, żeby było nie tak "
Dziadek nie ma demencji. Ale też domyślam się, że przetrawienie niektórych faktów, sporo go kosztuje.
Mówię mu tak : << Jak byście z babcią i resztą rodziny odebrali fakt, że rodzice musieliby mi podać w wieku 12 lat hormon, który, co prawda, ratowałby mi mi zdrowie i życie, ale wizerunek by mi zmieniał w stronę żeńską ? Pewnie byłby olbrzymi wstyd, niezrozumienie i oburzenie. >> << Groziła mi śmierć kliniczna z powodu dyshormonozy. Mój biologiczny, ale żeński hormon, trzyma mnie przy życiu >> << Dziadku - jaką wartością jest dla Ciebie zdrowie ? A życie ? >>
<< - Kamilu, po co te listy do Ministerstwa ? - Osoby transpłciowe wywalczyły sobie prawo do refundacji na leki hormonalne. My, osoby Interseksualne, płacimy pełną cenę. Od osób transpłciowych, było wiele listów z umotywowaniem potrzeby refundacji i przeszło. Od osób Interseksualnych - jeden na pewno. Dla tego nie ma rezultatów. Ja stosuję hormon, jako lek utrzymujący moje zdrowie i życie. >>
<< - Ale chodzisz, jezdzisz . . . - Jak bym nie stosował hormonu, Wy byście chodzili i jezdzili. Na mój grób >>

Mam tylko nadzieję, że zasiane ziarenko zakiełkuje i da pozytywny rezultat. Nie wiem, na ile jest to adekwatne tu stwierdzenie, ale ktoś powiedział : Jak chcesz zmieniać społeczeństwo, zacznij od swojego podwórka.

[WojtekM]

[2in1_inkarnacje]

AwryBoy, Dobrze. To był skrót myślowy, żeby nie gubić wątku na dodatkowe tłumaczenia.

AwryBoy, Dobrze. To był skrót myślowy, żeby nie gubić wątku na dodatkowe tłumaczenia.

[WojtekM]

Skrót myślowy? Błagam, nie kompromituj się.

[2in1_inkarnacje]

Tak, skrót myślowy. Nie wiem, co w tym śmiesznego.

Tak, skrót myślowy. Nie wiem, co w tym śmiesznego.

[kicur]

K/M-Exclusionary-Intersex Activist.

[2in1_inkarnacje]

kicur, Strasznie zabawne.

kicur, Strasznie zabawne.

[Merry]

Jak na 50% K/Ma to dziwnie obce wydają Ci się realia życia K/Mów w Polsce.

[WojtekM]

[kicur]

W ogóle mnie to nie bawi. Ponadto to nie jest skrót myślowy, tylko informacja błędna, biorąc pod uwagę, że binarnych K/M jest w Polsce więcej niż M/K.

[Karatajew]

2in1_inkarnacje, kurde, jakoś wydawało mi się , że akurat Ty nie musisz płacić 100% ceny za estro... Ja tam się nie znam, ale próbowałoś Rzecznika Praw Pacjenta?

Z tego, co czytałem, to listę leków refundowanych aktualizują co 2 miesiące i "dziękują za nadesłane uwagi i komentarze", także chyba można jakoś do nich dotrzeć... Dopisanie kodu/kodów związanych z interseksualizmem obok F.64 na tej liście jest zasadne, a nie wydaje się specjalnie trudne.
Tylko żeby nagle nie stwierdzili, że Q rzeczywiście potrzebują refundacji, a F.64 można ją cofnąć

Ludzie, wiadomo, że K/M nie mają refundacji, ale M/K już tak, i o to pewnie chodziło 2in1, skoro bierze estro, prawda?

Proponuję, żeby któryś z modów dopisał "M/K" w wypowiedzi 2in1:

Cytat:

Osoby transpłciowe M/K wywalczyły sobie prawo do refundacji na leki hormonalne (...) Od osób transpłciowych M/K (...)

żeby nie wprowadzać w błąd osób, które nie znają 2in1inkarnacje.

kicur, niby więcej, a refundacji nie ma

[kicur]

Karatajew, jest to sprawiedliwe - dla pewnego rozumienia "sprawiedliwości". Bo testosteron przyjmowany doustnie jest refundowany także dla pacjentów transseksualnych; natomiast testosteron w zastrzykach domięsniowych nie jest refundowany dla żadnej grupy pacjentów w Polsce.

[Karatajew]

kicur, ja nie twierdzę, że to niesprawiedliwe Wiadomo, każdy by wolał, żeby była refundacja na zastrzyki, a raczej mało kto przerzuci się na tabletki tylko ze względu na kasę... Wcale nie uważam, że mamy gorzej od dziewczyn, ani że w ogóle mamy źle. Możemy zrobić dwie operacje na NFZ, a Omka może nie jest najtańsza przy jednorazowym zakupie, ale jeśli te 5 zastrzyków za 80zł wystarcza na 2 miesiące, to trzeba odłożyć 10 zł tygodniowo, żeby po dwóch miesiącach kupić opakowanie (na kolejne dwa miesiące)... Nawet dla bardzo biednej osoby to jest do zrobienia, według mnie nie ma tragedii.
Dla osób z wadą genetyczną, jak 2in1, to refundacja wydaje mi się czymś oczywistym.

[wendigo]

Ja tylko jednego nie rozumiem (ale to chyba też stare zagadnienie) - skoro leki dla m/k są refundowane dla m/k, to jak niby te same leki mogą nie być refundowane dla is? Przecież leki, jak już napisał Kicur, albo są refundowane dla wszystkich albo dla nikogo (czy się mylę)?

[Karatajew]

[kicur]

To jest prawdziwa prawda: Undestor. Może być refundowany.

[southener]

Undestor jest w tabletkach, ale czy jest refundowany to tego nie wiem. Jest podobno malo skuteczny.

[Karatajew]

Z tego, co piszą to był refundowany jeszcze w maju 2017, na obecnej liście go nie znalazłem, w wyszukiwarce urpl też się nie pokazuje, także chyba został na razie wycofany z refundacji.
Pewnie jest dla nas mało skuteczny z tego względu, że u cisów tylko ma uzupełniać niedobory, a u nas trzeba nadrabiać całą produkcję.

[2in1_inkarnacje]

Długo się jeszcze będziecie modlić nad tą refundacją, czy wreszcie zajmiecie się meritum tematu ?

Dlaczego nikt mi jeszcze nie polubił wpisu ? Bo na mojej grupie poleciały serduszka.

Długo się jeszcze będziecie modlić nad tą refundacją, czy wreszcie zajmiecie się meritum tematu ?

Dlaczego nikt mi jeszcze nie polubił wpisu ? Bo na mojej grupie poleciały serduszka.

[wendigo]